Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 27 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2017 Dla bezkompromisowego, rygorystycznego no kill, nie widzę niestety przedziału. A w szufladki wędkarskiego świata nie wlizę.. Postoję obok 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 27 Grudnia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2017 Dla bezkompromisowego, rygorystycznego no kill, nie widzę niestety przedziału. A w szufladki wędkarskiego świata nie wlizę.. Postoję obok Dobrze że przynajmniej słowa "niestety" użyłeś. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drag Opublikowano 27 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2017 Jestem za,w 100%. Raz,dlatego że już dawno sam sobie taka zasadę wyznaczyłem i dobrze mi z tym.Prosty egoizm,daje mi to satysfakcję. Dwa-widząc to co dzieje się nad polskimi wodami naprawdę trudno mi uwierzyć w możliwości samoograniczenia rodzimych kolegów po kiju'Zaprawdę łatwiej mi uwierzyc takiemu co twardo mówi-nie biorę nic, niż takiemu który na początku sezonu wyznacza sobie limit dwóch sandaczy miesięcznie.Tego typu samoograniczenia to z reguły nic innego jak samozachęta do ich olewania.Wiem że sa na pewno chlubne wyjatki od reguły i ludzie o stalowych zasadach którzy będą się trzymać samoograniczeń ale powiedzcie-ilu znacie na przykład takich ancymonów palacych fajki którym nagle odbija i nie chcą kończyć z jaraniem,decyduja się na ograniczenie do dwóch fajek dziennie i są w stanie tego przestrzegać?Może nie do końca trafione porównanie ale coś w nim jest. Trzy-brac wędkarska(bo o nich rozmawiamy,rybaków i kłusownicze ścierwo,także to z karta wędkarską pomijam w tej akurat dyskusji)wyj....ała w ciągu ostatnich kilkunastu lat z wód w naszym kraju takie ilosci drapieżników,także okazowych,że w tej chwili żadna wypuszczona nie jest jedną za dużo.Zawsze to może być zdrowa ryba z naturalnego,podstawowego stada,z mocnymi genami.Przez wiele lat jeszcze będzie u nas takich ryb za mało. 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rd1_68 Opublikowano 27 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2017 Jestem za,w 100%. Raz,dlatego że już dawno sam sobie taka zasadę wyznaczyłem i dobrze mi z tym.Prosty egoizm,daje mi to satysfakcję. Dwa-widząc to co dzieje się nad polskimi wodami naprawdę trudno mi uwierzyć w możliwości samoograniczenia rodzimych kolegów po kiju'Zaprawdę łatwiej mi uwierzyc takiemu co twardo mówi-nie biorę nic, niż takiemu który na początku sezonu wyznacza sobie limit dwóch sandaczy miesięcznie.Tego typu samoograniczenia to z reguły nic innego jak samozachęta do ich olewania.Wiem że sa na pewno chlubne wyjatki od reguły i ludzie o stalowych zasadach którzy będą się trzymać samoograniczeń ale powiedzcie-ilu znacie na przykład takich ancymonów palacych fajki którym nagle odbija i nie chcą kończyć z jaraniem,decyduja się na ograniczenie do dwóch fajek dziennie i są w stanie tego przestrzegać?Może nie do końca trafione porównanie ale coś w nim jest. Trzy-brac wędkarska(bo o nich rozmawiamy,rybaków i kłusownicze ścierwo,także to z karta wędkarską pomijam w tej akurat dyskusji)wyj....ała w ciągu ostatnich kilkunastu lat z wód w naszym kraju takie ilosci drapieżników,także okazowych,że w tej chwili żadna wypuszczona nie jest jedną za dużo.Zawsze to może być zdrowa ryba z naturalnego,podstawowego stada,z mocnymi genami.Przez wiele lat jeszcze będzie u nas takich ryb za mało.Mocno,dosadnie -popieram .Jeszcze raz potwierdzam - 100 % za. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemow Opublikowano 27 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2017 Przeczytałem na różnych stronach zasady C&R. Sory że zapytam. Bo ten punkt istnieje w każdym wpisie dotyczącym C&R. Wszyscy którzy się określili 100% C&R używają tylko i wyłącznie haków bezzadziorowych? 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bułka Opublikowano 27 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2017 Przeczytałem na różnych stronach zasady C&R.Sory że zapytam. Bo ten punkt istnieje w każdym wpisie dotyczącym C&R. Wszyscy którzy się określili 100% C&R używają tylko i wyłącznie haków bezzadziorowych?3...2...1... zaraz się okaże, że nie wszyscy używają haków bezzadziorowych ale wszyscy usuwają/zaginają zadziory Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemow Opublikowano 27 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2017 (edytowane) Jestem rękoma i nogami za C&R i No Kill. Ryby wypuszczam , staram się wypinać je w wodzie,zestawy staram się dobierać ciut mocniejsze niż potrzeba ale niestety nie spełniam warunków na 100%... Edytowane 27 Grudnia 2017 przez przemo_w 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanekM Opublikowano 27 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2017 Przeczytałem na różnych stronach zasady C&R.Sory że zapytam. Bo ten punkt istnieje w każdym wpisie dotyczącym C&R. Wszyscy którzy się określili 100% C&R używają tylko i wyłącznie haków bezzadziorowych? Jako że się określiłem, odpowiem.Nie, nie używam tylko i wyłącznie bezzadziorów.Pstrągi, klenie i jazie - czyli 80% mojego obecnego wędkarstwa - tak. Same bezzadziory/przygięte zadziory. Podczas łowienia na muchę tylko bezadziory. Szczupaki i okonie - czasem bezzadziory ale czasem - mam kilka przynęt, z zadziorami. Generalnie maleje u mnie odsetek haków zadziorowych ale nie jest to jeszcze okrągłe zero.Pozostałe główne aspekty C&R (mocny sprzęt, szybki hol, podbierak z silikonu lub gumowanej siatki, wypinanie większości ryb w wodzie, fotografowanie nielicznych okazów etc) tak. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bułka Opublikowano 27 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2017 Muchy wyłącznie na hakach bezzadziorowych, kurczaki na szczupaki również maja zagięte zadziory.W dużych woblerach i gumach szczupakowych zaginam zadziory dla wygody własnej, łatwiej odczepić rybę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kwinto Opublikowano 27 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2017 (edytowane) Czesc z zadziorami, czesc bez zadziorow. Wszystkie pstragowe nie maja zadziorow. W niektorych przynetach pstragowych powymienialem kotwice na bezzadziorowe, w pozostalych zadziorki pozaginalem. W przynetach na muskie kazda nowo kupiona ma zaginane zadziory, te starsze przynety je jeszcze maja. Kiedys sie nimi zajme- przyznaje to tylko i wylacznie z powodu mojego lenistwa. W pozostalych to chyba jest tak 50/50. Jak jestem nad woda i sobie przypomne to pozaginam. Natomiast wszystkie moje brzanowe woblerki na coroczne wyjazdy nad San maja kotwice wymienione na bezzadziorowe. Edytowane 27 Grudnia 2017 przez Kwinto 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
byku95 Opublikowano 27 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2017 Ja zaś łapie na małym stosunkowo zbiorniku. Kiedyś eldorado każdej ryby. Karp lin karaś szczupak okon sandacz itd od kiedy wpuścili suma wyniki są dużo gorsze... nie tylko spiningiści, ale także karpiarze czy ludzie poławiający metodą gruntową widzą spustoszenie w wyniku obecności suma. Zbiornik ok 30 ha. Średnia głębokość ti jakies niecałe 2 m. max głębokość 3m w korycie rzeczki. I patrząc na szkody,które robi sum,jeśli go złapie to na bank nie wypuszczę. Uważam,że taka ryba na tak małym zbiorniku to chwast. Powinien występować na dużych zaporówkach i rzekach a nie na małych bajorkach 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyprys19 Opublikowano 27 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2017 I szykuje się kolejna ankieta - Kto ma "ZADZIORY".? Niech ktoś tu wrzuci definicję C&R proszę, bo mam wrażenie, że co niektórzy deklarują całkowite C&R nie wiedząc na czym polega. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pafek Opublikowano 28 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2017 C&R oj temat szeroki. Ilu C& zanim relis wytacha rybę na brzeg zrobi sobie 5 selfikow, zmierzy na super reklamowkowej miarce ofotografuje na miarce i po 2-3 minutach bez wody pacnie rybę czy Relis. Jestem za zakazem używania kotwiczek - szczególnie na pstrągach, zakazem organizowania zawodów na rybach. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyprys19 Opublikowano 28 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2017 @Pafek, a czym różni się Twoje sportowe łowienie, od sportowego łowienia na zawodach? W mazowieckim wszystkie zawody odbywają się na żywej rybie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pakul1206 Opublikowano 28 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2017 Ja jestem na " tak" ale proszę mnie zakwalifikować na "nie" , zjadłem szczupaka z premedytacją w 2015r i mam ochotę na sandacza ale pewnie w tym roku nie będzie mi dane, więc postanowiłem że zjem kolejnego szczupaka w przyszłym roku, może mi przejdzie, może nie, nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pafek Opublikowano 28 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2017 @Pafek, a czym różni się Twoje sportowe łowienie, od sportowego łowienia na zawodach? W mazowieckim wszystkie zawody odbywają się na żywej rybie.Mietolenie ryb, przykładanie do miarek, co do milimetra,fotografowanie na miarce koniecznie nieruchomej ryby, wyciąganie z podbieraka, odchodzenie od wody żeby chociaż punkty nie wyślizgnęły się przed zrobieniem zdjęcia na miarce. Każdy kto bierze udział w takich zawodach jest hipokrytą pisząc o C&R Oczywiście zawody opisane jako C&R to w takich wypadkach również hipokryzja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 28 Grudnia 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2017 Mietolenie ryb, przykładanie do miarek, co do milimetra,fotografowanie na miarce koniecznie nieruchomej ryby, wyciąganie z podbieraka, odchodzenie od wody żeby chociaż punkty nie wyślizgnęły się przed zrobieniem zdjęcia na miarce. Każdy kto bierze udział w takich zawodach jest hipokrytą pisząc o C&R Oczywiście zawody opisane jako C&R to w takich wypadkach również hipokryzja.Staram się nie miętolić ryb , co do kilku cm a nie milimetrów aby jak najszybciej wypuścić, foto jak najszybsze - bez wyciągania z podbieraka ryb poniżej wymiaru do foto czyli 85-90 cM.Nie biorę udziału w zawodach i nie zmierzam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hm62 Opublikowano 28 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2017 Tak czytam te wszystkie wpisy i dochodzę do wniosku,że ryba to jajko i zaraz może się stłuc, oczywiście jestem zwolennikiem c&r i ja stosuję ale po waszych wpisach zastanawiam się jak one dożyły do dzisiaj? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jbk Opublikowano 28 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2017 10 stron udowadniania sobie jaki to jestem zajebisty bo wypuszczam ryby, stosuje haki bezzadziorowe. Ale od tego klikania przybyło rybnych łowisk? Tu dla odmiany forum: http://lanciatoribassatrevigiana.forumcommunity.net gdzie od 2-3 lat przybyło wpisów mniej niż w tym wątku a potrafili się zorganizować , stworzyć łowisko no kill szczupaka, karpia i pstrąga marmurkowego. Co roku organizują sprzątanie rzeki.Zamiast się organizować i działać na rzecz poprawy jakości łowisk tworzycie podziały . 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Delbanka Opublikowano 28 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2017 10 stron udowadniania sobie jaki to jestem zajebisty bo wypuszczam ryby, stosuje haki bezzadziorowe. Ale od tego klikania przybyło rybnych łowisk? Tu dla odmiany forum: http://lanciatoribassatrevigiana.forumcommunity.net gdzie od 2-3 lat przybyło wpisów mniej niż w tym wątku a potrafili się zorganizować , stworzyć łowisko no kill szczupaka, karpia i pstrąga marmurkowego. Co roku organizują sprzątanie rzeki.Zamiast się organizować i działać na rzecz poprawy jakości łowisk tworzycie podziały .i ło to chodzi... popadanie ze skrajności w skrajność żadnej wodzie (rybom) nigdy nie wychodziło na dobre. Z pilnowania zbiorników i prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej będą wyniki. Ciągłe ujadanie, kto na co łowi i jak wypuszcza rybę nie poprawi sytuacji na wodach. Warto zawiązać stowarzyszenie i spróbować wziąć się do roboty, żeby w chociażby małym fragmencie coś zmienić. Ale w sumie fakt, po co, lepiej bijmy pianę dalej... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 28 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2017 (edytowane) To że nie widzisz wcale nie oznacza że ryba przeżywa.A jeśli nie przeżywa to jaka różnica czy zgnije w wodzie czy Ty ją zjesz?Chodzi o to aby taka sytuacja była jak najrzadsza.Czyli:lowienie na bardzo dużych głebokościach,łowienie latem przy wysokich temperaturach w płytkich stojących wodach.Wyciąganie z wody i dotykanie tylko tych ryb które sa głeboko zapięte lub okazowe/zasługują na fotkę.Prawidłowe odhaczanie,trzymanie do zdjęc,nie obtaczanie w piasku.Nieużywanie gripów.Dla mnie to jest wyznacznikiem etyki wędkarskiej. (...)O to chodzi! @olabo Dokładnie o tym pisałem kilka stron wcześniej, samo uwalnianie złowionych ryb to nie C&R.Dokładnie! 3...2...1... zaraz się okaże, że nie wszyscy używają haków bezzadziorowych ale wszyscy usuwają/zaginają zadziory Gdyby były powszechnie dostępne haki i kotwiczki bezzadziorowe, kupowałbym wyłącznie takie, nie tylko ze względu na ryby, ale dla własnej wygody. Niestety, muszę się dodatkowo napracować po każdym nowym zakupie i połamać zadziory, a jestem leniwy... (...) Niech ktoś tu wrzuci definicję C&R proszę, bo mam wrażenie, że co niektórzy deklarują całkowite C&R nie wiedząc na czym polega. Cyprysku, proszę bardzo, str. 8 post #150, tam zacytowałem Kolegę, który ponad 10 lat temu wyłożył wszystko dokładnie i przejrzyście. Edytowane 28 Grudnia 2017 przez Alexspin 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 28 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2017 Bezzadziorowy hak mocniej i głębiej rani, ale faktycznie można z niego rybę szybciej uwolnić, co daje czas aby ją efektownie upozować i wyeksponować w modnym stylu c&r.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 28 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2017 Bezzadziorowy hak mocniej i głębiej rani (...) Taaak, zwłaszcza przy uwalnianiu złowionej ryby... No cóż, poglądy SOB wszystkim są generalnie znane... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anonymous Opublikowano 28 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2017 Moim skromnym zdaniem, ortodoksyjne podejście do wielu tematów nie jest dobrym rozwiązaniem, ale rozsądne podejście jak najbardziej. Wędkarstwo nie zrodziło się z mody, tylko z chęci pozyskania mięsa. Oczywiście to było XXX lat temu a teraz mamy XXI wiek i wszystko się na przestrzeni lat zmieniło, tak samo jak pogłowie ryb nie tylko w naszym kraju ale i na świecie niestety maleje. Dziś nie musimy walczyć o mięso, żeby przeżyć dlatego powstało coś takiego jak C&R (każdego do tego staram się przekonać). W 95% przypadków stosuję C&R, a może i więcej. Czasem mam ochotę zjeśc rybie mięso i co wtedy? Nie pójdę przecież do sklepu rybnego i nie kupie kilkudniowego szczupaka tylko wezmę jednego raz na jakiś czas i tyle, na 100% nie wyrządzając żadnej krzywdy dla ekosystemu na którym te ryby łowię. Nie bądźmy bardziej święci od Chrystusa bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Jestem na NIE. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexspin Opublikowano 28 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2017 (edytowane) (...) Wędkarstwo nie zrodziło się z mody, tylko z chęci pozyskania mięsa. Oczywiście to było XXX lat temu (...)... a ja myślałem, że wcześniej... Nie wiedziałem, że rozpoczynając swoją przygodę z wędkarstwem LX lat temu byłem prekursorem... Edytowane 28 Grudnia 2017 przez Alexspin 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.