Skocz do zawartości

Sezon podlodowy


Pietruk

Rekomendowane odpowiedzi

... na tak mroźne warunki to Dermosan półtłusty na twarz, dłonie i stopy, nie jestem przedstawicielem marki, polecam, sprawdzone. Kolega wyznał "wszystkie" grzechy. Mnie i wielu u mnie po wczorajszej pogodzie to ,,wołami" przez jezioro by nie przeciągnęli. Takich opadów śniegu przy -10 wczorajszego dnia to nie przypominam. Wiadomo było, że będzie słabo .Kilka wpisów poczyniłem w dziale ,,Ogólne" w odpowiednim wątku

Edytowane przez bob74
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurdę, szok!! Cały dzięń do Konrada dzwoniłem i nie odbierał. Myślałem , że razem pojechaliście. Nie ma żartów. Ja czekam do wtorku. Myślę , że moje czterdziestaki wytrzymają te kilka dni.

 

Konrad odpoczywał po wczorajszych gościach i nie dał rady rano, ale patrząc na to jak wczoraj popylał na lodzie, to chyba dzisiaj pierwszy by pływał :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje się , ze to bardzo dobre wytłumaczenie tego co się działo wczoraj.

 

"- Woda w jeziorach jest niewychłodzona ponieważ mrozy trwają na mazurach dopiero trzeci dzień - W czasie zamarzania napadało dużo śniegu w związku z czym nie wytworzył się lód krystaliczny tylko śniegolód, gdyż padający śnieg mieszał się z górną warstwą wody - Na to wszystko napadało jeszcze ponad dwadzieścia centymetrów śniegu, który utworzył warstwę izolacyjną od mrozu - Nawet temperatury poniżej 20 stopni Celsjusza jakie wczoraj i dzisiaj notujemy w nocy z powodu tej warstwy śniegu nie dają szybkiego przyrostu krystalicznej tafli lodu - Świecące w dzień słońce powoduje, że pod śniegiem tworzą się tzw. oparzeliska lub odparzeliny, co jest związane z tym, że warstwa śniegu działa jak soczewka powodując nagrzewanie się i roztapianie górnej warstewki istniejącego lodu, więc na lodzie mamy warstwę wody, a na niej przemakający śnieg - Nacisk na taflę ciężaru przemokniętego śniegu powoduje, iż zamiast unosić się ona nad powierzchnię wody jest wciskana w głąb, co daje przemakanie świeżo powstałego lodu przez nie wychłodzoną wodę spod tafli W efekcie powstały lód przyrasta bardzo wolno na grubość, a ze względu na przemakanie i obciążenie leżącym śniegiem nie ma możliwości uzyskania zwartości strukturalnej. Jest cienki, miękki, kruchy i słaby, nie ma zupełnie żadnej nośności."

Edytowane przez hlehle
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na to co idzie:{ chwilowa euforia zaczyna rozmakać tak samo szybko jak to co dzieje się na wodzie, chociaż byłem dzisiaj i przyrosło 2cm szkła, w nocy mieliśmy -18 przy znikomej warstwie śniegu jest 3cm śniegolodu i 4cm czystego lodu, dzisiaj w nocy ma być jeszcze około -13 więc coś dołoży, niestety to co podają synoptycy oddala bardziej niż pewne od wejścia i znowu mam u siebie sytuację jak w tamtym roku że dobija do względnie bezpiecznej warstwy i słupki w górę, co zrobić może nie będzie tak źle i nadzieja jeszcze w lutym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy wypad jeśli chodzi o ilość to udany, jakoś mizerna bo 99% to palczaki. Niestety na najlepsze miejsca nie idzie dojść bo lód jest strasznie nierówny. W jednym miejscu gdzie łowiliśmy miał 12 cm z czego 8 cm to szkło, a po drugiej stronie jeziora już tylko 4 cm praktycznie samego sniegolodu.

Jutro jeszcze jeden wypad i przerwa póki nie nadejdą kolejne mrozy bo przy odwilży aktualny lód nie będzie dawał żadnego bezpieczeństwa.

post-70107-0-34752800-1610978040_thumb.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w końcu czułem się w miarę bezpiecznie widząc kilku wędkarzy na tafli. Lód od 12 do 8 centymetrów. W trakcie 4 godzin łowienia +/- 60 okonków i okoni. W tym trzy powyżej 30 centymetrów. Wszystkie brania na błystki podlodowe. Radocha ogromna, ale niestety bateria w Go Pro z powodu zimna padła i z nagrania holi nici. Dzisiaj znowu się wybiorę, ale podobnie jak kolega @AdrianMa przy odwilży chyba sobie odpuszczę.

Edytowane przez Marek_86
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pilne potrzebuje ispiracji by wykonac pierzchnie ,moja zaginela po przeprowadzce aa to dopiero teraz odkrylem .Co polecicie ,jakiś resor , prent ?jak zaostrzyć 

Nie mam foto ale mam "pikę" z tz zębu od tura do Obornika.Bardzo twardy i wytrzymały metal.Jaki kształt nadasz ostrzu taki pozostanie na lata.Koledzy jak zobaczyli moją konstrukcję także sobie sprawili z tego materiału.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy wypad za mną. Pierzchnia, choć miałem pewne obawy po Waszych wpisach, działa wyśmienicie :)

 

Lód strasznie nierówny. Od 2-3cm do 8cm. Znaczące różnice grubości w miejscach wręcz nie do przewidzenia.

 

Sukcesów spektakularnych nie było. Około 30 rybek. Dominowała mormyszka z pinką. 3/4 brań w najgłębszych miejscach w okolicy łowiska. Zaledwie kilka okoni 25+. Widać ewidentnie, że zmiana pogody ma ogromny (negatywny) wpływ na żerowanie. Biorąc pod uwagę prognozy i obecną sytuację za oknem, u mnie pewnie był to pierwszy i ostatni wypad w roku 2021 :)

 

Bądźcie uważni i ostrożni, żebyśmy dalej mogli wymieniać się doświadczeniami :)

Edytowane przez Wojtek B.
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie napiszę parę słów o wędkowaniu z lodu..bezpieczenstwie

 

Obecnie mieszkam poza PL,i o wędkowaniu lodowym mogę tylko pomarzyć..doświadczenia z 15 lat...

 

Kto po tych kilku dniach mrozu wybiera się na duże głębokie jeziora....w skrócie jest szalony..

 

Teraz ewentualnie starorzecza...i to nie głęboka woda

 

 

Pierzchnia!!!!!!to podstawa czy teraz czy w środku zimy jak dwa miesiące mrozi po 20 stopni...temu fajnie jechać z kims...jeden Pierzchnia...jeden świder..m

 

Brat łowił na siemionce w zeszłym grudniu!!!po paru dniach gdzie było po 2,3 dniach 7,8 nocami stopni mrózu....ale blisko brzegu,woda płytka...i lód bezpieczny

 

Każda woda inna!!!!

 

Ogólnie wszystko róbmy z głową...

 

Tyle,pzdr

 

M

Edytowane przez martek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Wielkoplsce raczej nie połowimy. Byłem w niedzielę lód miał 4cm na małym jeziorku, potem przyroziło ale ja nie mam czasu w tygodniu a do weekendu lodu raczej nie będzie. Za dzieciaka jeszcze trochę łowienia z pod lodu zanałem ale jak wnukom będę kiedyś opowiadał to się będą chyba w głowę pukali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...