Skocz do zawartości

Klenie 2018


tadekb

Rekomendowane odpowiedzi

Taki oto mieszkaniec niewielkiej rzeczki.

Pogoda z rana nie rozpieszczała, był deszczyk i wiatr,podniesiona brudna woda i spore chęci na rybkę.

Ten gagatek skusił się na białego Siek-M podanego w nurt,prowadzonego pod prąd z licznymi przystankami.

Branie konkretne, zdecydowane. Hol trwał chwilę.

Szybki pomiar wskazał 47-48cm.

Wrócił w dobrej kondycji i rośnie dalej.

 

post-47918-0-05260300-1524148520_thumb.jpg

post-47918-0-68717700-1524148525_thumb.jpg

 

Pozdrawiam

Mariusz

  • Like 33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja poluję bezskutecznie z aparatem w dłoni od dwóch dni na olbrzyma , który pojawił się w przytaczanym już nie raz przeze mnie miejscu magicznym . Moje wyobrażenia o dużym kleniu legły w gruzach . Nie wiem , ile ma ta RYBA , ale 60+ lekko . Na razie nie dają się podejść do nagrania , ale będę próbował i podziwiał przy okazji ...

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś chciałem poszukać kleni na Rabie, skończyło się na zwiedzaniu rzeki. Na pewno wrażenia pozytywne, chociaż ryb nie było. Za to sarny postanowiły udawać że nie widzą mnie stojącego po pas w wodzie i przeprawiały się za moimi plecami, zdążyłem jeszcze ostatniej strzelić fotkę :D

 

post-63918-0-89507500-1524338092_thumb.jpg

 

Postanowiłem na koniec dnia wrócić nad Wisełkę i obłowić napływ którego jeszcze w tym roku nie odwiedzałem. Spokojnie spławiałem z nurtem czarno-srebrnego Salmo Tiny i pozwalałem powoli mu się zaprezentować przed przelewem. Drugi rzut i jest dobry czterdziestak. Następny spław, ledwo przytrzymuję woblera i zdecydowane branie. Kleń szybko obiera kierunek w stronę brzegu, jest tam spokojna woda pełna pni i gałęzi. Skubaniec dopina swego i już prawie pod nogami, dwa metry od brzegu łapie kotwiczką na brzuchu woblera gałąź. Szybo wskakuję do wody i w chwili gdy sunę na niego podbierakiem ten się uwalnia rozginając dwa groty w ownerze ST-36 rozm 18. Całe szczęście trafia prosto w podbierak. Po dziesięciu minutach trafiam z tego miejsca jeszcze takiego około 40 cm, później zapada cisza.

 

post-63918-0-52012800-1524338936_thumb.jpg

 

post-63918-0-38367800-1524338949_thumb.jpg

Edytowane przez Robert91
  • Like 41
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś po zmroku udało mi się złowić trzy niebrzydkie kleniki mimo tego że chwile przede mną łowiły też na tym odcinku inne osoby. Jest to odcinek przed mostem na ulicy Lubelskiej w Międzyrzecu Podlaskim ,najlepsze brania są między godziną 20:30 a 21:30 ,biorą na pływającego woblera od 3 do 4cm. Zapraszam ,łatwo trafić.

post-53552-0-22394300-1524598056_thumb.jpg

post-53552-0-92311300-1524598065_thumb.jpg

post-53552-0-52787800-1524598099_thumb.jpg

  • Like 27
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj na niewielkim ciurku poszukać kleni i kilka udało się przechytrzyć :) woda koszmarnie niska i krystalicznie czysta. Poniższy profesorek stał w głębszym dołku i co jakiś czas wypływał na płyciznę przekąsić to i owo. Złowiony na upatrzonego, w iście indiańskim stylu.

 

11582546_20180428_144221.jpg

 

Narka Pride :D

 

11582543_20180428_1500430.jpg

 

Sprzęt:

Jaxon Grey Stream 228 1-7g

Ryobi Ecusima 1000vi

Żyłka Mikado UV 0,12

Wobler własnego wyrobu - kiełżyk.

 

post-56524-0-63543600-1524942364_thumb.jpgpost-56524-0-85511300-1524942373_thumb.jpg

Edytowane przez Pride
  • Like 26
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypad planowałem przez cały tydzień, i wczoraj się udało  :)

 

DJEuWz2.jpg

 

Już było fajnie, a do tego jakieś klenie ;)

 

7wSIyHb.jpg

 

Potem kolejne  :)

 

vZggsXr.jpg

 

Jako ostatni był ON  :highfive:

 

Htp7TDA.jpg

 

 

RtGrwiS.jpg

 

Ogólnie udało się złowić pięć kleni na piankowce, 4 średniaki  i jednego  fajniutkiego  :wub:  .

Klenie już po tarle, temperatura wody w okolicach 18° C

Nic tylko łowić!!!  :)

 

 

  • Like 37
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad Wartę pojechałem niechętnie i tylko na chwilę. Raczej z powodu zgubienia kurtki wędkarskiej i z nadzieją, że odnajdę ją nad rzeką. Pogoda słoneczna, wakacyjna. Usiadłem na chwilę na skarpie i popatrzyłem na rzekę. Zachodzące słońce złotym światłem stwarzało piękną, bajkową scenerię. Byłem sam. Jednak kilka główek poniżej słychać było rozmowę gruntowców. Przez moment wydawało mi się, że jest kiepsko - żadnej aktywności drapieżników. Jednak ciszę przerwał nagle głośny atak bolenia w górze rzeki. Ucieszyłem się, choć sprzętowo i mentalnie nastawiony byłem na jazie i klenie. Wyjąłem pudełko z przynętami. Zacząłem od woblerków. Kilka rzutów pływającym i zmiana na tonącego. Woda choć opadła, to ciągle wysoka. Czarny Hornecik poleciał daleko w poprzek nurtu i wachlarzem wracał do brzegu. Gdy osiągnął pożądaną głębokość zauważyłem ruch małych rybek na jego drodze, które rozproszyły się i z oznakami niepokoju odpływały. Zanim pomyślałem, że powodem ich niepokoju był pewnie mój woblerek nastąpiło gwałtowne, podwójne "kopnięcie" i ...nic. Lej na wodzie oznaczał, że już po wszystkim. Zmiana przynęty na obrotówkę i kilka rzutów bez efektów. Boleń szalał na drugim brzegu wyskakując nad wodę w pogoni za rybkami. Wrócę po ciebie w maju - pomyślałem. Tymczasem na ostatnie rzuty zostawiłem sobie najbardziej obiecujące miejsce, gdzie nurt przelewał się przez zalaną główkę, tworząc rafę. Posłałem obrotówkę daleko i łukiem sprowadziłem na zalaną rafę. Łup! Jest! Kilka odjazdów i już "ześnioczek" ląduje na płytkiej wodzie brzegu. Robię szybką fotkę, wyczepiam, zmieniam obrotówkę i wykonuję kolejne rzuty. Denerwuje mnie, że obrotówka, którą sam wykonałem chwilami gaśnie... Muszę ją poprawić! Zwijam linkę na jakieś siedemdziesiąt centymetrów od szczytówki i sprawdzam pracę błystki pół metra od brzegu. Robię blaszką małe kółeczka, jakbym rysował po wodzie, z nurtem i pod nurt... Nagle ogromne rybsko atakuje moją niepracującą blaszkę trzydzieści centymetrów od moich nóg i ...nie trafia! Potężny chlupot, rozbryzg wody i ja oniemiały... Przez moment zapomniałem oddychać. Co to było? Boleń? Jeśli kleń, to olbrzymi. Słońce już dawno zaszło. Pora wracać. Oglądam się, żeby jeszcze tu kiedyś wrócić i ruszam do samochodu. Fajnie było. Fotki mam kiepskie, ale są. Już prawie ciemno. W domu się pewnie martwią...

post-59071-0-63278100-1525048946_thumb.jpgpost-59071-0-38507300-1525048972_thumb.jpgpost-59071-0-51860000-1525048980_thumb.jpg

 

Kurtki nie znalazłem.

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"            :good:

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...