Żbiki i pstrąg
Mamy kwiecien, czyli przyszedl czas na pstragi. Pogoda nie rozpieszcza, ale pomimo deszczu i wiatru muchy zaczely sie roic. W piatek zalapalem sie na rojke march brown i kilka ryb udalo sie skusic na sucharka. W sobote zabralem chlopcow nad Don. Najpier pstragi lykaly blue dun, a pozniej przestawily sie na march brown.
Ja staralem sie lapac, a chlopcy grasowali na brzegu, podbierali, wypuszczali, necili ryby kamieniami i przeprowadzili "oblezenia Malborka", co utrudnialo mi zadanie. Nie wzialem aparatu, bo zakladalem, ze sukcesem bedzie jesli wyprawe zakonczymy bez kapieli o rybach nie mowiac. Wiekszosc pstragow nie przekroczyla 40cm, poza jednym wyjatkiem. Na oko piecdziesiatak. Sezon uwazam za otwarty ![]()
-
15

5 komentarzy
Rekomendowane komentarze