Skocz do zawartości

Shimano Stella 2018 (FJ)


przemow

Rekomendowane odpowiedzi

Moge sie bardzo mylic, gdyz  nie cale dwa lata lowie roznymi Stellami, ale wydaje mi sie, ze ta granica, ktora podal Jozek jest taka umowna granica poza ktora zaczyna sie "normalne" zuzycie tego kolowrotka. Ponizej tej granicy zuzycie jest ledwo zauwazalne, powyzej zas takie jak w wiekszosci kolowrotkow w tej klasie.

Kto sie boi ze jego "ukochana" zacznie sie zuzywac w "normalnym tempie" nie powinien przekraczac owej granicy. 

Granica za ktora zaczyna sie przspieszone zuzycie nie jest mi znana i takze trudno mi sobie ja realnie wyobrazic,- w wielkorzecznym lowieniu jakie uprawiam...

Pewnie mozna wymienic od razu kilka hipotetycznych warunkow w ktorych:

a to masa glowki rosnie znacznie

a to prowadzenie jest "mega-dynamiczne" i ze znacznym oporem przynenty,

a to miejsce jest trudne technicznie i hol musi byc "na klate" na zakreconym hamulcu,- a ryby sa duze,

a to trzeba zalozyc ciezkiego jerka

Wszysto to sie czasmi dzieje, ale z naciskiem na "czasami" i zazyczaj niezbyt dlugo i prawie nigdy powtarzalnie.....

Dlatego  sa to bardzo wyjatkowe sytuacje i jesli faktycznie stanowia wyjatek nic zlego sie Stelli nie stanie. 

Swiadomy wedkarz ktory widzi przewage ww sytuacji siegnie oczywiscie po model SW by uniknac rozczarowan a przypadkowo znalazlwszy sie w jednej z ww sytuacji nie ma sie czego obawiac... Zreszta trudno mi sobie wyobrazic wedkarza ktory majac mozliwosc zlowienia ladnej ryby w trudnym miejscu najpierw rozpatruje czy jego kolowrotek to wytrzyma....

Ale moze moja wyobraznia jest za slaba na to....Gdyby jednak.....Nie chce takiego podejscia oceniac, ale jest mi ono calkowicie obce...

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moge sie bardzo mylic, gdyz  nie cale dwa lata lowie roznymi Stellami, ale wydaje mi sie, ze ta granica, ktora podal Jozek jest taka umowna granica poza ktora zaczyna sie "normalne" zuzycie tego kolowrotka. Ponizej tej granicy zuzycie jest ledwo zauwazalne, powyzej zas takie jak w wiekszosci kolowrotkow w tej klasie.

Kto sie boi ze jego "ukochana" zacznie sie zuzywac w "normalnym tempie" powinien nie przekraczac owej granicy. 

Granica za ktora zaczyna sie przspieszone zuzycie nie jest mi znanai takze trudno mi sobie ja realnie wyobrazic poza jakimis wyimaginowanymi metodami lowienia i przynetami ktorych nie uzywam...

Czasu swego doszedłem do wniosku, że:

shimano 1000 -  do okoniówek główki rzędu 1-7 g + smukłe gumki

shimano 2500 - do łowienia na lekko, główki rzędu 3-10g + gumki 2-3"

shimano 4000 - do łowienia na średnio główki rzędu 5-25g + gumki 2-4"

Shimano 4000 SW - do łowienia główki 10-50g +gumiaki 4-6"

To według mnie jest kryterium, przy którym być powinno normalne zużycie kołowrotka.

Jak niektórzy uważają, że mnie poniosło, być może mają rację, nie widzę problemu do stosowania innych kryteriów obciążania kołowrotka, wszak to pieniądze każdego użytkownika nie moje :)  :)  :) .

Długiego użytkowania życzę :rolleyes:  :rolleyes:  :rolleyes: .

 

P.s.

Arku jak zwykle Twoje uwagi bardzo trafne, ale cóż, kto bogatemu zabroni.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jozek,-  w trakcie jak pisales swojego posta ja swojego zmienilem,- jak sadze doprecyzowalem swoja wypowiedz, ktora cytujesz. Mimo-wszystko Sory....

Moim zdaniem  przyblizone "reguly zuzycia" podane przez kogos przez ktorego rece przeszo wiele Stelli sa dla mnie osobiscie wiarygodne, wlasnego doswiadczenia jeszcze nie mam wiec nie moge nic kategorycznie twierdzic odnoszac je jednak do jakiegos tam wlasnego doswiadczenia z innymi kolowrotkami mysle ze te Twoje sa bardzo realistyczne.

Gdybym to jednak uczynil (majac owe doswiadczenie) wciaz jednak mogl bym prawdziwie opowiadac jedynie o jednym lub drugim wyjatku/przypadku, jak i jedynie o wlasnym "odczuciu zuzycia" ktore czesto bardzo rozni sie od opinii serwisanta i faktycznego stanu podzespolow kolowrotka po jego otwarciu  :lol: ....

Edytowane przez Rheinangler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jeśli kołowrotek typu stella 10 4000(moja pierwsza z rynku PL od lat na spławikówce z żyłką 0,30mm) wytrzymał wyciagniecie "na siłę" kilkudziesieciu karpi na burdeliku dziennie w wadze od 7-10kg,dzień po dniu przez 2 tygodnie(jedyny wedkarz na stawie karpiowym,dlatego takie wyniki),przez osobę która bardzo źle traktuje sprzęt( zyłka wymieniana była 3 razy),to u osoby świadomej "sztuki holu" myśle tym bardziej zniesie wiele. Przekładniowo jest super,rolka piszczy słychać ją z kilometra(ale hamulec głośniej),to dość specyficzny test kołowrotka,na dość specyficznym łowisku,ale w moim odczuciu daje mi obraz jak bardzo można forsować kołowrotek i jak może dawać radę.

Być może ze stellą 18 jest podobnie,tylko podejście do młynki za spora kasę jest też inne,obawa przed uszkodzeniem drogiej maszynki jest spora.

Dodam że młynek kupiony lata temu na allegro, jako używany (ale smaruje go co sezon).Moim zdaniem takie przeoranie młynka to cenny test bojowy,może nie na łososiach i łowisku na końcu świata,ale zapewniam,że młynek jęczał z bólu,w moich oczach wart posiadania. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jeśli kołowrotek typu stella 10 4000(moja pierwsza z rynku PL od lat na spławikówce z żyłką 0,30mm) wytrzymał wyciagniecie "na siłę" kilkudziesieciu karpi na burdeliku dziennie w wadze od 7-10kg,dzień po dniu przez 2 tygodnie(jedyny wedkarz na stawie karpiowym,dlatego takie wyniki),przez osobę która bardzo źle traktuje sprzęt( zyłka wymieniana była 3 razy),to u osoby świadomej "sztuki holu" myśle tym bardziej zniesie wiele. Przekładniowo jest super,rolka piszczy słychać ją z kilometra(ale hamulec głośniej),to dość specyficzny test kołowrotka,na dość specyficznym łowisku,ale w moim odczuciu daje mi obraz jak bardzo można forsować kołowrotek i jak może dawać radę.

Być może ze stellą 18 jest podobnie,tylko podejście do młynki za spora kasę jest też inne,obawa przed uszkodzeniem drogiej maszynki jest spora.

Dodam że młynek kupiony lata temu na allegro, jako używany (ale smaruje go co sezon).Moim zdaniem takie przeoranie młynka to cenny test bojowy,może nie na łososiach i łowisku na końcu świata,ale zapewniam,że młynek jęczał z bólu,w moich oczach wart posiadania. 

 

Nie kupię od Ciebie żadnej używki...  :D  :D  :D  ;)

Przy okazji jaki to był kijek, mowa o karpikach?

Edytowane przez Andrzej Stanek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu Hasior ma racje w 100% znam podobna sytuację nie z opowieści a z doświadczenia tylko nie z karpiami a z morskim rybami makrela, lady fish itp moj znajomy łowi komercyjnie na rod and reel 300 dni w roku może wiecej bywa ze dziennie zanosi na skup 130 kg ryb co daje 100+ dziennie i tak 5 dni w tygodniu a bywa 7 nie myje nie sądzę że kiedykolwiek cos sam smarowal 9' kij 2-3 oz ciężarek plus drugie tyle żywiec 9' kij 20-30lb , jezeli u niego ten kołowrotek wytrzymuje sezon zanim jest ruina nadająca się do naprawy to u każdego normalnego wędkarza oznacza że na słodkiej wodzie wytrzymałości jest praktycznie dożywotnia ja mówię w podobnych warunkach dbając o sprzęt 50 razy w roku wysyłając kołowrotek raz w roku lub co dwa lata na serwis i po 4 latach 4000xg fi jest praktycznie pomijając parę rys w stanie zbliżonym jak po pierwszym tygodniu po wyjeciu z pudełka to jestem świecie przekonany że u większości wędkarzy łowiących szczupaki nawet metrowe wytrzymałości to można liczyć w 10 leciach. Rozumiem że to jest sprzęt drogi a w polskich warunkach nawet bardzo i duża większość z nas żeby go mieć musiała z czegoś zrezygnować ale nie popadajmy w paranoję 4000 kołowrotek został zaprojektowany na naprawde duże ryby słodkowodne jeżeli w Shimano przewidują go jako kołowrotek inshore napewno nie rzucanie gdzie popadnie trochę wody do umycia i oleju przedłuża żywotność o bardzo duży przedział czasowy prędzej padnie od kręcenia w fotelu jak na okoniach szczupakach czy sandaczach

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Czasu swego doszedłem do wniosku, że:

shimano 1000 -  do okoniówek główki rzędu 1-7 g + smukłe gumki

shimano 2500 - do łowienia na lekko, główki rzędu 3-10g + gumki 2-3"

shimano 4000 - do łowienia na średnio główki rzędu 5-25g + gumki 2-4"

Shimano 4000 SW - do łowienia główki 10-50g +gumiaki 4-6"

To według mnie jest kryterium, przy którym być powinno normalne zużycie kołowrotka.

Jak niektórzy uważają, że mnie poniosło, być może mają rację, nie widzę problemu do stosowania innych kryteriów obciążania kołowrotka, wszak to pieniądze każdego użytkownika nie moje :)  :)  :) .

Długiego użytkowania życzę :rolleyes:  :rolleyes:  :rolleyes: .

 

P.s.

Arku jak zwykle Twoje uwagi bardzo trafne, ale cóż, kto bogatemu zabroni.....

Jozi, moje kryteria obciążeń dla poszczególnych rozmiarów są bardzo podobne...z tym, że po kręćki klasy SW nie muszę sięgać bo nie łowię aż tak ciężko.

To zastanawiające, że My Polscy wędkarze tak drobiazgowo rozpatrujemy obciążenia dla Naszych kołowrotków, a i tak po jakimś czasie coś im dolega, uważamy, że coś z nimi nie tak...pomimo, że nie "pałujemy" 1000-czek dużymi, opornymi przynętami, nie szarpiemy na zaczepach i nie wyciągamy ryb "na windę"

Mam bitwę białych i czarnych mrówek w głowie kiedy oglądam na YT "Shimano TV" Nie rozumiem ich języka ale oglądam i patrzę co czym łowią, jak łowią i jak "kalibrują" swoje zestawy...widzę jak Hajime Murata na łowisko Trout Area bierze rozmiar C2000S / HGS do łowienia dobrze wypasionych pstrągów na które My wzięlibyśmy minimum 2500 a najlepiej prawdziwe 3000, nie C3000...

Albo jak inny cwaniak z ich brygady łowiąc '13 Complex'em CI4+ 2500S (który ma taki durny, luźny, stukająco-chrupiący posuw) wyciąga spore bassy "na windę"...podobnie łowią Vanquish'ami.

A jeszcze inny łowi z morzu na gumę 4-5" z główką ok. 100g Sustain'em C3000HG...czy to z Nami w Europie jest coś nie tak ? :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróć uwagę, ze taki Pan Murata czy inny tester Shimano, w momencie, gdy w kołowrotku zaczyna coś stukać i pukać, to wrzuca go do kosza i bierze druga nową sztukę. Stad mogą sobie pozwolić na łowienie 100g przynętami na modele C3000, bo nie martwią się o sprzęt. A jak ktoś będzie chciał powielać ich łowienie to najprawdopodobniej szybko zweryfikuje wytrzymalosc tego sprzętu i będzie musiał zakupić kolejny nowy model, czym napędzie im sprzedaż ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróć uwagę, ze taki Pan Murata czy inny tester Shimano, w momencie, gdy w kołowrotku zaczyna coś stukać i pukać, to wrzuca go do kosza i bierze druga nową sztukę. Stad mogą sobie pozwolić na łowienie 100g przynętami na modele C3000, bo nie martwią się o sprzęt. A jak ktoś będzie chciał powielać ich łowienie to najprawdopodobniej szybko zweryfikuje wytrzymalosc tego sprzętu i będzie musiał zakupić kolejny nowy model, czym napędzie im sprzedaż ;)

I tu sie mylisz taki Pan X zawny dalej testerem szybciutko odsyla taki kolowrotek do fabryki ktora w zaleznosci od modelu albo cos poprawi albo cos popsuje a co do 3000 to 100gr w oceanie sezon wytrzyma Edytowane przez sharkfishing
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szpula 2500S ma moc hamulca 4kg, a zwykła 2500 ma 9kg. Stad w szpuli 2500S jest mniej elementów w układzie ciernym, przez co jest lżejsza.

 

 

2500 shg nie moze byc lzejsza poniewaz wchodzi na nia mniej linki co automatycznie zwieksza seednice

Kolega Żbiku ma rację.  Waga sąsiadki pokazała różnicę 3 gram . :wub:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróć uwagę, ze taki Pan Murata czy inny tester Shimano, w momencie, gdy w kołowrotku zaczyna coś stukać i pukać, to wrzuca go do kosza i bierze druga nową sztukę. Stad mogą sobie pozwolić na łowienie 100g przynętami na modele C3000, bo nie martwią się o sprzęt. A jak ktoś będzie chciał powielać ich łowienie to najprawdopodobniej szybko zweryfikuje wytrzymalosc tego sprzętu i będzie musiał zakupić kolejny nowy model, czym napędzie im sprzedaż ;)

Żbiku, może być tak jak mówisz...a może być tak jak mówi Kolega Sharkfishing...My w małej Polsce, w meksyku Europy możemy sobie gdybać...i wymyślać "teorie spiskowe" odnośnie kołowrotków marki "S"...a najgorszym Naszym zmartwieniem jest to, że każda z tych teorii może być prawdziwa bo nikt Nam prawdy nie powie.

 

Zaczyna mnie wkurzać to, że marka Shimano ma chyba trochę w poważaniu to czego oczekujemy płacąc za ich sprzęt, który jak na realia Polski jest drogi żeby nie powiedzieć bardzo drogi. Nawet nie ma gdzie i do kogo się wyżalić, podzielić się swoimi uwagami odnośnie ich sprzętu, nie ma kogo zapytać - "dlaczego robią tak, a nie inaczej..." Shimano Polska wie tyle ile powiedzą im na jakimś tam szkoleniu, wie tyle ile powie centrala w Holandii. No i w dalszym ciągu ten podział...odnośnie kołowrotków...z resztą wędek, linek i przynęt też...Tak łatwej dystrybucji części jaka jest na plat.co.jp też raczej się nie doczekamy... :(

 

A co do samych filmów "Shimano TV" zauważ Żbiku, że czasem słychać jak z ich kołowrotka dochodzą jakieś dźwięki...nawet był film na którym w jakieś średniej rzece gość ćwiczył Bass'y Stellą C 3000 HG albo 3000 MHG czy jakimś podobnym rozmiarem - było normalnie słychać "chrupanie" z maszynki. Łowili Bass'y w jakimś kanale było słychać podobne dźwięki z Complex'ów. Słychać i u nich czasem coś z kołowrotków...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do A Hawka bardzo fajny chlop mialem okazje z nim pare razy toczyc konwersacje ale tu chyba przesadza juz raz tak zrobil opisujac ze quantum cabo 120 czy 100 nie pamietam nie chce mi sie wracac do czytania calego artykulu opisujacego icast 2018 rozlecial mu sie kablak jak krecil gdzie ja mu powiedzialem ze to Ja rozkrecilem zeby zobaczyc ja wyglada magnetic bail system i ja zle wkrecilem wiec po paru obrotach szybkiego krecenia wypadla mi gdzies sruba wiec odlozylem juz zepsuty kolowrotek mial go w reach chwile po mnie ale chlop napisal ze mu kablak odpadl i nigdy juz tego nie sprostowal nastepna sprawa ze makaira 30000 spinning padaly main gear wiedzial o tym bo moj padl i wyslalem mu film jak gosc ktorego znam padl jak krecil ile linki wejdzie co do stelli jestem przekonany ze ktos to zgiol i chce zrzucic wine na fabryke p

Edytowane przez sharkfishing
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do A Hawka bardzo fajny chlop mialem okazje z nim pare razy toczyc konwersacje ale tu chyba przesadza juz raz tak zrobil opisujac ze quantum cabo 120 czy 100 nie pamietam nie chce mi sie wracac do czytania calego artykulu opisujacego icast 2018 rozlecial mu sie kablak jak krecil gdzie ja mu powiedzialem ze to Ja rozkrecilem zeby zobaczyc ja wyglada magnetic bail system i ja zle wkrecilem wiec po paru obrotach szybkiego krecenia wypadla mi gdzies sruba wiec odlozylem juz zepsuty kolowrotek mial go w reach chwile po mnie ale chlop napisal ze mu kablak odpadl i nigdy juz tego nie sprostowal nastepna sprawa ze makaira 30000 spinning padaly main gear wiedzial o tym bo moj padl i wyslalem mu film jak gosc ktorego znam padl jak krecil ile linki wejdzie co do stelli jestem przekonany ze ktos to zgiol i chce zrzucic wine na fabryke p

To prawda chyba nie to nie tak bylo ktos troche przegiol ale ze main gear makairy to powaznie czy zartujesz bo ze stella to na prawde wina fabryki raczej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...