Skocz do zawartości

Kołowrotki Ryobi Zauber - prośba o opinie, uwagi


Herman

Rekomendowane odpowiedzi

Użytkuje ktoś tego nowego, czerwonego Zaubera 2022?

Ja użytkuję od maja zeszłego roku. Służył mi do łowienia odrzańskich boleni oraz sandaczy i szczupaków. Dziś pracuje tak samo jak w dniu zakupu. Moim zdaniem udana konstrukcja. Ładnie nawija linkę i ładnie kręci. No bez jakichkolwiek zastrzeżeń. Za tą cenę super sprzęt, kupiłbym jeszcze raz. Z czystym sumieniem mogę polecić również nową Arctice. Fajny design i super praca. Mam model 2000,całkiem sporo waży bo chyba 270g, ale podpięta do 3 metrowej kleniówki jest ok. W porównaniu z Excelerem 2500 którego również posiadam zdecydowanie lepsza Arctica. Sztywność calej konstrukcji, nawój linki oraz design na plus dla Ryobi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja użytkuję od maja zeszłego roku. Służył mi do łowienia odrzańskich boleni oraz sandaczy i szczupaków. Dziś pracuje tak samo jak w dniu zakupu. Moim zdaniem udana konstrukcja. Ładnie nawija linkę i ładnie kręci. No bez jakichkolwiek zastrzeżeń. Za tą cenę super sprzęt, kupiłbym jeszcze raz. Z czystym sumieniem mogę polecić również nową Arctice. Fajny design i super praca. Mam model 2000,całkiem sporo waży bo chyba 270g, ale podpięta do 3 metrowej kleniówki jest ok. W porównaniu z Excelerem 2500 którego również posiadam zdecydowanie lepsza Arctica. Sztywność calej konstrukcji, nawój linki oraz design na plus dla Ryobi.

Potwierdzam, też posiadam min. nową Arctice 2000. Bardzo fajny kręciołek. Płynna praca, do "maślanej" jej brakuje, ale mimo wszystko za całokształt, kulturę pracy, nawój linki i solidną obudowę zdecydowany plus. Gdybym miał raz jeszcze kupić, brałbym w ciemno. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A katuje Arctice od 10 lat. Sandacze, szczupaki, trocie, troling - wszystkie możliwe metody i nie mogę jej zaorać.

Co prawda każdej zimy rozbieram i smaruje na nowo, zresztą robię tak z każdym kołowrotkiem.

Jeden minus. Chciałbym już kupić sobie coś nowego ale wszystkie starocie nadal działają :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Używa ktoś może Arctica lub Zaubera do łowienia w słonej wodzie ? Szukam kołowrotka dla córki, ale będzie nim łowiła głównie w morzu z pontonu. Morze Irlandzkie to jednak nie Bałtyk, woda jest tu cholernie słona. Zastanawiam się jak z odpornością na solankę w przypadku tych dwóch modeli.

 

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używa ktoś może Arctica lub Zaubera do łowienia w słonej wodzie ? Szukam kołowrotka dla córki, ale będzie nim łowiła głównie w morzu z pontonu. Morze Irlandzkie to jednak nie Bałtyk, woda jest tu cholernie słona. Zastanawiam się jak z odpornością na solankę w przypadku tych dwóch modeli.

A może Power TT? On taki bardziej na słone warunki i cena podobna

Edytowane przez Darek_W
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Patrzę na Zaubera LT 2000 i oczom nie wierzę. Worm shaft, masa łożysk, niska masa i niska cena. Gdzie jest haczyk? Fajnie, gdyby tam była wkręcana korba, właściwie to nie wiem, czemu jej nie ma, tak samo szkoda, że brakuje płytkiej szpuli, ale i tak chyba powinien być bardziej popularny, niż jest. Pytam ludzi o uniwersalny kołowrotek do lekkiego łowienia i padają Daiwy, Shimano, a Zauber LT 2000 jakby go nie było.

Zaubery mają jakieś dyskwalifikujące wady? Bo chciałbym kupić czerwonego 3000 do kija do 30g (zamierzam łowić zwykle sporo lżej) i LT 2000 do kijów do 6 i 10g (ten drugi jak trzeba, rzuci 15). Dobry wybór, czy dostanę coś lepszego w takiej kasie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łożysko rolki to jedyne czym przejmowałem się łowiąc kiedyś na zauberopodobne .Serwis tego elementu łatwiejszy od porannego golenia ogranicza się do okresowego czyszczenia lub wymiany na lepszej klasy zamiennik.

Kołowrotki warte uwagi , ponadczasowe, znane i lubiane ... po kilku sezonach w razie zajechania chętnie odkupywane jako dawcy części . Warto zauważyć jak szybko znikają z giełdy uczciwe ofert sprzedaży. Co do LT to sam biorę sobie jednego 3000 , trochę z sentymentu a trochę ze świadomego wyboru. Sama obudowa to klasyczne alu body - coraz mniej takich młynków...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LT nie ma wkręcanej w przekładnię korby, ale już nowy, czerwony ma.

Mogliby zrobić nowe LT z wkręcaną korbą i wypuścić do niego szpulę matchową i zostaję fanboyem marki, kupuję sobie koszulkę z napisem Ryjobi i czapeczkę z napisem Cauber, bo to byłaby absolutna rewelacja.

Edytowane przez Andżej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż…

Kolor, jak kolor, mi osobiście absolutnie to nie przeszkadza ale jak już w temacie koloru jesteśmy, to Red Arc tez był czerwony, natomiast nowy Zauber, jak to moja córka określiła jest w odcieniu malinowym wiec czerwony, jak czerwony ale Panowie malinowy +10 pkt do respektu na łowisku :D

Edytowane przez PatLove
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż…

Kolor, jak kolor, mi osobiście absolutnie to nie przeszkadza ale jak już w temacie koloru jesteśmy, to Red Arc tez był czerwony, natomiast nowy Zauber, jak to moja córka określiła jest w odcieniu malinowym wiec czerwony, jak czerwony ale Panowie malinowy +10 pkt do respektu na łowisku :D

I tak dobrze wiadomo, że ryba nie patrzy na kolor kołowrotka, tylko na cenę, dlatego zamiast przynęty, na hak zawsze nabijam paragon ukradziony z kubła w sklepie Shimano. :P

 

Ogólnie, to w sumie nie da się ukryć, nasze hobby, choć pełne mitów i legend, to jednak niemal każdy traktuje sprzęt jak narzędzia, a tu kolor czarny i srebrny ujdzie, a malinowym już tak sobie.

 

 

Ryobi tak czy siak, robi ukłon w stronę Sławka i się kanonu nie trzyma. Chwała im za to? Cholera wie

Za parę miesięcy dam znać, czy Zauber łoi kołowrotki z Aliexpress, to może wreszcie pojawi się jakaś dodatkowa nuta kontrowersji :)

Edytowane przez Andżej
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wrzucę tylko poglądowe zdjęcia nawoju w nowym czereśniaku . Praca elegancka , pod obciążeniem sprawdziłem i pracuje bardzo dobrze bez dziwnych odgłosów i wyczuwalnej pacy mechanizmu - zobaczymy jak długo i czy po miesiącu się coś nie zepsuje ;) Na pewno ciężej startuje w porównaniu z moimi Daiwami i Shimano , ale to dla mnie nie problem bo z fotela ryb nie łowię i nie jestem fanem oglądania puszczonych luzem korbek.Zresztą o czym mowa , fotka poglądowa z Daiwą Regal LT 2500 - dwa kosztują taniej niż śmieszny Stradic , wymagania trzeba trochę sprowadzić na ziemię i można się miło zaskoczyć.

post-50934-0-51458200-1680247069_thumb.jpg

post-50934-0-68613700-1680247078_thumb.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam zaubera pro4000 tylko srebrny korpus złota szpula.Kupiony z ciekawości nawój bardzo fajny jak to zauber praca zauberowata beż oporów i stuków w tej cenie myślę że warto .Przynajmniej jest t-knob a nie ta spora gałka które była spora ale biła po oczach.Czuc że ma moc w przeciwieństwie do konstrukcji modelowo podobnych ale sporo lzejszych jak modele lt.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam posiadam od pół roku KOŁOWROTEK RYOBI ZAUBER 3000 RED worm-shaft ZAU. Całe 300zł za kołowrotek który kręci bardzo przyzwoicie, układa linkę bez zarzutu i dysponuje hamulcem bardzo precyzyjnym (choć wolałbym jako spinningista hamulec krótki czyli szybsze przejście z maksymalnego oporu hamulca do minimalnego). Gdyby jeszcze wyprofilować i poszerzyć szpulę aby osiągnąć dłuższy zakres rzutów to byłbym kontent. W tej cenie nadal jest to mój faworyt w stosunku cena jakość. Sytuacja jest o tyle dziwna że aby nabyć coś lepszego należy wydać dwa razy więcej( a nie otrzymuję się kołowrotka dwa razy lepszego) co najwyżej 20%. Wniosek jest dla mnie następujący .... po co coś więcej skoro to i tak b. dobry sprzęt. Zakładając że stać mnie na coś więcej to i tak to kwestia bardzo niuansowa, snobistyczna, itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Red arc (ten stary) był dostępny ze szpulą match w rozmiarze 4000. Zauber i Red to były klony i ten nowy czerwony zauber zapewne wiele części dzieli ze starym redem i starym zauberem, więc szpule pewnie też pasują zamiennie. To wszystko klepie jedno korpo tylko się znaczki i kolorki zmieniają. To samo się tyczy tańszych modeli typu arctica. Dobrze, że poszli w wkręcana korbę ????.

Stare redy i zaubery to były nad polskimi wodami kiedyś takie passaty B5 i golfy MK4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...