Skocz do zawartości

Mr Labrax

  • wpisów
    107
  • komentarzy
    976
  • wyświetleń
    473111

O blogu

Morskie ryby w ciepłym klimacie

Wpisy na tym blogu

Close call, czyli tym razem było naprawde blisko

Różne przygody miałem nad wodą. Upadki, gleby, zgubiony sprzęt. Jednak jeśli chodzi o przebojowość, to ciężko przebić to co potrafi zaoferować kajak na irlandzkim wybrzeżu. Ale, zacznijmy od początku. Strasznie mnie korciło, by po kilkudniowej przerwie powiosłować sobie. Jako ze z łowów wróciłem późno i nie chciało się mi ściągać kajaka z dachu, rano bananowozem odstawiłem dzieci i popędziłem nad wodę. Pizga wiater, jak to mawiają, ale w stronę brzegu, więc - płynę. Odpływam kawałek od brzegu, z

Kuba Standera

Kuba Standera

Muchowe bassy i ostatnie światło dnia

Troszkę jest zaległości, tematów wisi kilka, a nie mam kiedy poklepać w klawiaturę. Dawno nie miałem tak intensywnego okresu wędkarsko. Świadomość nadciągającej zimy mobilizuje do dwóch, czasem nawet i 3 wypadów dziennie, przetykanych domowymi obowiązkami, odbieraniem dzieci ze szkoły itd. Praktycznie każdą noc od dobrego miesiąca kończę z wygwieżdżonym niebem nad głową, słuchając jak nocne patki budzą się do życia. Wydeptuję już ścieżki w niektórych miejscach, natrafiam na swoje ślady nie skrzy

Kuba Standera

Kuba Standera

Full HD, bierz ile chcesz

Natura eksplodowała. Nadrabia zimną wiosnę, deszczowe dni, zbiera siłę na zimę, a jesień już mocno czuć w powietrzu. Wyraźne tąpnięcie, niższe temperatury, wczesny zmrok i eksplozja życia późnego lata. Pod każdym kamieniem kraby, krewetki, woda gotuje się od rybek.wystarczy majtnąć podbierakiem i możemy podziwiać krewetki, małe wargacze, jakieś szprotkokształne sreberka i kraby. Miejscami krewetki śmigają spod nóg w ilości podobnej do drobnicy. Gdy tylko woda zaczyna opadać cały brzeg jest usłan

Kuba Standera

Kuba Standera

Tupot wielkich stóp - Vision Loikka

Coś niebezpiecznie mi blog zaczyna dryfować w stronę sprzęto maniactwa, ale, o rybach też będzie, bo coś tam łowię. Jednak - kolejka moim zdaniem ciekawych sprzętów do opisania nieubłaganie wydłuża się, stąd - zapraszam do lektury, tym razem - o butach do brodzenia. Temat powraca na forum chyba równie często jak temat wyboru śpiochów. Sam szukałem dość długo, już prawie stanęło na simmsach rivershed, gdy po przeanalizowaniu wszelkich opcji puknąlem się w głowę - tysia za buty? No bez jaj... Szu

Kuba Standera

Kuba Standera

Chrustowy kręcioł, dopełnienie travela - Okuma Trio 30S

Długo zbierałem się do napisania tego tekstu. Przymierzałem, badałem, tworzyłem wersję alfa, beta. Z prostego powodu – w temacie mam bardzo mieszane uczucia, mruknięcia zadowolenia przeplatają się u mnie ze wzrostami ciśnienia i ciężkim telepiącym wkurwem gdy kolejny raz podczas nowych łowów słyszę szelest wyfruwającej, splątanej plecionki.... Ale, jak zwykle, zacznijmy od początku. Od dawna szukam lżejszego niż czarny shimano kręciołka do morskiego łowienia. Wymagania proste – w miarę lekki, w

Kuba Standera

Kuba Standera

Sen nocy letniej - letnie trocie, p2

Kilka dni deszczu dźwignęło rzekę. Woda z krystalicznie czystej mineralki zamieniła się w dobrą herbatę. Czyli co, wpadamy do troci na herbatę? Pewnie! Zaraz po 5 sunę swoim wehikułem wzdłuż rzeki, w zacinającej mżawce. W zasadzie to nawet nie jest deszcz, a jakby chmura, która zdecydowała się otulić drogę którą jadę - zarówno drzewa, jak i skały opatulone są w mglistą, wilgotną kołderkę. Gdy w końcu dojeżdżam, miejsce w którym ostatnio łowił Alan jest wolne. Cool, w sumie najciekawsza meta na t

Kuba Standera

Kuba Standera

Sen nocy letniej - letnie trocie, p1

Koniec upałów, od kilku dni niebo przykryte ołowianą kołderką. Chmury wydają się zahaczać o wyższe drzewa, okoliczne góry otulone białą watą śnią smacznie mokre, deszczowe sny. Zatoka wychłostana wichrem i deszczem zniechęca do łażenia za bassami, tym bardziej, że niskie pływy też nie dają wiele nadziei. Coś tam skubnie, odprowadzi, w gumę trąci - trochę zawracanie głowy. Nawet mullety gdzieś się pochowały i tylko niespokojne pojedyncze sztuki przemykają przez wzburzoną, mętną wodę, której kolej

Kuba Standera

Kuba Standera

Tfo TiCrX #8, czyli kij do ciężkiej muchy dla każdego

Kij szczupakowo - morski – temat powracający jak bumerang. Mniej więcej wiosną i jesienią moją skrzynkę zaczynają bombardować privy kolegów chcących rozpocząć przygodę ze szczupakami na muchę. O wędkę, o kołowrotek, o linki, przypony i muchy. Staram się odpowiadać najlepiej, jednak mam i pewien problem – często sprzęt którym łowię jest wycofany z produkcji, do kupienia tylko jako używka lub gdzieś w ebayowych zakamarkach czai się czasem perełka, w stylu Zane'a, Xi2 i wędek w tym stylu. Ale koled

Kuba Standera

Kuba Standera

Nocne łowy

Upał. W ciągu dnia powietrze aż drży nad zatoką, klify na wejściu wydają się wisieć w powietrzu. Prawie bez powiewów wiatru skwierczy sobie ta biedna wyspa powoli przypiekana ostrym słońcem, w sosie z dziury ozonowej. Wystarczą 2h bez mocnego kremu by następnego dnia odsłonięte części ciała wyglądały jak oblane wrzątkiem. Niby jest w tym jakieś atawistyczne przeżycie - niczym gad zrzucić skórę, z niedowierzaniem ściągając płatkami z ramion odpadający naskórek. Jednak - umieranie na raka skóry po

Kuba Standera

Kuba Standera

Już za chwilę dalszy ciąg programu

Niestety - padł mi komp, na nim zdjęcia. Ale - w przygotowaniu kilka wpisów, wiec "stej tiund" : -o muchówce jedi, która ma moc -o mulletach i czemu są kurtyzanami z piekła rodem -prosta mucha na drapieżniki, bez syntetyków, a jakże łatwa do rzucania -o kołowrotku spinningowym, będacym dopełnieniem chrystusowego travela -o tym dlaczego warto zrzucić wagę, ze łatwo to zrobić z robakami i jak trudno zerwać ze starymi przyzwyczajeniami -o butach, które czasem warto jednak zmienić   I wiele innych

Kuba Standera

Kuba Standera

Chrustowy travel, czy tanio zawsze znaczy źle?

Są producenci, których nazwy się źle kojarzą. Junkers, Dacia i... Ron Thompson. Jeszcze jak coś w nazwie ma imperator, cysorz, debeściak, madafaka, dżapan czy tyran, to zwykle nawet do ręki nie biorę, bo jeszcze czymś się zarażę... Ale Jak wiadomo, na przekór ogólnie panującym na forum trendom spermotwórczym i oczywistej oczywistości konieczności posiadania do łowienia cierników wędki za pierdyliard i topowego kręciołka Shimano, koniecznie SW za drugą walizkę stuzłotówek plus dżapan plecionki za

Kuba Standera

Kuba Standera

Zlotowe ostatki i wreszcie złowiony bass

Remek pofrunął, Irlandzkie chłopaki porozjeżdżały się po domach, a my z TomCastem dalej młóciliśmy wodę. Bez wielkich efektów, odprowadzenia, puknięcia, pociągniecia, ale bez jakiejkolwiek normalnej akcji.   Wreszcie, ostatniego wieczoru - sandeela zjada bass, chwile później Tomek ma swojego na wędce, niestety na wylądowanego bęzie musiał jeszcze poczekać  

Kuba Standera

Kuba Standera

Zlot w Irlandii, dzień 4 - łodziami, fotorelacja

A jednak słońce, nie deszcz, przywitało nas rano. Prognozy prognozami, wicher tez jakby wydawał sie umiarkowany - padła decyzja - płyniemy na pollocki. Chwilę zajęlo nam zrzucenie łodzi i przygotowanie się do wyjścia na wodę. W bojowych nastrojach ruszylismy.     Tuż po wyjściu "zza winkla" przywitała nas dość spora, ponad metrowa fala oceaniczna. Miejsca rybodajne niedostępne, na nich fala rolowała się niczym na Hawajach, i z rykiem rozbijała o skały. Mocny wiatr, spora fala i 4 łupinki na ła

Kuba Standera

Kuba Standera

Zlot w Irlandii, dzień 2 i 3, skałki i flatsy - fotorelacja

Po pierwszy dniu, będącym dla uczestniczących trochę "chrztem w soli" postanowiliśmy wrócić w to samo miejsce, tym razem - na wysoką wodę. Lekki wiatr i konieczność oddawania długich, celnych rzutów oraz dość wysokie skały za plecami spowodowały, że zabraliśmy tylko spiny. Niezbyt był sens szarpać się z muchówkami. Nad wodę zjechaliśmy niecałe 2h przed HW. Pierwsze rzuty i niestety - w wodzie zupa glonowa, ciężko przeprowadzić przynętę bez zapeklowania jej zupełnie w zielsku unoszącym sie w ton

Kuba Standera

Kuba Standera

Zlot w Irlandii, dzień 1, mucha - fotorelacja

Przygotowania trwały kilka miesięcy, wreszcie odbieram chłopaków ze spóźnionego samolotu. W bagażniku paczki z Cabelasa słane bezpośrednio do mnie i paczki ze sprzętem przytachane przez kuriera 2 dni wcześniej. Ruszamy nad wodę, po drodze czeka juz na nas Krzysztof i cała czwórką rozkładamy muchówki. Troszkę spóźnieni, po wysokiej wodzie zamierzamy przyatakować plażę i skałki na niej, a na LW estuarium w mieście. Jak wyszło - zobaczcie!  

Kuba Standera

Kuba Standera

Zlotowa relacja, na szybko

Walka trwa, o 2 w nocy wyrzuca real na tyle by kilka słów napisać i pogodę i pływy na kolejny dzień sprawdzić. Póki co z rybami cieniutko, z wrażeniami chyba dość grubo. Jutro jerkowa flotylla rusza na zatokę - 2 łodzie, 2 kajaki i ... 50km/h Będzie mokro

Kuba Standera

Kuba Standera

Pierwszy dzień sezonu, czyli sentymentalna wycieczka do kraju przodków

Był jeszcze środek zimy, kiedy odezwał się do mnie znajomy z USA - Bob. Gadu gadu, jego dobry kolega, zapalony muszkarz, wybiera się w odwiedziny do kraju przodków - czy jest szansa zorganizować mu jakieś łowienie? Mi w to graj, bo wbrew forumowym plotkom rozsiewanym przez co poniektórych sprzedawców raczej lubię ludzi, szczególnie jak lowią na muchę. Wymiana maili, wypada ze Daniel, bo tak nazywa się ten znajomy, będzie miał tylko dzień na łowienie, ale wraz ze swoją żoną, również zapaloną mus

Kuba Standera

Kuba Standera

Jeszcze kilka dni

Ostanie dni, nerwowe sprawdzanie prognozy pogody, pływów. O północy miedzy sobotą a niedzielą można znów ruszyc za bassem. Plan jest by całą niedzielę spędzić na wodzie, z parą znajomych znajomego z USA. I tak byle do środy.     A w środę... W środę rodzinka zawija się na miesiąc do PL. Bym się nie smucił, towarzystwa dotrzyma mi kilku kolegów z PL wpadających pomoczyć sie w słonej wodzie, że o miejscowych znajomych co wpaść też mają nie wspomnę. Niezły tłumek w sumie     Chwilę po ich wyjeźd

Kuba Standera

Kuba Standera

Bassowy ban - rdzawców ciąg dalszy i skaczący wieloryb

Ubiegło tygodniowa mała pollocza apokalipsa skłoniła mnie do powrotu w to miejsce, z nowymi muchami, zmienionym sposobem ich wiązania, trochę większym ich rozmiarem. I dwoma kolegami, z których jednego - Krzyśka, znacie z wpisu o łososiach. Umówieni byliśmy na wczesne popołudnie w piątek i zaraz po 17 rozpakowujemy sprzęt na slipie. Trochę może być problem, fala jest dość spora, mimo że wiatru praktycznie nie ma. Zrzucam sie dużo szybciej niż chłopaki, im pompowanie pontonu, podpinanie silnika.

Kuba Standera

Kuba Standera

Bassowy ban - zardzewiały Samson i rdzawce z kajaka

Ile można się za mulletami uganiać? Są takie momenty, gdy trzeba spojrzeć na dotychczasowe działania i jasno określić - niezbyt to idzie... Dlatego też, postanowiłem nie świrować i odkurzyć swój kajak i wyruszyć na wodę, poszukać tym razem pollocków. Dodatkowym motywatorem był kijek, dostarczony przez kuriera tuż przed weekendem - Cabelas Salt Striker, 3 częściowy castowy travel, opisany jako kij do 25lb. Ależ mnie korciło by sprawdzić go w akcji. Że nie wspomnę o długim weekendzie, kończącym si

Kuba Standera

Kuba Standera

Bassowy ban - fly fishing for Salmon

Jeśli ktoś obecnie zapytałby się mnie - standerus, do wyboru tylko jeden typ łowienia - bez wahania odpowiem solanka. Chociaż... jest coś, co jak robaczek delikatnie podgryza od środka. Łowienie, którego nie rozumiem, ledwie liznąłem je przez szybkę, złowiłem kilka małych ryb, jednak swoim klimatem wciągnęło mnie zupełnie. Jeśli miewam "mokre sny" wędkarskie to właśnie jest to szum rzeki, rzut, w ręce pętla z linki gotowej do oddania w razie czego, krok w dol, rzut, krok w dół, rzeka szumi... Po

Kuba Standera

Kuba Standera

Bassowy ban - miejskie trocie

Któryś dzień wichura i deszcz za oknem. Mullety z rozległych płycizn wywiało i tylko przemykają chyłkiem z wchodzącą falą przypływu. Na shady jechać chce się słabo, gatunek zaliczony, a aż tacy fighterzy to nie są, by spędzały sen z powiek. A że rzeki ciągle jeszcze niskie, więc wielkich nadziei na salmony nie mam. Choć patrząc się na pogodę może to kwestia kolejnych kilku dni tylko i będzie trzeba ruszyć? Póki co, by w chacie nie zwariować, wpadłem na "super pomysł" - jadę na trocie. Rzeczka kt

Kuba Standera

Kuba Standera

Bassowy ban - Shadowa powtórka

Wybierzmy się na wycieczkę zaproponowała najlepsza z możliwych żon. Czemu nie. Najmłodszy pewnie posadyści jakiegoś żuka, starszego łomem oderwę od klawiatury i zobaczy las w realu, nie tylko biegając w wirtualnej zbroi po wirtualnych krzakach. Pies wygania się, może wreszcie wpadnie do wody i będzie spokój Czyli, jedziemy nad rzekę. Ja sobie DH pośmigam za łosiem, rodzinka wyprowadzi się na spacer, wszyscy hepi. Nad wodę, przez całkowity oczywiście przypadek, przyjeżdżamy tuż przed HW. Jadę wz

Kuba Standera

Kuba Standera

Bassowy ban - Mullety z muchą powtórka

Bassowy ban nie służy. Miesiąc wyrwany z łowienia, w jednym z najlepszych okresów, głownie ze względu na dość stabilną pogodę, a przez to i niski poziom na rzekach, co zwykle równa się brak wędrownych salmonidów. Bassa łowić nie wolno, łosie nawet jak są to pochowane po dołkach. Co zostaje? Albo pollocki ze skałek, których w okolicy raczej niestety nie ma, albo trocie w estuarium, które są tematem do ugryzienia, albo, na szybko.. mullety. Ryba - duch? C'mon standerus, cliche aż dupa boli... No n

Kuba Standera

Kuba Standera

Shad and Freude

Ach te wędrowne ryby. Mają w sobie jakiś przedziwny magnetyzm, zmuszając do porzucenia domowych pieleszy, wielogodzinnej jazdy, wydawania majątku na sprzęt i licencje. Gdzieś w wyobraźni i marzeniach drzemie obraz srebrnego olbrzyma w kropki, który wiedziony instynktem i węchem z oceanicznych otchłani przebywszy nieraz tysiące kilometrów trafia do naszej rzeki czy siurki by się rozmnożyć. Niczym w "salmon fishing in the Yemen" - na ten okres odkładane są wszelkie podziały, zawieszane uprzedzenia

Kuba Standera

Kuba Standera

×
×
  • Dodaj nową pozycję...