kondzio 77 Opublikowano 20 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2018 HejRybka z zeszlego tygodnia.Klenie braly bardzo bardzo delikatnie.Lowilem bardzo cienko i malymi przynetami a najlepsza byla 2g czuburaszka z 4 cm jaskolecza. 25 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. bieniaś Opublikowano 26 Lutego 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2018 Witam [emoji6]podrzucam fotkę kleniorka złapanego w sobotę na paproszka,na delikatnym zestawie[emoji6]rybka dała trochę popalić...ale kolega dzielnie pomógł mi go podebrać..klenior nie mierzony ze względu na mróz..ale około 5 dyszek ..bardzo spasiony..i cholernie silny[emoji6] Wysłane z mojego LG-H840 przy użyciu Tapatalka 71 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
norbert-10 Opublikowano 11 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2018 (edytowane) Dzisiejszy niuchacz. Edytowane 11 Marca 2018 przez norbert-10 25 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smasher Opublikowano 15 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2018 witam,gratulacje wszystkim kleniarzom ładnych sztuk.ja dzisaj pojechałem przy tym słoneczku i bardzo zimnym wietrze na rzeke Regen.4 zaliczyłem 45-53 cm. 36 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kondzio 77 Opublikowano 22 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2018 (edytowane) Hej Rybki zlowione przed tymi opadami sniegu.Woda juz zyla i sieg wszystko spierdzieliłTeraz znowu trzeba troche czasu az woda sie zagrzeje i zejdzie woda posniegowa. Edytowane 22 Marca 2018 przez kondzio 77 25 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TOMI803 Opublikowano 24 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2018 (edytowane) Przyszła wiosna, a jednak zima w tle Klenie dzisiaj bardzo niechętne do współpracy, woda dość dobrze trącona, pośniegowa. Przejrzystość około 70cm, temperatura 4,5 °C.Dwa klenie udało się przechytrzyć chociaż musiałem się nakombinować . Pierwszy był ładny, ale drugi wyjątkowo gruby w "pasie" jak na moje rzeczne standardy Miarka ma 15 cm szerokości, kleń zrobił na mnie duże wrażenie Tam jego miejsce Edytowane 24 Marca 2018 przez TOMI803 41 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kondzio 77 Opublikowano 25 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2018 (edytowane) HejWczoraj 9.00 melduje sie w Warszawie .Spotykam sie z Wami;-)pogaduszki w superr gronie wymiana pogladow idp.Przy okazji pozdrawiam wszyskich zgromadzonych;-), potem male zakupy itp.Godzina 12 wracam o 14 juz w dom.Hmmm za oknem sloneczko i jedna decyzja.JadeO 15 jestm nad woda.Pierwsze rzuty i nic.Dzwoni ArekKondzio gdzie jestes?Bo cos szykujemy na popoludnie;-)Ja mowie ze juz na rybach i szkoda ale coz....Arkowi i kolegom bardzo dziekuje za pamiec i zaproszenie;-)Nie spodziewalem sie ale to milo bardzo z Waszej strony.Nastepnym razem skorzystam;-))Koncze rozmowe z Arkiem ...Pierwszy rzut branie ..siedzi.Szybkie podebranie foto i usmiech.Wysylam fote do Arka i pisze mu jestes fartowny hi hi hi....Po 3h lowienka melduja sie jeszcze 2 rybki.Wczorajsza sobota byla supeŕrr.....Spotkanie z kolegami ,wyjazd nad rzeke i rybki chmmmmm.....Pozdrawiam wszyskich ze spotkania i nie tylko;-)))Do zobaczenia;-) NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 26 Marca 2018 przez bartsiedlce 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TOMI803 Opublikowano 25 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2018 (edytowane) Dzięki, 6 z przodu to będzie ciężko ustrzelić, ale "muszkę sobie liznę" Dzięki, w pierwszej chwili postawił taki opór przy holu że pomyślałem, podhaczony ale okazał się pięknym grubasem. Edytowane 3 Kwietnia 2018 przez bartsiedlce 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Banjo Opublikowano 25 Marca 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2018 (edytowane) Miał być pstrąg, ale zdjęcie wylądowało w Klenie 2018.Rybka złowiona na pocieszenie . Uganiałem się za pstrągami na zawodach. Kleń wziął w rynnie pod drugim brzegiem i hol dał dużą dawkę niepewności. Rybka zachowywała się godnie i zgodnie ze swoją wielkością, stąd pojawiła się niezła adrenalina: A może to rybka na zwycięstwo w zawodach . Zdjęcie zrobione komórką i przepraszam za to, że trochę rybka przybrudzona. Piotrek dzięki za zrobienie fotki. Dla statystyków i Janusza : Kleń złowiony podczas prowadzenia wahadełka po łuku. Wziął delikatnie. Kij 2.52 m, 5-25 g, nazwy nie podam, co by nie denerwować , żyłka 0.20 Dragon, kołowrotek daiwa tournament X 2500 . NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 26 Marca 2018 przez bartsiedlce 55 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 28 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2018 (edytowane) Zdjęcie zrobione komórką i przepraszam za to, że trochę rybka przybrudzona. Piotrek dzięki za zrobienie fotki. Dla statystyków i Janusza : Kleń złowiony podczas prowadzenia wahadełka po łuku. Wziął delikatnie. Kij 2.52 m, 5-25 g, nazwy nie podam, co by nie denerwować , żyłka 0.20 Dragon, kołowrotek daiwa tournament X 2500 . Spoko Sławku Przyjemność po mojej stronie dla uzupełnienia Kleni mierzył 54cm Edytowane 3 Kwietnia 2018 przez bartsiedlce 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J-O-K-E-R Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 (edytowane) Prognozy obiecywały że będzie lało, a mi na złość udało się zorganizować chwilę popołudniu. "Na górze" polewali jednak raczej przelotnie i oszczędnie więc uznałem, że warto zaryzykować spacer ze spiningiem nad Wisłą. Sprzęt stale jeździ w bagażniku więc wiele się nie zastanawiałem.Nad wodą jestem około 15. Jako, że Królowa nie pokazuje tak chętnie jak latem, gdzie siedzą klenie, postanowiłem przeczesywać możliwie duży kawałek wody, ale dość pobieżnie. Wybrałem sobie dwie przynęty, sprawdzające się w przeszłości: 3 cm pękaty woblerek w naturalnych kolorach i mały czarny twister na 2 gr główce. Kilka kroków, kilka - kilkanaście rzutów wachlarzem i dalej. Na powierzchni brak oznak żerowania. Zero oczek czy spławów. Wyjątkiem są pojedyncze leszcze wystawiające grzbiety w najwolniejszych zastoiskach. Przez tą martwą powierzchnię jakoś większą wiarę mam w pijawkopodobnego paproszka niż wobler. Kicam nim więc po dnie, czasem wolniutko prowadzę samym kijem. Po około godzinie szarpnięcie szczytówką podczas opadania przynęty. Zacięcie i odjazd. Delikatny kijek pięknie poddaje się po rękojeść, a ryba początkowo zdecydowanie stawiająca opór, dość sprawnie dojeżdża do brzegu. Niestety pomimo 60 cm - brak punktów. Okaz ma zęby. Sprawnie odhaczony wraca do wody i odpływa.Pół godziny później i 200 metrów dalej przy podciągnięciu pijawki czuję zatrzymanie. Lekko podnoszę wędkę, ale nie zacinam. "Znowu trawy" - myślę. Trawy jednak ożywają. Hamulec oddaje kilka metrów żyłki, ale wiem że rybka jest do wyjęcia. Ostrożny hol, bo stwór wydaje się spory. Chwilę później w wodzie błyska ładny kleń. WRESZCIE! Nad Wisłą jestem chyba piąty raz w tym roku. Nie licząc maluchów, normalnego klenia jeszcze w tym sezonie nie złowiłem. Do dziś. Potworem nie jest, ale uczciwe 45 cm ma. Rybka oczywiście wypuszczona. Zastosowano: Batson XST1142-2 (2,90, 2-14 gr) - z pracowni, Biomaster MGS 2500, żyłka 0,14 NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 29 Marca 2018 przez bartsiedlce 37 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TOMI803 Opublikowano 30 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2018 Kluchy zaczęły już zbiórki z powierzchni Dzisiaj były aktywne w górnych partiach wody i nie byłem przygotowany na smużenie Dwa średniaki udało się skusić z głębszej wody i miałem miły przyłów na gumkę Przyłowik: http://jerkbait.pl/topic/103284-przyłowy-2018/?p=2362674 48 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. tadekb Opublikowano 30 Marca 2018 Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2018 (edytowane) Przez półtora miesiąca prawie nie brałem spinningu do ręki.Na szczęście przymroziło i można było choć trochę poszaleć na lodzie. Ostatnio było trochę federka i bolonki. Znalazł się też czas na przerobienie dolnika jednej z wędek. Fajna była, ale wybrakowana. Tzn. z krótkim dolnikiem. Zupełnie nie rozumiem tej tendencji pchania wszędzie tego typu konstrukcji jak dzielona, krótka rękojeść. Przy wykałaczkach do dłubania okonków w rozmiarze GP to jeszcze rozumiem, ale bez przesady. Tak więc przyszedł w końcu czas na wiosenną spinningową inaugurację, połączoną ze sprawdzeniem w boju przeróbki. Woda na Wiśle mała. Nie wróży szału. Po prostu przy tym stanie wody jest tak słaby nurt, że klenie mogą być prawie wszędzie. Dlatego plan jest taki, żeby obłowić spory kawał wody. Gdzieś się może spotkamy. Pogoda lux. Ciepełko, słoneczko, prawie bez wiatru. W jednym z pierwszych rzutów zaskoczenie. Rzut prawie pod drugi brzeg (przy brodzeniu to nic nadzwyczajnego), sprowadzanie na napiętej lince woblera, potem powolne zciąganie wabia do siebie i ... sporo poniżej mnie, na wodzie do kolan, w miejscu gdzie mniej więcej jest wobler, woda dziwnie się podnosi. Ryba? Obrót korbką, zawieszenie wolbera w toni, sekunda, dwie i ... puk Będzie się działo Ale się jednak jakoś nie dzieje. Kolejne rzuty, kolejne metry bez brania. Po pierwszej rybie skupiłem się na płytkiej wodzie, bliżej brzegu. Po dwóch godzinach wróciłem trochę do góry, żeby obłowić pas trochę głębszej wody. I to było to. Na koniec trafiają się dwa brania. Jedna ryba spada, druga fotogeniczna:Wiosnę uważam za otwartą NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 30 Marca 2018 przez bartsiedlce 62 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 31 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2018 Smacznego jajeczka wszystkim 48 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TOMI803 Opublikowano 31 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2018 Po załatwieniu spraw związanych ze świętami wyrwałem się nad wodę.Dwa klenie udało się skusić na smużaki, dwa na żabkę od kolegi @thoffi i jednego, tego najcenniejszego na woblera Teraz odpoczynek i świąteczny czas dla rodziny.Zdrowych i Wesołych Świąt 48 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. paweł0891 Opublikowano 31 Marca 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2018 (edytowane) Kleń fajny więc wypadałoby parę słów napisać.Dziś pracę skończyłem dość wcześnie a że pogoda w miarę to postanowiłem wyskoczyć nad pobliską rzeczkę prosto po pracy. W zaplanowanym miejscu melduję się około 9, spodziewam się na tej miejscówce fajnych kleni. Widać spławy niewielkich ryb, myślę sobie jest dobrze rybka chodzi, ale brania jakoś nie mogę się doczekać. Zakładam małą obrotówkę i po kilku rzutach mam delikatne przytrzymanie, zacinam i jest ale walczy jakoś tak dziwnie jak na klenia, po chwili już wiem że to boleń się przyłowił. Wypuszczam osobnika i opuszczam tą miejscówkę już na dziś. Wracam do domu, żonka z dzieciakami już czekają co bym z nimi jajka poświęcił ale w głowie już planuje resztę popołudnia. Wracam z dzieciakami do domu, jem obiad ubieram się i schodzę do piwnicy zabrać woblerka którego wczoraj właśnie skończyłem. Po drodze zatrzymuje się w miejscu gdzie w tym czasie łowi kumpel, zamieniamy kilka słów i przy okazji ustawiłem sobie wcześniej wspomnianego woblerka po czym rozjeżdżamy się, Piotrek do domu ja na kolejne uplanowane miejsce. Niestety tutaj kiszka ani widu ani słychu kleni, jadę w kolejne miejsce chodź nigdy nie złowiłem tam klenia ale wiem, że jest tam spokojna gruba woda i tam bym się teraz spodziewał właśnie coś grubego. Jestem na miejscu, wykonuję dosłownie kilka może kilkanaście rzutów i mam pierdyknięcie, zacinam i wiem już, ze siadło mi coś grubego, ryba trzyma się dna po chwili przewaliło się cielsko na wodzie ale dalej nie wiem co mam, podciągam bliżej i.. nogi mi zmiękły klenior !! oczywiście podbierak został w samochodzie, nie wiem trzy wy tez tak macie ale ja jak noszę podbierak to za cholerę nie mogę nic grubszego złowić próba podebrania ryby za kark niestety nie możliwa, ręka nie jest w stanie go objąć, podciągam go bliżej i przytrzymuje jedną ręka, rzucam wędkę i obiema rękoma łapię go i przytulam do siebie. Wychodzę na brzeg i wiem, że mam nową życiówkę! Ręce mi się trzęsą ale wyciągam miarkę i mam w myślach nadzieje, że to sześćdziesiątka, niestety nie , brakło niewiele ale i tak się mega cieszę, stary rekord pobity o 4cm.Sprzętowo D.A.M microflex 2,30 2-10g + schimano sahara 2500 żyłka 0.14 (realnie 0.16) i na końcu zestawu wyżej wspomniany mój wobler Wesołych Świąt wszystkim życzę. NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 31 Marca 2018 przez bartsiedlce 81 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paweł0891 Opublikowano 1 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2018 (edytowane) Sprawca mojej wczorajszej wielkiej radości Edytowane 1 Kwietnia 2018 przez Paweł R. 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 3 Kwietnia 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2018 (edytowane) 50-tki się trafiają i zawsze cieszą. I wtedy zawsze warto fotkę zrobić.Ryby pod 50 nie są na Wiśle jakimś szczególnym wydarzeniem. I takim raczej fotek nie robię, bo i po co.Trochę inna sprawa w zimie i bardzo wczesną wiosną. O tej porze duże klenie cieszą podwójnie. A w temacie aktualnych kleni.Wczoraj zrobiłem sobie rajd po tarnowskiej Wiśle. Spinningowy zakaz się skończył. Trzeba było obadać, co po zimie słychać i sprawdzić zimowe spostrzeżenia na innych odcinkach wody. Cieszy, że na pierwszym wytypowanym odcinku, gdzie nigdy nie łowiłem o tej porze roku, klenie się znalazły i brały. Ryby bez szału, choć jeden te 43-44 miał. Generalnie pomyliłem się tylko o jakieś 100m. Inny odcinek trochę zawiódł. Brały, ale małe. Choć i z drugiego odcinka jakiś plus wynikł. Za sprawą... perkoza. Z uporem maniaka raz po raz kursował po uklejki. Gdybym go nie widział, nie odważył bym się teraz czesać odcinka, gdzie polował. Perkoziątko pokazało, że niesłusznie. Dziś bądzie mało czasu, więc wyskoczę, gdzieś koło domu. Ale następnym razem trzeba obadać metę perkoza, tylko od drugiej strony. Będzie wtedy w zasięgu. Edytowane 6 Kwietnia 2018 przez bartsiedlce 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bieniaś Opublikowano 3 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2018 Dzisiaj wiosna dała się w końcu we znaki[emoji6]5 kleni udało się przechytrzyć na bordowego paproszka na 0.8gram główce..finezyjnie i skutecznie[emoji3] Wysłane z mojego LG-H840 przy użyciu Tapatalka 33 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polny Opublikowano 3 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2018 Co to tam za kijaszek masz do takich przynęt ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 3 Kwietnia 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2018 (edytowane) A u mnie zero finezji 0,8 grama to chyba moja kotwiczka waży Dziś po kilku mniejszych rozwiązał się w końcu worek lepszych brań. Dwa 40+, coś fajnego nie zaciętego i wreszcie rodzyn 54: Na koniec sumek desperado przez chwilę udawał bolenia. Sprzętowo nic nowego. SG Titanium 2,7 do 32 gram, Biomek 4000, Sunline 8lb+ przypon strzałowy z żyłki 0,22 i wobek. Edytowane 3 Kwietnia 2018 przez tadekb 46 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bieniaś Opublikowano 3 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2018 Co to tam za kijaszek masz do takich przynęt ?Zwykła wklejanka Dragon Milenium od 2-12 gram...obsługuje tym kijkiem..paproszki i małe woblery..dla mnie jest bardzo czuły[emoji6]z dużym zapasem mocy..długość 2.70[emoji4] Wysłane z mojego LG-H840 przy użyciu Tapatalka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smasher Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2018 wczorajsze, Sprzętowo : Dragon Golden River 2,70m 2-12g, Stella FI 2500, 0,18 żyłka, Jaxon Ferox 4 cm SC 28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 5 Kwietnia 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2018 Kleniozy ciąg dalszy Mało czasu było, ale 1,5h lepsze niż nic. Jedno jedyne branie klenia. Krótko po nim przyplątał się sumek +-130 i było po kleniach. 43 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2018 (edytowane) Już sobie ze dwa, trzy lata obiecywałem, że trzeba wrócić do starego łowienia. Niektórzy wiedzą o co chodzi Na razie mi wychodzi. Choć aż takiej aktywności ryb (różnych gatunków zresztą) to się na mojej Wiśle nie spodziewałem. W zimie i wczesną wiosną czasami coś fajnego się trafiło, ale tak na dobre rozpędzały się tak pod koniec kwietnia i w maju. Zobaczymy co ten rok przyniesie. Już nie mogę się doczekać boleni. Łowienie w sumie będzie podobne, ale przy braniu wędkę będzie podpinało nie pod 24 a 230V . Kto wie, może i 380 się trafi . Edytowane 10 Kwietnia 2018 przez bartsiedlce 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.