Polska drugą Szwecją ?

[Gość MarcinW]

https://m.youtube.com/watch?t=43s&v=K8aNTGYlNBg

W komentarzach pod filmem jest dużo ciekawych pytań. Możecie się przyłączyć

[PLnK]

jak to powiedział jeden wedkarz "starej daty" w moim okręgu: " prędzej obalisz Panie papieża niż ten cały związek"... no ale spróbować można

[Z.Milewski]

Od dawna powtarzam , że gdybym miał jakąś alternatywę w moim rejonie poza PZW , to by nie dostali ode mnie nawet grosza.

Niestety jest to MONOPOL na obecne czasy w moim regionie. Zazdroszczę tym z nad bliźniaczej dolnej rzeki ODRY, bo tam mają wybór  .

Wybór między ODRĄ a CHOLERĄ, tak się nie bez powodu skojarzyło.

Od kilku lat także Odra niezwiązkowa, obdarza rybami podobnie jak i PZW. Sytuacja zdecydowanie pogorszyła się, od czasu jak rybacy Regalicy zaczęli ostro orać rzekę sieciami. Gdy tylko nieliczni wędkarze tam buszowali, było takie małe Eldorado. Niestety w tym samym czasie do rybaków, dołączyły tłumy wędkarzy i kormorany. Tego było za dużo, teraz jest praktycznie pustynia.

[miramar69]

... czyli norma, ale i tak jest lepiej 

[Gość MarcinW]

Z tym że lepiej już nie będzie :/ albo c&r albo zwiększenie stawek za łowienie, albo pustynia będzie się rozwijać w najlepsze

[karkoszek]

... czyli norma, ale i tak jest lepiej

a właśnie, że na Regalicy nie jest lepiej niż na PZW. Uwierz, że może być gorzej

[miramar69]

... chodziło mi o ODRĘ  i porównałem z tym , co teraz mamy u siebie "we Wiśle"   

[Z.Milewski]

Na Wiśle? Pewnie zależy na którym odcinku.

Jeśli miałbym porównywać Odrę związkową z Regalicką, to zaryzykuje stwierdzenie, że na związkowej może być łatwiej o złowienie ryby wymiarowej. Przynajmniej jeśli chodzi o drapieżniki. Porównuję teren Regalicy i odcinki PZW, na których osobiście uganiam się ze spinem. Ryb karpiowatych natomiast w dole rzeki jest trochę, może nawet więcej niż na PZW. Dlaczego tak się dzieje? Trudno powiedzieć, Odra zmieniła się w ostatnich latach.

W rejonie mojego zamieszkania "wywiało" leszcza, krąpia, jazia itp. Natomiast pojawiło się więcej brzan, gatunku który jeszcze niedawno był efemerydą. Wygląda tak, jakby ryby zsunęły się mocno w dół rzeki. Dorodne jazie, leszcze łowione są np w Krajniku, może te, które niedawno były dużo wyżej.

Zmiany w Odrze niechybnie postępują, może to ma związek z oczyszczaniem się wody? Bardziej mułolubne gatunki spłynęły w dół, gdzie mają bardziej przyjazne środowisko?

Po raz pierwszy od wielu lat, nie zakupię całorocznego zezwolenia na wody Regalicy. Ewentualnie jakieś 1-2 dniowe, dla potwierdzenia, czy nic się nie zmieniło.

[Gość MarcinW]

Już trudniej o wymiarowego sandacza to chyba być nie może. Choć teraz to podobno średnio na 10 wypraw trafia się wymiar, czyli coraz lepsze wyniki. Na szczupaki nikt o zdrowych zmysłach nie jeździ.

To tyle w temacie Odry pzw i łowienia z brzegu. Nie kupuję tego i nie żałuję

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Och.. Trudno się spodziewać po wędkarskim świecie nawet szczątku samoświadomości.. więc się nie spodziewam.. Przypomnę dla zasady, ze związek nie jest spółdzielnią spożywców świadczącą odpłatne usługi swoim członkom.

Piszta może te niedorzeczne lamenty oraz farmazony anonimowo, nawet nie pod ksywką - obciach dla piszącego jest mniejszy..     

[Gość MarcinW]

Lepiej nic nie robić. Łowić dalej i się nie przejmować? Oj będzie ciężko niektórym i temat będzie wracał co jakiś czas. Coraz częściej.

[Z.Milewski]

Och.. Trudno się spodziewać po wędkarskim świecie nawet szczątku samoświadomości.. więc się nie spodziewam.. Przypomnę dla zasady, ze związek nie jest spółdzielnią spożywców świadczącą odpłatne usługi swoim członkom.

Piszta może te niedorzeczne lamenty oraz farmazony anonimowo, nawet nie pod ksywką - obciach dla piszącego jest mniejszy.

Gdzie widzisz lament?

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Lament w parze z tępą hejterką to przecież podstawa funkcjonowania wędkarskiego  świata. Naprawdę nie widać?

 

http://sjp.pwn.pl/sjp/%20lament;2565545.html

[BOB1]

Ty za to, swoim świetlistym ponad wszystko i wszystkich mózgiem widzisz, czujesz i wiesz ...opoko jedyna

[woblery z Bielska]

   

 

Gdy czytam niektóre wpisy, aż ręce opadają. 

"Nie chodzę na zebrania w kole, bo to strata czasu. Nie udzielam się, bo mój czas jest najważniejszy. Nie poszedłem na wybory." I na sam koniec prawdziwa perełka: "Kogo Oni wybrali?!"

To zdziwienie i oburzenie jest obezwładniające. Wybrali kogoś, kogo znali. A co, mieli Cie na łapance dorwać?! I teraz "za karę" legitymację publicznie potargam, a później pójdę do koła i powiem, że zgubiłem. Utraciłem. Już nie mam. A dobre PZW wyda nową... I ta świadomość, że strasznie groźnie pomachałem Im palcem. W bucie.

 

Trzeba myśleć, kogo się wybiera na swoich przedstawicieli. Jeśli ktoś Cię oszukał, dlaczego głosujesz na niego ponownie? A jeśli nie głosujesz, to jakim prawem narzekasz? Ludzie, ogarnijcie się trochę, proszę.. Dorośli was czytają...

 

I na zakończenie, by pokazać, że sprawa nie wszędzie wygląda tak paskudnie, jak to niektórzy malują, podaję link do sprawozdania z wizyty w jednym z kół z mojego okręgu. Ale my, zamiast narzekać, wybraliśmy sobie odpowiednią osobę na prezesa:

https://web.facebook.com/wojciech.duraj.3/posts/1543097905804667

[jabadaon]

Januszu, powiem tak... Wcale aż tak różowo tam nie jest... Ale na temat na dłuuuugie rozmowy...

Odcinek no kill i owszem znacznie lepszy od innych odcinków Skawy.

[Gość MarcinW]

Lament w parze z tępą hejterką to przecież podstawa funkcjonowania wędkarskiego  świata. Naprawdę nie widać?

 

http://sjp.pwn.pl/sjp/%20lament;2565545.html

 

No tak, użycie słów krytyki wobec pzw, to dziś hejt, a niewygodne komentarze pod zdjęciami martwych ryb, zamieszczonymi na stronach facebookowych kół wędkarskich się szybko usuwa. Ciekawe czemu?... 

 

Jeżeli wszyscy są zgodni co do tego, że ryb jest mniej, to jest ich mniej. I nawet 100tys trolli z PZW tego nie zmieni

Pytanie czy możemy coś zrobić z tym, aby było lepiej?

Edytowane 6 Lutego 2018 przez MarcinW

[Z.Milewski]

Lament w parze z tępą hejterką to przecież podstawa funkcjonowania wędkarskiego  świata. Naprawdę nie widać?

 

http://sjp.pwn.pl/sjp/%20lament;2565545.html

Co to jest lament każdy wie.

Pytałem, gdzie widzisz lament?

[karkoszek]

   

 

Gdy czytam niektóre wpisy, aż ręce opadają. 

"Nie chodzę na zebrania w kole, bo to strata czasu. Nie udzielam się, bo mój czas jest najważniejszy. Nie poszedłem na wybory." I na sam koniec prawdziwa perełka: "Kogo Oni wybrali?!"

To zdziwienie i oburzenie jest obezwładniające. Wybrali kogoś, kogo znali. A co, mieli Cie na łapance dorwać?! I teraz "za karę" legitymację publicznie potargam, a później pójdę do koła i powiem, że zgubiłem. Utraciłem. Już nie mam. A dobre PZW wyda nową... I ta świadomość, że strasznie groźnie pomachałem Im palcem. W bucie.

 

Trzeba myśleć, kogo się wybiera na swoich przedstawicieli. Jeśli ktoś Cię oszukał, dlaczego głosujesz na niego ponownie? A jeśli nie głosujesz, to jakim prawem narzekasz? Ludzie, ogarnijcie się trochę, proszę.. Dorośli was czytają...

 

I na zakończenie, by pokazać, że sprawa nie wszędzie wygląda tak paskudnie, jak to niektórzy malują, podaję link do sprawozdania z wizyty w jednym z kół z mojego okręgu. Ale my, zamiast narzekać, wybraliśmy sobie odpowiednią osobę na prezesa:

https://web.facebook.com/wojciech.duraj.3/posts/1543097905804667

PSR Regalica to nie koło, to prywata. Tu nie ma zebrań, nie ma wyborów, nie ma się gdzie udzielać, wędkarze nie mają nic do powiedzenia. To jest dopiero długa historia. 80 km Odry, od Szczecina do prawie Kostrzyna nad Odrą. Nawet na filmach YT Marfish widać, jak sobie facet siedzi nad Odrą, a rybacy płyną w pół Odry i ciągną sieci za sobą. Nieraz wypływałem o świcie, a rybak ściągał nieoznakowane siaty. Chociaż nas przed nimi ostrzegł, aby nie łowić w tym rejonie, tylko 5 km w górę rzeki, bo tam nie ma nieoznakowanych siatek na całej szerokości rzeki:) Mamy obszar pomiędzy dwoma Odrami, poprzecinany kanałami. Na kanałach siatki jedna na drugiej, każda nieoznaczona. Im głębiej w międzyodrze tym więcej starych i zapuszczonych siat.

Straż rybacka tutaj nie dociera. Kontrolują jedynie dziadków łowiących na feederki i inne spławiki. Kiedyś widziałem targanie ryb na kosę pod mostem, zimowisko. Do straży rybackiej w niedzielę się nie dodzwoniłem, a policja przyjechała na miejsce i nie byli w stanie stwierdzić, czy oni nie łowią zgodnie z prawem

Kiedyś spotkałem nad wodą jakiegoś niby wędkarza. Akurat łowiłem bolenie latem ekspresem. Trochę się zainteresował tematem. Facet miał ze 35 lat. Rozmowa wyglądała mniej więcej tak:

- Po co to łowisz? Przecież tego nie da się jeść

- Dla sportu, ja nie zabieram ryb

- To Ty jesteś z tych co łowią, zdjęcie robią i do wody?

- Tak.

- Głupi jesteś. TY WIESZ, CO TY ROBISZ PSYCHICE TYCH RYB?

temat trochę się pociągnął, ale już mniej ciekawie. Taki jest stosunek do wędkarstwa większości wędkarzy w okolicy.

 

Latem w określonych miejscach kręcą się sumy. Łowią je na blachę z wielką kotwicą. Opad, cięcie do nieba, opad, cięcie...

 

Kolega, wpadający do mnie czasem na ryby ze Szczecina jak do mnie dzwoni, to tytułuje mnie królem kosiarzy, a moją okolicę kraina mięsiarzy

 

Ale po co ja się rozpisuję? Przecież to tylko lament, mogę iść i coś zrobić, aby było lepiej. Pewnie spalić wszystkie bazy rybackie, zarybić, pilnować, wydzierżawić ten okręg, albo się przeprowadzić. Zmienić hobby, z wędkarstwa na sprzęciarstwo. Chociaż to nie wiem czy już nie nastąpiło.

[BOB1]

Niczego nie pal, niczego nie bierz w dzierżawę, przestań chodzić nad wodę a na pewno na ryby, wciśnij dupsko w fotel ... i pytaj wszystkich czemu lamentują!!!

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Nie dziwię się starszym osobnikom wędkarskiego świata, ukształtowanym w prl-owskiej wersji stowarzyszenia, zbierających jego rzeczowe relikty, nie dziwię się też młodszym tak ładnie uformowanym z makulatury prasy kolorowej, uprawiających kult kultowych kultrednaczy. Ale to z was mamy ulepiony cały ten śmieszny matrix, wg którego winni naszego nieszczęścia są oni. Wszyscy oni bez wyjątku! 

A my biedni pokrzywdzeni przez stowarzyszenie, do którego przystąpiliśmy poprzez bicie po twarzy i wykręcanie rąk, oraz dużo/tanio/tesco, którego założeń ani statutu wiecznie nie potrafimy zrozumieć ani tym bardziej stosować - bo toto coś nas treścią przerasta, tak samo jak ruszenie d...y albo używanie szarych komórek zgodnie z ich przeznaczeniem, czyli próby efektywnego pokonania własnych ograniczeń. Na...izmu, niemocy i bylejakości..

 

To co - jakaś petycja do partii, rządu, NIK i wszystkich świętych? 

[coloumb]

Ja bym podpisal petycje do Slawka, to dwa razy jak do rzadu, partii, NIK i wszystkich pozostalych swietych razem wzietych ????

[Gość MarcinW]

Sławek nikt nie neguje winy wędkarzy, więc nie wiem do czego pijesz. A czy się da czy się nie da czegoś zrobić z problemem braku ryb to po to jest ta dyskusja. Widzę że Ty jesteś za opcją na "nie". No i ok. Nie lamentuj już proszę xD

[BOB1]

Szacunek dla starszych "osobników" (po za wszystkim co za słowo?to ma określić innego wędkarza?!), którzy ukształtowani (i kolejne...) w czasach PRL, przeszli rzez życie ze swoim hobby, zderzając się ze skrajne różnymi okolicznościami. To realne uprawianie tego hobby ich (osobników) ukształtowało i pozwala dzisiaj wpisać się w zupełnie nowe, etyczne kanony. 

Szkoda jednak tych, którzy wychowani w tych samych odległych czasach w nich pozostali. Wykształcili w sobie jedynie umiejętność zlepiania słów w propagandowe hasła w dowolnym temacie, który im się podrzuci a jedynym pożytkiem jest tworzenie "niczego" ...tylko smog.

[Robert Crocker]

Propagandowe hasła ? To pseudo intelektualny bełkot. Prawdopodobnie spowodowany mentalnym głębokim zaburzeniem ...