Żbiku Opublikowano 11 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2015 (edytowane) Dziwna metoda z ta folia i patyczkiem... Oklejasz blank taśma papierowa i psikasz z większej odległości. Odstawiasz na 2-3 godziny, potem minimalnie papierek ścierny 800-1000 i złącze jak nowe. A to ze zmieni kolor na srebrno-szary to nie przeszkadza, bo i tak nie widać tego Do spigota nadaje sie jak najbardziej. Edytowane 11 Października 2015 przez Żbiku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CM Punk Opublikowano 12 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2015 Możesz też zainwestować w zwykły ołówek albo taki bezdrzewny. Wkład jest wykonany z grafitu, którym metodą manualnych ruchów posuwisto - zwrotnych możesz pokryć złącze. Działa tak samo Sproszkowany grafit działa bardzo dobrze i nic nie odbarwia . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomaszpachalski Opublikowano 12 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2015 Dzięki za podpowiedzi, będę kombinował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ciavez Opublikowano 9 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2017 Odświeżę temat a więc, poszukuję grafitu w sprayu, co moglibyście polecić na obecną chwilę ...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yankis Opublikowano 9 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2017 Carbon Graphite firmy Maver. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dawid.K Opublikowano 10 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2017 Cześć,Dodam kilka zdań od siebie. Ponieważ od wielu lat wędkuję również na spławik zestawem skróconym, to temat złączy i jak o nie dbać nie jest mi obcy. Przy tyczce uszkodzenie złącza grozi jej połamaniem/uszczerbieniem lub w najlepszym wypadku wysunięciem elementu przy holu ryby/cofaniu tyczki. Ceny tyczek nie należą do niskich, operacje łączenia i rozłączenia odbywają się bardzo często, zatem z założenia o złącza dba się bardziej niż w innych wędziskach. Zresztą coraz częściej teflon jest naniesiony już fabrycznie.Jeżeli chodzi o chemię, która ma konserwować złącza dzielimy ją na dwie grupy:1. Teflon - konserwuje złącza, powoduje, że łatwiej następuje ich połączenie i rozłączenie. Przeciwdziała zakleszczaniu.Powoduje lepszy poślizg. Nie niweluje luzów, a jeżeli tak to tylko na chwilę. Teflony najczęściej są koloru białego (jak wyschnie) lub bezbarwne. Kolor biały pozwala lepiej kontrolować pozostałą warstwę. Oba typy w sprayu.2. Grafit - uzupełnia ubytki w przypadku złączy już wytartych. Warstwa grafitu niweluje niewielkie luzy, rysy. Grafitu nie nakładamy na złącza będące w dobrym stanie. Sięgajcie po grafit jeżeli zauważycie większe rysy, poważne wytarcia lakieru, niekontrolowane rozłączanie elementów. Jest to ostateczność. Nałożyć, odczekać do wyschnięcia, wyrównać, przetrzeć i nanieść teflon. Sprzedawane są w sprayu.Oba ww. preparaty po ich naniesieniu na złącze i odczekaniu kilkunastu minut nie powinny być mokre tylko suche. Wszelkie środki, które po naniesieniu nie wysychają lub są tłuste należy sobie odpuścić. Będą tylko "łapać" kurz, piasek itp. Polecam wyroby marek: Maver, Sensas, Browning, Preston. Nie ma co kombinować z tańszymi. Spray wystarczy na kilka lat. Ja do kijów spiningowych nie używam żadnych preparatów. Tylko woda i płyn do naczyń po wędkowaniu. Przed złożeniem złącze przecieram (w pokrowcu/tubie mogą być drobinki piasku czy inne zanieczyszczenia). Wybrany kij spiningowy składam i rozkładam tyle razy ile mam wypadów nad wodę w roku. Może będzie tego około 80. Przy takim traktowaniu/dbaniu nie miałem problemów ze złączami. Inaczej ma się sprawa z tyczką. Na jednym wyjeździe tyczka przy topie łączona i rozłączana potrafi być kilka razy więcej. To jest tysiące razy w roku. Do tego dochodzą brudne ręce, zanęta, glina itd. Tam teflon ma sens. Mam nadzieję, że nieco wyjaśniłem różnice pomiędzy teflonem a grafitem. Może komuś moje rady się przydadzą. Pozdrawiam 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jan Brzuszek Opublikowano 20 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2017 Grafitu w spray'u (Maver) używam do wszystkich wędzisk już ponad 15 lat, również do nowych. Zacząłem na czuja, bez żadnych porad w internecie, ponieważ wcześniej złącza nie były dość dobrze spasowane. Przez ten czas nigdy nie spadła mi szczytówka, nie miałem problemów z przesunięciem osi i zapieczeniem złącza. A bywało, że w niektórych latach nad wodą spędzałem 60 i 90 dni. Moje doświadczenia dotyczą zarówno wędzisk spinningowych, jak i karpiowych. Tak więc wydaje mi się, że dobrego, grafitowego zabezpieczenia złącza nie należy się obawiać. "Smar" musi być suchy, precyzyjnie nałożony, tak jak opisał David.K Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marian-56 Opublikowano 21 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2017 Witam.Ułatwię poszukiwania grafitu w sprayu. Też używam od ok.20 lat.BDB.Marian. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pointman Opublikowano 26 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2017 W jakim tempie ten spray się starzeje ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marian-56 Opublikowano 27 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2017 W jakim tempie ten spray się starzeje ?Jesli chodzi o smar na wedzisku ,to mam polożony kilka lat temu i nie schodzi.Spray ze zdjęcia mam już 8/9 lat i jest w stanie pierwotnym. Co jakis czas (co kilka miesięcy) trzeba potrząsnąć pojemnikiem w celu wymiesznia.W pojemniku znajduje się kulka która miesza zawartość.Marian. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szczepek2 Opublikowano 10 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2017 Cześć,Szukałem na forum tematu zabezpieczenia złącza wędki przed zarysowaniami, ale nie znalazłem.Mam jedną wędkę z pracowni i ma ona zabezpieczone złącze jakimś preparatem prawdopodobnie węglowym ?.Czy można to dostać w Polsce czy szukać w USA.Andrzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andru77 Opublikowano 10 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2017 (edytowane) W wędkarskich sklepach jest "płynny grafit". Mam,używam. Przed zastosowaniem dobrze umyje złącze, pociągane pędzelkiem, założę drugi element, to co wypłynie wytrę ściereczką, rozłączam i zostawiam do wyschnięcia. Np.;http://www.kotwiczka.pl/announcements/show/2455/mikado-grafit-w-plynie-10ml-od-kiwokpl Edytowane 10 Listopada 2017 przez Andru77 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szczepek2 Opublikowano 10 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2017 Dziękuję za pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej 77 Opublikowano 10 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2017 ja od dawna wkładam do pokrowca szczytówkę szczytem do dołu , także część złącza jest u góry i nie łapie tyle syfu co dawniej . W pokrowcu sznurek lub rzepy trzymają całość ..... mała rzecz , u mnie się sprawdza , polecam .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
russian80 Opublikowano 10 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2017 Ja czesto wedke myje ,susze i miekki ołówek lece po złączach,wedeczka sie fajnie ślizga,i lekko rozłącza,naprawde ołówek jest spoko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dąbek 111 Opublikowano 10 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2017 Tak przeglądam temat i nie specjalnie wiem o co w nim chodzi. Nie da się zabezpieczyć złącza przed rysami,żadnym preparatem,choćby rodem z NASA.Jak Maciej napisał wyżej,można sprawdzonymi sposobami nieco zmniejszyć ryzyko.Jak przez gapiostwo dostanie się na złącze ziarnko piasku,to można załatwić blank nieodwracalnie..Powyższe preparaty grafitowe ,czy woskowe nie służą do profilaktyki, ino do naprawy złącza ,które wyrobiło się po latach prawidłowej eksploatacji.Można oczywiście stosować je od nowości wędki ,co trochę odsunie w czasie i tak nieuniknione. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artech Opublikowano 10 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2017 Ja tam zatykam szczytówkę takim czopem, co sobie "na chwilę" zrobiłem z papierowej taśmy malarskiej... ta chwila to dobrych parę lat już trwa... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andru77 Opublikowano 10 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2017 No właśnie. Kiedyś jak zamawiałem kij w pracowni to zawsze była zatyczka z korka z gałka metalową. Teraz już się z tą praktyką nie spotykam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dąbek 111 Opublikowano 10 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2017 Są proste myki ,zatyczki, wkładanie do pokrowca szczytem na dół, do tego warto dmuchnąć przed montażem ,czy przepłukać w wodzie .Wypada jeszcze sprawdzić co kilkanaście rzutów połączenie składów, szczególnie w chłodniejszym okresie.Jak ktoś ma do dyspozycji wiele wędek,to proces degradacji złącza potrwa znacznie dłużej,Ale jeśli lata się z jednym kijem i to często ,złącze i tak wyrobi się prędzej czy później. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rally Opublikowano 10 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2017 Ja stosowałem grafit podobnie jak kolega wyżej z drobną modyfikacją: starty na drobnym pilniku grafit z miękkiego ołówka, stosowałem gdy złącze klikało (po złożeniu kija i pomachaniu czuć takie pstryknięcie gdzieś w górnej części blanku, powyżej rękojeści). "Nabierałem" ten grafit na patyczek do uszu, i paćkałem wnętrze szczytówki + troszkę dawałem na dolnik, później złożenie obu składów, można delikatnie obrócić by rozprowadzić grafit, i test, jak przestało klikać to naprawione, zazwyczaj 2-3 takie operacje załatwiały temat kliknięć na pół sezonu.Oczywiście utrzymywanie złącza w czystości to podstawa, ale chyba o tym nie trzeba wspominać, jak dbasz tak masz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robas Opublikowano 10 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2017 zatyczka do uszu ,także dobrze chroni część szczytową przed zabrudzeniem 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TOFIX99 Opublikowano 11 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2017 ja od dawna wkładam do pokrowca szczytówkę szczytem do dołu , także część złącza jest u góry i nie łapie tyle syfu co dawniej . W pokrowcu sznurek lub rzepy trzymają całość ..... mała rzecz , u mnie się sprawdza , polecam ....Nie tylko u Ciebie to się sprawdza.Proste i skuteczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trout master Opublikowano 23 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2018 Czołem. Nie wiem czy pod dobrym wątkiem ale zapytam tutaj. Czym wzmocnić (zabezpieczyć) górny element starego szklaka widoczny na fotkach? Oryginalnie jest jakiś plastik ale może by zastosować coś innego (np. mosiądz)? Złącze typu "put in" czyli szczytówka wchodzi w dolnik. Przerobienie na spigot raczej nie wchodzi w rachubę chociaż to wg mnie byłoby wizualnie (może i użytkowo) fajnie. Jak to mistrzowie widzicie? _______ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 23 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2018 (edytowane) Wystarczy to ładnie opiłować i będzie jak nowy , albo wydłubać i dociąć kawałek twardej pianki w kształcie walca ciut większą od średnicy wew. i wcisnąć do środka. Nadmiar ściąć ostrym skalpelem . Dodatkowo można podkleić lub zalakierować. Edytowane 23 Czerwca 2018 przez miramar69 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trout master Opublikowano 23 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2018 Niby tak. Ale czy ten plastik (wstawka) nie wzmacnia celowo tych cienkich ścianek przy końcówce szczytu?Boje się że przy mocnym ugięciu (w szklakach "zamknięte koło" to standard) mogą pójść rysy. Ktoś projektując to w firmie wzmocnił i nie wiem czy tak nie powinno zostać.U Hardy w szklakach widziałem jakieś mosiężne wkładki do końcówki rurki, ale czy są one tylko na czas transportu czy podczas pracy kija, tego nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.