Klenie 2018

[Macku12345]

Dzisiejszy klenik , myślałem że poprawie życiówkę ,ale zabrakło kilku cm.

Pięknie dał popalić

Za to chyba najcięższy , równe 49cm .

A skusił się na mojego robala [emoji108]

 

Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka

[jerzy6]

Kilka kleni z ostatnich 2 tygodni złowione na Wiśle od 42 do 54 cm na duże woblery J.Widły-9cm!i jeden na 6cm

 

 

Po przejściach z wbitymi kotwicami w palce ręki z szamoczącym się kleniem teraz już wszystkie lądują do podbieraka

Edytowane 13 Września 2018 przez jerzy6

[Such a Jerk...]

Wrzucę pierwszą fotkę w tym temacie.
Dzisiaj wybrałem się nad Odrę w okolicach Wrocławia, na samej rzece bez szału.
Ale jak doszedłem do jednego ze starorzeczy, które normalnie jest pokryte w całości rzęsa wodną, okazało się że ze względu na dosyć porywisty wiatr zrobiło się wolne od rzęsy oczko na środku starorzecza. Podszedłem trochę bliżej i oczą nie wierzę... Pływa sobie nonszalancko Pan Klucha!! Ręce trochę mi się zaczęły trząść, próbuje wydobyć z kamizelki jakiegoś cukierasa, padło na Panią Biedrę, przymierzyłem, rzut, przytrzymanie plecionki, no i Biedra z ładnym dźwiękiem "pac" na wodę, Pan Kluska w tył zwrot, głośnie "cmok" cięcie i JEST, SIEDZI!! Troche pofikał na powierzchni popływał tam i z powrotem, odczepiłem podbierak z kamizelki, zjazd na dupie po skarpie, plusk do wody po kolana, klenik się WKU**IŁ zrobił odjazd, ale nowy kijaszek spisał się świetnie jeśli chodzi o amortyzację i udało się gada wsadzić w podbierak. Dopiero teraz zdałem sobie sprawę z tego jaki to kaban!! Szybkie ważenie w podbieraku, 2.82kg(pod odjęciu podbieraka wyszło 2.48kg) Kładę na miarkę i szok!! Magiczne 60cm przekroczone!! tylko o jeden centymet, ale mimo wszystko-kleniu 60+!! Jedna fotka na miarce, nie kombinowałem żadnych selfie, gdybym go upuścił nie wybaczyłbym sobie tego, Król starorzecza-szacunek się należy. Wypuściłem z podbieraka do wody... odpłyną majestatycznie pod korzuch z rzęsy, jakby go tam nigdy nie było...

Sprzęt jakim łowiłem to Dragon Nano CORE 183cm 2-15g jednoskład
(wczoraj kupiony-pierwsza "rybka"), Ryobi Arctica 1000, pletka Fiume 0.06mm I przypon z FC 0.19mm

A przynętą moja biedronka 2.6cm 1.3g nieuzbrojona. Kleniuch zapiął się na Ownerka ST41 #10.

Taki rekord na swojego hand made'a cieszy podwójnie
Nigdy przedtem nie złowiłem Klenia 50+ a teraz od razu przeskoczyłem do 60+
Miałem napewno trochę szczęścia ale tego dnia nie zapomnę do końca życia.
Wszystkim życzę takich wędkarskich i lure building'owych sukcesów.
Pozdrawiam Rafał

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"               

Edytowane 15 Września 2018 przez bartsiedlce

[marekn]

Ciepły wrzesień, to dla mnie najlepszy okres na szukanie kleni z muchówką, tym bardziej szkoda, że w tym roku mam tak niewiele czasy na taką zabawę.

Edytowane 20 Września 2018 przez marekn

[TOMI803]

Jesienny i zarazem najpiękniejszy z kilku dzisiejszych klusek.  

Mam nadzieje że to nie koniec "muchowania"z powierzchni 

 

[Mutti92]

Końcówka lata i początek jesieni to okres, w którym zawsze miałem sporo problemów jeśli chodzi o łowienie kleni, a co dopiero tych większych kluch. Nie wiem co robiłem źle, może kwestia nieodpowiedniego podejścia. Wczorajsze popołudnie nie napawało optymizmem, pogoda jakaś "nie kleniowa", mocny wiatr i mało czasu. Przez ponad godzinę brak nawet najmniejszego puknięcia, zrezygnowany zakładam 5cm dość głęboko schodzącego wobka i o dziwo branie ze środka. Ładna walka na delikatnej wędce i jest mój - 47cm i drugi pod względem wielkości klusek w tym roku. Szybkie selfie i wraca do wody. Dzień na plus ????

[Darek Płochocki]

Pomagałem ostatnio w zarybieniu mojej rzeki kleniami.Po zarybieniu miałem jeszcze trochę czasu i zostałem połowić. Na strimera trafił się taki grubasek.

 

[PePe.]

Mój pysiaczek, taki piękny

[PePe.]

Nie wiem ile miał dokładnie ale +/- 60cm, dobierał sie do woblerka 9cm trzy razy,za pierwszym razem lekko puknął, za drugim już branie bardziej wyczuwalne, a za trzecim przyładował szukałem sandaczy na nowej miejscówce gdzie wcześniej nigdy nie łowiłem ale spodobała mi się wiec zacząłem rzucać ????

[patzaw26]

Październikowe 50+   

 

 

Dopiero na filmie zauważyłem piękne wybarwienie górnej płetwy 

 

 

 

Sprzętowo:

Phenix SP962 XUL

Daiwa Fuego 3000

Żyłka 0,16 i na końcu chrabąszczyk własnej produkcji

Edytowane 7 Października 2018 przez patzaw26

[Wronka1991]

Poranek spędziłem na pontonie w pogoni za szczupłym i okoniem kilka średniaków było po powrocie stwierdziłem że sprawdzę rzekę którą mam 100 metrów od domu dawno tam nie byłem.Wziąłem patyk na okonie i naprzód złowiłem kilka garbusów a po chwili cos pięknie uderzyło przy powierzchni myślsłem że szczupak ale rzuty gumą nie przyniosły efektów .Przyszedł mi pomysł do głowy że to może byc kleń choć juz od paru lat pływały same stykowce w tej wodzie znalazłem w kamizelce pudło i uwiesiłem czarną pestkę Janusza Ryczkowskiego .Rzut i zaraz po wpadnieciu do wody branie kila minut i oto jest on król 48 cm napewno tej rzeczki:)

Sprzętowo suzuki RXF-6LB-602 vaniek 3000 i pletka 0,06 ygk

Edytowane 7 Października 2018 przez Wronka1991

[cyprys19]

Kleni dopiero się uczę. ..

53cm na ''kiełżyka ''od kolegi @Lolo

[TOMI803]

Październikowe- kleniowe-love- mucha

 

 

 

[hanz]

Moje kluskowe PB z wiślanej opaski. Może nie ogromny, ale cieszy bo namierzony i upolowany.

[patzaw26]

Mały klenio

 

 

 

Siadło też coś jeszcze jako przyłów

 

http://jerkbait.pl/topic/105864-szczupaki-2018/page-10#entry2468426

Edytowane 21 Października 2018 przez patzaw26

[paweł0891]

Klenik z wczoraj, brały same forumowe stykacze ale był też jeden rodzynek po wyżej 5 dyszek, niestety bez finału.

 

[kanu]

Dzisiejszy odrzański czterdziestak z małym hakiem. Ryba z napływu główki, złowiona na wobler.

[loki]

Dzisiejszy wieczorny klenik równe 50 cm.

 

[loki]

Kleń 53 cm złowiony mniej więcej w tym samym miejscu co ten na zdjęciu wyżej.

 

[donkicha]

Wiślany smakosz krakuska z opaski .Walczył jak lew 

 

[tadekb]

Ciężka ta jesień. Wody nie ma. Rybki rozsiane nie wiadomo gdzie. Dziś w końcu coś łaskawie zechciało zakąsić porządnym kawałem

drewna. Może w końcu zaczną brać?

 

Edytowane 24 Listopada 2018 przez tadekb

[tadekb]

Z miejscówką to nie takie proste. Wiesz ile robię kilometrów. Wczoraj znowu było z 80. Przeszedłem kontrolnie trzy odcinki. Na jednym się fuksło. Przy tym stanie wody ryby są wszędzie. Jakby było trochę wyższa i zaczęła płynąć to na odcinku tych 50km skupiałbym się na tych 4-5 odcinkach po 200m. A tak jak jest teraz, to na tych wspomnianych 50 km, skupiać trzeba się na odcinkach, które w sumie dadzą 10 czy 20 km. A jeszcze gorzej, że nawet jak złowisz gdzieś klenia, to wcale nie znaczy, że one tam będą jutro i pojutrze. Woda dygnie 20cm i ustawią się 200m wyżej albo niżej. Inna sprawa, ze muszę w końcu dobrze sprawdzić odcinek najbliżej domu. Wczoraj niewiele brakło, ale znowu wyjechałem z domu w lewo    Na takiej wodzie jaka była zeszłej jesieni robiły się skupiska ryb. W tym roku tego nie ma. I dlatego trudno coś upolować. Trudno je znaleźć, a nawet jak się znajdziesz na dobrym kawałku wody ( z rybami) to trudno je skusić do brania, bo nie ma konkurencji i nie muszą skakać do przynęty jeden przed drugim.

 

Łowię jak lubię - "po męsku", czyli kawał woblera. Mam parę zasad. Jedną z nich jest to, że nie łowię w klatkach. Z różnych powodów.

Edytowane 29 Listopada 2018 przez bartsiedlce

[jerzy6]

Czy to jesień, czy to zima,

Tadek zawsze w ręce olbrzyma trzyma.

Kłaniam się nisko takiemu wędkarzowi,

który takie ładne zdjęcia

często przedstawia swojemu kolegozespołowi.

Edytowane 25 Listopada 2018 przez jerzy6

[TOMI803]

Pogoda sprzyja łowieniu, co dało się dzisiaj zauważyć po pięciu spotkanych wędkarzach. Niestety kilka miejsc trzeba było odpuścić z wiadomych powodów.

Miałem dwa "strzały", przyzwoity pstrąg i średni kleń.

[KwaQ]

Siemka,

 

No i u mnie już chyba ostatni w tym sezonie całe 46cm

nocne kadrowanie i zimne palce

 

 

pozdro

Edytowane 29 Listopada 2018 przez KwaQ