Skocz do zawartości

Sandacze 2018


krzysztof1983

Rekomendowane odpowiedzi

Poświąteczny[emoji12]. Pogoda nie rozpieszczała, duża wilgotność, gwałtowne ocieplenie nie napawały optymizmem [emoji41]. Jedno branie w ciągu całego dnia, przy podbiciu czuje delikatny opór. Jak się później okazało na końcu zestawu melduje się 89 cm - nowe PB. Ryba w doskonałej kondycji, waleczna o pokaźnych gabarytach. Szybkie zdjęcie i powrót do do wody. Sprzętowo: NFC HM 665, Stella 10’ 4000, Duel X8-1,2 i kajtek 4,5. Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego w 2019 roku.eebb6f414ba8ad173da70f8959769fdb.jpg11bfda487b60333d61ee1a5162a5ada5.jpg

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 40
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek , to nie tak do końca jest jak piszesz - choć chciałbym  ;) . Dziesiątki pustych wyjazdów , oglądanie tych wszystkich makabrycznych scenek rodzajowych nad wodą , kiedy to patrzysz na działania wytrzebiająco-eksterminacyjne "kolegów" "wędkarzy" , mających za nic zapisy regulaminu i jakiekolwiek pozory przyzwoitości , frustracja i często wściekłość związana z tym wszystkim ... i nagle bęc - jesteś we właściwym miejscu i we właściwym czasie . I nikogo w zasięgu wzroku . Piękne ... Ale faktem jest , że takiego końca sezonu się nie spodziewałem i nie miałem jeszcze  :) . Rok temu też tak pisałem , więc postęp jest  :D .

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie , tak jak napisałeś   ,, jesteś we właściwym miejscu i we właściwym czasie "   :clappinghands: u mnie go brak (czasu) , no i trzeba wstrzelić się  w te sandaczowe pięć minut

Druga rzecz    ,,działania  wytrzebiająco - eksterminacyjne kolegów wędkarzy . Jeden z takich moich kolegów złowił pięknego sandacza , dokładnie nie pamiętam czy przekroczył trzy cyferki ale na sto procent miał ponad  dziesięć kilogramów . Byłem przekonany ze ją puścił (górny wymiar ) ale niestety , wagę miał sandacz tak dużą bo miał jazia do 1,5 kg w sobie  , ryba miała cesarskie cięcie i nie przeżyła zabiegu  . Co do przyzwoitości to ten koleś wydawać by się mogło że ją ma , ma ale w dupie 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego sylwestrowego "prawie widziałem" z 2 brzegu :D zawrócili jak dochodziłem że kończymy...

I możliwe że też już go ktoś miał w 2018; z kompanem niektórych Twoich przygód rozmawiałem w kontekście innej ryby, że takie  przestrzenie między promieniami jak by od podbieraka...

Jeszcze raz szczere GRATULACJE!

 

To ja paszczę drapieżcy se dodam ;)

post-50134-0-72238600-1546353116_thumb.jpg

Edytowane przez *Hektor*
  • Like 26
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Listopadowa mamuśka złowiona ponownie w grudniu po świętach i sylwestrowy na zakończenie sezonu.

Piękne ryby jak na botoksie.

Górale mi powiedzieli, że mroźna zima idzie, gdyż sandacze są grube w "krzyżu".  ;)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten w czerwonej kurtce to byłeś ty? Z daleka nie dojrzałem brodziska, przez to się nie odezwałem. Tam gdzie się widzieliśmy niestety bez dotknięcia. Koło ósmej pojechałem kilkaset metrów w górę rzeki na główki i dwadzieścia po już pozował.

Też w pierwszej chwili nie poznałem; szedłem pod prąd sprawdzić kilka dołków, jak przejeżdżałeś po aucie dopiero rozpoznałem. Na koniec obławiałem zwaliska na zewnętrznym zakręcie w górze rzeki i po drugiej stronie było widać Twoją postać, jak zamiast łowić "tańcuje" po brzegu ;) to musiało być ten moment. Kumple akurat zadzwonili że jedziemy, a że zbytnio nie miałem przynęt do dziennego łowienia, grzecznie skończyłem łowy 2018

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam , mam pytanie do bardziej doświadczonych , jako że była to moja pierwsza jesień oraz zima spędzona na "chodzeniem za sandaczem" , dzień przed końcem sezonu miałem dziwną sytuację , łowie w małej rzece w której populacja sandacza jest spora , małego sandacza takiego do 25 cm jest mega dużo łowiony był na wszystko w lecie , musi być tam także duży , chociaż o 90+ nie słyszałem , sam złowiłem kilka lat temu +/- 80 jako przyłów. Obławiałem kilka h około 2m rynne pośrodku małego rozlewiska z wolnym uciągiem , po setkach rzutów 7 cm rekaxami i mansami założyłem mega jaskrawą gumę 10cm bardzo smukła z celownikiem na kopycie (nie znam nazwy ani modelu) w pierwszym rzucie był mega silny strzał i sciągnięta guma do łuku na haku.... więcej nie powtórzył , branie zupełnie inne od wszystkich jakie miałem w grudniu , dodam że ryby które udało się wyciągnąc były do 55 cm i brania były  inne , czy mógł to być kaban ? Czy równie dobrze mógł to być junior tylko tak agresywnie uderzył ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I kaban i junior.

Miałem kiedyś takie pier.. w przynętę że myślałem że będzie ładna ryba ale okazała się 35 cm sandaczykiem.

Złowiłem wtedy ich kilka i niektóre właśnie tak waliły.

Najczęściej takie agresywne brania miałem przeważnie późną jesienią.

 

malinabar

 

Pięknie zakończony sezon.

Im bliżej końca tym wieksze kabany.

 

Mi nie było dane zakończyć porządnie sezon łudkowy, nie miałem zbytnio czasu na jesienne wypady.

Edytowane przez cinn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I kaban i junior.

Miałem kiedyś takie pier.. w przynętę że myślałem że będzie ładna ryba ale okazała się 35 cm sandaczykiem.

Złowiłem wtedy ich kilka i niektóre właśnie tak waliły.

Najczęściej takie agresywne brania miałem przeważnie późną jesienią.

 

 

To samo tyczy się pozostałych drapieżników. Kilka razy tak miałem, że mały lub średni szczupak uderzył z takim impetem, że kij z ręki wyrywał, szczególnie jak był duży kąt między plecionką, a kijem (plecionka prostopadle względem wędziska np. rzuty z kładki w bok wzdłuż trzcin). A metrówka potrafi łyknąć przynętę z delikatnym przytrzymaniem ;). Bardzo dużo zależy od tego, czy drapieżnik uderza od przodu, czy tyłu przynęty. Jak z impetem walnie od tyłu "przesunie" się z przynętą w naszą stronę i branie będzie delikatniejsze, a jak walnie od przodu przynęty, wtedy jest potężne uderzenie (dodatkowe napięcie linki) i czujemy wielkie bum :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 A metrówka potrafi łyknąć przynętę z delikatnym przytrzymaniem ;).

Moje wnioski są jednoznaczne...Duże sandały biorą bardzo delikatnie i ostrożnie...Niekiedy poznać tylko po plecionce...Skurczybyki.. ;)

 

Bartuś,gratki i tak trzymaj.Życzę metróweczki.Chciałbym wówczas zobaczyć Twój wyraz twarzy...Uśmiech znaczy się... :D :D :D

No i opis oczywiście przeczytać... ;)

Edytowane przez chlodnica
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje wnioski są takie, że jak duże (i nie tylko duże) sandały żerują (np. w nocy, w brzegu) to walą w 15cm gumy tak, że kij wyrywa z ręki, a główka gumy nawet nie wystaje z pyska... :) Jak nie żerują, to stukają, skubią, wąchają, cudują i trzeba mieć sporo szczęścia i umiejętności, żeby drania wciąć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...