Skocz do zawartości

Tuning oraz trwałość i awaryjność Stelli + tym podobne - wydzielone z wątku 'Shimano Stella 2018'


przemow

Rekomendowane odpowiedzi

Ps. Pytanie do p. Józka Lesniaka - czy posypal sie komus mikromoduł, tak ktytykowany za rzekomy brak mocy i slabosc konstrukcji?

Nie miałem takiego przypadku i nie wiem co by się musiało stać,aby coś takiego wystąpiło. Nie jestem entuzjastą tych kołowrotków,ale gdyby w wyniku bardzo dużego przeciążenia worm shaft się odkształcił (wygiął) mogłoby takie uszkodzenie nastąpić.

Tu już trzeba być mistrzem aby coś takiego spowodować.

Edytowane przez Józef Lesniak
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Przemku,może Andrzej nie miał,ale ja miałem 2 sztuki gdzie padł posuw. Uszkodzenia nastąpiły w wyniku niewłaściwego posługiwania się kołowrotkiem przy holu. I tak to nieraz jest (niestety),że co bardziej napaleni na sprzęt wysokiej klasy i nie tylko wysokiej nie umieją się  znim właściwie obchodzić. Dotyczy to nie tylko w kwestii holu. 

A nowa Stella '18 wizualnie mi się podoba,lubię taka tonację kolorów. Ale czekam na 100-lecie Shimano.

Panie Józefie, może Pan napisać, dokładnie, co zostało zrobione w czasie holu? Zabetonowany hamulec...?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedługo na drut kablaka będzie łożyska nakladal + 15 wejdzie spokojnie

Dokłada jeszcze w Stelli 14 na wałek worma :-), tak jest na facebooku napisane , w jaki sposób to nie wiem. Chyba że zamienia ....łożysko na łożysko....?

Ps. Można screen wrzucić? Czy nie?

Edytowane przez przemo_w
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Józefie, może Pan napisać, dokładnie, co zostało zrobione w czasie holu? Zabetonowany hamulec...?

Padł wodzik i "Worm Shaft",reszta ok.(micromoduł) To się dzieje w wyniku przeciążenia w wyniku którego oś razem z wodzikiem zostaje na chwilę oddalona od wałka "Worm Shaft".

Edytowane przez Józef Lesniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego ustrojstwa to nienawidzę. Bez urazy.

 

Rozumiem.

Ja też na chwilę znienawidziłem... B)

Przez 4 lata sam go serwisowałem i za każdym razem udawało się go spasować tak, że pracował genialnie- jak nowy.

W tym roku, przy kolejnym serwisie, po złożeniu coś wciąż delikatnie stukało, mimo kilkukrotnych prób różnych spasowań.

Nie mam niestety zaufania do polskich serwisantów (bez urazy) czy serwisu Daiwy u niemiaszków, więc pozostało mi jedynie wysłać go do domu.

Z pieleszy wrócił cudownie uzdrowiony, za co zapłaciłem naprawdę niewiele w stosunku do jego wartości.

Po raz kolejny mówię, że kołowrotki Daiwy wymagają profesjonalnego serwisu, najlepiej fabrycznego.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dziś zamykam już kompa. Reszta dywagacji na te tematy po świętach.

Życzę wszystkim,zarówno tym zadowolonym i niezadowolonym Zdrowych i Pogodnych Świąt Bożego Narodzenia. Jest czas na chwilę nostalgii oraz przemyślenie swoich spraw,nie tylko stricte wędkarskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł, może z tym napaleniem na sprzęt wysokiej klasy nie chodziło o ciebie ..... ??? ;)

U mnie Slawku przeważnie tylko "wyższa półka super-marketowa" - żadna tam "wysoka klasa" :-P

 

Ale kilka błędów młodości pamiętam - głównie związanych z szarpaniem na zaczepie. Na szczęście były to "tanie błędy", z czasów wędek za 70zł i kolowrotkow za złotych 100 :-D

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pomyśl.

Stopka/ ośka wodzika ma powiedzmy 4-5 mm długości. Podparta jest na połowie długości łożyskiem , na drugiej połowie jest tulejka,i jeszcze zamyka to blaszka z otworem, to na odcinku 2 mm powstanie tak ogromny luz w tulejce żeby wodzik latał na boki? Pomijam temat lżejszej pracy wodzika bo to jest herezja z kosmosu....

A jak ktoś napisze że przez ten zabieg czuje poprawę pracy młynka to pisze maila do Japońskich inżynierów Shimano żeby sami Sepuku uczynili :-) a później wysyłam sygnał w kosmos nich przylecą ufoludki bo im się kolega na Ziemi zgubił :-)))

 

zaciekawiło mnie to więc pofatygowałem się i znalazłem te zdjęcia czy to słuszne działanie nie wiem, może ktoś tutaj podpowie, wygląda jednak że cała ta oś wodzika pracuje jednak w łożysku i tulejce fabrycznie a po zamianie cała w dwóch łożyskach.

 

https://www.facebook.com/1246406115436193/photos/a.1246432315433573.1073741828.1246406115436193/1564464936963641/?type=3&theater

 

https://www.facebook.com/1246406115436193/photos/a.1246432315433573.1073741828.1246406115436193/1564465000296968/?type=3&theater

 

https://www.facebook.com/1246406115436193/photos/a.1246432315433573.1073741828.1246406115436193/1564465163630285/?type=3&theater

 

https://www.facebook.com/1246406115436193/photos/a.1246432315433573.1073741828.1246406115436193/1564465226963612/?type=3&theater

 

 

 

Dokłada jeszcze w Stelli 14 na wałek worma :-), tak jest na facebooku napisane , w jaki sposób to nie wiem. Chyba że zamienia ....łożysko na łożysko....?

Ps. Można screen wrzucić? Czy nie?

 

znalazłem też zdjęcie stelli z opisem ale napisał że na tym wałku jest już łożysko

 

https://www.facebook.com/1246406115436193/photos/a.1246432315433573.1073741828.1246406115436193/1564464646963670/?type=3

 

Ja z tym panem miałem tylko taką styczność ( z polecenia kolegi)  że serwisował mi vanquisha, przełowiłem nim ten sezon (30-40 razy nad wodą)  i jestem zadowolony, kolega, któremu ten pan serwisuje kołowrotki również. Pytałem przez tel czy mam wysyłać teraz po sezonie to powiedział mi że nie ma potrzeby po raptem tylu wypadach, może za rok. Nie bronię tego pana tylko tak czytam od prawie roku co niektórzy piszą i odnoszę wrażenie, że chyba ich w oczy kole, że ktoś  oficjalnie na tym zarabia a może im klientów odebrał j stąd takie wpisy. Kto komu broni robić to samo?  

Edytowane przez KarolG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaciekawiło mnie to więc pofatygowałem się i znalazłem te zdjęcia czy to słuszne działanie nie wiem, może ktoś tutaj podpowie, wygląda jednak że cała ta oś wodzika pracuje jednak w łożysku i tulejce fabrycznie a po zamianie cała w dwóch łożyskach.

 

https://www.facebook.com/1246406115436193/photos/a.1246432315433573.1073741828.1246406115436193/1564464936963641/?type=3&theater

 

https://www.facebook.com/1246406115436193/photos/a.1246432315433573.1073741828.1246406115436193/1564465000296968/?type=3&theater

 

https://www.facebook.com/1246406115436193/photos/a.1246432315433573.1073741828.1246406115436193/1564465163630285/?type=3&theater

 

https://www.facebook.com/1246406115436193/photos/a.1246432315433573.1073741828.1246406115436193/1564465226963612/?type=3&theater

 

 

 

 

 

znalazłem też zdjęcie stelli z opisem ale napisał że na tym wałku jest już łożysko

 

https://www.facebook.com/1246406115436193/photos/a.1246432315433573.1073741828.1246406115436193/1564464646963670/?type=3

 

Ja z tym panem miałem tylko taką styczność ( z polecenia kolegi)  że serwisował mi vanquisha, przełowiłem nim ten sezon (30-40 razy nad wodą)  i jestem zadowolony, kolega, któremu ten pan serwisuje kołowrotki również. Pytałem przez tel czy mam wysyłać teraz po sezonie to powiedział mi że nie ma potrzeby po raptem tylu wypadach, może za rok. Nie bronię tego pana tylko tak czytam od prawie roku co niektórzy piszą i odnoszę wrażenie, że chyba ich w oczy kole, że ktoś  oficjalnie na tym zarabia a może im klientów odebrał j stąd takie wpisy. Kto komu broni robić to samo?

 

  

Są Święta więc nie zamierzam zajmować się głupotami typu mistrz podkładka :-)

Po Świętach wrzuce screen bo chyba celowo wpisu o tuningu stelli nie znalazłeś.

Pozdrawiam

Dziekuje za linki

Kojarzę osobę, tutaj z forum.

Nawet nie wiedziałem, że tu już nie bywa na jerku...

Odnośnie treści - dużo się dowiedziałem.

Przegląd zerowy.

Tuning Stelli ( + 2 łożyska ? )

Tuning TP ( + iles lozysk ? )

TP ma rotor i korpus jak Stella (?), ale przekładnia ma wieksze zebiska ...

...

:)

 

Sa lajki, sa klienci, wiec chyba sa takie potrzeby wsrod kupujacych kolowrotki.

Ktos w to wierzy, ktos za to placi.

Pozostaje mi chyba tylko spuscic wzrok i pojsc w swoja strone.

Nie moja liga.

:)

 

Serdecznie pozdrawiam i proszę wróćmy do tematu 18stelki, zanim padnie ofiarą poprawiania ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są Święta więc nie zamierzam zajmować się głupotami typu mistrz podkładka :-)

Po Świętach wrzuce screen bo chyba celowo wpisu o tuningu stelli nie znalazłeś.

Pozdrawiam

 

 przejrzałem wszystkie zdjęcia stelli 14 jakie ten pan zamieścił i nie znalazłem w żadnym opisie nic o czymś takim, gdyby czasem pan też nie znalazł pewnie padnie stwierdzenie że widocznie pan G zmienił opis. Ha ha. Jak pan znajdzie poproszę na priv bo jak napisał pan Daniel to temat o Stelli 18 i szkoda go psuć pana osobistymi wycieczkami

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość EdekZfabrykiKredek

Ja też posiam screena z propozycją wstawienia w stelli na worma łożysk bo wszak wiadomo że tam to co jest to kwalifikuje się do wywalenia bo jest chyba zrobione z gliny.

Ok wracajmy do 18STL bo nas mod wszystkich pozamiata ;-)

Edytowane przez FlyFisherman
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 przejrzałem wszystkie zdjęcia stelli 14 jakie ten pan zamieścił i nie znalazłem w żadnym opisie nic o czymś takim, gdyby czasem pan też nie znalazł pewnie padnie stwierdzenie że widocznie pan G zmienił opis. Ha ha. Jak pan znajdzie poproszę na priv bo jak napisał pan Daniel to temat o Stelli 18 i szkoda go psuć pana osobistymi wycieczkami

.

To jeszcze pan nie wie jakich forteli można użyć w celu "zgłupienia" klienta który nie ma zielonego pojęcia o konstrukcji kołowrotka.A w tym przypadku wciskanie klientowi takich fanaberii to działanie nie na zysk,a tylko z chęci wyimaginowanej niby doskonałości i "poprawienie fabryki Shimano". O kim mowa to wiemy. Ten pan ciągle mnie zaskakuje  :rolleyes: .

 

Temat główny to Stella '18 i przy nim zostańmy.

Edytowane przez Józef Lesniak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przejrzałem wszystkie zdjęcia stelli 14 jakie ten pan zamieścił i nie znalazłem w żadnym opisie nic o czymś takim, gdyby czasem pan też nie znalazł pewnie padnie stwierdzenie że widocznie pan G zmienił opis. Ha ha. Jak pan znajdzie poproszę na priv bo jak napisał pan Daniel to temat o Stelli 18 i szkoda go psuć pana osobistymi wycieczkami

.

Proszę. Dane rozmówców zamazałem bo nie wiem czy mogę to publikować .

post-61619-0-32750300-1514284958_thumb.pngpost-61619-0-76475700-1514284969_thumb.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Przemku,może Andrzej nie miał,ale ja miałem 2 sztuki gdzie padł posuw. Uszkodzenia nastąpiły w wyniku niewłaściwego posługiwania się kołowrotkiem przy holu. I tak to nieraz jest (niestety),że co bardziej napaleni na sprzęt wysokiej klasy i nie tylko wysokiej nie umieją się  znim właściwie obchodzić. Dotyczy to nie tylko w kwestii holu. 

A nowa Stella '18 wizualnie mi się podoba,lubię taka tonację kolorów. Ale czekam na 100-lecie Shimano.

 

Witam

 

Przeczytałem pierwszą stronę i wystarczy. Wystarczyyyyyy...

 

Niewłaściwie można się posługiwać kołowrotkiem???????????? Ktoś zechce wyjaśnić na czym takie niewłaściwe posługiwanie się polega?????

 

Gwoździe ktoś nim wbijał???????????????

 

Koledzy - bez urazy to jakaś paranoja.

 

Japońscy inżynierowie, topowy wyrób i pada, bo ktoś... no właśnie - co zrobił????

 

Szarpał przynętę z zaczepu na skręconym hamulcu??To hamulec powinien puszczać - po to jest , lub powinien kij strzelić a nie element kołowrotka skoro on taki topowy...

 

Coś innego można jeszcze zrobić???

 

Kołowrotek za kilka baniek nie ma dożywotniej gwarancji???  Kolejna paranoja...

 

Kołowrotek do zabawy w fotelu??? Aaaa chyba,że japońscy inżynierowie tylko takie umieją zrobić.

 

Pozdrawiam

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze uważałem Stellę za szarlatanerię...pewnie dlatego, że gdzieś tam z tyłu głowy mam  zakodowane, że to tylko kołowrotek i nie powinien kosztować 2500-3000 zł.

Ale powiem Wam tak...o ile zdążę uzbierać tyle wolnego budżetu to pewnie '18 mnie rozkoduje :D

 

Piękna to i Ona jest...a i parametry  ładnie wyglądają :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Przeczytałem pierwszą stronę i wystarczy. Wystarczyyyyyy...

 

Niewłaściwie można się posługiwać kołowrotkiem???????????? Ktoś zechce wyjaśnić na czym takie niewłaściwe posługiwanie się polega?????

 

Gwoździe ktoś nim wbijał???????????????

 

Koledzy - bez urazy to jakaś paranoja.

 

Japońscy inżynierowie, topowy wyrób i pada, bo ktoś... no właśnie - co zrobił????

 

Szarpał przynętę z zaczepu na skręconym hamulcu??To hamulec powinien puszczać - po to jest , lub powinien kij strzelić a nie element kołowrotka skoro on taki topowy...

 

Coś innego można jeszcze zrobić???

 

Kołowrotek za kilka baniek nie ma dożywotniej gwarancji???  Kolejna paranoja...

 

Kołowrotek do zabawy w fotelu??? Aaaa chyba,że japońscy inżynierowie tylko takie umieją zrobić.

 

Pozdrawiam

 

Widzę, że kolega coś chyba bigos w Święta przedawkował :D

 

Zastanów się przez chwilę, zamiast tłuc w klawiaturę:

 

Kołowrotki są maszynami.

Prostymi w miarę, ale jednak.

Maszyny są dedykowane do określonych zastosowań.

 

Wszystkie maszyny, podlegają naturalnemu zużyciu w trakcie pracy.

Zużycie skutkuje awariami.

To, jakie obciążenia są w stanie znieść i przez ile czasu, zależy od trwałości materiałów z jakich są wykonane,

reżimów technologicznych, warunków w jakich pracują, co bardzo ważne- regularnego serwisu i jeszcze innych spraw.

 

Nie ma więc tak, że jak wydasz 2 tys, to masz wieczny kołowrotek do wszystkich metod.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie odpowiedź na pytanie?

 

Na czym polega niewłaściwe posługiwanie się kołowrotkiem? - przypomnę gdyby były wątpliwości.

 

Niewłaściwe posługiwanie które powoduje uszkodzenie części...

 

Powtórzę - gdyby wyszarpywać przynętę z zaczepu - powinien zadziałać hamulec - nawet skręcony na max-a.Po to chyba jest?

Silna ryba i mocny kij i linka - powinien zadziałać hamulec...

Nie zadziałał? No to nie wina użytkownika tylko projektanta który powinien taką sytuację przewidzieć i odpowiednio - konstrukcyjnie jej zapobiec.

Zwłaszcza za taką kasę.

 

Wiem, że nic nie jest wieczne.Lecz - za taką kasę haha należało by oczekiwać, że owo zużycie będzie znacznie dłużej trwało niż w popularnych konstrukcjach.

Należało by także oczekiwać znacznie większego stopnia idiotoodporności....

Należało by także oczekiwać, że materiały użyte do budowy będą wyższej klasy. Ot - zamiast stopów cynku czy glinu tytan...

A ów tytan nie jest dziś kosmicznie drogim materiałem.A jego zużycie na sztukę kołowrotka też nie byłoby jakieś bardzo duże.

 

Ot - choćby przekładnia i krawędź szpuli.Ale nie napylony azotek tytanu na aluminiową szpulkę, lecz wciśnięty pierścień...

 

Kołowrotki - to raczej nie biżuteria i czasem mają kontakt z piaskiem, burtą łodzi czy innymi przeszkodami.

Oraz z "niewłaściwym posługiwaniem się" hahaha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jesli te wszystkie Stelle / Existy to zabawki dla gadzeciarzy ?

Ze od posiadania ich sie wcale wiecej ryb nie lowi ?

To takie drozsze zabawki dla takich, ktorzy chca wydac na kolowrotek 2000 -2500 czy 3000 PLN ? 

Co wtedy ?

 

Wiele razy bylo pisane, ze mozna lowic na tansze konstrukcje.

Mozna sie smiac, z tych ktorzy takie kolowrotki kupuja. Probuja. Zmieniaja... i kupuja nastepne.

Ale chyba byloby troche przesada oczekiwac, ze takie smianie / drwienie czy inne przytyki na forum kogokolwiek od checi posiadania Stelli odwioda ? 

 

Naprawde polecalbym podejsc do tematu na wiekszym luzie. Bo jakos najwiecej zastrzezen odnosnie Stelli to maja osoby, ktore ich nie rozwalaja ? :o

Ot paradoks ? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze więc...

 

A gdzie odpowiedź na pytanie?

 

To było niegrzeczne. Jednak nie mam za złe, bo wiem, że o dobre wychowanie teraz trudno B)

Miałem nadzieję, że odpowiedź znajdziesz w moim wpisie. Skoro nie, będzie bardziej łopatologicznie.

 

Na czym polega niewłaściwe posługiwanie się kołowrotkiem? - przypomnę gdyby były wątpliwości.

 

Niewłaściwe posługiwanie które powoduje uszkodzenie części...

 

To takie posługiwanie się, kiedy stosujesz niewłaściwy kołowrotek do danej metody.

Przykładowo: zwykłego exista dedykowanego do połowu pstrąga czy bassa (wielkość 1003, 2004, 2506,2508) na stawiające mały opór w wodzie przynęty,

stosujesz długotrwale do ciężkiego opadu (z korby).

Długotrwałe przenoszenie dużych obciążeń powoduje szybkie zużycie powierzchni ciernych przekładni (zwiększone tarcie) i utratę spasowania reszty części odpowiedzialnych za tę pracę (np. gumowa uszczelka 80 na trzpieniu koła 79). Skutkuje to szybko utratą płynności pracy (tzw ząbkowanie i inne stuki).

 

Powtórzę - gdyby wyszarpywać przynętę z zaczepu - powinien zadziałać hamulec - nawet skręcony na max-a.Po to chyba jest?

Silna ryba i mocny kij i linka - powinien zadziałać hamulec...

Nie zadziałał? No to nie wina użytkownika tylko projektanta który powinien taką sytuację przewidzieć i odpowiednio - konstrukcyjnie jej zapobiec.

Zwłaszcza za taką kasę.

 

Hamulec zadziałał, ale kolega raczył trzymać dodatkowo szpulę ręką, bo hamulec puszczał, więc przeciążenia poszły na rolkę i ramię rolki, więc po paru takich akcjach, rolka z łożyskiem może nie dać rady. Zgadza się? Jest niewłaściwie używany?

 

Wiem, że nic nie jest wieczne.Lecz - za taką kasę haha należało by oczekiwać, że owo zużycie będzie znacznie dłużej trwało niż w popularnych konstrukcjach.

 

Tak właśnie jest. Kołowrotki D i S z najwyższych półek są bardziej wytrzymałe od prostych tanich konstrukcji.

 

Należało by także oczekiwać znacznie większego stopnia idiotoodporności....

 

Nie. Producenci zabezpieczają się dołączając instrukcję.

 

Należało by także oczekiwać, że materiały użyte do budowy będą wyższej klasy. Ot - zamiast stopów cynku czy glinu tytan...

A ów tytan nie jest dziś kosmicznie drogim materiałem.A jego zużycie na sztukę kołowrotka też nie byłoby jakieś bardzo duże.

Ot - choćby przekładnia i krawędź szpuli.Ale nie napylony azotek tytanu na aluminiową szpulkę, lecz wciśnięty pierścień...

 

Tytan nie jest bardzo drogi, ale jego precyzyjna obróbka skrawaniem-tak.

 

Kołowrotki - to raczej nie biżuteria i czasem mają kontakt z piaskiem, burtą łodzi czy innymi przeszkodami.

Oraz z "niewłaściwym posługiwaniem się" hahaha

 

Często osoby o pewnych brakach w zrozumieniu tematu, starają się go wyśmiać.

To naturalna reakcja obronna.

Sprzęt, którego używamy, jest ważną częścią naszego hobby, więc wypadałoby wiedzieć jak najwięcej na jego temat i o niego dbać,

zwłaszcza użytkując go zgodnie z przeznaczeniem.

Pozdrawiam.

Edytowane przez DonPablo
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie odpowiedź na pytanie?

 

Na czym polega niewłaściwe posługiwanie się kołowrotkiem? - przypomnę gdyby były wątpliwości.

 

Niewłaściwe posługiwanie które powoduje uszkodzenie części...

 

Powtórzę - gdyby wyszarpywać przynętę z zaczepu - powinien zadziałać hamulec - nawet skręcony na max-a.Po to chyba jest?

Silna ryba i mocny kij i linka - powinien zadziałać hamulec...

Nie zadziałał? No to nie wina użytkownika tylko projektanta który powinien taką sytuację przewidzieć i odpowiednio - konstrukcyjnie jej zapobiec.

Zwłaszcza za taką kasę.

 

Wiem, że nic nie jest wieczne.Lecz - za taką kasę haha należało by oczekiwać, że owo zużycie będzie znacznie dłużej trwało niż w popularnych konstrukcjach.

Należało by także oczekiwać znacznie większego stopnia idiotoodporności....

Należało by także oczekiwać, że materiały użyte do budowy będą wyższej klasy. Ot - zamiast stopów cynku czy glinu tytan...

A ów tytan nie jest dziś kosmicznie drogim materiałem.A jego zużycie na sztukę kołowrotka też nie byłoby jakieś bardzo duże.

 

Ot - choćby przekładnia i krawędź szpuli.Ale nie napylony azotek tytanu na aluminiową szpulkę, lecz wciśnięty pierścień...

 

Kołowrotki - to raczej nie biżuteria i czasem mają kontakt z piaskiem, burtą łodzi czy innymi przeszkodami.

Oraz z "niewłaściwym posługiwaniem się" hahaha

 

Kolego, Ty tak poważnie, czy to jednak szydera....? Bo jeśli poważnie, to chyba naprawdę święta ciężkie były. A jeśli szydera, to przepraszam, że nie wyczułem....

 

Hamulec ustawia wędkarz. Jak go zabetonujesz, to nie popuści - ot takie to proste. Co miał projektant z tym zrobić? Co przewidzieć?

 

A może, idąc Twoim błyskotliwym tropem rozumowania, skoro kij ma 12lb mocy, to i przy lince 30lb i zabetonowanym hamulcu nie ma prawa strzelić, bo "projektant mógł to przewidzieć"?

 

Albo może fakt, że nie wyhamowałeś samochodem i wjechałeś komuś w d**pę to wina producenta samochodu, bo nie przewidział, że będziesz jechał za szybko?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...