Skocz do zawartości

Pstrągi 2018


spinnerman

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko zaczęło się od tego, że w tym roku Sylwester był bezalkoholowy przed tv  :P prognoza pogody na Nowy Rok na Lublin - ciepło - 6-7 st. na plusie i do połudia bez opadów a nawet przejaśnienia. Po krótkich ustalenia z żoną zapadła decyzja - jadę  :) Nad wodą byłem kilka minut po godzinie 8:00 no i było już dosyć tłoczno. Pogoda dopisała na rozpoczęcie sezony więc wcale mnie to nie zdziwiło. Pstrągi jak na tą porę roku dosyć aktywne. Sporo wyjść, cztery sztuki wyholowane a ten jegomość ze zdjęcia skusił się na białego twisterka z podwójnym ogonkiem. 

 

Nowy Rok bez kaca i nad wodą - polecam wszystkim  :)

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość DAWIDspinn

Fajnie jest się wyspać w sylwestra i pojawić się na rozpoczęciu sezonu w najlepszej formie 1f609.png ;) Pogoda iście wiosenna, można było walczyć cały dzień. Ryby reagowały bardzo dobrze i złowiliśmy ich sporo. Brakowało tylko tej wisienki na torcie czyli ryby 50 plus, a szkoda bo kontakt z taką rybą zaliczyliśmy. Największa ze złowionych niestety sfocona kalkulatorem ;) Co ciekawe najdłuższa a zdecydowanie najchudsza, reszte ryb w dobrej kondycji :)

 

Dzisiaj też walczyłem ale na zero, tak to już bywa raz biorą, raz nie ;)

 

post-49243-0-16526000-1514891889.jpg

post-49243-0-16526000-1514891889_thumb.jpg

  • Like 34
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po niedzielnej wyprawie, na której spiąłem 2 ryby, a trzecia gruba wyszła do przynety, miałem nadzieje na rewanż. Cały dzien padał deszcz. Jedno jedyne branie i po 5 sekundowym holu spinam rybe... Do końca łowienia nic już się na haku nie melduje.
W drodze do domu zatrzymuje samochod w jeszcze w jednym miejscu. Po paru minutach na spinmuchę siada ładny kropek ;)

Równe 45cm. Kilka fotek i ryba w super kondycji odpływa jak błyskawica w nurt.
 

post-55002-0-89115700-1514906633.jpeg

  • Like 35
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie  zaniedbałem opis !!!!  :doh:

Ale już się poprawiam:

O 6.00 startujemy z parkingu, temperaturka 1,5 stopnia ale nie jest żle :rolleyes: , bo nie ma minusa !!!

Po drodze słaba widoczność - MGŁA !!!

Ale na miejscu pełne zadowolenie, przejaśniło się, woda lekko podniesiona, łąka jeszcze nieco mokra, jest dobrze !!! Nie będzie słychać "trzasków" pod nogami.  :good: ...

... Wahadło "położyłem" dalekim rzutem  pod drugim brzegiem. Zaczekałem chwilkę aż spadnie na dno i zacząłem ściągać pod prąd lekko podszarpując.

Widać bylo w tamtym miejscu "czarną dziurę" i nie pomyliłem się co do kryjówki pstrąga. Stuknięcie nastąpiło po oderwaniu blaszki od dna !!  :good: Hol kontrolowany na zestawie 10 lb. nie daje rybie za bardzo poszaleć. Pewne zagarnięcie podbierakiem i JEST !!!  :clappinghands:

 

To tu jeszcze na zachętę z drugiego profilu, całkiem fotogeniczny jest !!!

 

post-52580-0-81966500-1514922247.jpg

post-52580-0-81966500-1514922247_thumb.jpg

  • Like 20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ja pinkolę, parę dni dopiero a tu już tyle ryb i wypadów za nimi, chyba zaspałem w tym roku  :P

Kolegom z północy kraju można pozazdrościć rpzoczęcia sezonu o miesiąc wcześniej. Ale ... i na południu kto szuka ten znajdzie  :ph34r: tyle że muszę jeszcze do weekendu poczekać.

Parę zdań merytorycznych do tej małej gównoburzy wczesniej chciałbym dorzucić.

Po Świętach byłem zamknąć rok na Skawie, na odcinku "no kill", gdzie można ładnie połowić tęczaki. Takież było moje zamierzenie. Okazało się że w tym samym dniu inni okoliczni koledzy wędkarze i owszem - połowili je, ja natomiast miałem jakieś fatum w muchach zapisane, bo siadały mi same potoki. Może to muchy nie takie, a może inne całkiem ich prowadzenie jako że byłem tam pierwszy raz w życiu z wędką. Do rzeczy.

Wszystkie pstrągi były już dawno po tarle i całkiem nie było widać po nich słabszej kondycji. Wręcz przeciwnie - wypasione całkiem były i w dobrej kondycji.

Łykały streamery na ogromnych, pojedynczych hakach jak gęsi kluski. Przy niektórych wyglądało to wręcz jak połknięty przez zębatego szczupaka wobler czy blacha. Także bez problemu pojedynczy hak się sprawdza.

Nie łowię tylko na muchę - czasami także spininguję i zawsze odpinam drugą kotwiczkę (przy łowieniu innych ryb także), regulując sobie przy okazji pracę wobka, a jeżeli ta pozostała wydaje mi się za duża, to ją zmieniam na mniejszą. Oczywiście we wszystkich przyginam zadziory.

Ani razu do tej pory nie miałem pustego brania czy spadu jakiejkolwiek ryby z tego powodu.

Także "da się", trzeba tylko uwierzyć w to i spróbować, do czego zachęcam.

Pozdrawiam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś pogoda nie rozpieszczała... Cały dzien padało i wiało... Na imitacje pijawki na 4g główce miałem 4 kontakty z rybami, z czego 2 rybki wyjęte ale nie ma się czym pochwalić (1 czterdziestak i 1 „podtrzydziestak”). Zdjęć brak, bo wyhaczane w podbieraku w wodzie).

 

Jutro kolejna tura ;)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest,yeaaa !!! Pierwszy kropkowany bandyta przechytrzony  :D  Jestem Mega zadowolony. 3 wypady bez kontaktu z rybką a dziś 2 szt jeden mały i ten piękny bandyta.Pamiętacie to uczucie jak trafiliście swojego pierwszego Pstrąga  ;)

post-48456-0-16150300-1515093872_thumb.jpgpost-48456-0-18903700-1515093968_thumb.jpgpost-48456-0-72995300-1515094051_thumb.jpg

  • Like 40
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My dziś dostaliśmy ostro w dupe od pogody. Cały dzien mocno lało i piździlo. Ja wymęczylem jakiegoś trzydziestaka ledwo, a kumpel miał jedynie na kiju lorbasa potężnego, który zdemolował mu jiga i się wypiął... (nawet nie wiedziałem, ze można po takiej akcji rzucić wedka jak oszczepem, co zaprezentował mój kompan ;) )

Edytowane przez Żbiku
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szydlos, nie podbieraj ryb suchą ręka, no chyba, że "lorbas", to uprzednio dwie zamocz :) Wkroczyłeś w świat połowu ryb szlachetnych, a taka ingerencja wymaga też od Ciebie szlachetnego podejścia do ryb i nielichego poświęcenia, o ile takie wędkowanie skradło Ci serce na dobre :) P.S. Nie tylko pierwszy, ale i każde kolejne smakują najlepiej wypuszczone z powrotem do ichnych domków ale moc niezapomnianych spotkań z Nimi, pozostanie w Twojej pamięci na dłuuuuugo, pamiętaj! :) Gratuluję i pozdrawiam :)

Edytowane przez Muszka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...