Skocz do zawartości

Sprzęt na połowy w Norwegii


szewer

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Chodzi mi po głowie wyjazd do Norwegii, oczywiście pod kątem ryb, okolice Stavanger i Bergen czyli zachodnie wybrze?źe.

Tak się zastanawiam, jakie bym musił ponieść koszty na sprzęt nadający się do łowienia we fiordzie i przybrze?źnych wodach. Ryby to oczywiście czarniaki, rdzawce i dorsze.

Napiszcie mi w jaki sprzęt nale?źy się uzbroić, jakie kije (długość, c.w.)łowrotki? Plecionka czy ?źyłka? Przynęty?

Do tej pory moje łowienie to wszelkie wody polskie i Szwecja (jeziora), więc cały sprzęt musiałbym kupować. A mo?źe da się coś wyko?źystać z mojego odtychczasowego łowienia:)

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja stosuję ostatnio siemano curado 301. jest super. Wchodzi okolo 300 metr?łw pletki 40 lb. Oczywiście m?łwię o pilkerze. Kijek stosuję własnego chowu bo mi najlepiej pasuje.

 

 

dodatkowo urzywam zestawu pod gumę i jest to po prostu cię?źki sandaczowy kijek Własnej roboty plus curado 201.

Zadnych rewelacji.

Lubię łowić wygodnie czyli kr?łtkie lekkie kijki.

Oczywiście halibut to ju?ź inna para gatek. Ale u mnie nie występuje to nie mam problemy. A jak jadę na Lofoty to biorę jeden cię?źszy kijek plus multika na tuńczyki Pe4. Tez dość lekko.

I jak patrzę na ludzi co przyjechali z kijam od szczotek o długości 3 metr?łw i multikami o wielkości rzędu 10 000 to szkoda ich staw?łw mi się robi <_<

 

 

A co do pilker?łw to mogę polecić kolegę u kt?łrego wszyscy moi znajomi się zaopatrują. Tadziu Tlejlax. Więcej jak by co na pw.

Ps. cany ma rewelacyjne

Jakość zresztą te?ź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szewer jak jedziesz samochodem to ju?ź masz du?źy plus i mo?źesz zabrać co Ci się podoba natomiast jak lecisz to jesteś ograniczony i tu musisz się dowiedzieć co ile kosztuje wędki w jednym kawałku Ci portfel przetrzepią :lol:.Pamiętaj ka?źdy dekagram się liczy.A wędki to baga?ź specjalny nad gabarytowy.Tornado

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na południowym zachodzie w miejscowości Bu albo Buu.Śmiganie pontonem ze spalin?łwką,a sprzęcior nie był siłowy kije 2,70 do 80 gr,drugi do 120 gram kręcioł penn slamer 260,dobrej jakości plećka,i olałem pilkery szarpanina mi nie pasuje,gł?łwki między 30 a 80gr i gumy ,i najwa?źniejsze mocne agrafki wiem co piszę,jedna rybka nas woziła po fiordzie (ponton silnik i trzy osoby) i gdyby nie agrafka to pewnie by była ryba ?źycia.Najlepsze były relaxy rippery w kolorze marchewki z czerwonym grzbietem,tylko ten kolor pasował czarniakom i rdzawcom, chyba im się kojarzył ten kolor z krewetkami czy co!!!a mo?źe to pora roku maj?łwka?,perłowe były od razu przerabiane pisakiem na marchewke :mellow: :mellow: . Brania niezapomniane,czasami to łapę chciało połamać. A najwięcej rybek z brzegu wyczaiłem miejsca, przy brzegu du?źo liściastej roślinności 25-30 metr?łw głębokości i p?łłki skalne a za p?łłką to nawet do 120m schodziło,było mi łatwiej bo z ekipą nurk?łw byłem i trochę podpowiedzieli co do ukształtowania dna.

Malownicza miejscowość

post-1078-1348916030,3074_thumb.jpg

post-1078-1348916030,4049_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Troche czasu minelo od ostatniego postu,ale-

Norwegian nie robi zadnych problemow.Jak pisal kolega powyzej nadbagaz wedkarski to bagaz sportowy.Dlugosc 1.60cm i waga chyba 15kg.Czyli w naszym wypadku byla to tuba w ktora zapakowalismy 6 wedek i kupe pilkerow (bez kotwic dla bezpieczenstwa wedek)W drodze powrotnej dolozylem do tego okolo 3kg filetow :mellow:

Bagaz dodatkowy to byl pojemnik z rybami o wadze okolo 23kg(dozwolone 20)

Troche ryb wzielismy w bagaz podreczny wiec ogolnie mielismy wiecej niz dozwolone 15 kg na lebka.

Ceny bagaz sportowego i bagaz dodatkowego w drodze powrotnej to bylo cos okolo 24 funa(z UK)

W drodze powrotnej nie mielismy wydrukowanej odprawy bo sms przyszedl nad ranem i nie bylo mozliwosci wydrukowania.Po krutkim wyjasnieni na lotnisku mila pani wydrukowala nam bilety z usmiechem na ustach.W liniach typu Wizzair lub Rhanair trzeby by za to odpowiednio zaplacic.

Lecielismy dwoma lotami w kazda strone i naprawde nie czulo sie jakiegos napiecia lub dyskonfortu.

Mysle ze wystarczy wszytko dobrze rozplanowac i nie trzeba sie tluc samochodem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... wiec ogolnie mielismy wiecej niz dozwolone 15 kg na lebka.

 

To jest postawa godna pochwały.

Skorzystać z czyjejś gościnności, połowić na rybnych łowiskach, naoglądać się pięknych krajobraz?łw, a potem upychać filety ponad limit w baga?źu podręcznym. I jeszcze się tym chwalić.

 

No gratuluję. Mam nadzieję ?źe smakowalo. :angry:

 

Harry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:wacko: Nie chce sie tlumaczyc,ale bagaz mielismy wspolny tj.23kg do tego 3kg w tubie to daje razem 26kg z dozwolonych 30kg.Czy sadzisz ze w podreczny zabralismy po 5 kg ryb???

Moze zle sie wyrazilem,ale chodzilo mi tolerancje lini lotniczych a nie o to ze przemycilem ryby.Gdybym chcial jechac tam dla miesa to za te pieniadze kupilbym zapas miecha na trzy lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:wacko: Nie chce sie tlumaczyc,ale bagaz mielismy wspolny tj.23kg do tego 3kg w tubie to daje razem 26kg z dozwolonych 30kg.Czy sadzisz ze w podreczny zabralismy po 5 kg ryb???

Moze zle sie wyrazilem,ale chodzilo mi tolerancje lini lotniczych a nie o to ze przemycilem ryby.Gdybym chcial jechac tam dla miesa to za te pieniadze kupilbym zapas miecha na trzy lata.

 

Koledze nie chodzi o nic innego, tylko o kwestię poszanowania zwyczaj?łw i przepis?łw :D W tym kontekście pierwotna forma wypowiedzi była raczej niefortunna...

 

Krzysiu, skąd?źeś wytrzasnął tego Janosika?... Zr?łb coś z tym :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:wacko: Nie chce sie tlumaczyc,ale bagaz mielismy wspolny tj.23kg do tego 3kg w tubie to daje razem 26kg z dozwolonych 30kg.Czy sadzisz ze w podreczny zabralismy po 5 kg ryb???

Moze zle sie wyrazilem,ale chodzilo mi tolerancje lini lotniczych a nie o to ze przemycilem ryby.Gdybym chcial jechac tam dla miesa to za te pieniadze kupilbym zapas miecha na trzy lata.

 

A to sorry, źle zrozumiałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze sł?łwko w temacie latania z wędami.

W tej chwili większość linii lotniczych traktuje tubę jako baga?ź niestandardowy i kasuje dodatkowe 50 euras?łw za ka?źdy przelot. Do tej pory nie było problem?łw z tubami do 160 cm, kt?łre wa?źyli razem z baga?źem gł?łwnym, ale skończyło się dobre. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze sł?łwko w temacie latania z wędami.

W tej chwili większość linii lotniczych traktuje tubę jako baga?ź niestandardowy i kasuje dodatkowe 50 euras?łw za ka?źdy przelot. Do tej pory nie było problem?łw z tubami do 160 cm, kt?łre wa?źyli razem z baga?źem gł?łwnym, ale skończyło się dobre. :(

zacznij latać norwegianem.

Tuba mo?źe wa?źyć max 15 kg i kosztuje 5o ale zeta.

Moja ma 2.15 długości i lata :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze sł?łwko w temacie latania z wędami.

W tej chwili większość linii lotniczych traktuje tubę jako baga?ź niestandardowy i kasuje dodatkowe 50 euras?łw za ka?źdy przelot. Do tej pory nie było problem?łw z tubami do 160 cm, kt?łre wa?źyli razem z baga?źem gł?łwnym, ale skończyło się dobre. :(

zacznij latać norwegianem.

Tuba mo?źe wa?źyć max 15 kg i kosztuje 5o ale zeta.

Moja ma 2.15 długości i lata :D

 

Cię?źko dolecieć gdziekolwiek indziej ni?ź do Norwegii, nieco uog?łlniłem temat latania z wędami. B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi tam latanie nie w głowie,za du?źo film?łw na Discovery o lataniu-spadaniu oglądałem :lol: ,fakt samolotem szybko ale limity baga?źowe.W Buu jak pisałem wcześniej byłem z ekipą płetwonurk?łw autokarem (tv,video,barek),limitu baga?źowego nie było :mellow:.Z tego co się orientuje je?źd?źą co roku na maj?łwke (ciekawostka w kosztach wyjazdu nurkowania w piance pod okiem instruktora).I ryb pod dostatkiem.Jak by tak zebrać grupę Jerkbaitowc?łw chętnych na maj?łwke to mogę coś podziałać w tym kierunku.M?łgłby być super forumowy wyjazd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

Drodzy forumowicze,

Jestem nowym użytkownikiem forum i przyznam się szczerze, że postanowiłem zapytać was o zdanie bo w kilku sklepach w Warszawie usłyszałem zupełnie sprzeczne opinie a i z katalogów wędkarskich też trudno coś wydumać. Na fiordy jeżdżę już od kilku lat, teraz planuję kolejny wypad z kolegami. Rok temu byliśmy w nowym miejscu koło Molde i w sumie myślenie moje o łowieniu w Norwegii tylko przy pomocy zestawów pikerowych zmieniło się. Po 4 dniach bicia pikerami o dno i wyciągniętych kilku marnych dorszach zaczęliśmy obserwować innych wędkarzy (Niemców), którzy łowili na lekkie zestawy z multiplikatorami castingowymi jak na polskiego sandacza. Zarzucali daleko małe pikery lub gumki, czekali 20-30 sek aż opadną na około 30 metrów i podrywając zwijali do łodzi przynęty. Brań mieli sporo a łowili tylko i wyłącznie czarniaki i to taki po 3-5 kg. Postanowiliśmy też przerobić nasze zestawy więc wzięliśmy najlżejsze spiningi morskie jakie mieliśmy (100-200g :) ) i zwykłe kołowrotki z plecionkami, najmniejsze gumy i pikery po 100g i próbowaliśmy analogicznie łowić. Pierwszego dnia poczułem 2-3 brania, kolega złowił jedną sztukę. Drugiego (ostatniego niestety dnia) złowiliśmy kilka sztuk w tym takiego na 6 kg. Ryby niesamowicie walczyły, zupełnie inaczej niż te denne kłody-dorsze. Brania były bardzo wyraźne chodź kilka za późno zaciętych-przegapionych, pewnie z powodu sprzętu. 

Mam do Was pytanie, co moglibyście polecić do tego typu metody połowu. Chciałbym w tym roku skompletować sobie porządny zestaw. Myślałem o jakimś multiplikatorze castingowym typu Daiwa Tatula i wędce ale nie jestem pewien czy te krótkie castingowe wędki były by OK. Jak nie to może jakiś spinning 240-270 w okolicy 10-40 gr. Generalnie na całość jestem w stanie przeznaczyć 1000-1200 pln. Sprzęt to co już wiem musi być jak najbardziej czuły ale i dosyć wytrzymały żeby podołał takiemu narwanemu czarniakowi. No i trzeba go jeszcze wyciągnąć z tych 30-40m :)

Doradźcie proszę co sądzicie o moich pomysłach, może ktoś też ma podobne morskie doświadczenia i nieco podpowie.

Pozdrawiam Wszystkich !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jako jedyny z naszej grupy łowiłem Dragonem HM80 cw,15-45 gram, gumki typowo sandaczowe główki od 25 do 35 gram to dopiero frajda szczególnie przy czarniakach.

   Moi przyjaciele po kilku napływach chcieli mnie wysadzić z łodzi z nadmiaru ryb :lol: Czucie kamyków fenomenalne, każde walnięcie czarniaka wyrywało kijek z ręki.

Dużo pływaliśmy w trolingu wtedy zakładałem woblery.

Pływaliśmy jako jedyni na małych głębokościach blisko brzegu ale rybki małe wcale nie były. Dorsz kumpla ważył ponad 14kg

Złowiłem też halibucika około 3kg. Kijem ciężkim powyżej 150g łowiłem dosłownie pare godzin także polecam lekki kij na fiordy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...