BTC

[coloumb]

Przy czym te komputery wygladaja jak jakies serwery, zwlaszcza gdy kart jest kilka, sa glosne, pradozerne i wydzielaja ogromne ilosci ciepla...chlodzic to nawet otwartym oknem zima trudno ???? Widzialem taka instalacje. Gosc wzial kredyt, sprowadzil sprzet ze Stanow, inwestycja na ponad 50 tys. Pol roku temu. Ciekawe, czy zdazy odzyskac wklad ????

[Adrian Tałocha]

Zależy co kopał, myślę że jeśli bitcoiny i brał kasę w kryptowalucie i ją ma to na pewno tak.

3 miesiace temu jak robiłem symulację na 15 koparek to przy kursie i wydobyciu wtedy zwrot był po okolo roku jeśli waluta by się utrzymywała, jedna koparka zużywa prądu za ok. 300 zlotych miesiecznie.

Dodatkowo wstawiając ją w kopalni oddaje się nawet 50% wykopanej waluty

 

Jeśli ktoś myśli na temat inwestycji, polecam porozmawiać z kimś kto w tym siedzi i poczytać trochę nie koniecznie na forach jest kilka książek na ten temat.

Edytowane 6 Grudnia 2017 przez Adrian Tałocha

[Grzegorz B.]

Mnie Bitocin  pociąga i przeraża zarazem. Takiej gigantycznej, globalnej bańki spekulacyjnej świat chyba jeszcze nie widział. Ponad 1000% zysku w skali roku robi wrażenie. Jasne jest, że tym co napędza kurs bitcoina jest chciwość. Bitcoin nie jest już zgodny z wizją Satoshiego Nakamoto ponieważ jako waluta jest bezużyteczny (przeciążona sieć, wysokie opłaty transakcyjne).

Przypuszczam, że w końcu pieprznie z ogromnym hukiem, będzie wielki płacz i zgrzytanie zębami przez tzw. inwestorów.

Natomiast sama idea walut opartych o kryptografię i blockchaina przetrwa i jest przyszłością. Już teraz są inne krypto, które technicznie są lepsze od bitcoina.

[guciolucky]

Bit nie był z założenia walutą a Satoshi jest podobnie materialny jak wspomniana wizja. Bit powstał na potrzeby graczy sieciowych celem eliminacji angażowania w nie transakcji bankowych i związanych z tym obciążeń fiskalnych. Dalsza ewolucja krypto jest już szeroko opisana w sieci. Maszyna jest wysoce nowoczesna i wydajna więc jako taka robi wrażenie nie tylko na przeciętnym zjadaczy chleba.

[Grzegorz B.]

Ktoś się kryje za tym pseudonimem. Nie twierdzę, że to jedna osoba. Co do tego, że bitcoin miał być walutą, to chyba jasno określa to już pierwsze zdanie manifestu:

 

"Pełnowartościowa wersja pieniądza elektronicznego oparta na modelu komunikacji sieciowej peer-to-peer pozwoliłaby na przesyłanie płatności online bezpośrednio od jednego podmiotu do drugiego bez konieczności przepływu transakcji przez instytucje finansowe[...]"

 

Pierwszy raz spotkałem się z opinią, że bitcoin od momentu powstania był stworzony nie jako waluta, a instrument dla graczy sieciowych. To, że teraz tak to wygląda to inna sprawa.

[Guzu]

Ja w swojej niewiedzy zatrzymałem właśnie się na etapie że Bitcoin to do płacenia w grach

[guciolucky]

Skoro spotkałeś się pierwszy raz to znaczy, że jeszcze sporo przed Tobą. Pamiętaj, ruch o zasięgu jaki ma obecnie bit jest od dawna kontrolowany przez możnych tego świata a reszta powstaje na potrzeby procesu. Ogrom informacji nie pozwala przybliżyć dokładniej mnogości aspektów w ramach postów na forum.

[coloumb]

To jest wlasnie w tym najciekawsze, czy tak bylo od poczatku, czy jednak ktos z tych wielkich graczy w pewnym momencie poczul strach (niektorzy twierdza, ze system bankowy boi sie kryptowalut) badz szanse na kolejne miliardy...i wkroczyl do akcji, dmuchajac banke ????

[guciolucky]

Każdy nasz wpis w tym topicu to dmuchanie bańki. Każdy kto ma bity chce aby pożądali ich też inni bo wtedy stają się teoretycznie bogatsi. Nikt nie boi się krypto dlatego, że nie są one groźne bo jak wspomniałem wyżej ich wartość wynika tylko i wyłącznie z chęci posiadania. Wystarczy, że ludzie przestaną chcieć automatycznie wszystkie satoshi będą tylko kolejnymi bezwartościowymi plikami.

[coloumb]

Byc moze nie doceniamy zmian cywilizacyjnych. Najnowsze pokolenia juz zyja po czesci w swiecie cyfrowym i wirtualnym, gracz w gry komputerowe to zawod przyszlosci na przyklad ????

[Grzegorz B.]

Każdy nasz wpis w tym topicu to dmuchanie bańki.

Nawet wpisy ostrzegające przed nim?

 

Każdy kto ma bity chce aby pożądali ich też inni bo wtedy stają się teoretycznie bogatsi.

Niekoniecznie teoretycznie. Ci którzy weszli a potem - powstrzymując żądzę posiadania więcej i więcej - wyszli, z reguły zarobili ładne realne pieniądze. Część ludzi zarobiła naprawdę grubą kasę i nie trzeba było do tego być grubą rybą albo należeć możnych świata. Wystarczy prześledzić historię kursu.

 

Wystarczy, że ludzie przestaną chcieć automatycznie wszystkie satoshi będą tylko kolejnymi bezwartościowymi plikami.

True.

 

Tak jak jeszcze pół roku temu zachęcałem znajomych do wchodzenia w bitcoina, tak teraz ostrzegam, że ryzyko jest ogromne. Nie znamy dnia i godziny kiedy bańka pęknie. Z drugiej strony jednoznacznie nie odradzam. Każdy ma swój rozum i może skalkulować czy stać go na ryzyko kupna za jakąś część zaskórniaków. Cechą bitcoina jest to, że można wejść i wyjść w każdej chwili (w przeciwieństwie od piramid finansowych opartych o lokaty długoterminowe).

[guciolucky]

To o czym piszesz, czyli kupić a za jakiś czas sprzedać nie ma nic wspólnego z zarabianiem, spytasz dlaczego, odpowiem w skrócie, nie kupisz taniej ponownie. Zarabianie za pomocą krypto polega zupełnie na czymś innym...

[Grzegorz B.]

Zysk, zarobek, pomnożenie kapitału... jak zwał tak zwał. Bliska mi osoba kupiła kilka dni temu po korekcie kursu, teraz wychodzi (co mnie cieszy) z 47% zyskiem.

Edytowane 6 Grudnia 2017 przez Grzegorz B.

[Guzu]

Zysk, zarobek, pomnożenie kapitału... jak zwał tak zwał. Bliska mi osoba kupiła kilka dni temu po korekcie kursu, teraz wychodzi (co mnie cieszy) z 47% zyskiem.

Domyslam sie, że to jest lewarowane

A nie że kurs poleciał o tyle %...

[Grzegorz B.]

Poleciał. Z 32k na 47,5

[Guzu]

Poleciał. Z 32k na 47,5

A wcześniej z ilu zleciał na 32?

[Grzegorz B.]

Jak pamiętam, było 38.

[przemow]

Taka historia prawdziwa.

Kobitka prowadząca kiosk

( z mojej okolicy) wygrała w Lotka bardzo dużą sumę.

Razem z synem zaczęła grać na giełdzie.

W niedługim czasie maklerzy i media ekonomiczne okrzyknęli ją swego rodzaju objawieniem giełdowym.

Ma podobno niesamowity zmysł do giełdy.

Jak kupuje lub sprzedaje akcje to giełda się trzęsie.

Ostatnio dokonała największego w naszym kraju zakupu tych wirtualnych pieniążków....

Zwietrzyła kolejny interes?

 

Ps. Jak do tej pory nie umoczyła więc z ciekawością czekam co z tego wyjdzie / lub to jakaś celowa zagrywka.

Zapomniałem jak ona się nazywa ale napiszę jak sobie przypomnę.

Edytowane 6 Grudnia 2017 przez przemo_w

[Guzu]

Taka historia prawdziwa.

Kobitka prowadząca kiosk

( z mojej okolicy) wygrała w Lotka bardzo dużą sumę.

Razem z synem zaczęła grać na giełdzie.

W niedługim czasie maklerzy i media ekonomiczne okrzyknęli ją swego rodzaju objawieniem giełdowym.

Ma podobno niesamowity zmysł do giełdy.

Jak kupuje lub sprzedaje akcje to giełda się trzęsie.

Ostatnio dokonała największego w naszym kraju zakupu tych wirtualnych pieniążków....

Zwietrzyła kolejny interes?

 

Ps. Jak do tej pory nie umoczyła więc z ciekawością czekam co z tego wyjdzie / lub to jakaś celowa zagrywka.

Zapomniałem jak ona się nazywa ale napiszę jak sobie przypomnę.

Zawsze wiedziałem, że jak dorosnę to chcę być "babą z kiosku"

[przemow]

He he :-) zawsze możesz kiosk otworzyć a i z tunningiem na babke , w obecnych czasach, też da rade :-)))

Ale musisz zmienić jeszcze tytuł tematu z " Czym kręci Guzu" na "Czym kręci Guza w kiosku"... :-)))

[Guzu]

He he :-) zawsze możesz kiosk otworzyć a i z tunningiem na babke , w obecnych czasach, też da rade :-)))

Ale musisz zmienić jeszcze tytuł tematu z " Czym kręci Guzu" na "Czym kręci Guza w kiosku"... :-)))

 

HAHAHA

Dobre

 

Natomiast odnosnie BTC wczoraj widzialem historie o dwoch bliznikach, jakis tam ex sportowcach / celebrytach z Ameryki Pln.

Podobno zainwestowali 90 000 000 USD przeszlo rok temu w BTC i szacuja, ze teraz byliby miliarderami (liczonymi w USD, nie w starych Zlotowkach).

Oczywiscie, na pierwszy i na drugi rzut oka robi wrazenie. Tyle zer przyciaga

 

Ale to chyba jest tak, jak zostalo to napisane w tym watku. Teraz juz potrzeba naprawde zrobic z tego ruch masowy, by te wzrosty sie utrzymaly. A przede wszystkim by nie doszlo do krachu na tym spekulowanym walorze.

A te blizniaki Winklevoss twierdza, ze BTC trzymaja i czekaja na dalsze wzrosty.

 

Wszystkim "inwestorom" szczerze zycze powodzenia

 

Pozdrawiam

[coloumb]

A te blizniaki to nie sa jacys aktorzy oplacani za udzial w przedstawieniu?

[guciolucky]

Siła bita polega na tym, że jest uniwersalny, nie można go nikomu zabrać a jednocześnie nie można śledzić zmiany jego właściciela. Pozorny kurs jest wynikiem ubocznym ale jest jednokierunkowy stąd nie nadaje się do "gry", problem w tym, że bit docelowo jest potrzebny ograniczonej liczbie użytkowników i kiedyś reszta to zrozumie... Teoretycznie wydaje się, że można skubnąć kawałek placka ale obawiam się, że nic co w sieci nie ginie w eterze...

[Grzegorz B.]

Piszesz bardzo ogólnikowo, jednak ciężko się zgodzić z Twoimi niektórymi stwierdzeniami. Jak można twierdzić, że kurs jest jednokierunkowy? Korekty kursu, nawet znaczne, powyżej 50% są cechą tej waluty i gracze giełdowi korzystają z tego.  Dlatego też, wbrew temu co pisałeś wcześniej, jak najbardziej jest możliwy zakup drugi raz po niższej cenie.

[coloumb]

Jednokierunkowy, bo wszystko zmierza ku upadkowi, a na koncu tego wykresu jest zero?