Skocz do zawartości

Kołowrotek Daiwa Fuego LT 2018 - informacje i opinie


Bolo8888

Rekomendowane odpowiedzi

W topowych modelach przekładnie są znacznie dokładniej frezowane i idealnie spasowane,a najważniejsza jest zdolność przenoszenia ekstremalnych obciążeń.

 

Tańsze odlewane przekładnie są mniej dokładne i generalnie najszybciej ulegają degradacji.

 

Zastosowanie łożyska swobodnego z prawej strony pozwala na dokładniejsze spasowanie przekładni i redukcję luzów, co sprawia, że przekładnie odlewane ze stopów aluminium i cynku nie są już powodem do wstydu.

 

Załączam schemat z pierwszego wyniku z googla

post-57174-0-77016300-1519218688_thumb.png

Edytowane przez kineret
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.skf.com/pl/products/bearings-units-housings/ball-bearings/principles/application-of-bearings/bearing-arrangements/index.html

Cały artykuł. Mimo że odnosi się do maszyn to sama zasada jest taka sama w kołowrotku.

Jeśli dalej trudno to zrozumieć to wieczorem pozaznaczam fragmenty :-)

@kineret wiedza teoretyczna ( twoja widze tylko wycztana w necie) nijak się ma do praktyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma w tym zabiegu niczego tańszego.

Łatwiej jest po prostu wcisnąć łożysko niż zmieniać formy, frezować oś i ręcznie montować sprężynki.

 

Identyczne rozwiązanie zastosowano też w BG, Ballistic'ach, Tatuli i Prorexie LT, więc porównanie z Laguną to trochę takie "jabłka vs. pomarańcze".

Stary Fuego dzieli z nowym tylko nazwę, a Era Zaubera minęła - i nie ma to związku z tematem. Stradiki też super maszynki,polecam

Że tak zapytam z ciekawości, jeżeli era Zaubera minęła, to co tam w zauberowym budżecie jest teraz na fali?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obrażasz czy nie obrażasz ? ;)

 

Myślę, że Shimano Sahara lub Legalis LT są dobrym pomysłem, ale lepiej dołożyć do Fuego.

Jak poczułeś się obrażony to przepraszam.

 

Zauber i jego klony jednak lepsze moim zdaniem niż Sahara. Legalisa nie znam, chyba lepiej jednak dołożyć do Fuego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak poczułeś się obrażony to przepraszam.

 

Zauber i jego klony jednak lepsze moim zdaniem niż Sahara. Legalisa nie znam, chyba lepiej jednak dołożyć do Fuego.

A miałeś Saharę że tak mówisz?. Miałem zaubera i klony, mam Saharę i Fuego. Jeżeli mówimy o oraniu to ok zauber wporzo, lecz krążą słuchy że te nowe to kupa. Natomiast do w miarę normalnego łowienia w sensie gramatura to moim zdaniem Sahara jak i Fuego się spokojnie sprawdza. Edytowane przez Bolo8888
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A miałeś Saharę że tak mówisz?. Miałem zaubera i klony, mam Saharę i Fuego. Jeżeli mówimy o oraniu to ok zauber wporzo, lecz krążą słuchy że te nowe to kupa. Natomiast do w miarę normalnego łowienia w sensie gramatura to moim zdaniem Sahara jak i Fuego się spokojnie sprawdza.

A co to jest normalne łowienie w sensie gramatura?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że nie, moja opinia oparta jest wyłącznie o teorię z internetów ;)

Sahary nie posiadam, ale kręciłem nią na Rybomanii i łowiłem modelem Nasci (konstrukcyjnie bardzo podobny) - oba mają dobre przekładnie i kręcą bardzo przyjemnie.

 

Zauber jest chińskim OEM'em, który jest oparty o dobry design, ale ma liczne i (czasem irytujące) niedociągnięcia, a z tego co wiem trafienie porządnego egzemplarza to loteria.

Kiedyś sporo łowiłem Red Arc'iem i nawet byłem z niego zadowolony, a niektórzy moi znajomi daleje nimi łowią i dalej są zadowoleni.

 

Niemniej jednak uważam, że czasy gdy stosunek cena/jakość klonów zaubera był wysoki już minęły, a mając do wydanie ok. 300zł można kupić coś lepszego, np. Sahare FI czy Fuego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może przeczytaj mojego posta.

Dobra podpowiem, zauber do orania bo moim zdaniem i nie tylko moim, takie jest jego przeznaczenie, zero w nim finezji itp. sahara, Fuego do normalnego lowienia w sensie przedział 5-25g. Wiadomo wszystko sprawa wielkości młynka. Lecz ja bym tu nie porównywał zaubera do Sahary czy Fuego zupełnie inna kultura pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie z racji że ten nieszczęsny Zauber służy do wszytkiego , od okonia do prawie suma, to tak jest :-)

Zaubera do orania nie szkoda ale Sahary już tak?

Czy się to komuś podoba czy nie ani Shimano ani Daiwa nigdy raczej nie pobije rekordów sprzedaży Zaubera.

Poza tym to Zauberowate znajdziemy w każdym sklepie...nawet w marketach typu Bricomarche....:-)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kilka ciekawostek z prorexa

Rozebrałeś całego? ;) Mnie też korciło, ale ostatecznie zrezygnowałem ze względu na Magseal w oporówce. Co prawda powinno się dać wyciągnąć cały "unit", ale zawsze jest ryzyko, że wraz z rotorem wyjdzie też tuleja oporówki rozlewając ferromagnetyk, więc poczekam aż będzie to niezbędne zadowalając się w międzyczasie filmikami.

 

Może jako praktyk przybliżyłbyś nam sposób osadzenia prawego łożyska w obudowie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozebrałeś całego? ;) Mnie też korciło, ale ostatecznie zrezygnowałem ze względu na Magseal w oporówce. Co prawda powinno się dać wyciągnąć cały "unit", ale zawsze jest ryzyko, że wraz z rotorem wyjdzie też tuleja oporówki rozlewając ferromagnetyk, więc poczekam aż będzie to niezbędne zadowalając się w międzyczasie filmikami.

 

Może jako praktyk przybliżyłbyś nam sposób osadzenia prawego łożyska w obudowie?

Ferromagnetyk się nie rozleje, prędzej na rękach zostanie ale kosztuje kilka zł na allegro , z lozyskiem jest jak pisze Przemek , generalnie nie jest to jakiś super defekt a jedynie cięcie kosztów które wychodzi po dłuższym czasie bo cuda się czasem dzieją z tym lozyskiem i starsze konstrukcje typu exceler itp traciły kulturę pracy przez te fruwajace łożysko , mimo wszystko to są i tak pancerne młynki a masywnosc bije konkurencję na głowę, oczywiście w aspekcie wytrzymałości bo wiadomo że to za sobą ciągnie wyższą masę i brak shimanowskiego masła ;) ja tam zawsze lubiłem tanie daiwy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dalszym ciągu ciężko mi się dopatrzeć cięcia kosztów w zastosowaniu łożyska swobodnego, natomiast różnice w spasowaniu przekładni już czuć. 

Jak ostatnio kręciłem Shimano to nawet najtańsze były tak samo "maślane" jak Stella FJ, pytanie tylko na jak długo :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kilka ciekawostek z prorexa , słabe bardzo jest że nawet ozdobny element pod rotorem to naklejka a nie farba  :D

tam jest napis ATD nic więcej .

Prorexie nie ma magicznego oleju .

 

Już mam 10 wypadów z tym prorexem nic nie stuka nic nie puka jak ze sklepu , kilka sandaczy już pociągnął .

Edytowane przez Derrek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...