Skocz do zawartości

100% C&R przy połowie drapieżników.


Rekomendowane odpowiedzi

Jako, że jestem przeciw wszelkiego rodzaju dewiacjom i ekstremizmom - jestem przeciw i bardzo często za.

TZN. w tej sprawie kieruję się rozsądkiem i szacunkiem dla opiekunów poszczególnych łowisk(jeśli takowi są) i widać efekty ich pracy.

Od czasu do czasu zbiorę rybę do domu, najczęściej podczas morskiej eskapady.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej więcej, bez względu na to, czy mówimy tak jak wprost odczytujemy - chicago czy szikago - wiadomo cow ankiecie chodzi.. Można się wyrzec niektórych atawistycznych aspektów, całkiem.. albo bardziej pokrętnie  :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak to jest z no kill w przypadku prywatnych zbiorników, na zarybianie których wykłada się własne pieniądze, swój czas i pracę?

 

Nurtują mnie też inne pytania: ilu etycznych, zagorzałych, ortodoksyjnych no killowców tankuje - jadąc powędkować - prywatne auto i bierze przy okazji fakturę na firmę? Pytanie może wydawać się nie na temat, ale poruszam kwestię etyki i ocenianie postaw innych. Kto dbając o środowisko z pełną premedytacją używa silnika 2T?  Jeszcze kilka takich "kłopotliwych i niewygodnych" pytań dałoby się podać. Takie trochę prawo Kalego.

 

Edyta podpowiada, że nie ma jeszcze opcji d: "mam w d...e ankiety, z których między wierszami czytam, że kto nie z nami, ten przeciwko nam" :D

Edytowane przez Młody wędkarz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej więcej, bez względu na to, czy mówimy tak jak wprost odczytujemy - chicago czy szikago - wiadomo cow ankiecie chodzi.. Można się wyrzec niektórych atawistycznych aspektów, całkiem.. albo bardziej pokrętnie  :)

 

Sławku drogi, ale ja lubię moje atawistyczne aspekty... może dzięki nim nie chodzę w rurkach. :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście sa to 2 różne rzeczy.To ,że niektórzy nie rozróżniaja tych pojęć tego nie zmienia.W USA/UK dużo ludzi  nie rozumie słów których używa.Jak nazwiesz białego Anglika głupkiem to nazwa Cię rasistą.....

Ale to tylko przepychanki słowne-pytanie powinno być odnośnie zabierania ryb:100% za lub przeciw,bo 99% to już przeciw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak to jest z no kill w przypadku prywatnych zbiorników, na zarybianie których wykłada się własne pieniądze, swój czas i pracę?

 

Nurtują mnie też inne pytania: ilu etycznych, zagorzałych, ortodoksyjnych no killowców tankuje - jadąc powędkować - prywatne auto i bierze przy okazji fakturę na firmę? Pytanie może wydawać się nie na temat, ale poruszam kwestię etyki i ocenianie postaw innych. Kto dbając o środowisko z pełną premedytacją używa silnika 2T?  Jeszcze kilka takich "kłopotliwych i niewygodnych" pytań dałoby się podać. Takie trochę prawo Kalego.

 

Edyta podpowiada, że nie ma jeszcze opcji d: "mam to w d...e" :D

Ja własnie z takich zbiorników zabieram te moje nieszczęsne kilka ryb rocznie.Pstrągi za które płace 35f dziennie za złowienie 6szt(o ile je złapię)raz,dwa razy do roku sandacza z tych samych łowisk(1 szt dozwolona dzieniie do 3lb).Już teraz nie wolno zabierać wcale bo Polacy i Litwini pełne plecaki targali.Zostaje rybka w czasie wyjazdów do Hiszpanie,Szwecji,Norwegii itp.

Swoją droga do wszystkich "za".Czy jeżdżąc za granice nie zdarza sie Wam usmazyc rybki?Bo ograniczanie sie tylko do Polski tez nie jest całkiem fair prawda?

Jak 100% to `100%

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ze swojej strony mogę napisać, że Sławek motywując brać wędkarską, do brania w opiekę łowisk we własne ręce - choć robi to w "specyficzny" sposób - ma pełną rację. Mam to szczęście, że mogę łowić w prywatnej wodzie, którą się też opiekuję. Z racji, że nie jest to woda państwowa (czytaj niczyja), czuję się za nią współodpowiedzialny i robię wszystko, żeby oszczędzać populację ryb. Jednakże zamęczonej holem, bądź pokiereszowanej ryby nie zamierzam wypuszczać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytując klasyka : " jestem za a nawet przeciw" :P .

A na poważnie - jestem przeciw.  I coś czuję że będę w mniejszość.

Znalazłem się w grupie "przeciw" co jest nieporozumieniem.

Jak napisałem - jestem przeciw czyli jestem za zabieraniem ryb ale na swoich zasadach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualizacja:


 


Pytanie brzmi: Czy jesteś za wypuszczaniem wszystkich ryb drapieżnych w PL według ogólnie pojętych zasad C&R?


 


Kto za:


 


- godski


- michal7709


- alexspin


- qcyk


- barthez204


- pisarz


- danekm


- siarq


- koval75


- nero htf


- rodu


- zbrojarz


- andru 77


- junakflyfishing


- czebaczek1


- erka


- marcinspin


- marek_moto


- kwinto


- rav00


- milijon


- rybson


- mik


- olo86


- malinabar


- grisza 78


- hektor


- drag


- pakul1206


- wonsz


- mat


 


Kto przeciw:


- krzysiu


- bułka


- szymon82


- gadda


- night walker


- tomek o


- olabo


- trzeci79


- pursuit


- karas06


- radekc1991


- mariusz79


- adasczeski


- anonymous


- kotwic


- darek k


- sacha


- delbanka


 


Niezdecydowani i neutral:


- pit1982

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wtrącę jeszcze swoje trzy grosze, ponieważ wnikliwie czytając zadane w "ankiecie" pytanie, dochodzę do zdumiewającego wniosku: większość wypowiadających się, jak mniemam, nie zrozumiała pytania, które brzmi, przypomnę:

"Czy jesteś za wypuszczaniem wszystkich ryb drapieżnych w PL według ogólnie pojętych zasad C&R?"

 

To co, ryby które wypuszczacie traktujecie z przysłowiowego "buta"? Targacie je osęką, gripem, wyrywacie hak albo tarzacie po kamieniach czy piachu?? A może zajeżdżacie do kompletnego wypompowania rybę na sprzęcie UL tylko po to, aby pocieszyć się długim holem?? Nie pojmuję jak ktoś na takim forum może być przeciw! Bo @godski, wbrew pozorom, nie pyta czy ryby wypuszczacie czy nie, tylko o to czy ryby (wszystkie) wypuszczane traktujecie tak, jak mówi kanon zasad C&R....

 

Pomijam kwestię, którą @alexspin próbuje od kilku stron naświetlić, że polscy wędkarze nie rozróżniają zasad No Kill od C&R, bo temat na osobną dyskusję, a raczej wskrzeszenie kilku tematów, które były wielokrotnie wałkowane na forum. Kiedyś fajnie wyjaśniał tą kwestię Jerzy Kowalski. Polecam lekturę :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie tak .

11 lat temu zarazil mnie wędkarstwem castingowym (spiningiem) i muchowym na ciężko Paweł Jaworski. Przeprowadził mnie na skróty przez sprzet i technikę oraz co najważniejsze szacunek do ryb i środowiska wodnego jak i wpoił mi opiekę nad brzegami rzek i jezior ( nieważne czyje śmieci ważne żeby nie przejść koło problemu obojętnie.

Kiedyś na wyprawie powiedział żebym wzioł rybe którą złowilem zabrał do domu i przyrządził danie , nastepnego dnia zapytal mnie jak tam . Wszystko czego nauczył mnie wcześniej sprawiło ze czułem się z tym poprostu źle było mi głupio.

Przez 11 lat zabrałem z wody kilka ryb nie wiem czy 5 czy 7 lecz wiem że juz tego nie zrobie nie dlatego ze ryb w naszych wodach jest mało nie dlatego że jest taka moda .

Nie zabieram ryb bo nie potrafię, uwielbiam moja pasję i do tych jak mówię o rybach drapieżnych ( bo tylko te łowie i łowiłem ) "zwierzaki" są w tym wszystkim najważniejsze.

Edytowane przez Dawid@
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Dawidzie rozumiem ze jesteś wegetarianinem po prostu , czy szyneczkę ze sklepu na śniadanko a na obiad filet z kurczaka albo przysłowiowy schabowy ?

Moja żona tez chetnie je mięso ale jak jej tłumacze jak sie je pozyskuje jakie sa sposoby zabijania zwierząt i w jakich niegodnych warunkach czasem te biedne zwierzęta sa przetrzymywane i jak bardzo cierpią zanim wyladuja na naszym stole to szybko zamienia schabowego na brokuły .

Osobiście uważam ze jeśli mówimy o "zwierzakach" to lepiej zjeść przez nas upolowaną lub złowiona zwierzynę mając świadomość ze bez zbędnych cierpień została przez nas w miarę szybko i bezstresowo uśmiercona nizli napędzać rzeźnie w których co mozna było oglądać podczas reporterzy kręconych przez reporterów śledczych często dochodzi do wręcz co tu dużo mowić bestialstwa .

Wiec nie bądźmy hipokrytami .

( jeśli jesteś wegetarianinem to z gory przeprasżm ten tekst nie był dedykowany do Ciebie )

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Panie Krzysztofie ma pan rację w 100% . Ale czy rozmowa tu o dzisiejszej gospodarce żywnościowej i jej kulturze ? . Akurat mam takie szczęście ze mięso dla siebie i dla rodziny pozyskuje sam z gospodarstwa teściów w związku z całą chemią dodawaną do mies i z tym ze jestem diabetykiem , po zawale mózgu i od 4 lat na kartkowej diecie , ale to tez nie jest tematem tego wądku .

Napisalem ze jestem za i dlaczego tak jest .

Napiszecie zaraz czy w związku z moja dietą i chorobą nie jadam ryb TAK JADAM , mieszkam w Chrzanowie kilka kilometrów od zatora doliny karpia , gdzie znajduja sie dziesiatki gospodarstw rybnych i tam kupuje ryby zresztą od zaprzyjaznionych Towarzyszy po kiju .

 

Nie odnosze sie teraz do Pana , ale nie sprowadzajmy rozmów to sytulacji by mozna o nich powiedzieć że są jak to gdzieś napisal Mekamil " Gra w szachy z gołębiem - rozwali wszystkie pionki nasra na szachownice i jeszcze powie ze wygrał "

 

Nie mam też nic przeciwko ludziom którzy zabieraja ryby , uważam ze jest to indywidualna sprawa , a mam tylko nadzieję i pokorne życzenie żeby było to Racionalne

 

Jak piszemy o C&R to nie opowiadajmy że dzieci w Afryce są głodne bo to nie ten temat.

 

Mam nadzieję że nikogo z grona nie uraziłem , jeśli tak przepraszam .

 

Z wędkarskim pozdrowieniem i szczęśliwego Nowego Roku Dawid Jankowski

Edytowane przez Dawid@
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Dawidzie ( jeśli oczywiście mogę w ten sposób jako ze forum jest koleżeńskie i dla forumowiczów po prostu Krzys ).

Osobiście po wczytaniu sie w Twoja odpowiedz bardzo podoba mi sie twoje podejście do tematu .

Jeśli wziąłeś mój tekst za bardzo do siebie serdecznie przepraszam , lecz razi mnie czasem skala hipokryzji na tym forum związanym z tematem C&R czy moze bardziej no kill.

Mysle ze przy każdym uczestniku ankiety Kolega Godski powinien wstawić tabelkę i niech każdy każdy z uczestników wpisze ile ryb w swoim życiu uśmiercił i wtedy wyjdzie kto tak naprawdę jest wędkarzem C&R już nie wspomnę o 100% no kill.

Jak to zaśpiewał kiedyś jeden jegomość " pamiętacie czy już zapomnieliście "

Z wyrazami szacunku " Krzysiu "

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już się pogubiłem. Andrzej zadał pytanie "Czy jesteś za wypuszczaniem wszystkich ryb drapieżnych w PL według ogólnie pojętych zasad C&R?". Zapewne mam kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem, bądź umknęła mi wytłuszczona część zdania. Ale jeżeli chodzi o wypuszczanie zgodnie z zasadami, to jaki jest sens jego zadawania ! Wydaje mi się to oczywiste. Ale czy jestem za wypuszczaniem wszystkich ryb? Tu już sprawa nie jest tak oczywista. Jeżeli na kilkaset złowionych ryb - 2, 3 wg mnie nie mają szans na przeżycie, to wypuszczenie ich jest już marnotrawstwem.Nie piszę tu o rybach, których zabierać nie wolno. I zdaje sobie sprawę, że moja ocena może być błędna. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej ostatnio rozwijający  się watek na JB . ;) To byłoby i dobrze, ale więcej tu gówno burzy i bicia piany - pytanie jest konkretne -

Ja na Tak .

 

I nie mędrkujmy  ze tak ale jedna wezme w roku albo a co miał auto na mysli ,a po co mu to , a co z innymi rybkami, a co to sa zasady C&R, a co to no kill , itd itd.

Odpowiedz na te proste pytanie powinna byc jedna krotka ;Tak -Nie -Nie wiem .

A rozmówki na temat zasad C&R juz chyba byly wiec można napisać w danym wątku ew. założyć swój i polemizować . 

No i wyszło ze tez się rozpaplałem  :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej ostatnio rozwijający  się watek na JB . ;) To byłoby i dobrze, ale więcej tu gówno burzy i bicia piany - pytanie jest konkretne -

Ja na Tak .

 

I nie mędrkujmy  ze tak ale jedna wezme w roku albo a co miał auto na mysli ,a po co mu to , a co z innymi rybkami, a co to sa zasady C&R, a co to no kill , itd itd.

Odpowiedz na te proste pytanie powinna byc jedna krotka ;Tak -Nie -Nie wiem .

A rozmówki na temat zasad C&R juz chyba byly wiec można napisać w danym wątku ew. założyć swój i polemizować . 

No i wyszło ze tez się rozpaplałem  :D

A ja trochę pomędrkuję  ;) :

czy  dobrze rozumiem pytanie Andrzeja ?

 

"Czy jesteś za wypuszczaniem wszystkich ryb drapieżnych w PL według ogólnie przyjętych zasad C&R"?

 

 Zakładając że C&R niekoniecznie jest no-kill, natomiast no-kill zawiera w sobie założenia C&R.

 

tak sformułowane pytanie zawiera pewną sprzeczność wewnętrzną i  = pytaniu "Czy jesteś za stosowaniem no-kill w stosunku do ryb drapieżnych w PL".

Tak odczytując pytanie odpowiedź brzmi - TAK

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...