Skocz do zawartości

Kołowrotek Daiwa Fuego LT 2018 - informacje i opinie


Bolo8888

Rekomendowane odpowiedzi

Na razie daje. Gdybym nie był zadowolony to nie pisał bym, że się sprawdza. Taka już jest chyba natura sprzętu, że czasami coś się psuje. Mi np kij Westina W6 Dropshot złamał się jak zapałka na drugiej wyprawie, a to nie jest tani kij. Zareklamowałem i dostałem zwrot kasy. Tylko ciężko pojechać po nim z tego powodu, że akurat mój nie dał rady. Widocznie trafił się jakiś wadliwy egzemplarz. Kilku kolegów ma kije Westina i bardzo je sobie chwalą. Ja też dbam o moje sprzęty. Wędki i kołowrotki po łowieniu lądują w futerałach. Ale jak łowię to im nie popuszczam, bo przecież po to by używać się kupuje sprzęt. Stradic to chyba jednak wyższa półka niż Fuego, bynajmniej cenowo. Dostałem na święta 2500. Cel to opad, texas/carolina na okonia. Zobaczę jak się do tego sprawdzi, ale to za kilka miesięcy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie. Myślę, że był ze mną na rybach z 40 razy. W tym sporo wypadów od rana do wieczora. Więc nie wiem w czym problem? Mam napisać, że zły jak mi się sprawdził i jestem zadowolony z niego? Delikatny w jakim sensie? Wagowym? A do czego rozmiar 4000 używać? Na lekko pod okonia?

Koledze zapewne chodziło o to że Fuego lt 4000 to rozmiarowo taka 3000 stara daiwa...

Edytowane przez "Paweł"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Może ktoś z kolegów posiada model daiwy LT w rozmiarze 2000 i mógłby zmierzyć średnicę szpuli. W tych nowych seriach zmieniła się rozmiarówka i jest trochę zamieszania a nie siedzę za bardzo w daiwach  ;)

Tutaj masz podane średnicę http://jerkbait.pl/topic/102402-kołowrotek-daiwa-fuego-lt-2018-informacje-i-opinie/?p=2460649

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jest u nas na forum ktoś z Daiwa Poland? Żebym ja musiał po chińczykach szukać szpuli do Fuego jak w Polsce przedstawicielstwo jest? Po wysłaniu zapytania na oficjalnej stronie na FB cicho jak pod wodą. Może Daiwa ma inną formę kontaktu o której ja nie wiem?

 

Wysłane z mojego Nokia 5.1 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Cześć. Ogólnie LT to jakaś porażka. W tamtym sezonie kupilem Ninja 2500. do dziś kręci pięknie, leciutko i płynnie. Po regulacji szpuli nawija bardzo dobrze i pletka 0,6 nic sie plączę. W tamtym tygodniu po dobrych doświadczeniach z Ninja zamowilem Legalisa 2000, po wyjęciu z pudełka rozczarowanie, chodzi bardzo ciężko jak na taki maly kręciołek. Nad woda jeszcze gorzej. glowka 2gramy a wrazenie jakobym cegłę ciągnoł. Nie wytrzymalem i wziąłem na warsztat. W środku zamiast smaru bylo jakieś klejące się "coś" i to w symbolicznej ilości. Po nasmarowaniu kręci się o wiele lżej i przyjemniej. Jednak biorąc pod uwagę przełożenie 6,2:1 i krótką korbkę opór jest wyraźniejszy niz przy Ninja. Nawoj też już nie jest taki rowny od rantu do rantu i mimo kilku prob regulacji przy rantach są małe garby Na szczęście jest na tyle ok że puki co po kilku godzinach łowienia z pletką 0.6 i bardzo lekkimi przynętami brody nie bylo. Ale chamulec to juz zrąbali dokładnie. Blaszany krążek a między nim a szpulą tylko jedna jaby z cienkiego filcu przekładka. Do tego też uwaona tym lepkim szajsem. Nie szlo tego wyregulować. Po wytarciu tego kleju i skropieniu oliwką maszynową zaczol dzialec przyzwoicie. Ogólnie po starej serii i Ninja po zakupie Legalisa LT jestem rozczarowany, jedyne co w tym kolowrotku mi pasuje to waga 185g, poza tym szalu nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy przełożeniu 6,2 dużo cięższe są opory przy łowieniu. To akurat normalne.

 

Mam fuego 2000 D i też miałem problem z nawojem. Wyregulowałem podkładkami i nawija równo ale garby są przy rantach.

Nie przeszkadza mi to w łowieniu.

Linka to nanofil 0,06 i nie mam bród ani splątań.

Używam tego kręcioła do micro jigów 0,5-1g i do dłubania okonków z przynętami 1-4g.

Nic się złego nie dzieje.

Po pierwszych wizytach nad wodę i kilku sporszych rybek troszkę zaczął szumieć, ale im dłużej jest używany tym coraz ciszej chodzi.

Nad wodą nic nie słychać.

Płynnością i hamulcem lepszy niż ninja.

 

Nie nadaje się do kręcenia w fotelu.

Nie ten przedział cenowy.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nabyłem legalisa LT 2500d bo najładniejszy i bez połysku :) Dwa dni łowienia , mnówtwo drobnicy i może 15-20 większych ryb(w tym kilka ponad 2kg leszczy :) ) i szumi !

 

Nawój - tu trzeba było dodać bardzo cieńką podkładkę.Poza tym wygrzebałem trochę smalcu z pod szpuli, co by lepiej szłyszeć hamulec.

Waga bez tej srebrnej dupki 203gr.Za tą kasę jest okej.

Edytowane przez Mik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Drugi sezon kręcenia Fuego LT 3000.

W przedziale 3-30g  - okonie, klenie, sandacze, szczupaki, brzany i sum - zero problemów.

 

Hamulec w kwestii precyzji i siły nie ma sobie równych w tym przedziale cenowym.

 

O nawoju było już na początku - jest świetny, ale czasem trzeba regulować (po to są podkładki w zestawie), co w Shimano też się zdarzało.

 

Po wywaleniu magnesów mechanizmu magseal i wymianie smaru na Quantum młynek kręci jeszcze lżej.

 

Jedyne, co mi nie do końca pasowało to wyginanie się stopki podczas holu większych ryb (choć właściwie w niczym to nie przeszkadza), dlatego zmieniłem już główny młynek na Tatule i Prorex'a LT. Ten zostawiam oczywiście jako zapas i do dalszego katowania jesienią.

 

Wszyscy, którym poleciłem są zadowoleni - polecam więc dalej - to dobre maszynki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cześć wszystkim.

Przejrzałem forum, cały wątek i nie powiem- trochę mam już mętlik w głowie.

Potrzebuję kołowrotka do kija 2,4m cw 12-40, głównie pod szczupaka na lekkie/średnie gumy.

Mocno zastanawiam się nad Fuego, dlatego postanowiłem dodać tutaj post. Pytanie-czy to dobry pomysł, a jeżeli tak to czy rozmiar 4000 wystarczy?

Z drugiej strony polecana (przez niektórych mocno krytykowana) Daiwa BG w rozmiarze 2500/3000, ale już około 100-150zł droższa i nie wiem co wybrać.

Kolejną opcją którą rozważam jest Shimano Ultegra 5000XG, cena 400zł kusi. Wynalazki zauberopodobne odpadają.

Górna granica 500zł, której bardzo nie chciałbym przekraczać.

Pomóżcie, proszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim.

Przejrzałem forum, cały wątek i nie powiem- trochę mam już mętlik w głowie.

Potrzebuję kołowrotka do kija 2,4m cw 12-40, głównie pod szczupaka na lekkie/średnie gumy.

Mocno zastanawiam się nad Fuego, dlatego postanowiłem dodać tutaj post. Pytanie-czy to dobry pomysł, a jeżeli tak to czy rozmiar 4000 wystarczy?

Z drugiej strony polecana (przez niektórych mocno krytykowana) Daiwa BG w rozmiarze 2500/3000, ale już około 100-150zł droższa i nie wiem co wybrać.

Kolejną opcją którą rozważam jest Shimano Ultegra 5000XG, cena 400zł kusi. Wynalazki zauberopodobne odpadają.

Górna granica 500zł, której bardzo nie chciałbym przekraczać.

Pomóżcie, proszę.

Podejdź do Krokodyla lub Fishing24, wybór duży i chłopaki na pewno Ci doradzą. Pokręcisz kilkoma młynkami i sam zdecydujesz co odpowiada a co nie. Kupować nie musisz.

Edytowane przez kanu
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krokodyl nie handluje Daiwą niestety. Za to w Fishing24 jest Fuego LT. Kręciłem nim i na sucho zrobił na mnie świetne wrażenie. Sam mam dylemat między Fuego 4000, a BG 3000. Ten drugi też mają na sklepie ale rozmiar 2500. W sumie na sucho też świetnie wypada :P

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem Fuego na allegro i odesłałem bo chodził strasznie ciężko, coś w nim tarło. Później macałem w Fishingu i ten chodził idealnie. Dwa zupełnie inne kołowrotki. Dlatego lepiej pokręcić przed zakupem. W Bako na Giełdowej też mają Daiwę, warto tam zajrzeć.

Edytowane przez kanu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem Fuego na allegro i odesłałem bo chodził strasznie ciężko, coś w nim tarło. Później macałem w Fishingu i ten chodził idealnie. Dwa zupełnie inne kołowrotki. Dlatego lepiej pokręcić przed zakupem. W Bako na Giełdowej też mają Daiwę, warto tam zajrzeć.

A Bako prowadzi sprzedaż detaliczną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej dla Ciebie byłoby porównać organoleptycznie obok siebie te dwa modele, ponieważ jest kilka istotnych różnic (długość rączki, materiał knoba, szerokość rantu szpuli, nawój, uszczelki+magseal  etc.).

 

Po cieżkim sezonie z mniejszym Fuego, moim zdaniem rozmiar 4000 bez problemu da radę, aczkolwiek zwróć koniecznie uwagę na wyginającą się stopkę pod obciążeniem.

Absolutnie w niczym to nie przeszkadza, ale doznania podczas holu większych ryb są nieco odmienne ;) 

 

W BG nic się nie wygina, a rozmiar 3000 to już kawał młynka do konkretnej roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fuego jest najlepiej uszczelniony spośród wszystkich tanich LT. Oprócz samego mechanizmy Magseal, uszczelnione są także obie strony obudowy oraz main shaft.

Dla kogoś kto rzadko (lub w ogóle) nie serwisuje młynków jest to świetne rozwiązanie.

 

Tych nowszych prorexów LT nigdzie jeszcze nie widziałem, ale w środku na pewno nie ma niczego nowego, więc można założyć, że mją podobne zalety (jak i wady) pozostałych modeli LT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...