DelTor0 Opublikowano 20 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 Jak szczupaków nie ma to w życiu bym nie pojechał . leee... szczupak to taka nudna ryba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 20 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 (...). A Szkocja, Walia lub Irlandia?Na całym świecie w krajach, w których mówi się po angielsku, są pstrągi. Tubylcze lub przywiezione przez zapobiegliwych angoli, również uwielbiających łowić te rybki 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 20 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 Ale zdecydowany nadmiar rodaków, niestety wielu nieciekawej proweniencji.Pomyśl o skandynawii, szczególnie o Finlandii, wody więcej niż lądu, ludzie sympatyczni i niewielu ich, to ciekawe miejsce. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mateush Opublikowano 20 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 hmm... A Szkocja, Walia lub Irlandia? Z tego co wymieniłeś to Irlandia . Tylko tam hula wietrzysko i deszcz pada poziomo - zawsze , codziennie i nic z tym nie zrobisz Większą wyspę omijaj . Tu jest istne zoo , tubylcy z innej epoki , królowa Wprawdzie są kropasy ale moim zdaniem nie warto tutaj przyjeżdżać . Syf , kiła i mogiła 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jeziorm 1 Opublikowano 20 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 Szkocja.polecam i jesli chodzi o prace i zarobki jak i ryby i fajne widoki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ObraFM Opublikowano 20 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 (edytowane) Z tego co wymieniłeś to Irlandia . Tylko tam hula wietrzysko i deszcz pada poziomo - zawsze , codziennie i nic z tym nie zrobisz....Podobnie Szkocja, na ryby OK: ale tam mieszkać na stałe? Dla tego Dolomity, niby góry- a u ich krawędzi Garda z wodą do kąpania już od początku wakacji Edytowane 20 Stycznia 2018 przez ObraFM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz.walaszewski Opublikowano 20 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 Ryby w NZ to głownie łososiwate. Pstrągi potokowe to import z Europy ale powszechny. Poza tym mają jakieś swoje łososie. W morzach ryby morskiehttp://www.fishingexplorers.com/nowa-zelandia.htmlMają łososia atlantyckiego, którego przywieźli razem z pstrągami (niedawno minęło 150 lat) mają też łososie pacyficzne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jeziorm 1 Opublikowano 20 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 No to po tych poradach nasz kolega napewno bedzie wiedzial gdzie pojedzie????chłopie jesli jestes mlody,bez zobowiazan i chcesz sam sprawdzic jak jest "tam" to pakuj się,losuj kraj z kapelusza i heja????wszędzie są plusy i minusy ale uwierz mi że stan pstrągow w wodach to nie bedzie jedyny problem i raczej jeden z ostatnich z jakimi się trzeba zmierzyc przy takich wojażach???? pzdr 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawgas Opublikowano 20 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 Ja sam wylądowałem w DE ale nie polecę nic o rybach bo jeszcze się nie dorobiłem tutejszej karty ale jeśli poważnie rozważać Nową Zelandię to polecam na Youtube kanał pt. Człowiek szpinak. To thriatlonista który przeprowadził się tam na stałe. Trzeba wyszukać pośród jago filmów o treningu i odżywianiu kilka takich w których piszę o przeprowadzce i kosztach a te są nie małe. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinabar Opublikowano 20 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2018 A ja bym mimo wszystko wybrał Bałkany - Słowenię lub Chorwację . Bo ryby ( nie tylko łososiowate , ale rozumiem , że to o te wszystkie kropki , marmurki , tęczowe wstęgi chodzi , więc krzywdy nie ma ) . Bo klimat ( wiadomo ) . Bo ludzie i styl życia ( przyjaźnie i powolutku , bez pośpiechu ) . Bo morze i góry w jednym , dla mnie jednym z najpiękniejszych miejsc w zasięgu rzutu beretem , gdyby chęć na weekendowy wypad do Polski przyszła .Nie wiem , jak z warunkami zatrudnienia i płacami tym bardziej , że w Cro byliśmy ostatni raz jakieś 6 lat temu . Ale z kilkuletnich ( byliśmy jakieś 8-9 razy rok po roku ) obserwacji wynikało , że jakikolwiek fachowiec typu mechanik , elektryk , budowlaniec etc.etc. jest na wagę złota i to on dyktuje warunki zawsze i wszędzie . Słowenia z kolei zza szyby samochodu wyglądała zamożnie i bogato bez względu na to , przez jakie zadupia byśmy nie przejeżdżali . Nie ukrywam , że jestem mega subiektywny w tej hurraoptymistycznej ocenie tego właśnie kierunku geograficznego , ale co tam - wolno mi . Może dlatego , że sam zawsze chciałem tam wylądować ?... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Małkociniak Opublikowano 21 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2018 No to po tych poradach nasz kolega napewno bedzie wiedzial gdzie pojedziechłopie jesli jestes mlody,bez zobowiazan i chcesz sam sprawdzic jak jest "tam" to pakuj się,losuj kraj z kapelusza i hejawszędzie są plusy i minusy ale uwierz mi że stan pstrągow w wodach to nie bedzie jedyny problem i raczej jeden z ostatnich z jakimi się trzeba zmierzyc przy takich wojażach pzdrNo chyba że kolega wyrusza w świat mając ugruntowana pozycję w świecie wędkarskim, ma swój kanał na YT milion subów, i milion dolarów w walizce. Bo jeśli jest inaczej to wygląda mi na Dyzia Marzyciela. Orientacyjny rejon poszukiwań... Głownym kryterium niech będą ryby. Reszte przedyskutuję z kobietą. Pozdrawiam!Na pewno nie przypadnie Ci do gustu to co napiszę, ale powiem Ci że z mojego punktu widzenia (ojca córki) ta kobieta po takiej rozmowie powinna zacząć szukać partnera twardo stąpającego po ziemi. Ale to moje subiektywne zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FidoAngel Opublikowano 21 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2018 (edytowane) Jedno weź pod uwagę, nic nie jest na zawsze zwłaszcza coś takiego jak miejsce zamieszkania czy to w kraju czy na emigracji. Warto na początek wybrać sie do jakiegoś bogatego a przy tym z oczywistych powodów zimnego kraju aby troszkę finansowo się wzmocnić a jak już zacznie brakować słoneczka to na południe. Wszędzie da się połowić przynajmniej na poziomie do którego jesteś przyzwyczajony a w wielu miejscach duuuużo lepiej. No i te pstrągi, pstrągi, pstrągi...sam przechodziłem kilkuletnie fascynacje różnymi gatunkami i wtedy wydawało mi się, że zawsze będę biegał za tą jedną, jedyna niesamowitą rybą i co? Ano już inna kolejna fascynacja. Wcale nie czuję porzucenia poprzednich "miłości" a wyjście na ryby, szukanie nowych miejscówek, sprzętu, technik, ciągle tak samo mnie cieszy i zajmuje jak trzydzieści lat temu. A już widze nowe gatunki na horyzoncie, nowe wody i zaczynam planować to i owo.No i wiele nowości pojawiło się przez zwykły przypadek, przez spotkanie nowych, ciekawych ludzi lub przez pobyt w nowym miejscu a nie przez wielkie planowanie. Jesteście młodzi, fach masz, dziewczyna też. Więc "alleluja i do przodu" ale zawsze razem. Powodzenia. Edytowane 21 Stycznia 2018 przez FidoAngel 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 21 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2018 (edytowane) Kuballa,- nigdzie nie znajdziesz recepty na miękkie lądowanie.za granicą....Znam parę osób, które świetnie zorganizowały sobie emigrację i w większości przyniosło im to na dłuższą metę szkody, więc nie warto obchodzić twardego lądowania, ma boleć, bo to zapamiętasz na długo i będzie cię to chronić przed błędami,- taka szczepionka przed sodówą.... A nasza polska sodowa jest jedną z najmocniejszych jakie znam Napisze ci jako ktoś kto nigdy nie planował wyjechać z kraju a jednak wyjechał:Fora typu 'Polacy w ......( tu wpisz nazwę dowolnego kraju na świecie" przybliżą Ci życie w tym kraju dokładnie w taki sam sposób jak zadanie pytania na forum co lepsze Daiwa czy Shimano..... Wyjeżdżając pamiętaj, że nikt tak dobrze cie nie wyroluje jak rodak za granicą!!!Informacji na temat pobytu, możliwej pracy, potrzebnych dokumentów zasięgnij w Ambasadzie Polskiej.Domknij wszelkich formalnych spraw w Polsce w tym ZUS i US! (będziesz tego w którymś momencie potrzebował) PSJako ojciec dwóch synów powiem tak,- księżniczki, którym należy zapewniać wszelakie bezpieczeństwo należy czym prędzej kopnąć w dupę i pozostawić w kraju Mrożka i Gąbrowicza.. Chyba że rola tato-męża i bankomatu odpowiada ci a panna bez życia pod kloszem zmarnieje.... Pisząc to mam na myśli nie tylko jadowity komentarz dla jednego z przedmówców a przede wszystkim to na uwadze to, że w momencie w którym buduje się swoje życie od nowa potrzeba partnera jest większa niż wypełnianie stereotypowej roli. Pomaga w tym poznanie zazwyczaj odmiennej kultury i innych stereotypów zachowań jak polskie.To wszystko jest fajne i twórcze a na pewno dające rozwój i dystans do dotychczasowych przekonań...Partnerstwo już na tym poziomie daje również fantastyczną bazę dla związku i jego zdrowego funkcjonowania o czym przekonuję się nie raz w swojej pracy z rodzinami nie tylko z Polski... Doskonale to podsumował FidoAngel .... "Alleluja i do przodu" osobiście nie znam pracowitych i otwartych ludzi, którym się nie powiodło.... Edytowane 21 Stycznia 2018 przez Rheinangler 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z.Milewski Opublikowano 21 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2018 I tak z omawiania krajów przyjaznych pstrągowo, zeszliśmy nie bez powodu, na układanie życiowych relacji między dwiema osobami. Wiadomo, to co się dzieje na linii mężczyzna-kobieta, będzie najważniejsze. Ale nie o tym mowa.Jeśli już ktoś decyduje się wyjechać w świat, pewnie nie jest milionerem. Ja szukałbym kraju, gdzie leżą $, przynajmniej na pierwszy adres. Islandia! Kraj bogaty, przyjazny pielęgniarkom i pstrągarzom. Szczególnie łowcom łososiowatych. Można pogodzić pasję z zarabianiem i zostać przewodnikiem wędkarskim. Popracować ciężko kilka lat, odłożyć walizeczkę $, a następnie rozważyć następny kraj, "lepszy" geograficznie. Nowa Zelandia, Słowenia, Hiszpania. Wszędzie można się urządzić, z walizeczką $.Islandia, przynajmniej na kilka lat, a potem to już co się spodoba. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 21 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2018 W krajach leżących na północy trzeba wziąć pod uwagę nie tylko to iż pod względem materialnym jest tam "najbezpieczniej', a co z depresja spowodowaną mniejsza ilością światła? Dla mnie byłby to dość poważny faktor decyzji bo bez chęci i motywacji trudno owe $ zarabiać nie łojąc przez cały weekend dla odmulenia.... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Małkociniak Opublikowano 21 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2018 @Rheinangle Widać że ni dość dokładnie, albo w ogóle nie prześledziłeś założonego tematu, szukającego emigracji wędkarskiej. Otóż wyczytać z postu można że kolega (wędkarz-emigrant) pewności zatrudnienia dla swojej "kobiety" jest pewien zaś swojej kariery zawodowej nie bardzo.No jako ojciec dwóch synów masz prawo do jadowitych tostów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 21 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2018 (edytowane) No cóż, wziąłem tylko pod uwagę to co udało mi się wyczytać z postu założyciela wątku bo to jest zawsze dla mnie punkt odniesienia.Przebieg wątku to jedynie przemyślenia i komentarze w obrębie tej myśli lub poza nią z której założyciel może coś dla siebie wziąć lub nie...Ponieważ zawodowo mam do czynienia z wieloma rodzinami czy parami emigrantów nie tylko z naszego kraju, te problemy są mi bliskie, rzekłbym nawet zarozumiale znajome i w znacznej części, kręcą się bardziej wokół wywiezionych z ojczyzny złudzeń niż realiów miejscowych...Kuballa chce pogodzić jak rozumiem swoją pasję i sytuację życiową co uważam za mądre.Ale Kuballa to najpierw człowiek a później wędkarz, człowiek który jest z kimś kto jest dla niego ważny, tak ważny, że nie chce go skrzywdzić swoją decyzją.... Nie podpowiadam co prawda gdzie wyjechać, ale jak wyjechać...W tym sensie moje posty nie są odpowiedzią na pytanie zadane w 1 poście.Niech założyciel wątku sam oceni czy mu coś pomogły, jeśli nie, chętnie poproszę moderatora o ich usunięcie PsTeraz mnie oświeciło, że jeszcze jedna możliwość może się kryć za tym co napisał zakładający wątek i co by oznaczało, że jestem naiwnym idiotą a koledzy krytykujący moje wpisy mają całkowitą rację.Mianowicie taki plan: wyjeżdżamy, kobitka pracuje, zarabia i utrzymuje nas a ja.... a ja po prostu oddaję się swojej pasji i tylko łowię, bo tak dobrze wybrałem kraj docelowy, że dla mnie nie ma zatrudnienia a sozial jest ...Nie bardzo w taki plan co prawda wierzę ale wychodząc z takiego złożenia jedynym zmartwieniem faktycznie jest gdzie a nie jak! Edytowane 21 Stycznia 2018 przez Rheinangler 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinabar Opublikowano 21 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2018 A ja to odebrałem zupełnie inaczej ... Skoro @Kuballa44 ( Jakub jak rozumiem ) jest tak młodym człowiekiem jak to wynika z profilu , a fach ma jaki ma ( a znam kilku dekarzy i nikt głodem nie przymiera ) , to chce/musi/planuje zmienić coś w życiu tak po prostu a nie dlatego , że nie ma gdzie mieszkać , więc prosi o pomoc odnośnie ewentualnej destynacji takiego ruchu . Z pstrągami determinującymi ten kierunek oczywiście . A my tu , po krótkiej chwili , o związku i jego pielęgnowaniu - lub wręcz przeciwnie ... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robbertzam Opublikowano 21 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2018 (edytowane) Dzisiaj kolega @Kuballa44 jest dekarzem ale za gramanicą szybko może zmienić swój fach, jeśli ma chęci i zapał nic go nie powstrzyma... człowiek to zdolna małpa wszystkiego się nauczy. Ze swojej strony polecam Irlandię spędziłem tu naście pięknych lat (wędkarsko również) . Kraj ludzi dużo bardziej otwartych niż my Polacy, praca za naprawdę godne pieniądze, a ryby? To trzeba poczuć, przeżyć, zobaczyć - dla mnie to jest RAJ wędkarski. Te chwile kiedy wypływasz na jezioro spowite mgłą, przy okazji bogate w ryby i masz pewność że jesteś jedynym wariatem na wodzie - bezcenne! Po za tym sezon, który trwa cały rok - jak nie szczupaki, czy okonie, to pstrągi przez duże P lub morskie rdzawce, które potrafią dać naprawdę dużo frajdy. Jak na ironię jest to dla mnie prawdopodobnie ostatni sezon w tym kraju, gdyż wraz z rodziną postanowiliśmy wrócić do Polski.Proszę się nie doszukiwać tu jakichś podtekstów typu '"skoro tak fajnie to czemu wraca...?" Po prostu priorytety bywają odmienne na rożnym etapie życia i jest to kwestia bardzo indywidualna.Jako że kolega szczególną sympatią darzy pstrągi poniżej wstawiam lokalnego feroxa (ryba akurat nie moja, więc twarz zamazana): Edytowane 21 Stycznia 2018 przez robbertzam 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DelTor0 Opublikowano 21 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2018 Z tego co slyszalem to z feroksami w Irlandii juz kolorowo nie jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 21 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2018 Z tego co slyszalem to z feroksami w Irlandii juz kolorowo nie jest. Niemniej jednak wciaz nadal troche lepiej niz w PL 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DelTor0 Opublikowano 21 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2018 Niemniej jednak wciaz nadal troche lepiej niz w PL Wedkarska napewno tak Wiecej wody, drakonskie kary za klusownictwo Edit. W Irlandii to wedkarsko duzo lepiej niz w UK, wiec nie ma porownania 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robbertzam Opublikowano 21 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2018 (edytowane) Z tego co slyszalem to z feroksami w Irlandii juz kolorowo nie jest.Znam specjalistów którzy łowią je łowią je regularnie. Niestety do nich się nie zaliczam i raczej nie będę, bo najskuteczniejszą metodą jest troling, a to nie moja bajka. Edytowane 21 Stycznia 2018 przez robbertzam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam NDG Opublikowano 21 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2018 RheinanglerW swoich postach zawarł dużo ważnych informacji trzeba podejść do tematu z zimną głowa Pstrągi to nie wszystko w życiu ?Mój brat nie wędkuję ale szuka ciągle swego miejsca na świecie i zawsze powtarza to co wspomniał kolego ? Polak za granicą największą q... jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artek Opublikowano 21 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2018 Nikt nie wspomniał o Rosji, tam rybów jak mrówków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.