Skocz do zawartości

Podbieranie (catch and release)


Rekomendowane odpowiedzi

mam taką rękawicę i używam od 2 sezonów jest to fenomenalny wynalazek do podbierania ryb szczególnie z łodzi, widzisz ją często na fotach znad mojego Zegrza (szczególnie w ostatnich wydaniach). podbieranie nią ryby jest pewne ryba rzadko sie wyślizguje no i ochrona ręki przed zębami kolcami płetw a przede wszystkim kotwiczkami. miałem kilka takich podebrań że ryba mi uciekła, jest to jednak związane z tym że mam problemy (lekki niedowład lewej ręki) nie jest to wina sprzętu. podbieraka używam ekstremalnie rzadko, czemu przekonały sie moje łowczynie ostatnio gdy ja holowałem rybę to podczas zwijania przynęt nastąpiło branie na drugiej wędce, koleżanka Micoony pospieszyła się i podebrała, ryba sie kilka razy szarpnęła i nastapiło to czego nienawidzę odplątywanie. ALE SIĘ ROZGADAŁEM...

:blush::blush:Embarassed

JA NA ODWRÓT POSZUKUJE PODBIERAKA Z WIELKIMI OCZKAMI Z GDUBEJ SIATY BYM MÓGŁ PODBIERAĆ RYBY Z ŁODZI MNIEJ SPRAWNYM WĘDKARZOM, MOZE KTOŚ NA TEN TEMAT COŚ :mellow: :mellow: :mellow: :mellow:

 

poniżej masz link z używaną przezemnie rękawicą sprawdzony modej jest extra

MA TYLKO JEDNĄ WADĘ PO PODBIERANIU WYSUSZ JĄ NA WOLNYM POWIETRZU BO NAWET LUŹNO POŁOŻONA W BAGAŻNIKU POTRAFI ZASMRODZIĆ CAŁE AUTO

:angry: :angry:

 

http://www.basspro.com/servlet/catalog.TextId?hvarTextId=387 05&hvarTarget=search&cmCat=SearchResults

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Lukomat

 

Od niedawna firma Cupido ma w swojej ofercie rękawiczki do podbierania ryb, są one nawet chyba pokryte tytanem. Niestety nie mam zdjęcia żeby porównać je z tymi co zaproponował Hunter ale jeśli dobrze poszukasz to znajdziesz na internecie. Z tego co pamiętam są stosunkowo tanie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mr.Maciek a czym sie zajmuje firma Cupido, bo jak wpisalem ta nazwe w brytyjskie google, to trzy ierwsze linki zaprowadzily mnie do stron porno :mellow: a polskie google zaproponowaly mi strony dla samotnych <_< Podkreslam, ze szukam rekawiczek do podbierania szczupakow, a nie do jakichs wyuzdanych celow :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako osoba, dla której dobro rybek jest bardzo wazne, chciałbym abyście przemyśleli jeszcze używanie rękawic. Jest to oczywiście ochrona dla ręki, ale także spore ryzyko dla ryby. Wkładając taką uzbrojoną dłoń pod pokrywy skrzelowe, nie mamy takiego czucia,m a czując się bardzo pewni i zabezpieczenie, często chwytamy gdzie popadnie nie bacząc na delikatne skrzela ryby. W przypadku sumów to ok, bo tam rękawica służy do ochrony przed ząbkami w pysku, za który chwytamy.

ja od kilku lat podbieram szczupaki gołą ręką, podobnie czyni wielu kolegów. Na ostatnim fimiku @Phali też widać jak wprawnie można podebrać metrowego szczupaka. Co więcej skaleczenia przy poprawnym podebraniu zdarzają się bardzo rzadko. Ryzyko wbicia kotwiczki zawsze jest, ale po prostu trzeba najpierw zobaczyć gdzie jest przynęta itp.

Rękawica owszem jest rozwiązaniem, ale według mnie nie najlepszym. Chyba bardziej skłaniał bym się do podbieraka z bezwęzełkową, impregnowaną siatką.

@Lukomat są takie obszerne muchowe, które mozna przypiąc nawet do kamizelki na plecach i nie będą zawadzać, a są na tyle duże, że zmieszczą około metrowego szczupłaka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@baloo, z podbierakiem jest o tyle niewygodnie, ze przyneta bardzo latwo moze sie zaplatac w siatke i robi sie jeszcze wiekszy balagan niz trzeba. Moje wedkowanie jest o tyle specyficzne, ze caly czas brodze w wodzie po pas, a zlapane szczupaki nie wyjmuje nawet z wody, tylko staram sie je w miare szybko odczepic i do tego potrzebna mi jest rekawica, zeby przytrzymac pewnie rybe w jednym miejscu. Na brzeg wyciagam tylko to co chce obfotografowac i uwierz, ze zaszczyt zdjecia zdaza sie tylko wybranym szczupakom.

 

@Jozek, przeszukalem oferte Cupido, ale nie znalazlem rekawic do podbierania :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, że uzbrojony w taką rękawicę może spokojnie chwycić szczupaka takim samym chwytem jak suma - za żuchwę. Nie jestem zwolennikiem ani łapania za oczy <brrr> jak też chwytu pod pokrywy skrzelowe od strony grzbietu ani za jedną pokrywę. Nie chodzi mi o uszkodzenie skrzeli ale samego wieczka skrzelowego. Już chyba lepiej mieć tępą osękę (zakoczoną kulką) i chwycić też za żuchwę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HUNTER - ryby w okolicach metra tez podbierasz za kark?!?

 

trzeba by mieć ogromną łapę! :lol:

 

Pytanie do uzytkowników takich rękawic. Sam nigdy nie używałem więc wszystkiego nie wiem. czy one są gładkie czy szorstkie? Czy chwytając rybę nie zdzieramy z niej śluzu, nie szorujemy po skórze?!? Goła ręka jest raczej gładka i jeśli jest nawilżona nie pozbawia ryby ochronnego śluzu, a drobne ubytki są stosunkowo szybko uzupełniane. Jak jest w przypadku rękawicy?

Niektórzy w obawie przed wyrwaniem się ryby chwytają je przez szmatkę. Nie jest to najlepsze rozwiązanie, bo poza śluzem, możemy na rybę przenieśc różnego rodzaju choroby, zakażenia (na szmatce rozwijają się róznego rodzaju bakterie, grzyby itp).

Hunter wspominał coś o nieprzyjemnym zapachu takich niedosuszonych rękawic, więc mam wrażenie, że i tam zachodzą podobne procesy.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jeszcze raz powtarzam. Na stronce poświęconej akcji Ratuj szczupaka(Chyba) jest sporo artykułów o bezpiecznym podbieraniu ryb. Nie ma tam słowa na temat tych rękawic które zdzierają skórę rybom. Kolejny raz mówię podbierak i mata to jest to. http://www.szczupak.org/Szczupak_Artykuly.html

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bassy - nie napisałem, że rękawice zdzierają skórę. napisałem tylko, że mogą zdzierać śluz - tak mi zdrowy rozsądek podpowiada.

Każdy materiał tkany ma jakąś chropowatość i dlatego może dochodzić do podrażnień skóry. Dlatego zadałem to pytanie użytkownikom. Czy ktoś może mi obiektywnie odpowiedzieć?!?

Nikogo nie potępiam za stosowanie rękawic, tylko chciałbym poznać prawdę.

 

A na stronie nie ma artykułu o rękawicach, bo nikt takiego jeszcze nie napisał. Jest jednak kilka zdań o tym, że brak czucia może powodować pewne ryzyko dla ryby podczas podbierania pod skrzela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez uzywam podobnej rekawicy z kevlaru.

Nie lapie ani za oczy ani skrzela tylko za kark.

Teraz mialem taki numer, ze niewielki szczupak jak zblizylem reke u..ł mnie w palec.. :angry:

 

Potwierdzam, smrod jest obojetnie czym sie ja umyje po lowieniu.

 

Mam jeszcze inne rekawice (Seal Skin), ktore w zalozeniu mialy sluzyc jako ochrona przed zimnem. Zrobili je za bardzo dopasowane i sie do tego nie nadaja ale na palcach maja powtapiane dziesiatki gumowych wypustek wielkosci lebka zapalki.

Zauwazylem, ze ta guma daje bardzo dobry chwyt..

 

Mam jednak obiekcje co do stosowania rekawicy i podbierania reka w ogole, w przypadku wiekszych ryb o grubym karku trudno jest dobrze zlapac, zwlaszcza jak plywa sie na lodowatym wietrze caly dzien a fala jest znaczna. Pod skrzela jakos nie za bardzo to do mnie przemawia. Wsadzanie do mordy odpada bo zwlaszcza grube sztuki dostaja szczekoscisku przy lodce.

 

Wychodzi mi, ze njalepsze jest to i jak trafi sie okazja to ja to bede mial. B)

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ,trochę sie dziwię niektórym argumentom w tej dyskusji.

Wiadomo, że priorytetem jest by rybie wyrządzić jak najmniej szkody.Wychodząc z tego założenia:

1)ryby których nie planuje obmierzać i fotografować(można w wodzie) staram się odhaczać bez dotykania ręką łapiąc hak lub kotwice długimi mocnymi szczypcami w wodzie.Jeżeli sytuacja jest trudniejsza przytrzymuje rybę,mniejszą za kark ,większą za podgardle.Szczupak ma tam takie najmniej uraźliwe miejsce i dla siebie i dla wędkarza.Im większy szczupak tym większa odległość palców od ząbków.Baloo ty masz to moje zdjęcie uchwytu,może je wrzucisz,ja mogę je wrzucic dopiero wieczorem po powrocie do domu.

2)ryby które planuje wyjąć z wody do wiadomych celów chwytam ww podgardłowym oczywiście gołą mokrą ręka,a drugą podtrzymuje pod brzuchem możliwie jak największą powierzchnią,czasami całym przedramieniem,i tylko bezpośrednio do zdjęcia.Oczywiście mam też mniej poprawne zdjęcia ryby wiszącej ale staam się skrócic tą chwilę tylko na czas wyjęcia i złapania równowagi w łódce.Też wtedy podpieram drugą dłonią by cały ciężar nie przypadał na szczękę.

3) ileż to szczupaków przeznaczonych do zdjęć łowimy ,pomijając np. Szwecję, w ciągu roku czy dnia.Oczywiście gdy ryba rzuca się w czasie trzymania to zdarzają się skaleczenia dłoni bo palce ześlizgują sie głębiej.Przy opisanym uchwycie ,na szczęście dla ryby, ześlizgują się wkieruku pyska gdzie na łukach jest mniej wyrostków skrzelowych.

Rany na dłoniach najgorzej goją się bo:zanieczyszczone są śluzem ryby i przemyte słoną wodą(na szkierach).Obrażenia należy od razu przemyć słodką wodą dokładnie, i polać po wysuszeniu dłoni wodą utlenioną.Na szkierach gdzie niestety łowię 99% moich szczupaków (i to w krótkim czasie) bardzo pomaga.Dodatkowo oczywiście polecam każdego wieczora kremik na dłonie :mellow:

Aha ,polecam haki bezzadziorowe,bądź chociaż zgniecenie zadziorów szczypcami.Dużo ryb można wtedy odhaczyć luzując przy łódce żeby same pozbyły się przynęty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedzialem, ze o czyms zapomnialem.

Niektore pomysly, ktore maja zapobiec niepotrzebnemu meczeniu ryb sa zbyt daleko idace. Jezeli ktos ma takie ortodoksyjne poglady, ze rozwazany jest stopien zawilgocenia reki albo wspolczynniki tarcia to zdecydowanie powinien zrezygnowac z lowienia w ogole.

(gdyby nie tarcie nie moglibysmy nawet chodzic, czyli przy chwycie ryby musi ono byc, a jezeli jest to jakas czesc sluzu zejdzie, nic sie na to nie poradzi. Czy bedzie to mokra reka bez zmarszczek czy kawalek asfaltu sluz w tym m-cu zostanie zdjety)

 

Ja po paru przygodach nie bede juz kombinowal zanadto przy tym elemencie - mniejsze reka za kark, wieksze w duzy podbierak.

Troche mi szkoda rak, zwlaszcza ze pociete przez rybe goja sie dlugo, co nieraz wplywa na dalsze lowienie (w dniach nastepnych).

 

Dlugo pamietalem sporego szczupaka, z ktorych za bardzo sie bawilem przy podbieraniu...reka zeslizgnala mi sie z karku w strone paszczy i pieknie nabila na 3 groty, cale szczescie, ze byla kiepska i zdazylem wyrwac zanim szczupak sie targnal, z Ownerkiem to juz tylko do hirurga bym trafil...

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gumo, all - pociągnąlem ten watek rękawic tylko dlatego, że według mnie nie ma nic głupszego jak wypusczanie ryby, która chwilę później zdechnie. Nie wiem jak działa rękawica i jakie szkody potrafi wyrządzić rybie i stąd moje pytania.

Na zdjęciach wygląda to jak szorstka rękawica kuchenna ze wzmocniotą siatką z różnych materiałów w środku. Jeśli to komuś popprawia skutecznośc chwytu to super, ale wątpie aby było korzystne dla ryby.

Też wszystkim polecam duży podbierak lub chwyt ręką, gdyż doświadczenia wskazują, iż są to najskuteczniejsze i najbezpieczniejsze dla ryby metody. Okaleczenia moim zdaniem wynikają z błędów wędkarza, złe układanie palców itp. Przy prawidłowym chwycie i odrobinie siły wyrwania i ześlizgnięcia są dość rzadkie.

Ludzie zawodowo łowiący szczupaki chyba najczęściej używają jednak gołych rąk i obszernych podbieraków. W stanach coraz większą popularność zyskują kołyski. Coś w tym chyba jest, że nie sprawdziły się ani grippy ani rękawice...

 

@Rocky - zdjęcie mam w domku, a tam padł mi komp więc jeśli możesz to byłoby fajnie gdybyś wrzucił tę fotkę.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak działa rękawica i jakie szkody potrafi wyrządzić rybie i stąd moje pytania.

Dziala tak samo, jak gola reka a szkody wyrzadzi nieraz mniejsze bo mniej sie slizga i mniejszy fragment sluzu zejdzie.

Ryby od tego nie zdychaja, chyba ze ktos je scisnie strasznie, co mi sie zdarzalo wlasnie jak lowilem gola reka - ryba szarpala sie w zlym momencie i musialem ja mocniej przytrzymac.

 

Nie wiem, co gdzie uzywaja, wiem, ze staniecie bokiem do za wysokiej fali, dodatkowo z dupskiem w gorze podczas podbierania skonczy sie wiadomo jak, zimno tez potrafi zmniejszyc skutecznosc nieraz do 0 (ten kto wedkowal kiedys z lodu wie o czym mowie - nagle reka nie moze odkrecic nawet termosu)

 

Sorry ale aktualnie stawiam swoje dobro nad dobrem ryby, staram sie nic jej nie zrobic ale nie zawsze sie udaje. Tak juz musi byc, mozna najwyzej starac sie to ograniczyc.

Z zadziorow tez raczej nie zrezugnuje, chyba ze zdarza sie okolicznosci (np. w przypadku bardzo dobrego lowiska i bran).

 

Ot, teraz bardzo duzy odsetek sandaczy schodzil podczas holu, gdybysmy zrezygnowali z zadziorow moze 10% by sie wyjelo.

 

Ballo, namawiaj w 1 kolejnosci do wypuszczania bo to jest najwazniejsze, a tego nie rozumie przygniatajaca wiekszosc....a tak jak przeczytaja o takich daleko idacych dywagacjach to nawet tego zaden nie bedzie chcial zaczac czytac...

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne że nie namawiam do czułości wobec ryby kosztem własnego zdrowia,takim radykałem to nie jestem :mellow: Czasami coś pójdzie nie tak .

Uwazam,że przy metodzie dżerkowej dobrodziejstwem dla ryby jest sam hol-szybki i zdecydowany.Ryba nie dostaje zakwasów które sa najbardziej dla niej zabójcze,bardziej niz otarcia.Zanim sie zorientuje już jest wypuszczona.

Gumo,wierz mi że haki bezzadziorowe lub z przygiętym zadziorem nie powodują częstszych spięć ryby.Łowię tak od lat,szczególnie na muchę i nie ma róznicy jedynie chyba taka ze bezzadziorowiec łatwiej się wbija wiec mam więcej skutecznych zacięć ale to temat na kolejną dyskusję :lol:

 

Zamieszczam zdjątko

post-61-1348913288,9687_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw jestem ile z tych osób z innym zdaniem faktycznie spróbowało łowić bez zadziora?!? Bo większośc z tych, którzy faktycznie próbowali nie narzeka na większą ilość spadów, a w niektórych przypadkach wręcz przeciwnie.

 

Niestety wiele osób upiera się przy swoim, nawet tego nie sprawdziwszy...

 

Ja bardzo często zaginam zadziory (szczególnie w wabikach z duzymi hakami, gdzie dodatkowo zadzior powiększa grot) i nie zauwazyłem aby spadało mi więcej ryb niż łowiąc z normalnymi kotwiczkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...