smasher Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2018 Wiosna, nowy odcinek rzeki Regen i gruba kluskaw tym roku jeszcze nie widzałem oznak żerowania powierzchniowego, wszystkie Klenie w tym Sezonie złapałem w powolnych cofkach, łowie tylko 2 rodzajami woblerow Jaxon Ferox i Bonito Okoń, ktore prowadze wachlarzem, niestety mam tylko 2 odcinki (3 km) rzeki Regen gdzie wolno teraz spinningowac, normalnie wszędzie dozwolony dopiero od maja. 40 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kanu Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2018 w tym roku jeszcze nie widzałem oznak żerowania powierzchniowego, wszystkie Klenie w tym Sezonie złapałem w powolnych cofkach, łowie tylko 2 rodzajami woblerow Jaxon Ferox i Bonito Okoń, ktore prowadze wachlarzem, niestety mam tylko 2 odcinki (3 km) rzeki Regen gdzie wolno teraz spinningowac, normalnie wszędzie dozwolony dopiero od maja.Ferox w kolorze P, czy masz inne sprawdzone kolory? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smasher Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Ferox w kolorze P, czy masz inne sprawdzone kolory?używam tylko w kolorze SC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kanu Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2018 U mnie sprawdza się 6 cm w kolorze P, SC nie próbowałem. Dobre woblery, choć ich trwałość pozostawia wiele do życzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
norbert-10 Opublikowano 8 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2018 Taki dzisiejszy 25 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TOMI803 Opublikowano 9 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2018 (edytowane) Wczoraj w południe u mnie dwa klenie, największy w okolicach 42 i oba na smużaka. Potem ciśnienie zaczęło ostro spadać, na pozostałym odcinku rzeki cisza :/ .Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka Edytowane 24 Kwietnia 2018 przez bartsiedlce 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. PiterKO Opublikowano 9 Kwietnia 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2018 (edytowane) Witam. Ja np. wczoraj pobiłem swój rekord;)Jedyny tego dnia. I najważniejsze, że na mojego wobka. Czego chcieć więcej. Dziwnie długi. 57 cm przy 2.32 kgWczesniej miałem 52 i wagowo podobnie. Oj były emocje 90% kleni łapie na smużaki. Biedronki, stonki i mój killer osa. W niedziele wiał silny wiatr, nie dało sie rzucać dalej, dlatego spławiałem woblery z nurtem na napiętej żyłce. Byłem dwa dni wcześniej i miałem 3 szt około 40cm to myślałem, że już się rzeka obudziła a w niedziele nic. 2 godziny bez brań a jakieś tam ryby widziałem. Zmieniłem wobler na ose tylko taką co schodzi na okolo 50 cm. Puściłem z nurtem nad konkretny dołek z cofką. Stałem za drzewem i zobaczylem jak coś wyszło i sie schowało. Pomyślałem leszcz, bo często tam stoją. Na wszelki wypadek kucnąłem, drugi rzut i idealnie nad dołkiem chyba jedno z moich najmocniejszych brań i zaczęła sie jazda. Myślałem, że bolek bo od razu w nurt poleciał ale zaraz pokazał się kleń i nogi mi zmiękły. W głowie tylko czy agrafka wytrzyma bo w tym sezonie przestawiłem się na najmniejsze czarne Jan-texy. Dałem klusce sie wyszaleć, parę odjazdów i podebralem. Cieszyłem się bo od razu widziałem że jest solidnie powyżej 50 cm. Szybka mierzenie, ważenie, fotka i do wody. Później oglądałem czy zestaw wytrzymał. Agrafka super ale ownera kotwica z cienkim drutem prawie prosta;) już im podziękuje chociaż zapinają wszystko. Klenie łowie Cataną 3-14 g po tuningu, zauberem 2000 + stroft 0.16. A to w nią udarzyła klucha. Tego dnia złapałem też swoją pierwszą brzane. 64 cm na 4 cm woblera. To byla jazda. Czytałem, że to silne ryby ale w życiu bym nie pomyślał że aż tak;) zdjęcia nie wrzucę bo wiadomo, mamy okres ochronny i regulamin zabrania. NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Pozwoliłem sobie połączyć Twoje posty Edytowane 10 Kwietnia 2018 przez bartsiedlce 57 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomaszpachalski Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2018 St.croix avid, daiwa caldia, sunline siglon v tough tournament line, gębski 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. ziom7 Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2018 (edytowane) Gratuluję wszystkim ładnych ryb, pozazdrościłem Wiślakom trochę, zacisnąłem poślady i postanowiłem trochę pojeździć za kleniami tak poważnie to kilka wypadów miałem w tym roku na mniejszą rzeczką za kleniem i jaziem, tam kilka brań ryb, jeden zdjęciowy jaź poszedł w trzcinowisko i lipa na Odrę też kilka wypadów, jakieś delikatne branka jazi na mniejsze woblery i nic...postanowiłem trzymać się swojej zasady, czyli kleń wiosną to tylko na dużego woblera Rzut na spokojnie płynącą wodę i sprowadzanie wachlarzem przez ciut głębszą rynnę, w której woda przyspieszała i pięknie obmywała kamienieWoblera nie zwijałem jednostajnie, tylko podszarpywałem delikatnie umożliwiając mu pracę na boki, po czym ustawiałem go bez ruchu, w tak delikatny sposób kilka razy obłowiłem bardzo ciekawe miejsce.W pewnym momencie poczułem przytrzymanie i delikatny ruch. Odruchowo zacinka - delikatna i siedzi. Myślałem, że mam klenika ok 45 cm. Spokojny hol, ryba grzecznie chodzi, ale ku mojemu zdziwieniu nie mogę jej podnieść do powierzchni. Pomyślałem, że przez całą zimę sporo ogladałem pornhuba, redtuba i innych, więc ręka siłę ma, o co kaman, what the fuck??? przecież nawet sporo większy boleń byłby już na powierzchni. Stwierdziłem, ze kleń musi być kozacki, jak go po chwili zobaczyłem przy powierzchni, to kopara mi zjechała. To jest pierwsza moja ryba w tym sezonie i od razu życiówka. Tego się nie spodziewaliśmy. Dzięki Sławek, że masz zawsze podbierak , aaa i dzięki za fotyzłowiona na niebieskiego rapida CD, żyłkę 0,18 i wobka megabass fx9 NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 13 Kwietnia 2018 przez bartsiedlce 105 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abrams Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Pierwszy kleń i pierwsza ryba sezonu. Mierzył 42 cm ale cieszy.Zassał paprocha imitację żabki. 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smasher Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2018 dzisejsza próba małymi woblerkami na Jazie skonczyło sie znowu kleniami 20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziom7 Opublikowano 14 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2018 Kilka lat temu zaczalem lowic klenie wiosna duzymi wobkami . Sa selektywne i jest to realne podejscie do tematu. Co to znaczy regularnie? Jesli to co mysle. To regularnie lowilem zawsze bolenie. Cm klenia nie sa istotne, waga byla kluczowa. Ryba blizej 60 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert91 Opublikowano 14 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2018 (edytowane) Tydzień wysokich temperatur zrobił robotę. Wygonił mnie nad wodę, a klenie zachęcił do aktywnego żerowania. Postanowiłem odwiedzić Wiślany przelew, który latem jest pewniakiem, zawsze stoją tam dyżurne klenie trzydziestaki. Jestem na miejscu, jest dobrze, kleniowa młodzież szwenda się tu i tam. Widać częste spławy w okolicach wstecznego prądu za główką. Blaszka jedynka skusiła pierwszego klonka w drugim rzucie, dwadzieścia parę centymetrów, ale cieszy. Doławiam sobie jeszcze jednego woblerem i odwracam się w stronę ciekawszej wody. Czuję, że ryba musi stać na napływie. Niestety wieje w twarz, woblery nie chcą latać tam gdzie powinny. Zakładam obrotówkę w rozmiarze dwa, nówka sztuka od kolegi Ubika z forum, jeszcze nie widziała wody. Kilka rzutów i przed samym przelewem silne uderzenie i spory opór. Czuję, że klenio konkretny, ale idzie w moją stronę posłusznie, wyraźnie chce współpracować. Spokojnie dociągam go do podbieraka i dopiero tam dochodzi do wniosku, że wypadało by powalczyć. Trochę za późno, bo jest już mój Gruby, miarka pokazuje równe 50 cm, fajne rozpoczęcie sezonu. W drogę powrotną kleń płynie ze zdecydowanie większą werwą, chce chyba pokazać że potrafi Zmieniam przynętę na ciężkiego trzy centymetrowego wobka. W trzecim rzucie zaczep... w tamtym roku go tam nie było, nie jest daleko może dojdę i odczepię. Szkoda woblera, szkoda też spłoszyć klenie, ale zawsze mogę do nich wrócić innego dnia. Niestety brakło mnie, wobler urwany, klenie pewnie zestresowane. Zostaję już w tym miejscu i zakładam 3cm salmo lil bug. Po kilku rzutach i dwóch niezapiętych braniach jest trzydziestak. Zmieniam na szerszenia od kolegi Lolo, po paru rzutach melduje się w podbieraku kluska lekko ponad 40 cm. Obławiam jeszcze przez jakiś czas napływ, ale bez brania. Mam do sprawdzenia jeszcze kilka miejsc więc wychodzę z wody. Na podobnym przelewie parę kilometrów niżej łowię tylko jednego klenia około 35 cm, ale jestem zadowolony, motywacja do kolejnych wypadów spora. Sprzętowo SG Parabellum 279 cm 3-16 g, Ryobi Zauber 2000 i żyłka 0,16mm. NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 15 Kwietnia 2018 przez bartsiedlce 37 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomaszpachalski Opublikowano 14 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2018 (edytowane) Wieczorny "kaban" i 53cm (-1 cm do PB), ale i tak radość wielka Zdjęcie "samojebka" więc cudów nie ma, ale co ma być widać jest widoczne Sprzętowo to st.croix avid do 11g, daiwa caldia, żyłka sunline i salmo hornet. pozdro w bonusie dostałem kotwicę w palec Edytowane 14 Kwietnia 2018 przez spinspektor 32 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_D Opublikowano 16 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2018 W końcu wychodzona kluska rozpoczynająca sezon w pełni.Zakończenie pracy o 19 nie przeszkadza na szczęście w przejechaniu 30km nad wybraną rzekę żeby połowić te 30min przed zmierzchem.Do rzeczy, grubaśny klusek na wieczornego smużaka, niestety kolejne 10 wyjść chybionych, dwa kolejne trafione nie zacięte.Dobry prognostyk na kolejne dni : ) 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paweł0891 Opublikowano 16 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2018 Dzisiejszy kleń, złowiony w głębokiej rynnie na przytrzymanego głęboko schodzącego woblera. 32 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motylW1 Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Wrzucę coś dla rozluźnienia atmosfery 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Jakoś trzeba zacząć 39 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motylW1 Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Kuba, widzę że nockę zaliczyłeś . Też dorzucę ,,nocnego'' 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FRS1985 Opublikowano 18 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2018 W koncu ruszyly sie na mojej wodzie klenie m sa mega grube i w bardzo dobrej kondycji. Jazie spią 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peterx Opublikowano 18 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2018 Ostatnio też coś złapałem:) 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peterx Opublikowano 18 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2018 Następny:) 17 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DominikSy. Opublikowano 19 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2018 Najgrubszy z tego sezonu nad Odrą , uderzył w magicznym trójkącie na zapływie główki.Powoli szarpany tonący wobler 3cm. sprzętowo Konger WCH IRI Lucky , stradic 4000 i zylka 0,16 ., Zdjęcie z partyzanta bo miałem widzów na 2 główkach w okolicy . 21 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Enio Opublikowano 19 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2018 Wypad z rana przed robotą i dwa piękne kleniki 46 i 50cm 33 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Norbert 78 Opublikowano 19 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2018 (edytowane) Zwykle sezon kleniowo-jaziowy zaczynam pod koniec marca. Tym razem zaczął się dla mnie pechowo, skręciłem nogę w kolanie i cały misterny plan legł w gruzach. Potem było już tylko gorzej, po świątecznych deszczach moja rzeka przekroczyła stan alarmowy. Nad wodą bywałem kilka razy w tygodniu, lecz nie doczekałem się nawet brania. Tak słabego rozpoczęcia sezonu jeszcze nie miałem. Wreszcie woda opadła i coś zaczęło się dziać, pojawiły się jakieś delikatne pojedyncze brania. Miałem też wieści od Arka ( motylW1 ) z górnego odcinka rzeki, że u niego już się klenie ruszyły. Postanowiłem sprawdzić swoje rewiry i uderzyć w nocy, przy okazji dać szanse wykazania się nowemu modelowi woblera na klenie. Drugi rzut pod przeciwległy brzeg, wobler spływa wachlarzem i na środku rzeki następuje delikatne branie, zacinam i siedzi. Ryba nie walczy jak kleń, idzie spokojnie przy powierzchni w stronę mojego brzegu i wbija się wręcz w brzeg. W pierwszej chwili pomyślałem, że podczepiłem jakiegoś innego zwierza i zaraz wyjdzie na brzeg. Włączyłem latarkę i zbliżyłem się do miejsca postoju zwierza, w mętnej wodzie błysnął bok ryby, więc nie jest źle. Pojawił się problem z podebraniem, z racji mojej kontuzji nie bardzo mogę klęknąć, a brzeg w tym miejscu był za wysoki. Odholowałem rybę w miejsce z którego dałem radę sięgnąć podbierakiem i na brzegu wylądował pierwszy kleń w tym sezonie. Czterdzieści pięć centymetrów to nie jest dużo, ale ogromnie mnie ucieszył po tych wszystkich niepowodzeniach.Sprzętowo :Phenix SP962XUL od DąbkaTwin Power 06 MG 2500 SDHDragon HM80 0,16Wobler tonący 3 cm produkcja własna. Dzięki Arek za cynk ps. Zdjęcia są słabe z powodu kontuzji NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 19 Kwietnia 2018 przez bartsiedlce 29 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.