Skocz do zawartości

Strumień

  • wpisów
    36
  • komentarzy
    837
  • wyświetleń
    225436

Kropla lata


kardi

4381 wyświetleń

Cześć!

 

Dziś szybko, spontanicznie, aby emocje nie zbladły, a poniedziałek nie odebrał epistolarnych sił.
Otóż właśnie wróciłem z moich pomorskich kątów, z mojej Arkadii, z nad rzeki i z lasu które dawały, dają i mam nadzieję będą dawały najlepsze wędkarskie, przyrodnicze emocje.

 

blogentry-46397-0-52061900-1509913560_thumb.jpg

 

Wyprawę zaplanowałem wczoraj, a dziś ok.7.00 wskoczyłem w kombiaka i po prostu...poleciałem na lipienie.

 

blogentry-46397-0-61948100-1509913602_thumb.jpg

 

W obliczu wielotygodniowych wichur i ulew, syfu pogodowego po męsku mówiąc cudem zdał się rześki podpoznański poranek.

 

blogentry-46397-0-16443200-1509913627_thumb.jpg

 

Tak, po prostu trafiła mi się listopadowa "KROPLA LATA"

 

Podnoszące się słońce, piękniejący poranek były przyczyną kilku postojów, zerknięcia na pomykające pod mostkami gwdziańskie dopływy, naciśnięcia migawki gdy widok w brzuchu zaszmyrał

 

blogentry-46397-0-51633700-1509914595_thumb.jpg

 

blogentry-46397-0-57784900-1509914651_thumb.jpg

 

blogentry-46397-0-86115500-1509914735_thumb.jpg

 

Szybki spacer zadziwiająco zmienionym duktem - jakże wiele powalonych drzew :(, w tym olbrzymich dębów- zawiódł mnie nad rzekę, gdzie potwierdziły się tłumione obawy...

 

Bardzo podniesiona brudna woda, piana w zakolach rzeki, bury głęboki nurt...Niby to czułem, czegóż mogłem oczekiwać po tylu dniach słoty,a jednak wrodzony optymizm łudził. :rolleyes:

 

blogentry-46397-0-61218700-1509914912_thumb.jpg

 

Cóż, przebrnąłem na przeciwny brzeg rzeki, na mokrą muszkę, nie powiem, dość ciężką zwabiłem cudem chyba dwa pstrążki i dwa lipieniaszki rzucając w znane, lecz dziś całkowicie nieczytelne miejsca.

 

blogentry-46397-0-34203700-1509914963_thumb.jpg

 

W duchu liczyłem jednak na żerowanie powierzchniowe, na kwintesencję muchowych oczekiwań, na kółka na wodzie,a może i bulgoty po prostu :wub:

 

Umordowany marszem po grząskich ścieżkach, straciwszy na bobrowych smakołykach kilka mokrych much dotarłem do ulubionej łąki.

 

A tam, o Panie w niebiesiech, odfilowałem kątem oka dwa kółeczka. Rachityczne raczej, do bulgotów prawdę mówiąc daleko im było, ale...

 

blogentry-46397-0-41146400-1509914935_thumb.jpg

 

Dziewięciostopowy sage one powędrował do plecaka, a do boju ruszyła staruszka Daiwa, pięcioczęściowa muchówka o długości 7'6" w klasie 3-4.
Mały Lamson uzupełnił zestaw i na końcu pojawiła się szara jęteczka. Cóż, ani pstrąg, ani lipień które połakomiły się na mój zestaw nie zasługiwały na fotografowanie, ale fakt, iż jednak "susz zadziałał" bardzo podniósł moje morale.

 

blogentry-46397-0-88408700-1509913580_thumb.jpg

 

Zrobiło się późno, słońce schowało się za drzewa, z trudem odnalazłem miejsce gdzie rano przebrnąłem przez rzekę, a pech spowodował, że nabrałem wody wpadając w przybrzeżny głęboczek.

 

Szybki marsz, suche ciuchy w aucie, ciepła herbata i grzany fotel zniwelowały straty moralne i fizyczne.,
Wytłumaczeniem sytuacji może być znak przy którym nieopatrznie się zatrzymałem...
Niby nieruchomy, niby nieprawdziwy, ale z pewnością czarny :D

 

blogentry-46397-0-94818100-1509914994_thumb.jpg

 

Pozdrawiam - niedzielny Paweł

15 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Witam.
Dziękuję Paweł.
Bardzo podniosło mnie na duchu przeczytanie powyzszego.
"Zagrała żyłka" wędkarska.
Może" łikend" będzie mój -wędkarsko.
Kłaniam się Marian.

Czego szczerze życzę i pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Mamy to Pawełku obgadane telefonicznie, ale i tu powiem - zazdroszczę, bo byłeś z muchówką nad wodą. U mnie kicha totalna. Gdy robota teoretycznie pozwala to jednak domowo - rodzinne obowiązki - nie !!! Inna sprawa, że jesień koszmarna, jak nie wieje to leje, albo i dwa w jednym, więc nawet bardzo chcąc ciężko byłoby mi znaleźć „pogodowe oczko”. A Twój wpis - wszystko już było powiedziane....., podtrzymuje wiarę, że ludzie renesansu są wśród nas...., a nawet wśród moich przyjaciół. Serdeczności.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza

Robertowi odpowiem, że ten kawałeczek lata, plecak z gratami i iluzja mega łowów były jak zwykle tylko pretekstem do oderwania się od rzeczywistosci, podniesienia tyłka i dość forsownego marszu nad i pod :) wodą. Znasz mój drogi te kąty, polubiłeś mroczne, bezludne meandry mojej mlodosci.Jeszcze tam powojujemy...Meandry, no wiesz, że niby nasza rzeka tak kręci...

Krzysiu - miło, że tu zajrzałeś.

Sławka,  jeśli tu looknie, z pewnoscią nie zdziwi fakt, ze w drodze powrotnej słuchałem radiowej 2-ki (już o tym swego czasu gaworzylismy)

dobranoc.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza

Przeniosłeś mnie Pawle w klimaty, których mi bardzo brakuje. Ścieżki i nurty znane z naszej wspólnej z Tobą i Robertem wyprawy. Zatęskniłem i zadumałem się nad fotografiami chłonąc piękne, jesienne widoki. Takie samotne wyprawy mają w sobie coś magicznego, dają możliwość pojednania się z otoczeniem i delektowania pasją, bez pośpiechu, w ciszy i spokoju. Jedynie szum liści pomieszany ze szmerem płynącej wody dociera do uszu. Pięknie. Tęsknię za tym.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza

Mariuszu, myślę, że jeszcze wiele razy tam połowimy.Ten wyjazd pod względem wędkarskim, spacerowym, pod względem łatwosci połowu był dużo trudniejszy niż nasza wyprawa gdy ciachaliscie z Robertinem lipienie...Może jeszcze raz w tym roku wyskoczę? Latem z pewnością razem,

Wcześniej jednak-wiosną klub powinien spotkać się na południu -może San i streamery?

pozdrawiam i chętnie pomacham LT

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Ja w tym roku również mam plany na jeden lub dwa wypady na Bóbr. Lipienie są i zapewne czekają. Ciągle chodzi mi po głowie ten odcinek z pięknym wiaduktem. Co do wiosennego Sanu, powiem szczerze,że nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, abyśmy nie spotkali się w ramach Klubu 50Plus. Streamerowy kwiecień obowiązkowy. Trzeba nacisnąć Roberta i Grzesia i rezerwować kwaterę i licencje.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...