Czy ktos moglby sie pofatygowac i 'zglosic do moderacji" ten post z 'rzeznickim' filmem? Bo nie wiem o czym mowa. Mam wrazenie ze zapominacie Panowie o prostej rzeczt - na forum tyle sie dzieje i jest tyle wpisow ze moderatorzy nie sa obecni wszedzie, nie czytaja wszystkich wypowiedzi. Jedyne zgloszenie jakie bylo dotyczylo przeniesienia wypowiedzi Bujo dot. proporcji w wiazaniu much do dzialu FF - i to zostalo zrobione. Innych zgloszen do moderacji nie bylo.

To tylko chwilka słabości , podyktowana szlachetną bez wątpienia niezgodą na byle jaką rzeczywistość , która tu także nas zalewa . Ale rep stary twardy powinien być jak skała . Nie pękać przed żadną falą , a fala się rozbije  :)

No chyba nie będziesz chodził w cieniu ?

Z jednej strony doskonale Cię @bujo rozumiem. W jednym z wątków pojawił się filmik(ok 8min) z holu bolenia. I bolenia na nim nie ujrzałem, bo ryba ciągle po wodzie hasała. A zestaw ponoć 20lb, kijek 10z. A boleń wcale wielki(wg łowcy) nie był. Chciałem się odezwać, zwrócić uwagę, że przecież C&R to nie tylko kop w okolice płetwy odbytowej z sakramentalnym "płyń". Nic to, bo urażeni właściciel wątku i twórca filmu zareagowali zgłoszeniami i w efekcie moderator usunął.. moje wypowiedzi, filmik z "szybkiego holu" pozostawiając, więc też ciśnie się angielskojęzyczne pytanie określające też Twoją ulubioną pracę woblera, bo chyba główne motto portalu jest wszystkim znane...

 

Mimo wszystko mam nadzieję, że na forum pozostaniesz. Możemy mieć różne zdanie na niektóre tematy, ale wielu korzysta z Twojej wiedzy i dzięki różnym poglądom nawet na te same tematy, to forum jest tak interesujące.

 

Pozdrówka

Kamil

Witam, Taki jakiś sie urodziłem, ze nie lubię bylejakosci, ten portal miał od niej stronic, miał pokazywać nowoczesne wedkarstwo, miał iść do przodu. Przesada jest ze we wszystkim jest do bani, ma dobre miejsca i gorsze, wiele jednak można sie dowiedzieć. Ja niestety do tej rzeczywistości coraz mniej pasuje. Było mi bardzo przykro jak okazało sie, ze moje wedkarstwo nie jest C&R bo gdzieś tam w ciagu roku cos rypne w lep i zezre, tak oto jeden pstrag rocznie złapany na suchego march browna bądź majowke niestety kończy jako tatar a ze pochodzi z rzeki gdzie jest ich wystarczająco by obdzielic ze 4 polskie rzeki tak by było krajowe eldorado to juz inna sprawa, o Szwecji nie wspomnę bo jest nawet gdzieś zdjęcie redaktora jedzacego lipienia, ja w tym nic złego nie widzę ale nie pasuje do idei portalu. Coraz mniej było miejsc gdzie wchodzilem, rodbuilding olalem oprócz jednego tematu, flyfishing mi obrzydl przez troli jak Darko i mistrzów linki co to drugiego dnia wywołała prawie cała linke, jak ktoś poszuka to znajdzie mój testament czyli kilka wzorów nimf na jakie lowie 90% ryb, czy skorzysta, serdecznie wątpię :) I na prawdę nie chodzi o jakiegoś kolesia co sobie w rękach ukrecil pare much bo tak na prawdę na zupełnie pierwsze konstrukcje nie były aż takie tragiczne chociaż wszystko w nich było złe :) Tu chodzi o całokształt, który mi po prostu w tym momencie zbrzydl i muszę sobie zrobić przerwę by największe hobby mojego życia nie kojarzyło mi sie z niczym złym. Czas przeznaczony na forum zamienie na imadlo i wiecej pożytecznego z tego wyjdzie. Nie lubię za to przemadrzalych typów co wszystko wiedza i na wszystkim sie znają choćby byli bogami krajowego rynku wedkarskiego. Jak juz mi któryś wkleja cytat ze słownika polskiego to wystarcza :) I najlepsze kotwice bez zadziorow w rozmiarze 10-2 to oczywiście Gamakatsu ale trzeba łowić wiecej niż miesiąc by moc to empirycznie stwierdzić. Jak trzymalem na zdjęciach pstragi tak ze paluchy wystawaly to były małe ale patrz Pan eureka bo te pięści pod brzuszek by rybka była większa bardzo często je zabijają o czym tez było ostatnio na forum, po tylu latach :) Tak więc na koniec niby przypadkiem zostawiłem nowe jerkbaitowe hasło " Zakon Feniksa", po wszystkich stellach do d..y powinien przypasowac i na trwałe wpisać do klasyki gatunku. Nie chce mi sie non stop walczyć i prostować wolno piszących ludzi, "non Hercules contra plures" Pozdrawiam, Bujo

...taki pomysł przychodzi mi czasem do glowy, zeby zamienic sie rolami. Zeby np na 1 dzien albo nawet na 1 tydzien przestac byc moderatorem a stac sie zwyklym uzytkownikiem - a moderacje powierzyc w tym czasie tym wszystkim kolegom ubolewajacym nad losem jerkbaita :) co by jakas nauke miec na przyszlosc @Bujo, @Kuba, @pitt - co Wy na to ? Podejmiecie rękawicę ? Pokażecie 'jak to się robi?'. Propozycja całkiem poważna ! Pozdrawiam

Tak, tak, tak. Możemy tylko wszyscy dostać czerwone przyciski tak by szybciej spacyfikowac?

Bujo chłopie drogi!

Obrażasz się na portal i odchodzisz tylko dlatego że ściąłeś się z trzema osobnikami??? Ja tego nie mieszczę na mózgu. Nie zachowuj się jak anorektyczna nastolatka w fazie premenstruacyjnej. Nie strzelaj focha.

Nie znam Cię, wiec nie wiem czy lubię :) ale za to szanuję niezmiernie. Za wiekopomne i fundamentalne stwierdzenie że wszystkie Stelle są do dupy. Co w zasadzie było dla wszystkich prawdziwych wędkarzy jasne od samego początku produkcji tego modelu. Ale dobrze że ktoś to wyartykułował i unaocznił światu.

To byłeś Ty!  :)

Ja sam ostatnio obaliłem pokutujący w naszym światku od dziesięcioleci mit, jakoby kołowrotek wyważał wędkę. Bo to że nie wyważa jest jasne dla każdej średnio inteligentnej ameby, niemniej dziesiątki i setki tysięcy wędkarzy na całym, śmiem twierdzić świecie, wierzyły niezachwianie w tę prawdę objawioną. Objawioną czyli nie mającą żadnego pokrycia w rzeczywistości. Czym naraziłem się na olbrzymią dozę nienawiści, durnej krytyki, zaś jad do dzisiaj ścieram co rano z monitora. Nie ma to jak obalić od lat funkcjonujące wśród ludzi przekonania i powiedzieć im że to w co całe życie gorąco wierzyli jest funta kłaków nie warte. Diabeł może być ze mnie dumny.

Mimo to z portalu nie rezygnuję, zaś wszystkich moich oponentów i adwersarzy, odsyłam do szkoły celem uzupełnienia edukacji.

Rozumiesz Bujo? Zostań, nie odchodź. W końcu wygarnij im wszystkim a z pewnością Ci ulży. :)

 

Michał.

...taki pomysł przychodzi mi czasem do glowy, zeby zamienic sie rolami. Zeby np na 1 dzien albo nawet na 1 tydzien przestac byc moderatorem a stac sie zwyklym uzytkownikiem - a moderacje powierzyc w tym czasie tym wszystkim kolegom ubolewajacym nad losem jerkbaita :) co by jakas nauke miec na przyszlosc @Bujo, @Kuba, @pitt - co Wy na to ? Podejmiecie rękawicę ? Pokażecie 'jak to się robi?'. Propozycja całkiem poważna ! Pozdrawiam

z tego co ja pamiętam - to juz przerabialiśmy ta opcję. Po czym stwierdziłeś ze nie mamy predyspozycji, konfliktowi jesteśmy :D

Ja czasy pitta na "zielono" wspominam bardzo ciepło :D

Problem jest niestety, jak to z właściwym sobie wdziękiem ująłeś, w tym ze ludzie mientcy jakoś, o przerośniętych ego. Co by było jakby tygodniowy moderator przetrzepał wątki? Ludzie odwykli od takich praktyk, zeby po pierwszej miazdze zasadzać bana, wydupczyć przeróżne głupoty, nie dawać szansy drugiej, trzeciej, czwartej, piątej itd? Gdzie by było miejsce na regulaminowy werteryzm?

I czy wreszcie - dałbyś czerwony przycisk ;) Czy tylko tak gadu gadu?

:D

Znam odpowiedź, nie musisz pisać ;)

Myślę że propozycja Pitta - przyogniskowego transferu danych rokuje najwięcej :D

Panowie :) Jesteśmy tu razem , ale także osobno . Żeby zachować niewątpliwą oryginalność tego miejsca potrzebne jest więcej tego razem , zaś żeby nie zaskorupieć w jakimś nędznym twa , trzeba jeszcze więcej odrębności . A nade wszystko ludzi takich jak Michał . Powiem szczerze , że zapowiedź dymisji Bujo z powodu istnienia liczebnie większego oszołomstwa nie biorę całkiem serio , choć oczywiście dopuszczam możliwość znudzenia , uprawnionego jak najbardziej osobistego niesmaku , albo też chwilowego zmęczenia fiksatami .. zdumiewająco podobnymi jednak do nas  :)

@pawel

nie chce wracac do historii, ktora przerobilismy wspolnie, dziekuje i jak zaoferowalem, pogadamy o tym przy ognisku, oderwani od emocji :)

Panowie, a skąd niby wiadomo co jest "bylejakością", kto ma wiedzę merytoryczną, a kto internetową? Kto ma o tym decydować? 

Czy wiedza internetowa nie może być merytoryczną? Nie idzie mnie tylko o łowienie rybek, rzecz jasna.

A decydować mogę ja. Jak nie ma chętnych...

Danielu , nie osuwaj się na Boga w tak powszechny relatywizm . A polska szkoła spinningu albo flyfishingu , opad , PZW - w tym porozumienia , regulamin , obyczaje i kultura członków , gramatyka z ortografią , kelty , zimowe pstrągi łojone przez gratkikolopięknerybkipozdro , neofitów pozerstwo , c&r jako alibi , wyczynowa gęba ? To  to nie jest oznaką braku wiedzy , a w konsekwencji bylejakości ? Po co decydować , etykiety przypinać , kiedy nawet człowiek ślepy widzi , co jest co ..

No chyba , że ślepy wyznawca naszej rzeczywistości  :)

Sławku, nawet jeśli podzielam w tych kwestiach Twoje postrzeganie, to nadal pozostaje ono subiektywnym. Czemu ktokolwiek miałby je brać pod uwagę?

Nawet jeśli podobne zdanie ma jakaś tam grupa ludzi, to jaki mechanizm miałby rozstrzygnąć czy należy je brać pod uwagę w kontekście całej społeczności? Czy ta grupa jest jakimkolwiek autorytetem, czy jest decyzyjna (formalnie), a może liczna na tyle żeby stanowić większość (czyli argument siły)?

Dokładnie. Dlatego moim zdaniem portal powinien promować wyraziste "osobowości" z tym że różne. Najlepiej byłoby jakby funkcjonowało tu wiele osób  o wyrazistych poglądach - nawet jeśli są to różne poglądy a ludzie z różnych opcji że tak powiem. Wtedy tworzy się sytuacja konfrontacji tzn. ten sam problem jest różnie postrzegany przez różnych ludzi. Taki konflikt jest moim zdaniem bardzo twórczy, tzn. buduje pełniejszy obraz, pełniejszy przekaz i to jest rzekłbym optymalna sytuacja, przynajmniej z mojego punktu widzenia.

 

Problemy są dwa, po pierwsze dobrze by było żeby zderzały się ze sobą autentyczne osobowości a nie np. osobowość z trollem czy jak to się mówi z wannabe  - w tym aspekcie mam wrażenie administracja coś jeszcze może zrobić

 

Po drugie, dobrze by było gdyby te osobowości miały trochę grubszą skórę i dawały radę prowadzić spór merytoryczny bez fazy wchodzenia w konflikt personalny z adwersarzem - tutaj administracja jest mam wrażenie bezsilna

 

Generalnie, jak już kiedyś wspominałem przy okazji innej dyskusji, jest to jakieś wyzwanie żeby w tym całym szumie informacyjnym który nam codziennie towarzyszy być w stanie wyłowić po pierwsze istotne informacje a po drugie ciekawych komentatorów i ciekawe komentarze - i jakoś to "oznaczyć" żeby się wyróżniało w masie. De facto na portalu zderzamy się w mikroskali z tymi samymi problemami co całe społeczeństwo informacyjne.

 

Niewątpliwie blogi są takim "oznaczeniem" czy też wyróżnieniem z masy. Jeżli ktoś ma ciekawe pomysły w jaki inny sposób można "flagować" info dobrej jakości / pochodzące z wiarygodnego źródła  - to chętnie nastawię ucha :)

Friko dobrze zauwazyles, teraz jest to "szum informacyjny" a kiedys byla to piekna muzyka dla ucha. Watek dotyczacy kija pstragowego, w ktorym bral udzial Bujo i inni , mi bardzo przypadl do gustu, starcie nowej szkoly ze stara, nie bede mowi, ktore odpowiedzi bardziej do mnie trafiaja, bo to nie o to chodzi.Wielki i cenny zbior informacji, polemika na wysokim poziomie, ja sie tam nie moge doszukac ublizania badz jakiejs innej nieprawidlowosci.Odnosnie obecnej sytuacji na forum rozumie Bujo doskonale, rozumie Kube Standere.Dla mnie sa osobami z nielicznego grona na jb.pl, ktore "poznalem"(przeczytalem) jak zaczynalem przygode z tym portalem.Pierwszy raz zalogowalem sie w 2008r. pod innym nickiem, pozniej po rocznej przerwie zapomnialem hasla wiec zaczalem na nowo pod obecnym nickiem.Do czego zmierzam?Otoz kiedys forum moze nie bylo tak popularne jak teraz, ale bylo bardziej wartosciowe.Wchodzac na forum mozna bylo dostac wiele informacji od ludzi, ktorzy przerobili to na wlasnej skorze.Osoby takie jak Bujo, Kuba zawsze duzo mowili i madrze mowili, podpierali sie doswiadczeniami poprostu tworzyli jerkbait.Teraz zrobil sie stragan a sam jerkbait spadl o kilka klas nizej jesli chodzi o wartosc merytoryczna.O ile takie dzialy jak "lure..." i "rod..." to skarbnica wiedzy, o tyle inne dzialy to walkowanie tych samych tematow od lat z tym ze teraz okraszane sa roznego rodzaju teoriami domoroslych filozofow.Czesto przeszukuje forum ale z wczesniejszych lat, szukam opini ludzi (ludzi, ktorych nie znam a nawet czesto mam odmienne zdanie na rozne niewedkarskie tematy) doswiadczonych.Jednym slowem, gdyby nie ludzie, ktorzy tworzyli jerkbait, to nie mielibysmy tak bogatej wiedzy na temat budowy wedek czy przynet, sposobow i technik lowienia ryb.Zal mi ich trudu i czasu jaki poswiecili, zal mi wtedy jak jakis "znafca", ktory pol roku temu pytal jaki ma byc kij na sandacza, teraz podwaza zdanie ludzi od ktorych sie uczyl, tylko dlatego ze mamy wolnosc slowa i on moze.Mam nadzieje, ze "stara gwardia" nadal bedzie udzielala sie na forum, od nich zalezy czy Jerkbait.pl bedzie produktem na miare dobrego "hand made" czy stanie sie masowka w stylu Jaxona.

Sądzę, że podstawowym pytaniem na które musicie sobie jako administracja odpowiedzieć, jest jaką macie wizję swojej pracy? Nie "portalu" a tego w jaki sposób chcecie go tworzyć?

Czy zamierzacie być twórcami zawartości, czy niewidocznymi bezpłciowymi kierownikami ruchu. Czy zależy Wam na jakości, czy na generowaniu kliknięć.

Niektóre decyzje wymagają właśnie tej "grubej skóry" o której pisze Friko. I wzięcia niektórych decyzji na klatę, a nie siedzenia z głową w piasku na strusia i zasłaniania się "dopóki nie latają kurwy nie zamierzam interweniować" i kolejnymi wersjami regulaminu, które zapewniają wygodę nie podejmowania decyzji. W sytuacji jaka miała miejsce niedawno pasywna postawa "nie widzę problemu" doprowadza właśnie do eskalacji konfliktów. Kiedyś ludzie z podobnymi odchyłami byli eliminowani nim rozwinęli skrzydła. Teraz są dyskusje, negocjacje, poważne rozmowy, kolejne ostrzeżenia i tym podobne kunktatorstwo. I to w sytuacji gdy wiadomo, ze user nie rokuje, nie trzeba być do tego jasnowidzem. De facto redakcja hoduje sobie złośliwych trolli, z którymi nie potrafi sobie później poradzić.

Mi brakuje w obecnych działaniach wzięcia przez Was odpowiedzialności za sposób dyskusji, który niestety ostatnim czasem mocno zraża do dalszego udziału w takiej zabawie. Wejścia w rolę kogoś ponad sterowanie ruchem, w sytuacji gdy pojawiają sie jakieś zupełne brednie - brakuje reakcji moderatora mówiącego "dość tego". Bawimy się w "każdy ma prawo do własnej opinii", również w sytuacji gdy podstaw do posiadania opinii nie ma.

Efekt jest taki, że mi też jakoś słabo chce się pisać, na waszą reakcje można liczyć tylko robiąc ostry dym na priv...

Kuba, 

 

- po pierwsze, to skąd wiesz, że redakcja już sobie na Twoje pytania nie odpowiedziała? Mi się wydaje, że wizja, plan i realizacja są, tylko może po prostu wielu ludzi tego nie dostrzega. Świat się zmienia, internet się zmienia, jerkbait.pl się zmienia.

- po drugie, może moderacja działa zgodnie z planem? Kuba jesteś użytkownikiem i możesz wyrazić swoje zdanie, tak jak inni to robią. Może to nie jest w gestii moderatorów rozstrzygać co jest brednią a co nie? 

Może tak, wtedy fajnie byłoby dać znać - to jest nasz kurs, nasze stanowisko a jak się nie podoba to trudno. Jasna sytuacja. Póki co jest trochę drobienie i puszczanie oka.

A co do rozstrzygania.

Gdybym machnął ci elaborat, jak to łowienie taimieni na wędkę #4 ma sens, to...

Miałoby to sens?

Czy byłyby to głupoty jakieś?Gdybym zaczął kłócić się dajmy na to z Lukomatem, że łowienie na Alasce Skagitem czy czym tam łowi nie ma sensu, bo powinien na suchą... Miałoby to sens?

Chcielibyście by takie coś wisiało i było traktowane z pełną powagą, bo przecież każdy ma prawo do swojej opinii, jesteś tego warta itd?

I to jest przypuszczalnie problem z tym jak widzę rolę moderatora. nie jako panią przedszkolankę, która jak dzieci są niegrzeczne to rozstawi po kątach, ale też jako aktywnego członka dyskusji, który wprowadza pewne ramy.. powiedzmy... rzeczywistości w te coraz dziwniejsze dyskusje jakie czytam na jerku.

 

Świat się zmienia, internet się zmienia, jerkbait.pl się zmienia. 

My tez się zmieniamy, na przykład przestając pisać, rozmawiać, dając sobie spokój.

Chyba o tym jest ten wpis na blogu ;)

Jakbyś mi napisał taki elaborat to pewnie uznałbym Cię za idiotę i zakończył dyskusję, ale na pewno nie zabierałbym zabawek i nie wynosił się z piaskownicy :)

A gdyby pod co drugą Twoja relacja z wyprawy były takie dyskusje, dość zjadliwe, gdyby były one na luzie tolerowane, gdyby tu było przedszkole w przyszłosci i Pańskie dzieci, i proszę nie mówić, ze nie ma Pan dzieci (sprawdzić czy nie Ksiądz)...

;) :D

Ale tak nie jest :)

Bo publikujesz gdzieś indziej ? :D

hlehle, pamietam Twoja zajebista wypowiedz na innym forum nie pamietam jakim, bylo to dosc dawno temu, usmialem sie po pachy.Postaram sie zacytowac ale nie pamietam dokladnie, naprowadze Cie bedziesz wiedzial o co chodzi.Byla swojego czasu rozmowa (nie pamietam forum) ktora skwitowales cos w tym stylu "niedlugo bedziecie mowili ze majac taka wedke,taki kolowrotek, danego dnia przy danym cisnieniu zlowilibyscie x szczupakow" chodzilo o teoretykow, tzw oczytanych znawcow, ktorym sie wydaje ze swiat kreci sie wokol ich wiedzy i ich porzadku.I o to chodzi chlopakom tutaj.Nie jestem jakims laikiem, wedkuje juz dlugo, ale na mysl by mi nie przyszlo podwazac zdania osob, ktore "najezdzaja morze kajakiem".Jest pewna zasada, to co czlowiek sobie wypracowal trzeba szanowac, tymbardziej jesli chce sie tym dzielic.

 

Sądzę, że podstawowym pytaniem (...) jest jaką macie wizję (...)? (...) "portalu" (...) tego w jaki sposób chcecie go tworzyć? (...) Czy zależy (...) na jakości, czy na generowaniu kliknięć.

 

bez personikfikacji i odwazania zlotem, ale wedlug mnie, wlasnie tutaj pies jest pogrzebany :)  dlatego prosze nie brac do siebie, tylko krytycznie spojrzec na obecna sytuacje pod roznymi katami i biorac pod uwage, czesciowo diametralnie rozbiezne, potrzeby roznych userow ...

sorry kuba, cytat troche adaptowalem do wlasnych niecnych (przyznaje sie) potrzeb, ale tak akurat pasuje ;)