Skocz do zawartości

Kołowrotek Daiwa Fuego LT 2018 - informacje i opinie


Bolo8888

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

Regularnie używam tego kołowrotka do jigowania guma+główka 10-20g oraz koguty 15-30g. Na razie wszystko działa bez zająknięcia, ale zdecydowałem sie już na pierwsze przesmarowanie po 2 miesiącach. Prawdziwy test zacznie się już niedługo gdy zacznę regularnie pływać za sandaczem i sumem po zaporówkach.

 

Mechanizm tego kołowrotka jest bardzo dobrze spasowany - w tym mechanizm posuwu szpuli, przekładnia podparta z wykorzystaniem łożyska swobodnego, oraz pinion, który podparty jest dwoma łożyskami i podkładkami (w moim egzemplarzu jest "zerowy" luz).

 

Aczkolwiek, nie wiem czy to kwestia wysokiego przełożenia, ale przy podbijaniu korbą wyczuwalny jest lekki opór. W kołowrotkach Shimano, nawet z wysokim przełozeniem 1:6.2 takie zjawisko nie występuje. Obudowa serii LT jest wytrzymała, ale pod dużym obciążeniem czuć, że stopka kołowrotka sie wygina.

 

Na Twoim miejscu, jeśli z góry zakładasz cięższe jigowanie wybrałbym kołowrotek z rodziny Daiwa BG etc.

Są to tanie maszynki, konstrukcyjnie przystosowane do pracy pod większym obciążeniem pomimo nieco gorszych materiałów (przekładnia) i stosunkowo wysokiego przełożenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wytrzyma dwa sezony to raczej nikt ci nie odpowie. Przemo_w ma lub miał rozmiar bodajże 2500 i ciągnął obrotowe nr. 5 a to czymś świadczy.

3000 dalej ciąga :-) i nic jej nie jest :-))) a ostatnio to i 15cm cannibale na 5 gramach :-)

Zdaje sobie sprawę że to jednak dla młynka w nowym rozmiarze 3000 Daiwy trochę za dużo ale jak narazie daje rade.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mamy zgoła odmienne doświadczenia. Fuego u mnie miał być do paprochów, jednak ten egzemplarz który nabyłem niestety nie podołał. W przeciwieństwie do stradica.

Może po serwisie zmienię zdanie, bo puki co jest to pierwszy kołowrotek, który mnie totalnie rozczarował.

 

Reklamacja mojego Fuego uwzględniona. Odebrałem parę dni temu całkiem nowy kołowrotek. Z braku czasu  pokręciłem nim tyle co w sklepie.Nic nie szumiało i nic nie piszczało, ale praca daleka od znanych mi modeli Daiwy  Jeszcze taka mała uwaga rzuciła mi się od razu w oczy, mianowicie pod rotorem widoczny niewielki wyciek oliwki. Poprzedni egzemplarz też tak miał. Nadal zastanawiam się nad zbyciem tego kołowrotka. No cóż muszę to przemyśleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo trzeba było kupić shimano nasci lub ultegrę a nie wydziwiać z nowymi koncepcjami daiwy. Daiwa to tylko R4 więcej ważą ale konstrukcje dobre. 

 

Shimano też potrafi nieźle zeźlić człowieka. Mam TP 15 w wielkości 2500S i łowiłem nim nie więcej jak 20 godzin jak kabłąk zamykany ręką, przestał się domykać. Zanim się połapałem odplątywałem żyłkę skąd się tylko da. Z pod szpuli z hamulca z rotora i dopiero nie zacięte branie uświadomiło mi o co kaman. Fakt, że po nasmarowaniu wodzika, sprężynki i co tam tylko było, jest OK ale o wiele lepiej od tego cuda sprawuje się o połowę tańszy Stradic Ci4 FB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do lekkiego łowienia również wybrałbym Nasci, albo jeszcze lepiej Saharę FI, które pracują bardzo płynnie i mają jeszcze mniejszy opór przy kręceniu niż Daiwa LT.

 

Kołowrotki Shimano od nowości mają bardzo "maślaną" prac - w moim Fuego na początku był lekki świst, który później zniknął, a praca przekładni wyczuwalnie się poprawiła, tak że daj mu szansę ;)

 

Buble zdarzają się każdej firmie, o dziwo niezależnie od półki cenowej, wliczając najdroższe maszynki, więc tym bym się raczej nie przejmował. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie :  Fuego LT 3000 - CXH

Rozkręcił się, fajnie chodzi, nic nie stuka, nie puka, przekładni też nie czuć. ALE jest ale...tak mi żyłkę skręca, że ...no jeszcze nigdy nie miałem takiego problemu. Współpracuje z żyłką 0,18/0,20, woblery boleniowe. Reklamować ? Może to ''normalne'' w tym modelu. Prosiłbym o opinię odnośnie w/w skutku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ze względu na wagę planuję zakup Daiwy 2000 LT do lekkiej okoniówki. Teraz pytanie czy między nimi jest jakas różnica w kulturze pracy. Wiadomo że Fuego ma mag sealed ale czy to  stanowi róznicę? Po za tym Fuego i Exceler mają wkęcane korby a Legalis nie,  czy to się przekłada przy bardzo lekkim łowieniu na trwałość? Miałem okazję pokręcić tylko Legalisem LT bo reszty o których piszę nie ma w sklepach w mojej okolicy.

Exceler i Fuego LT -taka sama cena 300 zł

Legalis LT -50zł mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam od kilku miesięcy Excelera LT 2500, podczepiony jest do okonióweczki. Za tą cenę i do lekkich przynęt (max 7g+ 3") to naprawdę godny polecenia młynek. Pracuje płynnie, bez stuków. Hamulec jest bardzo długi i precyzyjny. Brody na cienkiej plecionce (Techron 0.03) nie powstają. Polecam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Kupilem Fuego 2500D. Jestem zupełnym nowicjuszem jeśli chodzi o łowienie plecionką, ale chciałbym spróbować. Z związku z tym mam pytanie - ile dać podkładu z żyłki i jakiej grubości.Plecionka Power Pro 0,06 .Szpuli zapasowej nie mam. Może ktoś doradzi z własnego doświadczenia. Dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiń na szpule ww kołowrotka najpierw tą plecionkę którą docelowo będziesz użytkował po czym dowiń do pełnej szpuli podkład. Odwiń ten zestaw na inną szpule po czym jeszcze raz na inną i już możesz nawijać na swój nowy kołowrotek bez obawy że bedzie zbyt dużo lub zbyt mało podkładu ????

Edytowane przez spinspektor
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiń na szpule ww kołowrotka najpierw tą plecionkę którą docelowo będziesz użytkował po czym dowiń do pełnej szpuli podkład. Odwiń ten zestaw na inną szpule po czym jeszcze raz na inną i już możesz nawijać na swój nowy kołowrotek bez obawy że bedzie zbyt dużo lub zbyt mało podkładu

Nie mam innej szpuli, a poza tym jaka powinna być grubość żylki na pokład żeby się dobrze "związała" z plecionką

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Kupilem Fuego 2500D. Jestem zupełnym nowicjuszem jeśli chodzi o łowienie plecionką, ale chciałbym spróbować. Z związku z tym mam pytanie - ile dać podkładu z żyłki i jakiej grubości.Plecionka Power Pro 0,06 .Szpuli zapasowej nie mam. Może ktoś doradzi z własnego doświadczenia. Dziękuję.

 

Posiadam Fuego 2000 do UL. U mnie weszło 150m podkładu z żyłki 0,16mm + prawie 150m plecionki 0,04mm JMC Adventure. PP do najcieńszych linek nie należy, więc myślę, że w Twoim przypadku te 150m podkładu 0,16 załatwi sprawę. 

 

PS. u mnie jest po sam rant  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...