bigos Opublikowano 2 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2011 Zapraszam do obejrzenia kilku fotek z Tasmanii. http://www.salmo-adventures.com/salmo-adventures-club/wypraw y/Tasmania-Australia%20-%20terytorium%20diab%C5%82a. Pozdrawiam,Bigos Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 2 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2011 Bigos piękna relacja .Tylko pozazdrościć Ci niezapomnianych widoków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tpe Opublikowano 2 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2011 Pięknie A jak tam jest z wężami? Bo pająki są.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 2 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2011 Pięknie A jak tam jest z wężami? Bo pająki są.... pająki wszystkie zjadły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 2 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2011 a wujek google twierdzi ze: z jednej strony wezy jadowitych nie ma...http://www.kde.edu.pl/page.php/1/0/show/746 ale z drugiej strony... zyje tam jeden z najbardziej jadowitych wezykow http://translate.google.pl/translate?hl=pl&langpair=en%7 Cpl&u=http://www.snakeartist.com/snake.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bigos Opublikowano 2 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2011 Widze chlopaki, ze w paranoje wpadacie Ja tam weza nie widzialem. Sa na wyspie niby 3 gatunki, z ktorych jeden moze krzywde zrobic powazna, ale od dziesiecioleci nikogo na Tasmanii waz nie zabil , wiec ...Czy to ma jakies znaczenie czy sa tam weze ? Na te wszystkie zwierzaki co ze strachu krzywde moga zrobic, jest jedna prosta rada - patrzec pod nogi, nie brac do reki niczego czego sie najpierw dobrze nie obejrzalo, wytrzepac but zanim sie ubierze, tak samo spiwor w namiocie i tak dalej i tak dalej. Jak pamietasz o tym ze nie jestes sam w jakims miejscu, tylko sie wtryniles zwierzakom na rewir, to marne szanse zeby krzywde zrobily. One ludzi unikaja.W nocy przychodza co najwyzej poszperac kolo obozu. Na Tasmanii posumy mnie doprowadzaly do wscieklosci. W dzien ich nie widac bo spia na drzewach, ale w nocy sa wszedzie...I robia taki raban przy namiocie, ze niech je szlag trafi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dobosz65 Opublikowano 7 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2011 ja tam musze sam jechać i się przekonać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dariusz Opublikowano 11 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2011 Super relacja. Jestem juz ciekawy na Artykuł o wylęgarni łososi i Mr.William Ramsbottom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.