Skocz do zawartości

Sandacze 2018


krzysztof1983

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie widzę ze rybki regularnie wychodzą po zmierzchu . Jeśli dobrze widzę są to ryby z rzek . A jak wyglada u Was sytuacja w zaporowkach i ogólnie wodzie stojącej ? Ryby uaktywniają się również z wieczora ? Czy sprawa ma się zupełnie inaczej ?

 

 

Tapatalkniete z iPhone 7

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ mi ciśnienie podnosicie panowie tymi smokami... Ja wczoraj nocą trafiłem tylko podwymiarka na rapale flat rap, no i zgubiłem po drodze pudło z gumami i główkami (Kędzierzyn-koźle), bo zostało na dachu auta. Dwa razy przejechałem trasę gdzie mogło mi spaść, ale zguby nie znalazłem. Dla uczciwego znalazcy nagroda pieniężna ;-)

Edytowane przez kefaspirit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsza recepta na sukces jest wytrwale pilnowanie stolowki...

Obierzcie sobie jedno, max dwa miejsca na ttch wodach ,gdzie trafiaja sie "dobre" i pilnujcie go w stalych godzinach. Obserwujcie cisnienie i pogodę. Wg mnie najlepiej jest ,gdy w momencie przybycia nad wodę zaczyna delikatnie opadac (wiem wiem to jak "6" w totolotka ,ale zdarza sie ;) tak bylo z niedzieli na poniedzialek ii wczoraj) ,badz gdy chociaz utrzymuje sie co najmniej 8h nana stalym poziomie. Bieganie dzis tu juteo tam ,a pojutrze jeszcze gdzie indziej moze przynieść co najwyzej garba (pewnie ktos mnie skarci za to powiedzenie ,bo zdarzaja sie wyjatki od reguly -JAK WE WSZYSTKIM ;) ) Co do godzin zerowania trzeba wyczaic- wszedzie jest inaczej ,aczkolwiek osobiscie najlepsze efekty mam miedzy 21:30 ,a 2 w nocy .

Edytowane przez Usak
  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6b37cb7c92f5.jpg Wziął 30-40min po dojechaniu na miejsce 72cm ktore zaatakowało woblera własnej produkcji (foto w mojej wcześniejszej odpowiedzi w tym poście) Następnie przez 1,5-2h zupełnie bez kontaktu prawdopodobnie w celu znalezienia następnej miejscówki gdy były aktywne ;-P. Po powrocie na miejsce zmieniłem woblera na małego ripperka i po paru rzutach zameldował się sumek około 80 który troszkę mnie niepokoił dopóki nie zobaczyłem co to za rybka. Po dobrze trafionym i szczęśliwym wyjeździe zakończyłem łowienie. Czekam na przymrozki ;-)
  • Like 42
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz więcej fajnych pasiastych smoków w wątku..:)

 

A tu taki mój sportowiec.. też mnie ucieszył, mimo iż po zachodzie słońca nagle zaczęło dmuchać z płdwschodu.. Co nie napawało mnie optymizmem.. Ale mimo to wyłaziłem jedno branie.. ;)

 

post-50800-0-87863800-1541808452_thumb.jpg

 

Branie typu przytrzymanie przy podnoszeniu z dna..

  • Like 28
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo słyszałem o atomowych braniach Sandaczy. Ja nigdy tego nie odczułem, wszystkie jakie złowiłem pstrykały lub podduszły. Jakoś specjalnie nie martwił mnie brak kopnięć, bo przecież ryby były a te delikatne pstryknięcia mają swój urok i potrafią uzależnić od pierwszego pstryka. Na ostatnim wyjeździe przy pogodzie która sama nie wie czy jest wiosną czy jednak jesienią nic nie wskazywało na to że wyniki będą super. Od samego rana napływałem znane mi miejsca. Dołki puste, zero brań, kanty i spadki mimo że z dosyć ciekawymi zapisami nie dawały żadnych efektów. Obławiałem te wszystkie miejsca gumami które w tym roku dawały efekty, ale nie tym razem. Po kilku godzinach starań postanowiłem popłynąć w drugą część zbiornika. Po drodze starndardowo herbatka z termosa i papierosek, mój wzrok błądzi po brzegu ale kątem oka zauważyłem fajne łuki. Szybka decyzja, zobacze co tu się dzieje. Cumuje delikatnie bo stoję nad samymi łukami, pierwsze rzuty i dalej nic. Założyłem jaskółke Janusza Widła w kolorze czerwonym, jakoś tak bez wielkiego entuzjazmu bo Sandacze w tej wodzie uwielbiają kolor perłowy no ale trzeba kombinowac. W trzecim rzucie atomowy strzał w kij. Kopnięcie jakbym zachaczył konia pod wodą. Uhhhhh! Jesteś! Hol raczej siłowy bo ryba już spora i nie chciałem jej stracić a w głowie jedyna myśl, ryba musi wrócić zdrowa do wody. Na tym zbiorniku zbyt dużo Sandaczy jest łowionych tylko raz.... zdjęcie i Sandacz wraca do siebie w bardzo dobrej kondycji. Moment brania zapamiętam na długie lata, ciężko jest je porównać do innej ryby, no może troszkę do Boleni łowionych na plecionce. Dla takich chwil warto zrywać się skoro świt, marznąć na wietrze. To jest magia Sandaczy, wypracowanych ryb, w trudnych warunkach. Nawet jak to piszę to uśmiecham się w duszy, zdecydowanie jest to ryba którą będę wspominał często.

6e4a2eb283ceaf3dmed.jpg

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                       :good:

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 40
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dlaczego tak słabo w tym wątku jak sezon na Sandacza w pełni  :huh: mnie ostatnio większe rybki omijają szerokim łukiem albo są po drugiej stronie rzeki, a jak przejadę na drugą to one na tą co byłem godzinę wcześniej  :D i tak się gonimy.....połowiłem trochę rybek w ostatnim tygodniu były sandacze i bolenie ale nie było większych niż 50-55 cm dopiero wczoraj trafiłem ciut większego pijanego lub ślepego pieska. Kiedy próbowałem wjechać rybką do podbieraka ten zrobił mini świecę i wylądował na brzegu w trawie koło mojego buta z wypiętym już woblerem, a jak go wypuszczałem to na rozpędzie zderzył się dwa razy z kamieniami przy opasce  :o stracił orientację ? płynął z zamkniętymi oczami ? czy był nawalony lub ślepy ? fakt poziom wody wczoraj był strasznie niski i kamienie na opasce odsłonięte ale chyba nie płynął na pamieć jak niektórzy mistrzowie kierownicy  ;)

post-51847-0-22287400-1542265134_thumb.jpg

  • Like 37
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...