Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 9 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2017 (edytowane) wujek, wyglądałoby na to, że w wędkarskim świecie poglądy powinny być z natury, a jeszcze bardziej poprzez lektury - jednolite, postępowe i zawsze słuszne. Reszta won. Rewelka..Żywię uzasadnioną, szczerą niechęć do tak rozumianego stada, mam prawie całkiem przeciwstawne do niego poglądy, co nie jest szukaniem na siłę oryginalności, a tylko nietypową w tym środowisku, oznaką odrębności i niezależności myślenia.. Nasz wąsko rozumiany interes nie wiedzieć czemu przywykliśmy stawiać w poprzek interesu społecznego.Ho ho! Teraz też im pokażemy dookoła kogo świat się kręci! ictus - coś do rzeczy dodam jeszcze - dużo bardziej od hydroelektrowni naturze szkodzą długotrwałe susze i ulewne deszcze.Napiszmy petycję.. Edytowane 9 Grudnia 2017 przez Sławek Oppeln Bronikowski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artek Opublikowano 9 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2017 Ty to byś pasował do tych co siedzą na Wiejskiej w Warszawie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 9 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2017 Sejm won, wszyscy won, wędkarski świat rules..!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Powell Opublikowano 9 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2017 (edytowane) dużo bardziej od hydroelektrowni naturze szkodzą długotrwałe susze i ulewne deszcze.Napiszmy petycję.. Długotrwałe susze ryby przeżyją, za to bardziej szkodzą hydroelektrowni Kasiorki ni mo.. Edytowane 9 Grudnia 2017 przez border river 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
silurus Opublikowano 9 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2017 Kolego silurus, nie wiem czy jest sens się licytować czyje kung-fu jest lepsze..Nie jesteś tu jedynym przyrodnikiem, a i lista wymienionych osiągnięć jest przeciętna.Mam zacząć odpowiadac punktami? Ad 2. No to jest nas dwóch leśników, z tym ze ja widziałem i niedźwiedzia i wilka, ostatniego wilka jakiś tydzień temu... Ad 3.Kolejny stopień wodny poniżej stopnia we Włocławku wiele nie zmieni, może liczebność ptactwa się zwiększy. To jest zadyma nad rozlanym mlekiem, to wszystko o co teraz kruszycie kopie to już sprawa przedawniona, można było by "teoretycznie" takimi argumentami walczyć z tama we Włocławku. Fajnie że widziałeś takie gatunki, ale stopień w Nieszawie nic w tej sprawie nie zmieni, chyba ze ktoś chce chronić coś czego już nie ma. Ad 4. Drapieżniki zawsze robią wysiewy na wyspach, podobnie jak w kurnikach, i chcemy czy nie chcemy zawsze tak było jest i będzie, bo wyspy są bezpiecznymi ostojami tylko do momentu aż pojawi się tam drapieżnik. Nie są to tylko norki, bywają też tchórze, lisy, czyli elementy naszej rodzimej fauny i nie są one niestety wywożone wiele kilometrów i wypuszczane, bo są to dodatkowe koszty których nikt nikomu nie zwróci, ktoś kto twierdzi ze jest inaczej nie zna realiów. Argument z wyspami podałem z jednego zasadniczego powodu, który cały czas łukiem omijasz, aby udowodnić że nie ma już dzikich i naturalnych ostoi nad Wisłą, wszystkie nawet te wydawało by się niedostępne, pierwotne i odcięte od obecności człowieka, muszą być przez tego człowieka sztucznie utrzymywane, a ich populacje poddane regulacji, bo w innym wypadku nie było by tam nic wartego uwagi. To jest gwóźdź programu, nie ma tam nic co bez naszej ingerencji trwało by w swojej naturalnej formie. Dlatego tez wszelkie argumenty o dzikości, pierwotności i naturze są z gruntu chybione i jak je czytam wiem że mam do czynienia z ignorantem. Oczywiście różne organizacje tam działają i je na siłę utrzymują, bo bez tego straciły by powód do istnienia i fajne źródło utrzymania. Tak, ja tez współpracuję z organizacjami przyrodniczymi, z tymi największymi, bardzo to lubię, bo nikt tak nie szasta kasą tak jak one, dla porównania LP każdą robotę sprawdzą kilka razy, a każdą złotówkę wydaną na zewnątrz pocałują drżącymi usty na pożegnanie.. Ad 5. Podaj gatunki ryb które obecnie występują ale zdecydowanie przestaną występować po budowie stopnia w Nieszawie? Ad 6. "..... MÓWISZ Z racji zawodowych, obracam się w środowisku leśników, zarówno naukowców, jak i terenowych, uwierz mi, że akurat Szyszko cieszy się w tym środowisku sporym poważaniem Nie wiem jakie masz wykształcenie, ja z racji powyższych zainteresowań skończyłem leśnictwo na SSGW w W-wie i mam mgr. inż. Co więcej z zoologi zarzucałem brak wiedzy jeden prof. w sposób bardzo grzeczny, za co była na mnie uwzięta, aż do egzaminów na którym postawiła mi maksa [ ] [] [] nie mogła mnie zagiąć na niczym...." Jestem mgr inż. Leśnictwa po Krakowie, specjalizowałem się i specjalizuje w zoologii i gospodarce łowieckiej, ukończyłem stosowne studia podyplomowe, od 20 lat zajmuję się wykonywaniem ekspertyz i inwentaryzacji przyrodniczych, stale współpracuję zarówno z naukowcami z UR w Krakowie, jak też z PAN w Krakowie, zajmującymi się ochroną zwierzyny. Z racji wykształcenia jak i wykonywanych zleceń świetnie znam środowisko leśników i znaczna większość moich znajomych to właśnie oni, oświadczam ze 90% tego środowiska to zwolennicy prof.Szyszko, i to nawet ci co nie głosowali na PIS, a wręcz przeciwnie. Gdyby nie Szyszko, Morawiecki zdemolowałby LP całkowicie, o co ze dwa razy były już bardzo ostre starcia. Chodzi o jego projekt "PolskieDrewno" , mam nadzieję że słyszałeś od znajomych leśników. Ciekawe co się stanie skoro został premierem. Ad 7. No proszę, jak mamy rożne doświadczenia, za każdym razem muszę tłumaczyć tym tłukom z RDOŚ-ów podstawowe sprawy, nie wiem kto ich tam przyjmuje, ale mam bardzo niskie zdanie o ich wiedzy i nie jestem w tym odosobniony. Ad 8. Skóra rysia ma CITES, co za problem, każdy chętny jest w stanie załatwić sobie taką skórę z CITES-em w ciągu dwóch , trzech tygodni, w sąsiednich krajach nadal się na nie poluje ( na wilki i niedźwiedzie również), i przywozi skóry z pełną legalizacją. Najsłabszy argument przeciw Szyszko o jakim słyszałem..jako ciekawostkę, wiesz ze większość muzeów przyrodniczych w Polsce przegapiła terminy i ma zbiory nielegalne? i co? Likwidacja RDOŚ to jedna z lepszych decyzji, to było wg mnie żerowisko niekompetentnych urzędasów, oczywiście z racji swoich niekompetencji nałogowo współpracujące z nie mniej niekompetentnymi NGOs-ami.. Zarówno w sprawie Rospudy, jak również obecnie w PB ma całkowitą rację, a jeśli przegra to tylko dlatego że jest starszym zmęczonym człowiekiem i po prostu odpuści, szkoda, głównie ze szkodą dla przyrody. Myślę że brak zrozumienia gospodarki łowieckiej jest trochę dziwny u każdego leśnika, bo jest potrzebny do zdobycia kompletnej wiedzy na temat procesów zachodzących w naturze, krytykować leśnika, że jest myśliwym? zrozumiałbym gdyby było odwrotnie..co to za leśnik co nie poluje...Nikt z myśliwych nie pomyli szakala z wilkiem (chyba że nie widział wilka lub szakala i zwyczajnie nie wie o czym mówi, to jakby pomylić ratlerka z dobermanem), można go pomylić z parchatym lisem i już się to kilka razy zdarzyło..ale z wilkiem? Bez przesady.. Są miejsca w Polsce gdzie wg ostatnich inwentaryzacji (były niedawno, wielkoobszarowe, metoda pędzeń próbnych, akurat w tych nie brałem udziału) liczebność lokalna łosia była największa ze stwierdzonych na świecie, tak(!) włączając w to Alaskę(!), Kamczatkę(!) etc..info bezpośrednie od dr hab. Andrzeja Tomka, powtarzam - lokalnie. Nawet prof Okarma sobie nad tym łamie głowę, ale dla ciebie widzę sprawa jest jasna.. Mało kto wie ze łoś nie jest chroniony tylko łowny, wydawało mi się ze leśnik wiedzieć powinien...obowiązuje jedynie przedawnione moratorium na jego odstrzał. pozdrawiam Wywołałeś mnie do tablicy więc chętnie Ci odpowiem .Pozwolisz, że zachowam pewien poziom i w sposób rzeczowy Ci odpowiem.Swojego CV nie wrzucam, bo to nie miejsce na szukanie pracy, choć chętnie bym posłuchał o Twoich osiągnięciach, ale Twoje pisanie mi wystarczy i mam już pogląd na Twoją wiedzę.A leśnik leśnikowi, czy przyrodnikowi nierówny czasem BARDZO. Ad 2. No to jest nas dwóch leśników, z tym ze ja widziałem i niedźwiedzia i wilka, ostatniego wilka jakiś tydzień temu... Nie wiem może piszę niewyraźnie, więc powtórzę, widziałem i wilki i się ich naoglądałem. Niedźwiedź to najmniejszy problem do zobaczenia kolego . napisałeśAd 3.Kolejny stopień wodny poniżej stopnia we Włocławku wiele nie zmieni, może liczebność ptactwa się zwiększy. To jest zadyma nad rozlanym mlekiem, to wszystko o co teraz kruszycie kopie to już sprawa przedawniona, można było by "teoretycznie" takimi argumentami walczyć z tama we Włocławku. Fajnie że widziałeś takie gatunki, ale stopień w Nieszawie nic w tej sprawie nie zmieni, chyba ze ktoś chce chronić coś czego już nie ma. Odpowiem Ci kolego jakie gatunki zanikają na skutek tam, Tama na rzecze to nieszczęście dla wielu gatunków zwierząt ponieważ zanikają wtedy m.in. wyspy. Sieweczka rzeczna i obrożna, rybitwa białoczelna i zwyczajna (rzeczna), ostrygojad, wielkie kolonie mew: siwej, srebrzystej, czarnogłowej i śmieszki. To najważniejsze, choć mógłbym wymienić dalej. Wiele z czerwonej księgi. Co więcej zanik wysp to brak miejsca spoczynku i żerowania dla ptaków migrujących wzdłuż Wisły na południe Europy i dalej do Afryki. Dla ptaków może oznaczać to śmierć, bo muszą dalej lecieć, by szukać takich miejsc. Temat wysp jest dużo szerszy i ich wpływ na wiele gatunków i trzeba by było dużo pisać.Chętnie natomiast od Ciebie usłyszę jaka to liczebność ptaków się zwiększą z powodu tamy . Bardzo ciekawy jestem napisałeśAd 4. Drapieżniki zawsze robią wysiewy na wyspach, podobnie jak w kurnikach, i chcemy czy nie chcemy zawsze tak było jest i będzie, bo wyspy są bezpiecznymi ostojami tylko do momentu aż pojawi się tam drapieżnik. Nie są to tylko norki, bywają też tchórze, lisy, czyli elementy naszej rodzimej fauny i nie są one niestety wywożone wiele kilometrów i wypuszczane, bo są to dodatkowe koszty których nikt nikomu nie zwróci, ktoś kto twierdzi ze jest inaczej nie zna realiów. Argument z wyspami podałem z jednego zasadniczego powodu, który cały czas łukiem omijasz, aby udowodnić że nie ma już dzikich i naturalnych ostoi nad Wisłą, wszystkie nawet te wydawało by się niedostępne, pierwotne i odcięte od obecności człowieka, muszą być przez tego człowieka sztucznie utrzymywane, a ich populacje poddane regulacji, bo w innym wypadku nie było by tam nic wartego uwagi. To jest gwóźdź programu, nie ma tam nic co bez naszej ingerencji trwało by w swojej naturalnej formie. Dlatego tez wszelkie argumenty o dzikości, pierwotności i naturze są z gruntu chybione i jak je czytam wiem że mam do czynienia z ignorantem. Oczywiście różne organizacje tam działają i je na siłę utrzymują, bo bez tego straciły by powód do istnienia i fajne źródło utrzymania. Tak, ja tez współpracuję z organizacjami przyrodniczymi, z tymi największymi, bardzo to lubię, bo nikt tak nie szasta kasą tak jak one, dla porównania LP każdą robotę sprawdzą kilka razy, a każdą złotówkę wydaną na zewnątrz pocałują drżącymi usty na pożegnanie.. Dopiero po moim stwierdzeniu piszesz o tym, co drapieżniki robią, powinieneś wcześniej na poprzednie pytanie. No cóż. A tchórze są wywożone, wystarczy 20 km, by odciągnąć je od koloni, to nie jest problem, mój znajomy naukowiec tak robi. Nie wszyscy patrzą przez pryzmat mamony kolego. I nic nie musi być sztucznie utrzymywane, bo nie jest. Ptaki by sobie poradziły, tylko nie zawsze miałyby sukces lęgowy. Nie wiem co dla Ciebie oznacza dzika rzeka. Napiszę Ci dlaczego Wisła jak pisałem wcześniej w środkowym odcinku ma charakter rzeki dzikiej. Ponieważ rzeka "rodzi" i niszczy wyspy na rzece, raz przyśpiesza, a raz zwalnia. Tworzy przykosy, które potrafią zniknąć po powodzi. Na środkowej Wiśle są wyspy zupełnie piaszczyste pozbawione roślinności i stare kilkudziesięcioletnie. Na tych wyspach żyją łosie, dziki i większość leśnych zwierząt. Nawet jelenie się zdarzająWychodząc z Twojego punktu widzenia nie ma już dzikich miejsc bo wszędzie jest człowiek, a to nieprawda. Wystarczy pozwolić naturze działać a sama wyreguluje co ma wyregulować. To się nazywa ewolucja. Tu chodzi o to by nie zabetonować wszystkiego, a do czego zmierzamy Twoim tokiem rozumowania (kolejna tama). ( taki duży skrót )Lasy często lubią mieć kontrolę kolego na tym co się robi na ich terenie. Ale to nie temat choć i tu mógłbym zarzucić lasom sporo na temat wydawanej kasy. piszeszAd 5. Podaj gatunki ryb które obecnie występują ale zdecydowanie przestaną występować po budowie stopnia w Nieszawie? Budowa tamy to śmierć dla gatunków dwuśrodowiskowych, co już się stało po wybudowaniu Włocławka. Nie łapałem poniżej Włocławka, więc tutaj potrzebowałbym info od wędkarzy tam łowiących. Ale jeżeli występuje tam brzana i kiełbie to oznacza śmierć dla tych gatunków., bo w kanale nie występują. Brzana i kiełbie potrzebują przyśpieszającej wody, kiełbie płycizn piaszczystych, brzana nurtu. A Ty chcesz im zaserwować spokojną wodę i zamulanie zbiornika, słowem kanał. piszeszAd 6. "..... MÓWISZ Z racji zawodowych, obracam się w środowisku leśników, zarówno naukowców, jak i terenowych, uwierz mi, że akurat Szyszko cieszy się w tym środowisku sporym poważaniem No cóż tylko obrazek zawiesić na ścianie i się modlić do szkodnika. A poważnie niezła propaganda, bo ja mam inne doświadczenia o czym pisałem wcześniej. piszeszAd 7. No proszę, jak mamy rożne doświadczenia, za każdym razem muszę tłumaczyć tym tłukom z RDOŚ-ów podstawowe sprawy, nie wiem kto ich tam przyjmuje, ale mam bardzo niskie zdanie o ich wiedzy i nie jestem w tym odosobniony. Kolego obrażasz ludzi tam pracujących, za często gówniane pieniądze. Nie każdy jest specjalistą we wszystkim, a zdanie na Twojej wiedzy, każdy też może sobie wyrobić, Ad 8. Skóra rysia ma CITES, co za problem, każdy chętny jest w stanie załatwić sobie taką skórę z CITES-em w ciągu dwóch , trzech tygodni, w sąsiednich krajach nadal się na nie poluje ( na wilki i niedźwiedzie również), i przywozi skóry z pełną legalizacją. Najsłabszy argument przeciw Szyszko o jakim słyszałem..jako ciekawostkę, wiesz ze większość muzeów przyrodniczych w Polsce przegapiła terminy i ma zbiory nielegalne? i co? Jeżeli minister środowiska nie przestrzega prawa to kto ma dawać przykład kolego ???????????????????? To jakie mamy prawo ???? Święte krowy i reszta ??????? Kolego myśliwi strzelali do człowieka , bo pomylili z dzikiem, ba nawet żubra bo wzięli za dzika, wiec proszę nie pleć głupot jacy to specjaliści. Nie mam tu na myśli leśników tylko pozostałą resztę zawodów. Nie wspomnę o strzelaniu do kaczek i gęsi ( było wcześniej) piszesz:Są miejsca w Polsce gdzie wg ostatnich inwentaryzacji (były niedawno, wielkoobszarowe, metoda pędzeń próbnych, akurat w tych nie brałem udziału) liczebność lokalna łosia była największa ze stwierdzonych na świecie, tak(!) włączając w to Alaskę(!), Kamczatkę(!) etc..info bezpośrednie od dr hab. Andrzeja Tomka, powtarzam - lokalnie. Nawet prof Okarma sobie nad tym łamie głowę, ale dla ciebie widzę sprawa jest jasna.. Mało kto wie ze łoś nie jest chroniony tylko łowny, wydawało mi się ze leśnik wiedzieć powinien...obowiązuje jedynie przedawnione moratorium na jego odstrzał. A Twoje ostatnie zdania o łosiu to strzał w kolano . Metoda pędzeń próbnych jest obarczona bardzo dużym błędem.Żeby Wszystkim wyjaśnić. Łosie są zwierzętami, które mocno się przemieszczają. W okresie letnim żyją na terenach podmokłych i bagiennych, natomiast na okres zimowy schodzą do młodników ( tam mają żarcie), gdzie często następuje koncentracja osobników. I na takim obszarze oczywiście może być ich bardzo dużo, tylko co to ma udowodnić kolego ?????????? To Ci powiem, zimą nie ma ich na "bagnach" i o kant dupy takie dane, bo nic nie obrazują.Dlatego w latach 90 nastąpił spadek populacji właśnie z powodu złych liczeń populacji i przyrostu kolego. Żeby dane były obiektywne powinny być dla całego obszaru np. Bagien Biebrzańskich. Popytaj swojego dr. czy nie mam racji To tak jakbym ludzi z W-wy przeliczył na całą Polskę ( ale byłyby zagęszczenia )I powiedz mi gdzie napisałem, że łoś jest łowny, bo napisałem jak poniżej a z tego nie można wnioskować. Miałem na myśli zadymę ze zdjęciem memorandum, co zostało zaraz zresztą cofnięte i nie ma zgody na odstrzał łosi.I zwyczajnie mógłbym powiedzieć, że próbujesz konfabulować Odstrzał szakali to tak naprawdę zgoda na odstrzał wilków, bo myśliwi nie będą w stanie ich rozróżnić. Pomijam już łosie itd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pakul1206 Opublikowano 9 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2017 Kole @silurus o tym właśnie pisałem, myśliwi to grupa ludzi często niezbyt rozgarnięta i trzezwa podczas polowania żeby cokolwiek rozróżniać, śmiać mi się chcę jak słyszę taki bełkot, nie mam oczywiści na to dowodów w formie badań kambridz uniwersytitu czy oklachoma uniwersityty ale kó..wa jak ktoś interesuję się tematem to wszyscy wiedzą o co chodzi )) Zaraz napiszę coś o SOBie , człowiekowi któremu nic w życiu nie wyszło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ivar Opublikowano 9 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2017 Podobno przyroda wraca na dawne miejsca gdy czlowiek przestanie jej przeszkadzac. Czytalem o wielu takich mechanizmach, łącznie z powrotem łososi. Po usunięciu Włoclawka, tylko gdy nie zbudujemy Siarzawy łososie które trą się poniżej zapory mogą dotrzeć do starych tarlisk w górze rzeki i wrócić w całości do morza. Przyroda się odbudowuje czy nie? Niektórzy jej pomagają introdukcją. Może to zadziałać czy nie moze? Jestes przyrodnikiem to moglbys rozwinac temat.Podobno powraca, jest taka hipoteza klimaksu, z początków XX w. Trzeba wziąć pod uwagę że takie powroty są mało realne bo wykształcenie się stabilnego ekosystemu to skomplikowana sprawa. Tak naprawdę wpływ zmiennych na taki proces jest ogromny, a biorąc pod uwagę że zmieniło się wszystko w całym dorzeczu, ciężko domniemywac jaki będzie efekt końcowy. Wisła taka jaka była już nie wróci, chyba że oprócz niej zrenaturalizujemy wszystko co mogło by mieć na nią wpływ..Sam powrót łososia to przecież żadna renaturalizacja. Dodatkowo na wielu dopływach Wisły na których kiedyś się tarł, stoją od lat kolejne tamy..to co, rozwalamy wszystkie? Co rozumiemy pod pojęciem powrotu do natury? Do którego etapu rozwoju ekosystemu chcielibyśmy powrócić i dlaczego akurat do tego? Przecież nawet ten klimaks jest pojęciem abstrakcyjnym, w przyrodzie nie ma stabilnej równowagi, niczego w rodzaju wahadła, choć wydaje się że przyroda do niego dąży, nigdy tak naprawdę go nie osiąga, ona raczej cały czas gdzieś płynie, to co przyjmujemy za klimaks płynie po prostu nieco wolniej.. Moim zdaniem sprawa naturalnej dzikiej Wisły jest już nieaktualna, walka o nią jest spóźniona, a my tu branzlujemy się nad dawno rozlanym mlekiem.Rozbiórka tamy we Włocławku pewnie nie jest prostą sprawą, słyszałem opinie że osady denne są prawdziwie toksyczną bombą, czy mamy już technologie bezpiecznej neutralizacji tych odpadów? Bo jeśli nie mamy to może odłożenie problemu w czasie, dzięki budowie tego stopnia nie jest całkiem głupie? Zastanówmy się czy wybudowanie tego stopnia przyniesie ze sobą jednoznacznie negatywne efekty, a jeśli tak to jakie? Tylko bez haseł typu "zmieniamy Wisłę w kanał" bo to tylko taki wehikuł słowno logicznym mający wyrazić złe emocje. Konkretnie, co zostanie spieprzone, co jest teraz, a czego potem nie będzie? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hombre06 Opublikowano 9 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2017 (edytowane) Koledzy @ivar i @silurus, a może byście tak porównali interesy na priv? Moderatorzy współczuję wam trochę ale chyba trzeba posprzątać w tej stajni Augiasza Edytowane 9 Grudnia 2017 przez hombre06 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ivar Opublikowano 9 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2017 (edytowane) Na privie nikt nie zobaczy że mój jest większy.. Edytowane 9 Grudnia 2017 przez ivar 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
silurus Opublikowano 9 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2017 ja odkryłem, że Na privie nikt nie zobaczy że mój jest większy.. ja odkryłem, że mam w majtkach 37 i od tamtej pory zawsze mierzę termometrem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tete Opublikowano 9 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2017 Bardzo ciekawy artykuł http://www.wedkarz.pl/wp-webapp/article/4063 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ivar Opublikowano 9 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2017 Dodatkowo na a privie nie dowiecie się jak różne można mieć spojrzenie na tą samą sprawę.. Przy okazji odpowiem bo zauważyłem ze pojawiła się odpowiedź: Mam wrażenie że nie masz pełnej wiedzy na temat inwentaryzacji metodą pędzeń próbnych, to dość nowa i jak na razie najdokładniejsza metoda stosowana obecnie z powodzeniem w całej Polsce. Dla wyjaśnienia dodam tylko że wyniku nie uzyskuje się przez proste wyliczenie liczebności i powierzchni, a uzyskuje się na podstawie wyliczeń statystycznych uwzględniających nie tylko rodzaj siedlisk i gatunek zwierzyny, czy porę roku, ale wiele innych zmiennych.Nie wiem czemu uważasz że oczywiste informacje o ekologii łosia są dostępne tylko Tobie(?), zapewniam że inwentaryzując konkretny gatunek robi się to w oparciu o specyfikę gatunku a przy metodzie pędzeń próbnych akurat łoś nie jest gatunkiem sprawiającym największe problemy. Pewnie że zdarzają się wypadki z postrzeleniem człowieka na polowaniu, w ciągu roku jest ich mniej niż wypadków z użyciem broni w policji, a przeciętni myśliwi strzelają dużo więcej niż przeciętni policjanci.. to że np kierowcy w wypadkach zabijają ludzi na drogach nie znaczy że nie potrafią odróżnić ich od jezdni..To co piszesz do po prostu błędne wnioski, z dodatkiem złej woli .. W poniższych cytatach z twoich postów zauważam sprzeczność, ale sprawa naprawdę mało istotna.."...Widziałem większość zwierząt jakie można w Polsce spotkać ( nawet rysia), poza jedynie żbikiem i niedźwiedziem""..Niedźwiedź to najmniejszy problem do zobaczenia kolego ." Jeśli chodzi o łachy i wyspy miedzy Włocławkiem a Nieszawą to mam wrażenie że nie jest ich tam jakoś wybitnie wiele, oświeć mnie czy któreś z nich są JEDYNĄ ostoją w Polsce któregoś z wymienionych gatunków,? Albo np jednym z kilku czy kilkunastu miejsc w Polsce na których je stwierdzono? Pytam o te między Włocławkiem a Nieszawą, które konkretnie? czy jednak występują one regularnie i na wielu stanowiskach na dolnej Wiśle, nawet jeśli są rzadkie? "..Dopiero po moim stwierdzeniu piszesz o tym, co drapieżniki robią.."Bo z szacunku dla rozmówców staram się nie pisać o rzeczach oczywistych a przytaczam je jedynie aby zobrazować ogólny stan obecnej przyrody, nie ma miejsc dzikich i naturalnych na Wiśle, są jedynie miejsca które takie udają, mówi się wtedy o charakterze "dzikim" lub "naturalnym".."..Wystarczy pozwolić naturze działać a sama wyreguluje co ma wyregulować. To się nazywa ewolucja."Nie kolego, ewolucja to coś całkiem innego, to o czym piszesz nazywa się sukcesja. Ja też zaczynam sobie wyrabiać zdanie na temat twojej wiedzy.."..Ale jeżeli występuje tam brzana i kiełbie to oznacza śmierć dla tych gatunków..." A występują? A co jeżeli nie występują? Pomijając osobiste prztyczki, kolego leśniku, zmierzamy jednak do celu.Co utracimy, a czy jeśli coś jednak utracimy jaka jest tego wartość? Czy spowoduje to zanik jednej z kilku kolonii lęgowych danego gatunku w Polsce, jakiś tarlisk, zubożejemy w jakieś gatunki? czy może jedynie nastąpi zmiana liczbowa w lokalnych populacjach? 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 10 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 Czytając ten wątek, ale nie tylko ten, mam wrażenie, że ludzie za mało szanują osiągnięcia naukowe innych.Można się zgadzać, bądź nie z przyjęta linią, ale braków wiedzy wspomnianemu profesorowi zarzucić mu nie można.Co do wpływu na środowisko raczej się wszyscy tu zgodzą. Prawdopodobnie każda tak wielka ingerencja człowieka w nature ma wpływ niekorzystny.Finansowo będzie się spinać. Nie mam możliwości przeprowadzenia takiego projektu bez zachowania odpowiedniej wewnętrznej stopy zwrotu. Nie bójcie się, wyjście z inwestycji (likwidacja po x latach) też musi być wliczone.Jakie w takim razie plusy? Niby postanowienia wspomnianej konwecji AGN. Co mielibyśmy mieć żeglownego, jak nie Odrę i końcowy odcinek Wisły? Ale dla mnie to jeszcze za mało. Zawsze interesował mnie interes narodowy, a nie postanowienia instytucji międzynarodowych. Jeśli w przyszłości będę miał okazję (na co liczę), nie będę się zbytnio nimi przejmował (przykład dofinansowania Stoczni i wiele innych).A więc plus widzę w projekcie, do którego zmierzamy, prawdopodobnie szybciej niż się nam zdaje. Staniemy się wielkim centrum logistycznym i żeglowność wspomnianych odcinków będzie niezbędna. Przysłuży się do bogacenia się narodu. Jest jedno założenie. Musimy mieć tej klasy przywódców, którzy nie oddadzą za garść srebrników kontroli nad rynkiem, nad firmami obsługującymi i nie wydzierżawią np. takiego Gdańska jak Grecja Pireusa. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krab Opublikowano 10 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 (edytowane) Czytając ten wątek, ale nie tylko ten, mam wrażenie, że ludzie za mało szanują osiągnięcia naukowe innych.Można się zgadzać, bądź nie z przyjęta linią, ale braków wiedzy wspomnianemu profesorowi zarzucić mu nie można. Co do wpływu na środowisko raczej się wszyscy tu zgodzą. Prawdopodobnie każda tak wielka ingerencja człowieka w nature ma wpływ niekorzystny. Finansowo będzie się spinać. Nie mam możliwości przeprowadzenia takiego projektu bez zachowania odpowiedniej wewnętrznej stopy zwrotu. Nie bójcie się, wyjście z inwestycji (likwidacja po x latach) też musi być wliczone. Jakie w takim razie plusy? Niby postanowienia wspomnianej konwecji AGN. Co mielibyśmy mieć żeglownego, jak nie Odrę i końcowy odcinek Wisły? Ale dla mnie to jeszcze za mało. Zawsze interesował mnie interes narodowy, a nie postanowienia instytucji międzynarodowych. Jeśli w przyszłości będę miał okazję (na co liczę), nie będę się zbytnio nimi przejmował (przykład dofinansowania Stoczni i wiele innych).A więc plus widzę w projekcie, do którego zmierzamy, prawdopodobnie szybciej niż się nam zdaje. Staniemy się wielkim centrum logistycznym i żeglowność wspomnianych odcinków będzie niezbędna. Przysłuży się do bogacenia się narodu. Jest jedno założenie. Musimy mieć tej klasy przywódców, którzy nie oddadzą za garść srebrników kontroli nad rynkiem, nad firmami obsługującymi i nie wydzierżawią np. takiego Gdańska jak Grecja Pireusa.Czytałeś artykuł z linku wrzuconego przez @tete? To wyjaśnia aż nadto, ze nikt nie policzył jak potężne koszty ta inwestycja niesie za sobą, a o stopie zwrotu z inwestycji to szkoda pisaniny. Interes zrobią jedynie firmy dostarczające usługi niezbędne do jej realizacji. Nikt wiecej. My podatnicy tylko i jak zwykle za to zapłacimy. Edytowane 10 Grudnia 2017 przez Krab 8 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 10 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 (edytowane) wujek, wyglądałoby na to, że w wędkarskim świecie poglądy powinny być z natury, a jeszcze bardziej poprzez lektury - jednolite, postępowe i zawsze słuszne. Reszta won. Rewelka..Żywię uzasadnioną, szczerą niechęć do tak rozumianego stada, mam prawie całkiem przeciwstawne do niego poglądy, co nie jest szukaniem na siłę oryginalności, a tylko nietypową w tym środowisku, oznaką odrębności i niezależności myślenia.. Nasz wąsko rozumiany interes nie wiedzieć czemu przywykliśmy stawiać w poprzek interesu społecznego.Ho ho! Teraz też im pokażemy dookoła kogo świat się kręci! ictus - coś do rzeczy dodam jeszcze - dużo bardziej od hydroelektrowni naturze szkodzą długotrwałe susze i ulewne deszcze.Napiszmy petycję.. Sławek to samo można powiedzieć o tobie, twoja prawda jest najprawdziwsza, a reszta użytkowników to bezmyślne stado baranów sterowane przez wędkarski świat. Ja akurat nie musze czytać tego miesięcznika zeby mieć wyrobione własne zdanie. Może nawet i w Wisle uregulowanej będzie więcej ryb, ale nie o to chodzi. Dziwisz się ze nikt tego na forum nie chce? To jest forum wędkarskie a nie hydrotechniczne i oczywiste jest ze normalny wedkarz będzie chciał łowic w dzikiej rzece a nie w kanale, w jeziorze a nie w stawie hodowlanym. Nikogo tu nie przekonasz swoją argumentacją a tylko wyrobisz lub potwierdzisz opinię dziwaka i piszę to bez złośliwości. Tym bardziej że wypowiadasz się na temat rzeki w której nie łowisz i jako wedkarz nie powinieneś mieć prawa głosu w tym temacie. To tak jak ja łowiac na mazowieckiej Wiśle wypowiadałbym sie w temacie regulacji Dunajca. Edytowane 10 Grudnia 2017 przez wujek 9 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 10 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 I jeszcze dwa zdjęcia tym razem Renu. Komentarz jest zbędny. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sayonara Opublikowano 10 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 Sławek to samo można powiedzieć o tobie, twoja prawda jest najprawdziwsza, a reszta użytkowników to bezmyślne stado baranów sterowane przez wędkarski świat.Ja akurat nie musze czytać tego miesięcznika zeby mieć wyrobione własne zdanie. Może nawet i w Wisle uregulowanej będzie więcej ryb, ale nie o to chodzi. Dziwisz się ze nikt tego na forum nie chce? To jest forum wędkarskie a nie hydrotechniczne i oczywiste jest ze normalny wedkarz będzie chciał łowic w dzikiej rzece a nie w kanale, w jeziorze a nie w stawie hodowlanym. Nikogo tu nie przekonasz swoją argumentacją a tylko wyrobisz lub potwierdzisz opinię dziwaka i piszę to bez złośliwości. Tym bardziej że wypowiadasz się na temat rzeki w której nie łowisz i jako wedkarz nie powinieneś mieć prawa głosu w tym temacie. To tak jak ja łowiac na mazowieckiej Wiśle wypowiadałbym sie w temacie regulacji Dunajca. Dałbym Ci za tego posta 1000 lajków - bo napisałeś jedyną najpawdziwszą prawdę... 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lepton Opublikowano 10 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 (edytowane) Zachowajmy spokój. Nam Wisły ani Odry nie popsują. Aktualnie pogłębiają i poszerzają koryto - na Wiejskiej. Jak się zabiorą za wydłużanie tegoż,to zabraknie kasy na inne "projekty". I suweren pogoni (mam nadzieję). 4. (...)Pamiętaj, że jerkbait.pl jest neutralny światopoglądowo i nie jest miejscem do prowadzenia publicystyki politycznej, religijnej, obyczajowej. (...) Edytowane 10 Grudnia 2017 przez woblery z Bielska 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
albercik2 Opublikowano 10 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 (edytowane) Czytam i nie mogę wyjść z podziwu jak ogół jest zatroskany o przyrodę i jej ochronę. Ciekaw tylko jestem ilu z tej rzeszy jeździ dieslami ilu się zastanawia co się dzieje z elektroniką wyrzuconą do śmieci czy robi pranie w wodzie po kąpieli? Normalnie to zaczyna przypominać jakąś histerię, jąkaty Adaś powiedział że nie to nie i nie ważne że hydrolodzy mówią o ogromnych stratach wody, że się może okazać za kilka lat iż w Warszawie czy Wrocławiu zabraknie wody, nie dla przemysłu a dla ludzi. To jest mało ważne, ważne że baba z wąsami pracująca dla organizacji z mało przejrzystymi finansami mówi jak należy postąpić i kropka. Edytowane 10 Grudnia 2017 przez albercik2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 10 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 Jak to mówią czasami lepiej siedzieć cicho niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ictus Opublikowano 11 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2017 (edytowane) Chciałbym zachować piękne miejsca blisko mojego domu Edytowane 11 Grudnia 2017 przez ictus 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theslut Opublikowano 11 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2017 Czytam i nie mogę wyjść z podziwu jak ogół jest zatroskany o przyrodę i jej ochronę. Ciekaw tylko jestem ilu z tej rzeszy jeździ dieslami ilu się zastanawia co się dzieje z elektroniką wyrzuconą do śmieci czy robi pranie w wodzie po kąpieli? Normalnie to zaczyna przypominać jakąś histerię, jąkaty Adaś powiedział że nie to nie i nie ważne że hydrolodzy mówią o ogromnych stratach wody, że się może okazać za kilka lat iż w Warszawie czy Wrocławiu zabraknie wody, nie dla przemysłu a dla ludzi. To jest mało ważne, ważne że baba z wąsami pracująca dla organizacji z mało przejrzystymi finansami mówi jak należy postąpić i kropka.Taa, wprzódy ciek główny i wszystkie jego dopływ należy wyprostować i wybetonować aby móc podnosić latem, że woda nam za szybko ucieka. Idź wytłumacz mojej kobiecie, jak ma to pranie w wodzie po prysznicowej kąpieli robić, bo mnie się nie chce nad tym kombinować. Jakby co, to jeżdżę w benzynie a starą kuchenkę mikrofalową zabrał ten, co przywiózł nową. Może innych oceniasz podłóg siebie? "Jąkaty Adaś ..., baba z wąsem ..." a Ty to taki śliczny jesteś, pewnie hamerykański. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 11 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2017 Panowie o mocno podatnych na propagit osobowościach, usiłujący bez specjalnego powodu mieć rację, niech może wprzódy nim się całkiem skompromitują, pojadą na Bógpomóż albo Kucerz, zobaczyć jak wygląda królowa zdewastowana przez okropną zaporę we Włocławku. Sam beton o wyglądzie toru bobslejowego - nieprawdaż!? Zabierając ze sobą wujka, co to kolejny w wątku ma zamiar mieć monopol na miano wiślaka, co by go przewietrzyć z zaduchu warszawskiego skansenu światopoglądowego, nad prawdziwie dziką rzeką.. Ustąpiłem Ci wujku łowisko pod Wyszogrodem.. zresztą i tak jego cisza i obfitość skończyła się wraz z przybyciem tuzów stolicy wędkarskiego świata. Nad wyraz pięknie poczynali sobie z kolacyjnymi kleniami, jaziami, i boleniami . A już sandacze - to wprost palce lizać.. Chociaż ostatnio zmądrzeli, albo z braku laku przestali bywać.. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 11 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2017 Czytałeś artykuł z linku wrzuconego przez @tete? To wyjaśnia aż nadto, ze nikt nie policzył jak potężne koszty ta inwestycja niesie za sobą, a o stopie zwrotu z inwestycji to szkoda pisaniny. Interes zrobią jedynie firmy dostarczające usługi niezbędne do jej realizacji. Nikt wiecej. My podatnicy tylko i jak zwykle za to zapłacimy.Nic on nie zmienia, bo wiem dokładnie jak się zatwierdza projekty inwestycyjne. Akurat tym zajmuję się zawodowo. Jutro prawdopodobnie będę miał na Komitecie Inwestycyjnym m.in. projekt o zbliżonym koszcie do tytułowego. Nie ma możliwości aby przeprowadzić coś nawet na kilkadziesiąt milionów bez przeliczenia tego wzdłuż i wszerz. Poza kalkulacjami mamy analizy prawne, podatkowe, techniczne itd. Oczywiście w przypadku wątpliwości pytam o wyjście z inwestycji i w razie czego troluję.Kto niby da 2 miliardy bez zapewnienia sobie odpowiedniej stopy zwrotu? :D Im więcej państwa, tym więcej ludzi niepewnych siebie i tym bardziej rozwleczony system decyzyjny. Na każdą liczbę jest stosowna podkładka. Jakby warunki wodne pozwoliły - sam się tego obawiam, bo mamy jej coraz mniej i Polska pustynnieje, to rozwój miejscowej floty barek, dostosowanych do realiów nie byłby zły.Jestem też pewien, że nikt nie będzie burzył wszystkich mostów, ustali się niższą wysokość docelową. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 11 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2017 (edytowane) Panowie o mocno podatnych na propagit osobowościach, usiłujący bez specjalnego powodu mieć rację, niech może wprzódy nim się całkiem skompromitują, pojadą na Bógpomóż albo Kucerz, zobaczyć jak wygląda królowa zdewastowana przez okropną zaporę we Włocławku. Sam beton o wyglądzie toru bobslejowego - nieprawdaż!? Zabierając ze sobą wujka, co to kolejny w wątku ma zamiar mieć monopol na miano wiślaka, co by go przewietrzyć z zaduchu warszawskiego skansenu światopoglądowego, nad prawdziwie dziką rzeką.. Ustąpiłem Ci wujku łowisko pod Wyszogrodem.. zresztą i tak jego cisza i obfitość skończyła się wraz z przybyciem tuzów stolicy wędkarskiego świata. Nad wyraz pięknie poczynali sobie z kolacyjnymi kleniami, jaziami, i boleniami . A już sandacze - to wprost palce lizać.. Chociaż ostatnio zmądrzeli, albo z braku laku przestali bywać.. Byłem, widziałem i dziękuję. Przyjemność łowów pod zaporą i w śmierdzącym zalewie zostawię tobie. Ja wolę min wspomniany Wyszogród z przykosami i burtami, a za wiślaka dziękuję, w pełni na to zasługuję bo łowię w tej rzece 25lat w przeciwieństwie do ciebie który uwielbiasz bajorowe łowy na zaporówkach, wiec kolejny raz piszę nie wypowiadaj się w temacie o którym nie masz pojecia. I nie skacz z tematu na temat pisząc o miesiarstwie, tuzach i warszawce bo temat dotyczy zapory. Rozumiem ze u ciebie wszyscy puszczaja te pyszne sandacze.Ty mi coś ustąpiłeś? Odejdź od kompa i sam się przewietrz. Edytowane 11 Grudnia 2017 przez wujek 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi