Ha u mnie to samo, jestem tak wsciekly na ta pogode ze hej.Do tego woda sie podnosi.Barkę zakotwiczona w odleglosci kilkunastu metrow od brzegu, dzis z brzegu sciagali.U ciebie to juz armagedon.

Znajomy bol....lat temu X kiedy mucha pochlonela mnie totalnie a ja myslalem ze wszystkie gatunki ryb bede lowil tylko ta metoda dostalem "kubel wody na glowe" stojac na polawowym glazie nad piekna woda morza Karaibskiego w Meksyku. Kilka dni pod rzad kiedy zjawialem sie zeby cos polowic wialo prosto w twarz tak ze dobrze dobrany sprzet mozna bylo o ta skale roztrzaskac. Spina ze soba nie mialem. Teraz znowu mam come back to fly ale spinning bedzie mi tez towarzyszyl a kiedy jest naprawde ekstremalnie pozostaje tylko przeczekac...z matka natura jeszcze nikt nie wygral.

U nas nie inaczej. Brwi mi dzisiaj zmierzwiło solidnie. Jutro ma być jeszcze gorzej, a to przecież nie Kielecczyzna. 

Ale i tak już tylko kilka dni i wiosna uderzy z powrotem. Już wole ten wiatr niż styczniowy syf.

Nie da się...Ale to dobrze, bo muszę zapierniczać codziennie po 11-12 h...i nie pluję sobie w twarz, że zamiast w robocie, mógłbym łowić Bassy. W czwartek pierwszy raz w tym roku wyskoczę na rzekę. Po tych sztormach powinny być trotki, a może nawet pierwsze springery?

Pogoda do łowienia w solance wraca od soboty. ;)

Imienniku mój, a ja poproszę na pw lub tutaj przepis na placek jeżynowy Twej połowicy.
Tak mi sie jakoś przeskoczyło po wpisach. :P

Zaraz przestanie , wszystko mija :)

placek jeżynowy jest całkiem prosty:

jajka, cukier, masło, mąka, proszek do pieczenia.

Mixu mixu, wylewasz na blachę, to posypujesz jeżynami z wierzchu i do pieca. Ot cała filozofia.

Hej!

I jak tam - przestało?

Można już rzucać?

Hej

Tak, jak najbardziej. Słońce, brak wiatru. Ryby rozproszyły się po set metrów płycizny :) :)

Tak to teraz wygląda:

[URL=http://s101.photobucket.com/user/Kuba_Standera/media/DSC02546s_zpslpajtpm3.jpg.html][/URL]

Dzisiaj wypad na łosie, ale znów bez kontaktu, chyba musze rzekę zmienić :)

Malina!
Sam bym machnął :)

Czy w tym łowisku łowi się trocie?

Trocie są, ale się ich nie łowi.

Osobny temat do rozpracowania i zwyczajnie - nie mam kiedy.

Piłuję +-3h dziennie, różne miejsca, różne gatunki i muchy, sposoby prowadzenia. Trafiają się jako przyłów.

Z lewej strony widzisz ruiny mega starego klasztoru. Tuz pod nimi ujście rzeki, w której i trocie i łososie są już teraz. Usiłujemy łowić je tam nocami, ale zeszły sezon był taki sobie.

Trocie są w całej zatoce, ponoć w całkiem niezłych ilościach, jednak jest to również jedno z najlepszych łowisk bassowych w okolicy, więc presja jest na zupełnie inne ryby ;)

Kilka kontaktów z nimi miałem, od późnej wiosny widać je jak wchodzą z pływem w rzekę - spławiają sie regularnie.

Tylko nasto cm much i przynęt spinningowych nie żrą, bo to zwykle małe ryby (+-40cm, choć trafiają się ponoć i "dwucyfrowe", w funtach oczywiście). Zawsze sobie obiecuję, ze znajdę czas i dobiorę się do trocie, ale bassy, mullety, trocie na rzece, łososie, pollocki i.... Doba musiałaby być dłuższa.

Jakby co - zapraszam!