Otwarcie sezonu 2016.
Dlugo oczekiwane otwarcie sezonu 2016 za mna. Kilkudniowy wyjazd zakonczyl się bez spektakularnych sukcesow. Obylo się na szczęście bez wpadek z poziomem wody, wywrotek w lodowatej rzece, czy innych średnio przyjemnych sytuacji.
Z gorliwoscia poczatkujacego rzuciłem się na nowy sezon (pstrągowy) z postanowieniem :
Otoz w tym roku lowie pstrągi tylko na muchy przy pomocy spinningu !
Takie postanowienie noworoczne.
Ciekawe, czy wytrwam….
Rownoczesnie w przerwie miedzy sezonem 2015 a 2016 zabralem się za nauke samodzielnego wykonywania przynęt z pior, włosia itd. Czyli takich jakby sztucznych much.
Mam wsparcie Kolegow, podpowiedzi i wskazowki. Za co jestem niezmiernie wdzieczny i jeszcze raz dziekuje. A tym razem pierwszy raz na blogu - DZIEKUJE ![]()
Inauguracyjna wyprawa jasno pokazala, ze pstrągi o tarle to już dawno zapomnialy. Odzywione, rozstawione w swoich normalnych miejscach okazaly się rywalem tyle znanym, co trudnym. Zimna woda znakomicie spowolnila aktywność. Sprowokowac kogokolwiek do podniesienia się do mojej muchopodobnej przynęty to naprawdę wyzwanie. Niemniej jednak udalo mi się przechytrzyć juz kilka pstragow na samodzielnie wykonane przynety.
Prowadzenie leniwe, lub wręcz bardzo leniwe. Wybieranie luzu kołowrotkiem, gdy zonker spływa w moja strone to mało aktywna metoda w porównaniu z letnim istnym jerkowaniem Matukami. Ale wierze, ze na takie tance jeszcze przyjdzie czas…
Zonkery rzadza, na tyle, ze w mojej glowie zonkeromania. Temat rozwijam w zaciszu warsztato – gabinetu. A efekty nad woda zachecaja do dalszych prob i eksperymentow... Sezon w toku.
Pozdrawiam
-
28
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze