Skocz do zawartości

Rybomania


Novis

Rekomendowane odpowiedzi

Temat nieaktualny rocznikowo, ale po co zakładać drugi.

I jak? Nóżkami już przebieramy? bo ja tak ;)

Żeby Ci co nie byli, dowiedzieli się jaki bukiet pelletu dominował w konkretnej edycji :) Na ten przykład na grudniowej zdecydowanie dojrzewający ser i jakaś rybia padlinka.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się co wy chcecie tam oglądać. Każdy kto kiedyś tam był wie, że tam nic nie zobaczycie a kto nie był, ten ma neta i chyba czytać też potrafi. Z nowości to nie ma praktycznie nic. 1/2 całej Rybomanii to karpiowisko. Reszta stoisk to są wyprzedaże towaru zeszłorocznego w cenach wyższych niż sklepowe. Dopchać się gdziekolwiek graniczy z cudem. Kołowrotki po 1000 razy kręcone mogą swoją pracą co najwyżej zniechęcić do zakupu. Pomachać wędką to jak zaganiać stado baranów kijem. Strata czasu ... totalna.

Edytowane przez Robert Crocker
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak serio: dl mnie to jedyne miejsce gdzie mogę w jeden dzień obejrzeć sprzęt pływający i go „pomacać” a tego nie da się przez net. Podobnie z silnikami i elektronika.

 

W zeszłym roku już byłem zdecydowany na zakup MotprGuide Xi3 a po obejrzeniu i rozmowach targowych kupiłem Xi5 i jestem z tej decyzji zadowolony

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się co wy chcecie tam oglądać. Każdy kto kiedyś tam był wie, że tam nic nie zobaczycie a kto nie był, ten ma neta i chyba czytać też potrafi. Z nowości to nie ma praktycznie nic. 1/2 całej Rybomanii to karpiowisko. Reszta stoisk to są wyprzedaże towaru zeszłorocznego w cenach wyższych niż sklepowe. Dopchać się gdziekolwiek graniczy z cudem. Kołowrotki po 1000 razy kręcone mogą swoją pracą co najwyżej zniechęcić do zakupu. Pomachać wędką to jak zaganiać stado baranów kijem. Strata czasu ... totalna.

Po co te twoje żale, nikt ci nie każe jechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się co wy chcecie tam oglądać. Każdy kto kiedyś tam był wie, że tam nic nie zobaczycie a kto nie był, ten ma neta i chyba czytać też potrafi. Z nowości to nie ma praktycznie nic. 1/2 całej Rybomanii to karpiowisko. Reszta stoisk to są wyprzedaże towaru zeszłorocznego w cenach wyższych niż sklepowe. Dopchać się gdziekolwiek graniczy z cudem. Kołowrotki po 1000 razy kręcone mogą swoją pracą co najwyżej zniechęcić do zakupu. Pomachać wędką to jak zaganiać stado baranów kijem. Strata czasu ... totalna.

A może po to by pogadać z ludzimi czy choć by pogadać ze znajomymi lub z yutuberami ????

Można tez zobaczyć jak dany kij leży w ręku i potem szukać najlepszej ceny na rynku tak samo z kołowrotkami przynetami itp itd

Pelet no jes i to sporo ale to są targi 4 pasji a nie tylko spiningowe wiec trza się z tym liczyć

Ja sam w tym roku odpuściłem bo na piątek trochę brak czasu (tu dziekuje znajomym z neta którzy oferowali darmowe bilety ????????) a na weekend brak mi nerwów ,takie tłumy to nie dlamnie

Kasę która miałem odłożona na rybomanie przeznaczyłam na nowy kij ????

Kto był wie czego się spodziewać kto nie był polecam choć by dla tej atmosfery i yutuberowych gęb ????????????

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... dorzucę kilka słow od siebie. W tamtym roku według mnie i znajomych była to porażka. Myślałem, że gorzej nie może być, ale jednak. Jeżeli chce się coś schrzanić jeszcze bardziej, to na Poznań zawsze można liczyć. Uważam, że to już nie ma nic wspólnego z targami czy pokazami, a raczej zrobił się bazar i stragan. Zeby nie było, ze gole slowa.

Po pierwsze to powinno sie nazywac karpmania. Tyle tego karpiowego żarcia, że az ten "zapach" cofa. Dookola wedliny, miesa i sery. Nawet biżuteria byla. Najlepsze w przejsciu miedzy halami. Jak na prawdziwym straganie, kurtki, koszulki, jakby sie dobrze rozejrzec to i bielizne by ktos znalazl. Podwojne bramki z biletami, ech... Poznań wszystko zrobi by tylko zarobić. Nie bede tego komentował. Możecie mnie zjechac, ale to nie jest fajne, jedna impreza, a bilety rozne i rozniste.  Jak dla mnie to ostatnie targi, bywam od kilku lat, ale z roku na rok jest gorzej. Same sklepy, zapytać o coś, to mówią wprost, że zabrane tylko lezaki sklepowe, żeby tutaj puscic.  Obłęd. Nowości tyle co nic.Troche hand madów. Akwarium tez brak. To tak na szybko. Oczywiście kazdy ma prawo do wlasnego zdania. Moje jest wlasnie takie.

 

Na osłode zostaje tylko i wyłacznie towarzystwo i znajomi których można tam spotkać.  Jedyny plus.

Edytowane przez kleniu25
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... dorzucę kilka słow od siebie. W tamtym roku według mnie i znajomych była to porażka. Myślałem, że gorzej nie może być, ale jednak. Jeżeli chce się coś schrzanić jeszcze bardziej, to na Poznań zawsze można liczyć. Uważam, że to już nie ma nic wspólnego z targami czy pokazami, a raczej zrobił się bazar i stragan. Zeby nie było, ze gole slowa.

Po pierwsze to powinno sie nazywac karpmania. Tyle tego karpiowego żarcia, że az ten "zapach" cofa. Dookola wedliny, miesa i sery. Nawet biżuteria byla. Najlepsze w przejsciu miedzy halami. Jak na prawdziwym straganie, kurtki, koszulki, jakby sie dobrze rozejrzec to i bielizne by ktos znalazl. Podwojne bramki z biletami, ech... Poznań wszystko zrobi by tylko zarobić. Nie bede tego komentował. Możecie mnie zjechac, ale to nie jest fajne, jedna impreza, a bilety rozne i rozniste. Jak dla mnie to ostatnie targi, bywam od kilku lat, ale z roku na rok jest gorzej. Same sklepy, zapytać o coś, to mówią wprost, że zabrane tylko lezaki sklepowe, żeby tutaj puscic. Obłęd. Nowości tyle co nic.Troche hand madów. Akwarium tez brak. To tak na szybko. Oczywiście kazdy ma prawo do wlasnego zdania. Moje jest wlasnie takie.

 

Na osłode zostaje tylko i wyłacznie towarzystwo i znajomi których można tam spotkać. Jedyny plus.

Dlatego w tym roku sobie odpuscilem :) do dzis mam nos przezarty pelletem po ostatnim roku ;)

 

Pozdrawiam,

Michał

Szybki tap [emoji41]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowy kołowrotek Daiwy z tak nawiniętą plecionką. Chłopaki ściągnięcie ją lepiej, bo to zwyczajnie nie wypada. Dla mnie gadanie o podkładkach pod szpulą na targach, gdzie wszystko powinno błyszczeć i wyglądać jak z katalogu to porażka i antyreklama.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem, zobaczyłem, nie wrócę ????

Tak na poważnie. Na "targi" jeżdżę tylko w jednym celu. Porozmawiać ze znajomymi. Prócz dużych zawodów wędkarskich to jedyne miejsce gdzie w jednym dniu jestem w stanie zamienić kilka zdań z wieloma osobami.

W tym roku był jeszcze jeden cel. Krzysiek wystawiał Riverfixa 500, na którum będę w tym roku często pływał. Odbiór za dsz tygodnie ale jakoś już musiałem sobie pomacać, zobaczyć co z czym i dlaczego ????

Wszystkie założenia udało mi się spełnić więc dla mnie na plus. Normalnie bym nie jechał ale rozumiem tych, którzy tam jadą i latają między wszystkimi stanowiskami. Jeden dzień w roku można zachowywać jak kobiety ????

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...