Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. pawlikowski Opublikowano 12 Marca 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2018 (edytowane) Gratuluję pięknych ryb ! "Sam na sam" Za mną kolejny pstrągowy wypad. Pobudka o 3 rano i jazda. Nawigacja czasami lubi dodać coś od siebie w prezencie. Tym razem poprowadziła mnie przez takie wichury(tj. wioski), że miejscami brakowało asfaltu na szerokość auta. Może i dobrze, że akurat taką trasę przebyłem. Trafiłem na podmokłe pola, które wyglądały naprawdę magicznie o tej porze nazywanej w fotografii niebieską godziną. Jest to czas przed wschodem lub po zachodzie słońca. Nie zabrałem ze sobą statywu – bardzo dobrze bo bym przepadł nad tymi bagnami, a pstrągi przecież czekają.Na miejscu zastałem piękny wschód słońca – to już złota godzina Było dość chłodno, około 6 stopni na minusie. Pogoda szykowała się piękna, a to zwiastuje spory ruch nad wodą. Niebo czyste, bezchmurne, ale czy to faktycznie taka dobra pogoda na pstrągi ? Przeczuwałem, że najlepsze efekty będę mógł mieć z samego rana, kiedy słońce nie będzie jeszcze na tyle wysoko, żeby prześwietlić wodę. Tak to widziałem w teorii i tym razem teoria pokryła się z praktyką. Przez około 2h łowienia, udaje mi się wyholować dwa bardzo fajne kropki, takie 40-staki i kilka z przedziału 35 – 38cm także jest naprawdę bardzo dobrze. Spinam ładnego pstrąga przy samych nogach, mógł mieć około 45cm. Na pewno był większy od poprzedników. Wszystkie ryby skusiłem na moją niezawodną czarną pijawkę. Pstrągi trzymały się miejsc ze spokojnym uciągiem. Większość ryb „wyjeżdżała” spod korzeni zatopionych drzew.Słońce jest już dość wysoko. Brania skończyły się momentalnie, tak jakby ktoś przycisnął guzik – STOP. Prze kilka kolejnych godzin jest przysłowiowa bida z nędzą. Robię sobie dłuższą przerwę na posiłek i herbatę.Zostało jeszcze kilka godzin wędkowania. Zmieniam miejsce i szukam kolejnych ryb. Już na samym początku trafiam ładnego 40-staka, ale po kilku fikołkach ryba się uwalnia. Po pewnym czasie mam kolejnego pstrąga, ale to maluch. Pierwszy niewymiarowy kropek tego dnia. Na sam koniec wypatrzyłem bardzo obiecującą zbiórkę. Powtórzyła się jeszcze kilka razy. Posyłam jiga w miejsce żerowania. Branie następuję natychmiast. Na zakończenie dnia trafiam ładnego i silnego pstrąga (40-stak). Tym akcentem kończę swoje wędkowanie.Wypady w dobrym towarzystwie są bardzo przyjemne. Często dążymy do tego ze znajomymi żeby właśnie takie wypady w miarę możliwości uskuteczniać. Tym razem byłem sam na sam z rzeką i rybami. Taka forma wędkowania ma również sporo zalet. Cisza, spokój i „czysta” woda na horyzoncie. Do zobaczenia nad wodą ! Sorry za delikatny spam Więcej zdjęć na ---> https://www.facebook.com/FotoWiP/ NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 12 Marca 2018 przez bartsiedlce 96 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TOFIX99 Opublikowano 12 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2018 (edytowane) 2 raz w życiu na pstrągach i na pewno nie ostatni, kilka rybek udało się przechytrzyć,największy na foto, woda bardzo czysta i napotkałem takiego klocka:) - nic go nie interesowało.Na pierwszej focie to "czuć klimat" !!!! Co do drugiego zdjęcia to nieskromnie powiem , że podobnego "klocka" niedawno trzymałem w ręku . Jak zwykle "numero uno" to żelastwo !!!! Przynęta spływała wachlarzem pod brzeg, kiedy nastąpiło "pier.....cie".Kij SLXF 706-2, pożyczony od kolegi, przetestowany został solidnie. ???? Edytowane 12 Marca 2018 przez TOFIX99 35 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skalniak Opublikowano 12 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2018 Po wielu latach pogoni wczoraj przyfarciło mi się i wreszcie przywiozłem rybę do domu..Oryginał który mi to załatwił w kapitalnej kondycji pływa sobie w wiadomym dołeczku. 23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andan Opublikowano 12 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2018 (edytowane) Marcowy gargamel ???? Edytowane 12 Marca 2018 przez Andan 28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 15 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2018 Jak taki sobie trochę zdziczeje, to budzą się geny steelheada. Z każdą kolejną świecą adrenalina rosła - spadnie czy nie? Dwa podobne spadły wcześniej. 24 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 15 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2018 (edytowane) Etherni rybek z Raby ? Mucha czy spin ? Edytowane 15 Marca 2018 przez Grzesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 15 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2018 Mucha. A miejsce tajne przez poufne 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wyjec Opublikowano 15 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2018 Niestety duże spadały ☺ 24 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Tomus Opublikowano 16 Marca 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 (edytowane) Opowiem Wam moją przygodę Ostatnio postanowiłem wybrać się na pstrągi. Wytypowałem jedne odcinek rzeczki no i jadę ....Zajechałem, biorę wszystko i idę 1km w górę aby później zejść z dół obławiając metr po metrze...Będąc w połowie obcinka nie wytrzymałem już ciśnienia i myślę sobie ... Musze podejśc na kilka rzutów, najwyżej spalę sobie rybę której wejdę akurat na głowę .... Dwa rzuty i siedzi !!!! Śliczny pstrążek !!! jestem mega zadowolony !! Kilka fotek i rybka odpływa… Tego dnia złowiłem jeszcze 30 staczka. Wróciłem do domu i po zjedzonym obiedzie dalej ciśnienie 100000 ….. Może by tak skoczyć jeszcze nad rzeczkę? Przejśc choćby odcinek 200m? Decyzja !!!! Jadę !!!!! Zabieram pokrowiec z kołowrotkiem, kij, 5 woblerów …. Już nad wodą, szybko się ubieram, szykuję …. KUR** Kołowrotek został w domu ze mną tylko 2 szpule !!!! Decyzja- wracam !!! Następnego dnia rano miałem coś do roboty ale przecież wygospodaruję chwilę wolnego czasu na ryby Jadę tam gdzie miałem łowić wieczorem! Tym razem wszystko spakowałem jak należy. Po dojeździe nad wodę wszystko przygotowuję no i łowimy !!!! Po przejściu 100m w dołku strzał!! Ale ryba się nie zapięła. Zmieniam woblerka na inny kolor, dwa rzuty i siedzi !!! W podbieraku znów ląduje śliczny pstrążek który również wraca do swojej kryjówki ... NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 16 Marca 2018 przez bartsiedlce 56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szymi132 Opublikowano 16 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 (edytowane) Woda bardzo czysta i niska, a na 6 rybek tylko ta jedna wyjęta Dała wiele radości Po 3 latach muchowania oraz wyzbyciu się prawie w całości sprzętu spiningowego postanowiłem wybrać się na rzeczkę, na której dawniej stawiałem pierwsze pstrągowe kroki ze spiningiem w ręku. Tak i teraz wyjąłem swój spining zza szafy, odświeżyłem, kupiłem żyłkę 0,20 oraz wobler jaki wiem, że moje pstrągi lubią o tej porze roku, nawinąłem na jedyny który został w moim arsenale kołowrotek stałoszpulowy świeżą żyłeczkę i pojechałem poszukać pstrągów Przez 2,5 godziny miałem kontakt z 6 rybami (pierwsza w granicach 45cm), niestety umiejętności spiningowe przez brak treningu trochę poleciały na "pysk" i z 6 rybek wyjąłem tylko jedną i to na dodatek na sam koniec. W tym roku mimo muchowych corocznych planów postanawiam poświęcić także czas na pstrągi, które są mi znane i blisko domu P.S.Rzeka tego dnia była bardzo czysta, rybka ze zdjęcia złowiona z dalekiego rzutu, moja rzeczka jest bardzo kreta i zarośnięta i rzadko zdarza się miejsce gdzie mogę wykonać daleki rzut na około 10,12 metrów. Za zwyczaj są to rzuty 5,6 metrowe, mocny twitching wobkiem i wyjście z dziury lub przestrzelony atak. Fajnie było sobie przypomnieć takie łowienie Edytowane 16 Marca 2018 przez bartsiedlce 25 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jabadaon Opublikowano 16 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 Mieć pod nosem takie ryby i ich nie łowić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szymi132 Opublikowano 16 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 Mieć pod nosem takie ryby i ich nie łowić Ależ łowiłem do bólu:) i w tym roku też połowię, a kilka kilometrów dalej mam rzeczkę, na której mogę realizować muchowe kroki i wyzwania, gdyż jest pod muszkę bardziej przyjazna, jest więcej miejsca, mniej straconych przynet itp. Jeśli poświęcasz się nowej metodzie bo czujesz, że cię pochłonęła, no to robisz to co chcesz robić na cały gwizdek:) W tym roku trochę odświeżę spining bo jest wspaniałą metodą i warto do niej wracać.pozdrawiam serdecznie 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość DAWIDspinn Opublikowano 16 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 Musiałem przed załamaniem pogody wyruszyć jeszcze na pstrągi. Choć to nie był mój dzień, i tak było dobrze i naładowałem baterie na te kolejne zimowe dni. Kolega miał dzień konia złowił pięknego potoka i doprawił grubym tęczakiem, ja uratowałem honor rybką ze zdjęcia. Pozdrawiam kropkowi maniacy ! 27 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. beton Opublikowano 18 Marca 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2018 Pstrągom w tym roku poświęciłem póki co zaledwie tylko kilka wyjazdów. W styczniu trafiłem pięknego rodzynka dł. 52 cm. Miałem również patardę 60+ na wędce, która jednak wygrała.. 50 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. rav_id Opublikowano 19 Marca 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2018 (edytowane) Wreszcie jest się czym w tym sezonie pochwalić. Wczoraj jedno branie i wyjęta ładna rybka - 49 cm. Skusił się na brązowego jiga własnej roboty na 2 g główce Prowadzony w praktycznie swobodnym spływie z prądem w pół wody. St.C. Premier do 14 g, 213 cm, Applause 2000 i żyłka 0,23 mm. Pogoda słoneczna i wietrzna. Branie ok 10:45.Jeśli mi się poszczęści i złowię go ponownie to z łatwością poznam po charakterystycznej deformacji lewej pokrywy skrzelowej. Edytowane 19 Marca 2018 przez rav_id 68 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bolen30 Opublikowano 19 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2018 Ostatnia fota bezcenna.Brawo i wielkie gratulacje ładna rybunia. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kucyk Opublikowano 20 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2018 Gratulacje, U nas jak na razie to tylko śnieg, śnieg i jeszcze więcej śniegu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mycha23 Opublikowano 20 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2018 Kurde. U nas pgoda teznie rozpieszcza. Przyjdzie kwiecień i maj, i wtedy damy czadu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawlikowski Opublikowano 23 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 (edytowane) Maćku, przepiękne ryby, fantastyczne zdjęcia. Dziękuję rav_id pięknie, gratulacje. Fajne zdjęcia i wypasiony kropek. Ach.... te jigi Edytowane 23 Marca 2018 przez pawlikowski 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 23 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 Widzę ze używacie żyłek 0,20-0,23. I to często w zestawach z delikatnym kijem. Kwestia trudnych lowisk czy kabanów jakie tam pływają?Fakt, że często do spina używam pletki o takich parametarach (6-8lb), ale jakoś mam opory w kwestii grubszych źyłek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarny1 Opublikowano 23 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 mocna żyłka zapewnia zatrzymanie pstrąga przed korzeniami, delikatny kij - fajny hol... 0,20-0,23 to optimum:) no chyba żę na sanie czy dunajcu - tam sie mozna bawic... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rybacz Opublikowano 23 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 mocna żyłka zapewnia zatrzymanie pstrąga przed korzeniami, delikatny kij - fajny hol... 0,20-0,23 to optimum:) no chyba żę na sanie czy dunajcu - tam sie mozna bawic...Masz rację. Na cienkiej żyłce nie dość, że duże straty przynęty, to jeszcze w czasie holu nie masz możliwości panowania nad rybą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andan Opublikowano 23 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 W tym sezonie mam fart do samic . Trzecia usiadła na głowacza i tym samym mam hat trick'a na szalonym pogodowo przedwiośniu 29 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rav_id Opublikowano 23 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 Widzę ze używacie żyłek 0,20-0,23. I to często w zestawach z delikatnym kijem. Kwestia trudnych lowisk czy kabanów jakie tam pływają?Fakt, że często do spina używam pletki o takich parametarach (6-8lb), ale jakoś mam opory w kwestii grubszych źyłek.Jeśli o mnie chodzi, to używam żyłki 0,23 mm (zwykle latem lub przy słonecznej pogodzie i czystej, niskiej wodzie) lub mocnej plecionki ze względu na zaczepy. Łatwiej wyciągnąć patyk z dna, wyrwać zielsko lub rozgiąć hak. Na ryby zwykle wystarczyła by cieńsza, choć w rzece jest szansa na kabana 60+ albo troć Mój kij - St Croix Premier - do tych 14 g ma komfort (realnie więcej da radę )i niewiele ma wspólnego z kijkami z takim samym maksymalnym CW. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 23 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2018 Czyli jednak grubsza żyłka niż cieńsza pletka. Ok, dzięki za podpowiedzi i wyjaśnienia czemu tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.