Skocz do zawartości

Wędka elektroniczna

  • wpisów
    5
  • komentarzy
    33
  • wyświetleń
    44235

Mój najlepszy wędkarski (elektroniczny) zakup


hlehle

7824 wyświetleń

Już 2 lata temu podczas wyjazdu na Półwysep Kolski nie mogłem nacieszyć się nową elektroniczną zabawką, jednak nie zdawałem sobie wtedy sprawy, że odmieni ona zupełnie moje wyjazdy wędkarskie, a w zasadzie znoszenie trudów podróży. Często śmigam zagranicę, aby podbudować morale po naszych bezrybnych łowiskach. Jednak, o ile samo łowienie w innych krajach jest świetne, to podróże zawsze mnie męczą. Nie tylko fizycznie, ale i mentalnie - po prostu się nudzę w samolocie czy samochodzie. Jedynym "umilaczem" tego czasu zawsze były książki, ale ile ich można wziąć ze sobą? Jedną? Zajmują miejsce i swoje ważą. Tu pojawia się bohater tego wpisu - czytnik książek Kindle Paperwhite. Wynalazek ten zrewolucjonizował moje podróżowanie. Zajmuje bardzo mało miejsca, bateria trzyma miesiąc i mieści setki książek. Dodatkowo ekran w tej wersji jest podświetlany i można czytać przy kiepskich oświetleniu, co bywa kluczowe w samochodzie.

 

Główne zalety tego urządzenia:

- "zabija" czas podczas długich podróży na łowiska,

- małe gabaryty,

- pojemność (setki książek),

- wygoda podczas czytania (można zmieniać rozmiar czcionki, przerywać i wracać do czytania w każdym momencie bez wypadających papierowych zakładek),

- bateria wytrzymuje miesiąc,

- możliwość czytania w ciemnościach,

- słownik - zainstalowany słownik pozwala tłumaczyć nowe dla nas słówka w przypadku książek obcojęzycznych.

 

Oczywiście Kindle nie zastąpi echosondy czy GPS'a, ale kto by pomyślał, że czytnik książek może mieć tak duży wpływ na moją największą pasję, którą jest wędkarstwo ...

 

feature-techspec._V366666642_.jpg

9 komentarzy


Rekomendowane komentarze

No fajne i praktyczne jest to urządzenie ; ale psuje wzrok , w ogóle nie pachnie książką i zupełnie bezproblemowo potrafi odwieść naszą uwagę od założonego priorytetu :)

I żebyś miał Danielu maximum pożytku z tej zabaweczki , odkryj w sieciowym wysypisku wprost niezbędnego dla pierwszorzędnych czytelniczych doznań i przestrzeni - Sandora Marai'a . Jest lepszy od łowienia ryb . Mnie zarekomendował go Ugly .. i przepadłem na amen .. Lepszy jest od uroków Mandżurii albo płw Kola :) Ale tam jego poczytać - nirwana jak w banku :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza

ja wybrałem audiobooki, dochodzi możliwość słuchania podczas prowadzenia samochodu, idzie ich słuchać z telefonu (wystarczą słuchawki). Wszystko zależy od tego na co kto ma czas i możliwości

Odnośnik do komentarza

Ano dobre jako usypiacz ,często sypiam w aucie czy namiocie . Książki czyta się wzrokiem i wchodzi się w akcje całym sobą i ten zapach. I co miałbym wejść do audiobooka . Na rybach skupiam się na rybach i napawam się przyrodą ona żyje i cały czas gada.W czasie jazdy lepsza muza jakaś , czasami można się zamyślić... 

Odnośnik do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...