Skocz do zawartości

Podklad na pianke....


artmio

Rekomendowane odpowiedzi

Mam takie pytanie czy macie jakies sprawdzone podklady na pianke wiem ze sa z tym problemy ale moze jakies sugestie poniewaz probuje ale wyniki sa rozne dlatego moje pytanie :D ostatnio probowalem Epidian jako warstwa podkladowa ale jakos dziwnie sie zlewa moze zle go nanosze albo pianka nie nadaje sie pod zywice :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silikon sam w sobie zawiera coś w rodzaju rozdzielacza po pewnym czasie zauważysz ze już nie tak łatwo wyjąć odlew , na wszelki wypadek talkuj formy przedłużysz ich życie . Talk przyda ci się jeszcze do czegoś innego wymieszaj go z caponem szpachlowym ja robię to na oko do konsystencji śmietanki unikaj spienienia czyli raczej zrób to ręcznie , wadę ma taką ze zaciera szczegóły . Żywica to też świetny sposób szczególnie ze względu na to ze jest bardzo twarda może spróbuj drobniutkim papierem np320 zmatowić powierzchnie odlewu .

Tak z ciekawości jakiej pianki używasz podaj konkretnie nazwę lub link :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo jest tłusty albo żywica oczkuje. Na rynku mało jest żywic, które nie oczkują. Nakładanie żywicy na idealnie gładką powierzchnie to proszenie się o oczka. Tak jak kolega piszę wyżej. Delikatnie papierkiem ściernym a potem odtłuść ślady po palcach i musi być dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo jest tłusty albo żywica oczkuje. Na rynku mało jest żywic, które nie oczkuj ą. Nakładanie żywicy na idealnie gładką powierzchnie to proszenie się o oczka. Tak jak kolega piszę wyżej. Delikatnie papierkiem ściernym a potem odtłuść ślady po palcach i musi być dobrze.

Z tego co widzę to woblery sa z piany a forma z silikonu nie dopatrzyłem sie żywicy o której kolega pisze :unsure:

Silikon zawiera rozdzielacz ale tylko czasowo wiec i tak będziesz musiał używać rozdzielacza,poza tym sa piany i piany i zeby robic to trwale najlepiej wysłać do firmy lakierniczej na testy oni dobiorą podkład

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo jest tłusty albo żywica oczkuje. Na rynku mało jest żywic, które nie oczkuj ą. Nakładanie żywicy na idealnie gładką powierzchnie to proszenie się o oczka. Tak jak kolega piszę wyżej. Delikatnie papierkiem ściernym a potem odtłuść ślady po palcach i musi być dobrze.

Z tego co widzę to woblery sa z piany a forma z silikonu nie dopatrzyłem sie żywicy o której kolega pisze :unsure:

Silikon zawiera rozdzielacz ale tylko czasowo wiec i tak będziesz musiał używać rozdzielacza,poza tym sa piany i piany i zeby robic to trwale najlepiej wysłać do firmy lakierniczej na testy oni dobiorą podkład

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to czytam...to za bardzo nie wiem o co wam wszystkim chodzi.

O podkład pod farbę?

Taki jaki nanosi sie na piankę by był OK ?

Jak nie ma być dodatkowym utwardzeniem to użyjcie najzwyklejszej bialej farby nitro.

I to wszystko.Bez odtłuszczania,żywic,oczkowania lakieru (co to k... jest ?),silikonów,rozdzielaczy czy innych mixsów.

 

W lakierniach samochodowych nie mają pojęcia o produkcji woblerów i tlumaczenie im to i tamto na niewiele sie zdaje.

Oni mają klapki na oczach,symbole,clar laki,ileś tak ziarem metalicu i perły....

Tylko metoda prób i błędów.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to czytam...to za bardzo nie wiem o co wam wszystkim chodzi.

O podkład pod farbę?

Taki jaki nanosi sie na piankę by był OK ?

Jak nie ma być dodatkowym utwardzeniem to użyjcie najzwyklejszej bialej farby nitro.

I to wszystko.Bez odtłuszczania,żywic,oczkowania lakieru (co to k... jest ?),silikonów,rozdzielaczy czy innych mixsów.

 

W lakierniach samochodowych nie mają pojęcia o produkcji woblerów i tlumaczenie im to i tamto na niewiele sie zdaje.

Oni mają klapki na oczach,symbole,clar laki,ileś tak ziarem metalicu i perły....

Tylko metoda prób i błędów.

 

Dobrze piszesz Taps. Lakiernicy samochodowi mogą polecić najwyżej podkład do plastiku, ale można go o dupę potrzaskać bo pianka to poliuretan a to jest wyższa szkoła od lakierowania samochodów.

Druga sprawa że pianka piance nie równa i do jednej podkład się sprawdzi a do innej już gorzej.

Ludzie którzy dobrali sobie podkład, pewnie nie zdradzą tajemnicy bo na pewno drogo ich kosztowało znalezienie właściwej drogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam. Ja nawet miałem podobne przygody z dystrybutorami farb na poziomie producenta (czy mieszacza, bo producentów w prawdziwym tego słowa znaczeniu to jest niewielu).

Do malowania wystarczy tak jak napisał Taps farba nitro. Nie ma problemu z bąblami a jak są to jest to wina pianki albo temperatury w trakcie malowania. No chyba, że malujecie tuż po wyjęciu z formy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dopiero się zabieram za robienie woblerów więc mogę się mylić. Ale czy jesteś pewien że lakier nitro nie uszkodzi pianki?

 

A jak robisz woblera z drewna i po naniesieniu powłoki z lakieru poliuretanowego nałożysz wzór z farb nitro, to poliuretan się rozpuści? Baza jest ta sama, a czy spienione, czy nie nie ma znaczenia... Zastanawiam się po co ktoś zadaje sobie trudu i chce robić woblery z piany, gdy w zamyśle nie ma ich sprzedaży? A jeśli chce sprzedawać, to dlaczego liczy na to, że ktoś wyłoży jak na talerzu kilka lat swojej pracy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto pyta nie błądzi. Czy dostane odpowiedz czy nie to jest sprawa użytkowników forum. Może są tacy ludzie który chcą przekazać wiedzę młodszemu pokoleniu. Ma Pan prawo do tego aby trzymać tajemnice dla siebie. A czy robię woblery z drewna czy z pianki to jest moja sprawa. Sprzedaż myślę że będzie ale większość na użytek własny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pan, tylko Darek :D i nie chciałem być w żaden sposób złosliwy, tylko dać nieco do myślenia w określonym kierunku. Przygotowanie warsztatu pod robienie wobków z pianki to kawał roboty. Dal własnych potrzeb nieopłacalne (takie jest oczywiście moje zdanie), a jeśli na handel... kto zechce dzielić się z potencjalną konkurencją tym, do czego dochodził - bardzo często - latami? Zapytac oczywiście można, ale takie pytania padały już niejednokrotnie i odzew zawsze jest taki sam- czyli znikomy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...