Skocz do zawartości

Rękojeści rezonansowe i transmisja drgań


Friko

Rekomendowane odpowiedzi

To zabawne jak dwie osoby, z czego jedna ma dostęp do 100% japan rezonansów, a druga nigdy nie trzymająca w ręce wędki z rezonansem, mogą w tym wątku doskonale się rozumieć ;)

 

Pozdrawiam

Grzesiek

Zadziwiające jest to, że napisałeś w tym wątku 4 posty gdy nawet nie trzymałeś takiej wędki w reku :unsure:

 

Bujo, coś źle napisałem w tym wątku? Przecież wszystkie cztery wpisy są na temat! :unsure: Może ostatni wpis jest trochę OT, ale nie bardziej niż pisanie o malutkich azjatyckich rączkach, czy inne koleżeńskie uwagi jakie tu padły... oczywiście jeśli fakt, że nie miałem rezonansu o tym przesądza, mogę na prośbę moderatora nie zabierać więcej głosu.. :unsure:

 

@Krzysiek - ja to sobie wyobraziłem tak, że w tej malutkiej tubie powstaje jakiś tam rezonans, nawet nieodczuwalny dla zmysłów, ale dudnienie następuje właśnie przez nałożenie tej częstotliwość na tą, która płynie bezpośrednio z blanku. Zaznaczam, że to była tylko spontaniczna myśl, nie poparta zamówieniami z FISHING CENTER ani posiadaniem Magabassa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maynard zgadza się, to są normalne zjawiska jakie zachodzą w gitarze, fortepianie i innych instrumentach, ale charakter drgań i skala pudła jest nie porównywalna. Moim zdaniem zachodzi zjawisko zupełnie elementarne i proste w wytłumaczeniu, tak jak pisałem na początku. Rękojeść osadzona na skarpetce, tłumi drgania bardziej niż ta osadzona na korku, a ta z kolei tłumi bardziej niż osadzona na pierścieniach wykorzystywanych w tym systemie. Ponadto zgodnie z zasadą zachowania energii większa objętość materiału pochłania energią (drgania) bardziej niż mniejsza. Dlatego osadzenie na pierścieniach dostarcza więcej energii (drgań) na dłoń. Drgania są rozpraszane i tłumione w większej ilości dopiero na dłoni, a nie jak w przypadku pełnego osadzenia w dużej mierze po drodze. Jest mniejsze tłumienie, wzmocnieniem jest tylko w stosunku do kija z rękojeścią tradycyjną, ale to nie jest zjawisko z pudła rezonansowego.

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No piszesz Krzychu rozsądnie i sądzę, że w zupełności pokrywa się to z rzeczywistością. Wielu użytkowników rezonansów zwracało jednak uwagę, że sygnały odczuwają inaczej (nawet w tym wątku padło takie stwierdzenia) a niekoniecznie mocniej. Dlatego dumałem sobie, co może sprawić, że zmienia się inny parametr niż stopień tłumienia przez skarpetę, korek, czy pierścienie. Odpowiedzi oczywiście nie mam, tak samo jak nadal nie mam kija z FC, czy MB :mellow:

 

Pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ufff, od rękojeści aż do gitar i fortepianów. Panowie nieźle się rozkręciliście... Czekam na więcej...

 

Tak dla rozluźnienia...

Wy tu prowadzicie jakieś dywagacje fortepianowe a przecież Dragon prawdę Wam powie. Oni w swoich rękojeściach z Resonance System pokazują wyraźnie jak wzmacniają podwójnie pierwotny sygnał brania

http://www.firmadragon.pl/index.php/oferta/wdziska/wdziska-d ragon/guide-select

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gitara musiała się pojawić bo to pudło wzmacniające drgania jak się patrzy. Nie kwestionuję, skuteczności rozwiązania, tylko nazwę która sugeruje zjawisko w którym blank drga w taki sposób, że wprawia w drgania cząsteczki powietrza w tej malutkiej przestrzeni, do tego stopnia, że fale nakładają się na siebie, w efekcie powodując rezonans i detonując wzmocniony sygnał na uchwycie. Takie zjawisko sugeruje nazwa produktu „rękojeść rezonansowa”. Takie też zjawisko wymagałyby kunsztu w budowie czegoś takiego, porównywalnego z budową instrumentów. Oczywiście mogę się mylić i opowiadam głupoty, ale na tym etapie jestem pewny swego.

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek W... ja osobiście całkowicie się z Tobą zgadzam... Nomenklatura zjawiska - z punktu widzenia fizyki - wydaje się tutaj jakby nie bardzo pasować i kto wie czy nie prowadzi w ślepy zaułek...

 

Sądziłem, że zwykła rękojeść jest tylko tłumikiem sygnałów przekazywanych przez blank i nie ma nic lepszego niż pozbycie się jej całkowicie. Inaczej mówiąc... montaż kręcioła bezpośrednio na blanku no i trzymanie ręki na gołym blanku.

Niemniej jednak spostrzeżenie kolegi pablom, że w jednej z wędek trzymając raz za goły blank a potem za rękojeść rezonansową czuł wyraźną różnicę (na korzyść rękojeści) jest bardzo interesująca.

 

Temat zasady budowy rękojeści rezonansowych zatem pozostaje dla mnie nadal niewyjaśniony... Panowie znający się na tym podpowiedzcie chociaż jakie zjawisko jest tutaj wykorzystywane (no chyba, że to też jest tajne to nie ciągnę za język)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol: Rąsie mam , Michale , faktycznie twardawe , a do tego są to kończyny notorycznego sceptyka ..

Prawdopodobnie nie dotrzemy w tym wątku do sedna zjawiska , którego tak gorliwie strzegą licencjonowane , biznesowe cerbery . W żadnym razie nie ośmielę się zasugerować choćby marginalnie , że jest rezonans rzeczowym równoważnikiem powiedzenia , jakoby wróbelek miał jedną nóżke bardziej od drugiej .. Embarassed

 

Rezonans w dolniku jest najzupełniej i jak najbardziej ok ! Serio .. Ewidentnie pomaga wielu osobom w odbiorze słabych sygnałów oraz podwodnych informacji .I nie uważam tego wcale za formę aparaciku dla odrobinę głuchawych . Pomaga też całym seriom blanków , które dostają szansę na całkowicie nowe życie w jakże ekscytującej postaci . A nam wszystkim daje razem i osobno : kasę , osobiste wzruszenia , pozytywne wibracje i duchem nowoczesności napełnia po brzegi .

To mało ?? :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego nie? Rurek woven nie robią kosmici. :D . Tyle tylko, że co najmniej warstwa zewnętrzna jest z maty woven. Ewentualnie kup sobie rurkę ze sklepu modelarskiego, do wyboru średnice i różne grubości ścianek.

 

http://www.modelemax.pl/index.php?cPath=1_52_60&sort=1a& amp;page=2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mowisz ze mozna to zastapic starym blankiem??

 

 

Blank będzie zbieżny i się nie nada. Rurka z linku jest 14 zł tańsza niż w FC. Dodatkowo będzie ładnie wyglądała, ta druga oczywiście.

 

Rób jak chcesz, nie moja to sprawa.

 

Dziś tak sobie dla jaj sprawdzałem czucie na blanku i w rękojeści, druga daje zdecydowanie mocniejsze kopniecie przy sandaczowym opadzie.

 

zostało i tak za dużo napisane przez ludzi, którzy bądź nie mieli z tym styczności bądź tak sobie gdybają a forum ma służyć rzetelnej wymianie informacji czego nie widzę w tym wątku. Ja akurat wiem dokładnie o co chodzi w rękojeściach z FC, jak się to wszystko dobiera i montuje ale podobnie jak @matusiak nie mogę tego opisać na forum nawet dlatego, ze ktoś spędził masę czasu i pieniędzy żeby zaczęło to działać.

 

Jak pisał Pablom, są blanki na których się to sprawdza bardzo dobrze, na innych mniej, to co mam przerobione to: IP Batsona ( zarówno jedno jak i dwu częściowe- kolega przy testach ciął każdą roślinę czy kamień bo myślał ze to brania a jest doświadczonym wędkarzem), RX8+ - tu jest po prostu masarka, żadna obserwacja szczytówki nie jest konieczna, okonie łowiłem na blank 25 lbs przy żyłce 0.37 i brania były bardzo wyczuwalne jako kopnięcie, RX8, 3.20 do 17 lbs tez działa sporo lepiej od standardu, RX8 2.60 do 28 podobnie. Tymi dwoma ostatnimi jak i jednym IP łowiłem w obu wersjach. Jest duża różnica. Wszystkie rękojeści rezonansowe montował Roman Pietrzak, tak gwoli ścisłości.

 

Bujo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nada się, jak najbardziej. Wygląd jest tu bez znaczenia, zbieżność (1mm na 20cm?), bez znaczenia.

Jeśli to jest pudło rezonansowe to liczą się tu inne czynniki i udałby się nawet ze sklejki.

 

Niestety ja nie mogę polemizować z subiektywną oceną innych użytkowników, pomimo, że miałem okazję używać. Po drugie, nawet gdybym miał samodzielnie przygotować taką próbę, nie potrafiłbym ocenić czy nastąpiło wzmocnienie, ponieważ nie miałbym pewności, że w każdym przypadku bodziec, który spowodował odczucie był ten sam. Innymi słowy, powtarzalność takich samych uderzeń, czy to ryby czy o przeszkodę. Po trzecie, silny efekt oczekiwanych skutków, czy to w jedną czy drugą stronę, zniekształciłby moją ocenę. Są to odczucia tak subtelne i subiektywne, że obawiam się, że z ręki tego nikt nie stwierdzi. Jestem zdania, że zjawisko z pudła rezonansowego tu nie zachodzi, ale jestem również zdania, że taka budowa rękojeści daje mniejsze tłumienie niż tradycyjna, z powodów, które wymieniłem wcześniej. Jestem również zdania, że najmniejsze tłumienie istnieje na gołym blanku. Co do reszty… proponuję udać się do kogoś niezależnego, kto posiada oscyloskop i raz na zawsze potwierdzić czy rezonans zachodzi i czy następuje wzmocnienie sygnału w stosunku do sygnału na blanku. Jeśli jest, chowam się pod stół i zwracam honor.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam taki problem/pytanie. Czy jak sam reargrip jest postawiony na tulei to już jest rękojeść rezonansowa? Bo w lżejszych kijach (cienkie dolniki), które robię dla siebie czasami tak robię. Mam w tej chwili trzy takie patyki i nie wiem, czy to już rezonans, czy nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak serio... wolałbym poczytać opinie userów owych rekojeści,porównując do tradycyjnych, aniżeli Wasze rozległe fizyczno-mechaniczne dywagacje zakrawające na doktorat w danej materii....

Kiedyś czytałeś pewnie troszkę tutaj

Przyznaję, mimo wielu rozważań, analiz i prostackiego kombinowania nigdy później nie zdecydowałem się na zamówienie takiej rękojeści.

Nie wiem na ile duży wpływ miało tu zetknięcie się z serią XLS i BR (CD) i Legend (St.Croix) oraz .... z DanielemXR.

Chyba spory.

Nadal też, tak w 100% nie jestem przekonany do rezonansu.

Placebo? Też czasem działa.

Z plusów dodatnich, na pewno ciekawa stylistyka i efekt wizualny bardzo mi odpowiadający .

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krzysiek_W

byłbym ostrożny ze sformułowaniem że dowolny odcinek rurki nada się do budowy rękojeści rezonansowej, i chodzi mi tu o względy mechaniczne, wytrzymałościowe. Rurki z woven carbonu są mocniejszejsze od standardowego blanku poprzez specyfikę splotu (oraz grubość). Powineneś wziąc pod uwagę że zastosowanie rękojeści na takiej rurze trochę usztywnia dolną sekcję blanku i na rurze mogą sie pojawić naprężenia które mogą uszkodzić zwykły blank, zwlaszcza jeżeli bedzie on cienkościenny. Nie bez przyczyny moim zdaniem wszelkie rękojeści rezonansowe ( należy pamietać iż temat ten jest już dosyć leciwy i śmiało za prekursora takich rozwiązań mozna uznać Tennesse Handle montowane na tubach) - były montowane na tubach z woven grafite.

 

@all

Zgadzam sie z Bujo że niedobrze jest jeśli w temacie wypowiadają się osoby które nie mają na koncie własnych doświadczeń, nie robiły prób etc. Takie gdybanie na chłopski rozum nie wiele wnosi do dyskusji i z doświadczenia wiem, ze potrafi być również mocno zawodne.

Jak pisałem wcześniej, temat czułości wędki, którego drobnym odpryskiem jest zagadnienie tzw. rezonansu w rękojeści, to bardzo złożone zagadnienie, które bardzo trudno jest opisać od strony teoretycznej ( nikomu się to jak dotąd nie udało ). Na forach rodbuildingowych jest bardzo wiele dyskusji na ten temat i ściera się wiele poglądów, wiec osobioscie byłbym bardzo ostrożny w formułowaniu jedynie słusznych tez - w którąkolwiek stronę.

 

Moim zdaniem wędkarstwo jest dziedziną doświadczeń empirycznych, w zasadzie trudno mi znaleźć lepszy przykład na sensowność doświadczeń empirycznych od wędkarstwa. Jak czytam Wasze dyskusje, to widzę siebie sprzed kilku lat :D też miałem ambicje znalezienia teoretycznej i naukowej podbudowy dla pewnych zjawisk - ale powiem szczerze jak nieco bardziej zagłebiłem się w temat i zdałem sobie sprawę z jego złożoności, to zrezygnowałem. Moim zdanie to ślepy zaułek. Ostatecznie i tak efekt końcowy weryfikowany jest nad woda, w dłoniach konkretnego wędkarza ( nikt poza @remkiem nie zauważył że to też jest zmienna ). Teraz idę na skróty - jak chcę coś sprawdzić, po prostu biorę kij nad wodę i sprawdzam. I nie ma to nic wspólnego z napędzaniem koniunktury - to zwyczajnie jest po prostu najbardziej sensowne i najprostsze wyjscie

 

 

@all

jeszcze jedna kwestia która tu się pojawiła - pretensje do rebuilderów że nie chcą ujawniać wszystkich aspektów swojej pracy. Moim zdaniem nikt nie ma prawa formułować tego rodzaju oczekiwań. Miło jest jak ktoś się za darmo dzieli swoim know-how, ale robienie z tego wymogu to już lekka przesada moim zdaniem :huh: Rodbuilderzy na świecie i w Polsce i tak bardzo chętnie dzielą sie wiedzą za free, nie słyszałem żeby kogoś odprawiono z pracowni z przysłowiowym kwitkiem jeżli chodzi o pomoc w złożeniu wędki - wręcz przeciwnie, w licznych artykułach / wypowiedziach na forum mozna znaleźć podziękowania za pomoc dla tej czy innej pracowni. Zresztą spotkania w ramach Programu Pomocy dla Młodych Rodbuilderów są też tego dobrym przykładem i myślę że ich uczestnicy mogą to potwierdzić. Powiem szczerze że w tym kontekście czuję pewne zakłopotanie spotykając się podejściem typu daj palce to urwie rękę

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Friko, żadna dyskusja nie jest idealna i pozbawiona wad. Co do kwestii wytrzymałości, rurek. Ich wytrzymałość jest więcej niż wystarczająca. Jaki procent wytrzymałości takiej rurki, będzie wykorzystany? Nie to jest istotą. Są zjawiska, które zostały zrozumiane i opisane bardzo dawno temu i nie trzeba już posługiwać się „chłopskim rozumem”. Takim zjawiskiem jest rezonans akustyczny. Bo właśnie to zjawisko zachodzi w pudle rezonansowym. Ośrodkiem rezonującym nie jest tu żadna tuba rezonansowa, ona jedynie zamyka objętość powietrza w którym to zjawisko zachodzi, tak aby jak najmocniej ograniczyć pochłanianie+ ma być z materiału w którym fale szybko się rozchodzą (np. grafit) . Przyjmijmy, że to działa. Co następuje? Fragment blanku wewnątrz tej przestrzeni, przez ułamek sekundy osiągnął pewną częstotliwość drgań, a drgania te były drganiami harmonicznymi. Nie słyszymy tych fal, więc tzn., że ich częstotliwość jest poza zdolnością odbioru ludzkiego ucha . Cząsteczki powietrza zaczęły drgać z częstotliwością tej fali. Ponieważ blank wykonał bardzo dużą liczbę drgań (harmonicznych) powietrze dostawało ciągle nowego impulsu i kolejne fale nakładały się wywołując rezonans. Był on na tyle wystarczający, że znacznie wzmocnił drganie pierwotne blanku. Ten wzmocniony impuls był tak mocny, że użytkownik odczuł go jako wyraźnie zauważalny, na dłoni. To jest dokładnie to samo co w instrumentach muzycznych, gdzie oprócz tego, że przykładając dłoń do pudła i czując wyraźnie drganie, słyszymy to. Poza pudłem rezonansowym, drgania (fale) są szybko i mocno tłumione, napotykając na coś co pochłania energię (fale). To naprawdę jest proste zjawisko, jednoznacznie opisane, żadnych czarów. Jeśli więc to jest pudło rezonansowe to takie zjawisko powinno zajść i wtedy z całą powaga wierzę w złożoność i trudność w zrozumieniu prawidłowej budowy . Jeśli nie jest (a uważam, że nie jest), to zachodzi zupełnie inne zjawisko i nie powinno się tego nazywać rękojeścią rezonansową. :D

 

P.s. Naprawdę nie ma tu żadnego fizyka, który włączyłby się w dyskusję?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzeba poprostu znalezc tuleje ktore dobrze przenoszą drgania tak?? obsadzic jedną na początku rurki drugą na koncu, osadzając je pasownie na blanku, a wtedy na rurze rezonansowej osadzic reszte prypitetów, z czego tuleje byłyby najlepsze???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krzysiek,

 

chyba zapominasz że wędka służy do łowienia i że ta rurka będzie musiała wytrzymać również hol ryby / wygięcie blanku itp. Chodzi tutaj głównie o tzw. owalizowanie blanku oraz naprężenia pojawiące się na końcu rurki. Tak że w tym względzie pozostanę przy swoim zdaniu - z pewnoscią nie każda rurka nadaje się do zabudowy rękojeści wędki (rezonansowej czy też nie).

 

Natomiast co do nazwy rękojeść rezonansowa. Tutaj się zgadzam że nazwą tą trzeba się posługiwać tylko umownie. Ja traktuję ją jako nazwę potoczną - to czy w sensie ścisłym oddaje ona zjawisko / zjawiska zachodzące w rękojeści powiedzmy sobie szczerze ma znaczenie już czysto semantyczne.

 

Mówiąc króto, jak zwał, tak zwał, istota rzeczy leży w tym czy danemu wędkarzowi taki patent pomaga nad wodą, czy też nie. To akurat na szczęście każdy może łatwo stwierdzić nad wodą we własnym zakresie

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Niestety nie miałem czasu odpisywać wszystkim wczoraj wieczorem. Obecnie nie ma już na co.

 

Zapomnieliście w swoich postach co było tematem wątku- czyli konstrukcja rękojeści rezonansowej a doszła do tego cala filozofia i wszystko inne. Może pocieszy was fakt, że w Polsce nie tylko ludzie związani z FC reklamują takie rękojeści. Jak feniks z popiołów odrodziła/zaczęła znowu montować wędki pracownia Anos, ich wyroby opisywane są właśnie jako rękojeści rezonansowe. Dla was bardziej dostępna ideologicznie zapewne będzie ( szczególnie dla Sławka :D ) . Opisów wystarczy poszukać na aledrogo.

 

Ze swojej strony mogę zaproponować jakieś spotkanie w Warszawie, nad woda oczywiście gdzie będzie można pewne rzeczy zweryfikować łopatologicznie :D

 

Bujo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...