Pescador_de_caña Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 (edytowane) Miałem już nic nie pisać w temacie ale jest niedziela na minusie więc wiadomo... Bardzo nalegałem poprzez sklep żeby na serwisie napisali w skutek czego mogło powstać takie zużycie i oto odpowiedź Naprawdę wziąłem sobie uwagi serwisu do serca, ale ni ch...a nie wiedziałem już jak to skomentować. Łowię ryby kijem do 12g który realnie ogarnia nawet mniej. Plecionka to 0.6 PE więc hamulec też nie jest specjalnie skręcony a na beton to już na pewno nie. Zaczepów nie ma wiele ale jak się nawet zdarzy to i tak hamulec nawet nie pierdnie przy szarpnięciu. To już walczący szczupak lub boleń jest w stanie mocniej szarpnąć niż ja kijem. Do tego miękki Tiro nuovo amortyzujący wszystko i cieńka pletka..Ale serio wziąłem sobie do serca tę uwagę serwisanta i jeszcze raz przemyślałem gdzie tkwi błąd. Okazuje się że podczas zacięcia wkładam najwięcej siły. Taak. Czasem chwytam za szpulę żeby hamulec się nie uruchomił.Także Stellę zabiły (minimalne zużycie to żart przy tej klasie kołowrotka po tak krótkim czasie użytkowania dlatego właśnie "zabiły") ku przestrodze: główki 8g + 3" ciągnięte owszem z korby na 10m głębokości albo silne zacięcia sandaczy i szczupaków. Albo jedno i drugie. Wnioski dla mnie są jednoznaczne. Po pierwsze Likwidacja zadziorów w przynętach na szczupaki i sandacze przez co mniej siły będę wkładać w zacięcie. Po drugie kołowrotki 2500 do targanych z korby przynęt 1-4g a 3000 5-8g + 3" oraz woblerów boleniowych 10g. Taki happy end. Nie żebym daiwę chwalił bo to za wcześnie ale kultura pracy dużo lepsza od początku niż w wyżej wspomnianym kołowrotku o 600zł droższym bleee tfuuu. Pozdrawiam Edytowane 14 Lutego 2021 przez Pescador de caña 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saitt Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 Moim skromnym zdaniem łowienie jakie opisałeś nie powinno tak sponiewierać flagowca, a w tak krótkim czasie to już w ogóle..Dobrze, że jest na rynku wybór. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 Takie lowienie powinien wytrzymac nawet kolowrotek z plasteliny Nie wystarcza mi wyobrazni i doswiadczenia zeby to co kolega opisuje potraktowac powaznie 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smokwelski Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 (edytowane) Pisząc o szarpaniu nie miałem na myśli wszelakiego szarpania w ogóle. Ja tam szarpię, zacinam mocno i takie tam. Po to łowię Stellą SW i sztywnym kijem, żeby nie tracić czasu na uwalnianie przynęty z byle zielska czy suchej gałązki, z żyłką 0,28. Każdy chyba intuicyjnie wyczuwa, czy szarpanie jest jeszcze w granicach tego co dany młynek powinien znieść bez żadnego ale, a takiego już te granice przekraczającego. Chodziło mi o szarpanie takie, gdzie wszystko już trzeszczy (i to nie hamulec), na granicy zerwania linki czy wytrzymałości kija, gdzie już w dupsko dostają dostają zawiasy kabłąka. Edytowane 14 Lutego 2021 przez smokwelski 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 Nie mogę doczytać co kołowrotek ma naderwane...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 Ścięgna 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pescador_de_caña Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 Ma pierwszy stopień zużycia w pięciostopniowej skali Shimano po niecałym roku użytkowania. Był już na dwóch serwisach. Przed pierwszym stukał a niedługo po nim zaczął pracować jak szajs więc trafił na drugi gdzie orzeczono zużycie trzech zębatek. To tak po krótce.Wg mnie to najgorszy kołowrotek w relacji cena-jakość. Skoro już serwis stwierdził "minimalne zużycie" to ja nie będę tu bił piany. Po prostu szybko się zużywają te markowe sprzęty.. A najlepsze smaczki teraz mogę opisać: sklepikarz mi mówi że przecież nie kupowałem internetowo tylko widziałem co brałem. Jeszcze dodał że i tak dostałem bardzo duży rabat więc o co te bulwy? W ogóle to on na nim zarobił tylko 80zł. Oto właśnie jak wygląda kupno i reklamacja w jednym ze sklepów i poniekąd w serwisie Shimano. Dziś właśnie sobie tam zaglądam na stronę i na 220 kołowrotków żaden nie jest w promocji. A Stella była. Już nie wnikam. Mam to gdzieś xD czekam z ceratami na otwarcie sezonu i mam nadzieję że wszystkim kołowrotki kręcą znakomicie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nyny Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 Czyli reasumując: poszedłeś do sklepu, pomacałeś, obsłuchałeś sprzęt, wybrałeś ten jeden jedyny naj, pomarudziłeś o rabat, dostałeś jak sądzę satysfakcjonującą cenę, kupiłeś, zajechałeś, oddałeś na serwis, wrócił, znowu popsułeś, znowu oddałeś na serwis, wrócił z adnotacją. Reklamacja nie zawsze wiąże się z darmową naprawą (raz miałeś, raz nie), zwłaszcza jak następuje z winy użytkownika. Nie rozumiem też co ma do tego zarobek sklepu, i nie rozumiem jaki problem z reklamacją, przyjęli załatwili raz, przyjęli drugi raz, serwis odesłał z notką, co jeszcze miałby sklep zrobić? Nie widzę tutaj nic nie normalnego w kwestiach sprzedaży, obsługi itp... (żeby nie było, nie wiem gdzie to kupione, i nie mam nic wspólnego). 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trzeci79 Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 Czyli reasumując: poszedłeś do sklepu, pomacałeś, obsłuchałeś sprzęt, wybrałeś ten jeden jedyny naj, pomarudziłeś o rabat, dostałeś jak sądzę satysfakcjonującą cenę, kupiłeś, zajechałeś, oddałeś na serwis, wrócił, znowu popsułeś, znowu oddałeś na serwis, wrócił z adnotacją. Reklamacja nie zawsze wiąże się z darmową naprawą (raz miałeś, raz nie), zwłaszcza jak następuje z winy użytkownika. Nie rozumiem też co ma do tego zarobek sklepu, i nie rozumiem jaki problem z reklamacją, przyjęli załatwili raz, przyjęli drugi raz, serwis odesłał z notką, co jeszcze miałby sklep zrobić? Nie widzę tutaj nic nie normalnego w kwestiach sprzedaży, obsługi itp... (żeby nie było, nie wiem gdzie to kupione, i nie mam nic wspólnego). Ja również. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 Tak to czytam i coś mi z tą stellą nie pasi.Kupiona w promocji, niby dobra, po roku użytkowania gorzej jak stradic czy biomaster..No jakieś cuda Panie....Zmieniaj na Daiwę zdecydowanie, shimano to szajs jakich mało .Z Daiwy będziesz Pan zadowolony . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pescador_de_caña Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 No zajechałem dlatego piszę czego unikać na przyszłość żeby co roku nie dopłacać 300zł do Stelli 2500 w ramach zużycia elementów napędu. Chciałem żeby serwis napisał dlaczego tak się stało i jest czarno na białym i się tym z Tobą dzielę. Biję się w pierś z powodu silnego zacinania ryb ale to raczej nie z powodu szarpania na zaczepach maślaną pracę szlak trafił po 2-3 wypadach. Jeżeli bronisz sklepikarza to życzę Ci żeby tak samo Ci powiedziano - widziały gały co brały, w d... mam twoje 2,5k bo ja zarobiłem tylko 80zł. Nyny zasłanianie się przez sklep tym że mało zarobił to słodki żart. Mówienie że widać przecież co się bierze to już jakby jawne potwierdzenie że z kołowrotkiem było nie tak coś od początku albo skrajny brak profesjonalizmu. Tak jak pisałem wcześniej - kołowrotek pukał od początku, dostałem znak że w ramach gwarancji i po gwarancji też mam u nich serwis. Z innymi kołowrotkami w tym również Shimano nawet z większym obciążeniem takiego problemu nie miałem. Masakra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 Jednym słowem była promocja bo coś z nim było nie halo .Jednym słowem wdepnąłeś na minę. . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery L.E. Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 Wydymany jak młody pelikan jest nawet na to pewne przysłowie... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pescador_de_caña Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 Wydymany jak młody pelikan jest nawet na to pewne przysłowie...Chciałbyś żeby tak było ale nie jest. Na koniec jestem ciekaw co powie kolega co kupił ją ode mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nyny Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 (edytowane) Moje Stelle mają się dobrze, dziękuje, pracują w różnych warunkach, nic im nie jest.Nie mam problemów z moimi sklepikarzami.Użytkuję normalnie kołowrotki i nie ma znaczenia czy to daiwa czy shimano...Jedynie co to ostatnio Complex wymagał przesmarowania i tyle. Nadal nie bardzo rozumiem pretensji do sklepu.Szkoda, że sklep sie nie wypowiedział, bo by był obraz pełen. Fajnie jakby dwie strony swoje wersje przedstawiły. Edytowane 14 Lutego 2021 przez nyny 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rolen Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 Stella jest przeznaczona do lekkiego-średniego łowienia, a jak jest potrzebny mocny kołowrotek to trzeba iść w kierunku Daiwy (Morethan, Certate).Jak się ogląda filmiki z poradami to się później unika rozczarowania 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemow Opublikowano 14 Lutego 2021 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 Zapomniał dodać że w tym drugim młynku było dokładnie to samo uszkodzenie i wtedy miał na reklamacji wymieniony napęd. No pomyślcie. Jeden człowiek , dwa różne młynki a to samo uszkodzenie :-) 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cristovo Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 (edytowane) gdy się bezkrytycznie ogląda 'filmiki z poradami', to się później wierzy, że szimanowskie C3000 to jest hybryda body 2500 oraz rotora 3000......i wtedy nie wiem, co z ewentualnym rozczarowaniem Edytowane 14 Lutego 2021 przez cristovo 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rolen Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 Akurat z rozróżnianiem wielkości to cały czas ludzie mają problem...Już sam wielokrotnie tutaj wyjaśniałem o co chodzi z tymi modelami i dalej problem istnieje... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psd27 Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 Zapomniał dodać że w tym drugim młynku było dokładnie to samo uszkodzenie i wtedy miał na reklamacji wymieniony napęd. No pomyślcie. Jeden człowiek , dwa różne młynki a to samo uszkodzenie :-)Ooooo - i wszystko w tym temacie ???? Pewnie za rok okaże sie, ze Ceraty tez nie wytrzymały i są do dupy ???? 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 Sklep nie produkuje kołowrotków tylko je sprzedaje, jest pośrednikiem między klientem a serwisem. Jako, że klient przychodzi do sklepu to tam zostawia swoje frustracje co jest powszechnym zjawiskiem w naszym kraju. Apropos Stelli, cóż być może cała reszta wędkarzy jedzie pod prąd... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 Sklep nie produkuje kołowrotków tylko je sprzedaje, jest pośrednikiem między klientem a serwisem. Jako, że klient przychodzi do sklepu to tam zostawia swoje frustracje co jest powszechnym zjawiskiem w naszym kraju. Apropos Stelli, cóż być może cała reszta wędkarzy jedzie pod prąd... Taa i pije tylko denaturat będąc w przeświadczeniu, że to jedyny słuszny i niepowtarzalny . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 (edytowane) Gdy biorę do ręki, moją 10 letnią "solniczkę", to tekst w stylu: "zużycie trzech zębatek", w nowej praktycznie Stelce, w pale mi się nie mieści.Wybaczcie. Nie ogarniam. Edytowane 14 Lutego 2021 przez popper 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 Serwis napisał, że zużycie jest minimalne więc... Natomiast na serio to FJ jest również trwałym kołowrotkiem i uważam, że nie ustępuje FE. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 Takie lowienie powinien wytrzymac nawet kolowrotek z plasteliny Nie wystarcza mi wyobrazni i doswiadczenia zeby to co kolega opisuje potraktowac powaznie A po tych występach ktoś jeszcze traktuje go poważnie ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.