Twoje książkowe rekomendacje Pawle powodują, iż ich tytuły wchodzą automatycznie do mojego kanonu obowiązkowego. Zaniedbałem ostatnio lekturę, ale u mnie ten stan czytelniczo - odrętwienny, nigdy nie trwa długo. 

Inaczej być nie może skoro tak czasem bywa, że widzisz człowieka dwa razy w życiu, trochę korespondujesz w necie, czasem pogadasz przez telefon, a masz (ja mam) wrażenie, że znasz go od zawsze. Poglądy jakoś dziwnie układają się w sposób zbliżony, godziny spędzone na pogaduchach mijają niczym krótka chwila...., a co najważniejsze wspólne milczenie nie męczy.

Patrzcie i uczcie się Młodsi Koledzy z jaką finezją można przekazać swą myśl bardzo polityczną, na portalu bardzo niepolitycznym, nie czyniąc przy tym nadmiernego hałasu.

Dzięki Pawełku.

Można podzielać bądź nie czyjeś poglądy polityczne, jednak sztuką jest dyskutować na argumenty i być otwartym na argumentację. Problem, który poruszył Paweł, a opisał wiele lat wcześniej autor tej książki nagle stał się faktem i wyzwaniem dla nas wszystkich. Jednych już on dopadł, inni jeszcze są na margniecie, ale tenże kurczy się niemiłosiernie. Czas podejmować decyzję, aby nie było za późno. Zegar tyka a wskazówki idą w trudne czasy. Muszę przeczytać.

To nie jest łatwy temat, uczucia budzi skrajne.Jest jednak cholernie istotny, stawia przed nami najpoważniejsze pytania. Czy jesteśmy dobrymi ludźmi, czy zawsze powinniśmy pomagać?

Kiedy dobroduszność  staje się naiwnością, a naiwność głupotą?

Czy nasza przyszłość i losy naszych  potomków, czy przyszłość całych narodów i w związku z tym państw ( to zależność bardzo ciekawa ) zmienią się tak radykalnie, tak drastycznie tak po prostu dla nas okrutnie?

W świecie gdzie dobro i zło są wartościami jak nigdy occennymi, gdzie kompas wartości związanych z chrześcijaństwem tłucze się młotkiem codziennej "krytyki", w świecie dominacji elit i rządów  którym  uchodzi tak wiele idiotyzmów, refleksja wydaje się niezbędna.

Czy względnie młoda, agresywna lecz pociągająca mocą przekazu religia jaką jest islam może zdominować liberalne społeczeństwo? Czy może zmienić nasz świat?

Drodzy Koledzy - czasami rzeczy są po prostu takimi na jakie wyglądają...

Czytajcie!

Dziękuję Robertowi i Mariuszowi za uwagi, członkowie klubu 50 plus spierają się wprawdzie często, ale to nas nie poróżnia.

Tryptyk Houellebecqa - Cząstki elementarne, Możliwość wyspy, Uległość - doskonale ilustruje stan upadku zachodniej cywilizacji. Przed wojną podobnie celnie opisywał współczesność Celine.. 

Sławku!

Oczywiście czytałem przytoczone przez Ciebie pozycje. To niezła literatura, bywa, że bardzo dowcipna.

Wnioski jednak są jednoznaczne, co dziwne nie wywołują istotnych refleksji rządzących.Może zmotywują wyborców? Czy wyborcy są jeszcze w stanie podjąć "niepoprawne"decyzje"?

Utopieni w banałach naszego politycznego podwórka  (500 plus, Trybunał) nie powinniśmy tracić z oczu prawdziwych problemów Europy.

Uff! Wybaczycie, że tak poważnie.Czasem trzeba!

Wydawnictwo  Fronda wypuściło wznowienie "Obozu świętych" ze wstępem R. A. Ziemkiewicza, dlatego też jest jakby najnowszy komentarz do książki.

To zadziwiające,że mogę tu przeczytać o tak mało meinstrimowych dziennikarzach,  a raczej pozytywnie zaskakujące. Ten blog jest dla mnie bardzo fajną alternatywą.

Hej bassy, czy każdy miesiąc nie potwierdza naszych obaw?
Sięgnij proszę po tę lekturę, a może i po wcześniej sugerowane?
Co do bloga, cóż staram się dzielić z kolegami tym co uważam za istotne, od ryb po literaturę. :)