Skocz do zawartości

Pstrągi 2018


spinnerman

Rekomendowane odpowiedzi

Ja od tego roku uzywam tylko żyłki 0.20. Zanotowałem mniej spadów, nie ma na nią wpływu temperatura powietrza, jakoś lepiej mi się łowi niż wcześniejsza plecionka PE0.8. Od tego sezonu do pstrągów tylko i wyłącznie żyłka ;)

Dokladasz przypon FC czy przywiazujesz przynety bezposrednio do zylki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak grubsza żyłka niż cieńsza pletka. Ok, dzięki za podpowiedzi i wyjaśnienia czemu tak.

masz jeszcze opcję pletki + fluorocarbon... znacznie łatwiej zerwać przynetę z gałęzi nad wodą...

no i zawsze jest szansa na rybe która zerwie wszystko poza cieżkim sprzetem sumowym... ja  widziałem pstrąga którego oceniam na okolice 7kg+ na rzeczce 4-5m szerokości, pełnej zwalonych drzew - nawet za nim nie rzucałem:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od tego roku uzywam tylko żyłki 0.20. Zanotowałem mniej spadów, nie ma na nią wpływu temperatura powietrza, jakoś lepiej mi się łowi niż wcześniejsza plecionka PE0.8. Od tego sezonu do pstrągów tylko i wyłącznie żyłka ;)

Lepiej późno, niż później :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei łowiłem pstrągi do ubiegłego roku tylko na żyłkę 0,20-0,22. Klenie i brzany również 0,20, jazie zwykle 0,14. W poprzednim sezonie całkowicie się przerzuciłem na plecionkę pstrągi, brzany, klenie 0,10 , jazie 0,08. Do tego ok. metrowy fluorocarbon 0,20. Nie zauważam żadnej różnicy jeżeli chodzi o ilość ryb które łowie w stosunku do stosowania żyłki. Ryby na tym zestawie wyjeżdżały mi piękne tj. jazie, klenie i pstrągi 50taki , brzany pod 80 i takie same bolki. Nie widzę, żadnej różnicy w ilości brań przy dawaniu fluorocarbonu metr,dwa czy trzy, nawet w bardzo czystej wodzie. Fluo daje tylko dlatego, że ostatni odcinek jest najbardziej podatny na przetarcia, a on jest jest do tego idealny. Metr jak dla mnie wystarczy. Duża rzeka, czy mała wszędzie zestaw mam taki sam. Na końcu zestawu zawsze agrafka 7 mm, z krętlikiem jezeli łowie na obrotówke. Warunek tylko do zestawu z plecionką jest taki, że kij pod te ryby musi być miękki.

Edytowane przez beton007
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja dorzucę swoje trzy grosze. Od tego sezonu zacząłem łowic pstrągi plecionką, w dodatku żółtą. Brań mam tyle samo co na żyłkę, nawet w krystalicznej wodzie. Spadła mi jak dotąd jedna ryba na około 30 wyjętych. Tak jak piszą koledzy, miękka wędka i przypon z fluoro/żyłki raczej obowiązkowy, ułatwia przerzucanie przynęty przewieszonej przez gałąź oraz chroni końcowy odcinek plecionki. Jedyna upierdliwość to wiązanie ów przyponu oraz trykanie węzła po przelotkach, szczególnie przy małych KR-ach. Więcej minusów nie widzę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... obecnie od kilku lat już tylko używam cienkich plecionek do łowienia pstrągów , wcześniej łowiłem długi okres tylko żyłką.

Nie zauważyłem różnicy w ilości brań, spadów , wykorzystanych brań itd... , ale za to , zanotowałem znaczną poprawę w ilości odzyskanych przynęt  ;)  :) .

Wszelkiego rodzaju jigi, gumki wiąże bezpośrednio do uszka haczyków , do woblerków i wahadłówek tylko agrafka, tylko do obrotówek używam krętlików.

Edytowane przez miramar69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja dorzucę swoje trzy grosze. Od tego sezonu zacząłem łowic pstrągi plecionką, w dodatku żółtą. Brań mam tyle samo co na żyłkę, nawet w krystalicznej wodzie. Spadła mi jak dotąd jedna ryba na około 30 wyjętych. Tak jak piszą koledzy, miękka wędka i przypon z fluoro/żyłki raczej obowiązkowy, ułatwia przerzucanie przynęty przewieszonej przez gałąź oraz chroni końcowy odcinek plecionki. Jedyna upierdliwość to wiązanie ów przyponu oraz trykanie węzła po przelotkach, szczególnie przy małych KR-ach. Więcej minusów nie widzę.

Alberto knot mi na KRach nie tryka ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mogę podzielić się statystykami mówiącymi o tym czy żyłkę czy na plecionkę mam więcej czy mniej brań.

Wiem natomiast, że największe ryby spokojniej zachowują się na żyłce.

Hol, o ile miejsce i warunki pozwalają, czasami może być kontrolowany w jakimś tam stopniu.

W zeszłym roku podjąłem próbę powrotu do plecionek.

Przy użyciu x12 Morethan. Nerwowość ryb i ten brak asekuracyjnej, ale wyczuwalnej, amortyzacji żyłki mi przeszkadzal. Wróciłem do żyłki.

Używam pline 0.25 mm. Innych nie testowałem, nie mam porównania. Ta się sprawdza.

Niestety ale spady ryb i nieskuteczne zacięcia miewałem na plecionce i miewam na żyłce.

Łowię wędka opisana jako moderate fast.

 

Ale pstrągi to jednak pstrągi. Zawsze jest element nieprzewidywalnosci :)

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie problemem nie jest żyłka ani plecionka tylko i wyłacznie my i to co siedzi w Naszych główkach.

Podstawa to kulturalne wędzisko. To ono ma amortyzować. Nie plecionka, nie żyłka. Jeśli ktoś używa wedziska nie plastycznego nadrabiał bedzię żyłką wykorzystując jej amortyzację. Żaden wedkarz używając metody muchowej nie używa tylko żyłki. Wedlug mnie problemem jestesmy my nie żyłka ani plecionka. Każdy wędkarz wprawiony w boju potrafi łowić ryby na żyłkę i na plecionkę. Nie ma lepszych czy gorszych. Sa tylko przyzwyczajenia. Jesli ktos lubi żyłkę - proszę bardzo. Jeśli plecionkę czemu nie. Tylko nie ma sensu faworyzować jednej czy drugiej gdyż dobry Marynarz nawet morze Czerwone przepłynie.

????????????

Edytowane przez Andan
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie problemem nie jest żyłka ani plecionka tylko i wyłacznie my i to co siedzi w Naszych główkach.

Podstawa to kulturalne wędzisko. To ono ma amortyzować. Nie plecionka, nie żyłka. Jeśli ktoś używa wedziska nie plastycznego nadrabiał bedzię żyłką wykorzystując jej amortyzację. Żaden wedkarz używając metody muchowej nie używa tylko żyłki. Wedlug mnie problemem jestesmy my nie żyłka ani plecionka. Każdy wędkarz wprawiony w boju potrafi łowić ryby na żyłkę i na plecionkę. Nie ma lepszych czy gorszych. Sa tylko przyzwyczajenia. Jesli ktos lubi żyłkę - proszę bardzo. Jeśli plecionkę czemu nie. Tylko nie ma sensu faworyzować jednej czy drugiej gdyż dobry Marynarz nawet morze Czerwone przepłynie.

????????????

Z całą pewnością mam jeszcze wiele do nauki, w zakresie zacięcia i holu pstrągów.

I nie piszę tego ironicznie.

Kilka razy w sezonie przychodzi mi stoczyć walkę z rybą 60 plus.

Odnoszę się w swoich wypowiedziach do holi i przedwczesnych końców holu tych ryb.

Mniejsze porażki nie są dla mnie tematem analiz, lecz nieodzownym elementem wędkowania.

Jednak marzy mi się umiejętnośc skutecznego podebrania każdej 60tki, która zatne.

Oczywiście nie udaje mi się ta sztuka.

W kwestii niekulturalnych wędzisk : wędka która przyjemnie holuje się ryby 35-40 cm nie służy do sprawnego i powtarzalnego wprowadzania 60tek do podbieraka.

Także na pewnym etapie to musi być kwestia świadomego wyboru.

 

Pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...