Wedka dla juniora
Dzieki Bogu wedkarska edukacja moich chlopakow przebiega zgodnie z planem. Etap spinningu powoli za nami. Maksio poprosil o dwureczna muchowke na 7 urodziny (taka jak ma tata, na lososie). Zrobilem maly przeglad internetu, poczytalem opinie i zamowilem Greys GRXi 10'6" #6, a do kompletu najmniejszy kolowrotek z serii SKB Overdrive. Pierwsza linke jaka nawinelismy to Barrio Switch 7/8 (klasa wedki jest delikatnie niedoszacowana) i poszlismy testowac na rzeke.
Oczywiscie Benio tez chcial taka wedke, wiec musialem oddac mu mojego Culta.
W oka mgnieniu Benio opracowal nowa technike, Snap-Z.
Barrio Switch, to calkiem przyjemna linka, ale okazala sie jedna troche z dluga dla Maksa. Pomimo, ze chlopak sie staral, to mucha ciagle ladowala "pod nogami", linka sie platala i obawialem sie, ze przygoda z DH szybko dobiegnie konca, ale minal miesiac i walka trwala dalej.
Zachodzilem w glowe jak mu pomoc i nagle: Eureka! Po co ma sie chlopak katowac, skoro mozemy sprobowac ze skagitem. OK, byl koniec pazdziernika, ale lepiej pozno niz wcale. 20lb running, 475gr Rio Skagit Short, 5ft tonacy polyleader i co za odmiana. Pol godziny wystarczylo, aby opanowal rzuty. Skagit jest dziecinnie prosty ![]()
-
17




17 komentarzy
Rekomendowane komentarze