Skocz do zawartości

Polska drugą Szwecją ?


Robert Crocker

Rekomendowane odpowiedzi

dlaczego polska nie będzie szwecją?? częśc odpowiedzi tu padła i to takich które niby miałby ta polskę w szwecję zamienić...

Nie da się tego zrobić sypiąc wiadra czy wanny ryb i robiąc od razu cięzki biznes na zezwoleniach. To nie tak działa, i nie tylko o infrasrtukturę tu chodzi (bo juz widzę te hotele, motele, pola biwakowe, asfaltowe drogi dojazdowe itp) które tak naprawdę przyrodę zniszczą i zamienia jeziora w troche większe stawy hodowlane.

Ludzie przyjadą, jesli będą mogli odpocząc od zgiełku i cywilizacji łowiąc przy tym ryby...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PZW też zresztą nie odławia, chyba... a jednak dzierżawi), a wiem, że niektórzy z Was nie mają wyjścia i na zbiornikach wszędzie wokół panuje monopol.

 

Drogi kolego Marcinie W, jesteś członkiem PZW? Jeśli tak to udaj się na zebranie sprawozdawczo wyborcze swojego koła, a dowiesz się ile odławia PZW nie tylko na wodach dzierżawionych....

Edytowane przez Gadda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Okręgu skierniewickim nie prowadzi się wcale odłowów....

Nawet tych kontrolnych...

Wie ktoś dlaczego? Widać nie wszędzie trzeba...być może zależy to od wielkości zbiornikòw..?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połowy sieciowe są powinnością świadczoną społeczeństwu przez różne podmioty gospodarcze albo instytucje, które w ten właśnie sposób realizuje swój udział w dobrach będących własnością publiczną. Zabrońcie do kompletu sprzedaży desek, węgla, albo benzyny!! A kto potencjalnym turystom będzie łowił lokalne specjały i przysmak? . Seba ze Dziołów łowiący z partyzanta ryby dla sulejowskich działkowiczów - czy zaserwujemy gościom egzotyczna pangę, sushi, fermowego norwega i grzybki mun ?  :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na etapie załatwiania papierów na dzierżawę jeziora i nic o odłowach obowiazkowych nie ma. Jedyne trzeba wypełniać corocznie operat , który został zadeklarowany w przetargu. 

Co do odłowów sieciowych na wodach PZW ktore nie odławiają. Jeziora są tak zdegradowane, że taki nakład zarybień jaki jest realizowany przynosi mało zamierzone efekty. Kłusownicy maja się bardzo dobrze bo kontroli jest jak na lekarstwo. Wędkarze biorą wsio co leci. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slawku drogi, sa wody rybackie i są wędkarskie.

Niech sobie rybacy na swoich pgryb pełnią misje wyżywienia społeczeństwa. Wędkarskie niech zostaną dla rekreacji turystów już nakarmionych.

Bedzie i owca syta i wilk cały (to było celowe przekręcenie powiedzenia)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wszystko pieknie z tym podziałem jest ale na papierze. W rzeczywistości niestety jest tak, że wiekszość narybku ląduje do tych zbiorników rybackich, a zdecydowana mniejszość zostaje wpuszczona dla Nas-wędkarzy. Ciekawi mnie temat wypełniania operatów zadeklarowanych przez PZW. Bo owszem zarybiaja zbiorniki duże , ale co dzieje się z małymi leśnymi zbiornikami, które tłuką tak samo. Osobiście nigdy nie widziałem ani nie słyszałem, żeby PZW zarybiało niewielkie akweny leśne i inne małe jeziora. Zauważyłem natomiast inną sprawę. Dookoła mojej miejscowości jest sporo leśnych fajnych malowniczych akwenów. I za każdym razem powtarza sie ten sam schemat. Raz na 2-3 lata każde te małe jeziorko jest trzepane sieciami i poprawiane prądem, po czym jest zostawiane samo sobie , żeby rybostan mógł się samoistnie odbudować i być gotowy za te 2-3 lata do kolejnej rzezi. Kto zajmuje się w takim PZW kontrolą zadeklarowanych operatów ? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Marianie, wody są w gestii skarbu państwa lub prywatnej. Uważasz,  że wody powierzone wyłącznej opiece wędkarskiego świata, wolne od działalności rybaków, są dobrą ilustracją naszego wspólnego zaangażowania, troski i wysiłków - czy złym, preferującym standardową "kolegialność" albo "onizm" przekonań? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Marianie, wody są w gestii skarbu państwa lub prywatnej. Uważasz,  że wody powierzone wyłącznej opiece wędkarskiego świata, wolne od działalności rybaków, są dobrą ilustracją naszego wspólnego zaangażowania, troski i wysiłków - czy złym, preferującym standardową "kolegialność" albo "onizm" przekonań? 

a wody powierzone GRyb mają sie lepiej??

Nieliczne wyjątki, sa jak wyjątki dobrze zarządzanych wód PZW. Tylko wytłumacz mi dlaczego, jeśli woda została przekazane w dzierżawę wedkarzom i ma służyć do rekreacji, to jeszcze musi byc odłowiona przez rybaków??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na etapie załatwiania papierów na dzierżawę jeziora i nic o odłowach obowiazkowych nie ma. Jedyne trzeba wypełniać corocznie operat , który został zadeklarowany w przetargu.

Nie rozumiem tego co napisałeś.

Jeżeli jezioro jest w obwodzie rybackim i ma już użytkownika rybackiego (na co wskazuje operat złożony do konkursu) to nie możesz zostać kolejnym/dodatkowym dzierżawcą tego jeziora.

Jeśli natomiast startujesz do konkursu to nie ma żadnego załatwiania papierów, tylko przygotowuje się ofertę wynikającą bezpośrednio z operatu rybackiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest prosta ekonomia. Swego czasu czytałem takie zestawienie z rozkładem przychodów dla gospodarstw rybackich i wychodziło, że cały czas większość stanowią te z odłowów, a turystyka/wypoczynek to jakiś tam ułamek. Światełko w tunelu - ten ułamek cały czas rośnie. Pewnie za jak przełamie 50% to ktoś zauważy, co się bardziej opłacać, to i sieci odejdą w niebyt albo mocno się ograniczą. Prawda jest taka, że chcący płacić pieniądze za wędkowanie są w ekonomicznej mniejszości od chcących płacić za tuszki. Póki się ten stan nie zmieni to będzie jak jest z małymi wyjątkami. Zwykłe prawa rynku.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotwic to ja nie rozumiem co Ty napisałeś. Nigdzie nie napisałem , że woda ma dzierżawce. Obecnie woda jest pod wladaniem RZGW. Został ogłoszony przetarg. Startowałeś kiedyś do takiego przetargu? Uwierz mi , że pare rzeczy trzeba zalatwić/ dowiedzieć się (np. Operatu sam sobie nie napiszesz, no chyba ze masz wykształcenie ichtiologiczne itp, doświadczenie 5lat. Nastepnie opinia uwm i pare jeszcze innych istotnych kwitków) Także oferta to nie tylko sam operat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotwic to ja nie rozumiem co Ty napisałeś. Nigdzie nie napisałem , że woda ma dzierżawce. Obecnie woda jest pod wladaniem RZGW. Został ogłoszony przetarg. Startowałeś kiedyś do takiego przetargu? Uwierz mi , że pare rzeczy trzeba zalatwić/ dowiedzieć się (np. Operatu sam sobie nie napiszesz, no chyba ze masz wykształcenie ichtiologiczne itp, doświadczenie 5lat. Nastepnie opinia uwm i pare jeszcze innych istotnych kwitków) Także oferta to nie tylko sam operat.

To moja praca właśnie.

Od 15 lat tym się zajmuję a gdyby szkoły doliczyć to ćwierć wieku będzie. :P

 

Sam pisałeś, że trzeba się tylko dopasować do operatu który został złożony do konkursu. Przecież to najważniejszy dokument i dotyczy tej osoby/firmy która chce użytkować rybacko obwód. Pozostałe dokumenty to drobiazgi w nikłym stopniu związane z rybaczeniem

 

Piszę operaty rybackie, piszę opinie do operatów rybackich więc tą tematykę znam dobrze. :D

Znam też procedury konkursowe byłego już RZGW. :P

 

I nie opinia UWM, tylko opinia jednej z trzech jednostek uprawnionych do opiniowania operatów rybackich: IRS, UWM, ZUT. :lol:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostając w prawdzie muszę (choć bardzo nie chcę) napisać kilka słów.

Bajkopisarze opowiadający o tym, że wykonania operatów nikt nie nadzoruje, a odpowiednie instytucje naszego państwa mają to gdzieś, swoją wiedzę opierają wyłącznie na domniemaniach. Delikatnie to ujmując.

Nad wykonaniem operatów zgodnie z zapisanym w nich planem zarybień czuwają właściwy Urząd Marszałkowski oraz do końca ubiegłego roku RZGW. W tym roku prawdopodobnie po RZGW obowiązek ten przejmą Wody Polskie, ale tu absolutnej pewności nie mam. Niewłaściwe wykonanie operatów, zarówno zbyt małe, jak i zbyt duże zarybienia stały się podstawą odebrania wód w kilku okręgach, a sprawy były na tyle głośne w naszym środowisku, że jestem zdumiony, iż istnieją jeszcze osoby, które o tym nie słyszały. Wnioskuję to po ich radykalnych i autorytatywnych wypowiedziach, które zmuszony jestem prostować. Sam nie wiem, ignorancja to czy młody wiek, ale zanim się wypowiem, powinienem mieć choć śladową wiedzę w poruszanym temacie. Dobrze by było tej zasady się trzymać, bo łatwo się ośmieszyć, a słowa raz napisane w internecie mają długi żywot...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotwic pisząc , że trzeba się dopasować tylko do operatu chodziło mi o to, że nie ma wymogu odławiania sieciami. Po wygraniu konkursu zostaje z obowiązków wypełnianie operatu+coroczne sprawozdanie. Czyli zarybienia i nie ma wymogu odłowów (jezeli sie myle to sory, dopiero raczkuje w temacie ).Widze , że masz wiedze w temacie. Może coś ciekawego podpowiesz na co zwracać uwage itp. przy stawaniu do przetargu, żeby nie wpaśc w jakaś mine,albo nie zostać wykluczonym. 

Edytowane przez Anonymous
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...