mnietek Opublikowano 19 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2018 Kolejny, troszkę ponad minimum. Widać że są, bo jest trochę spławów, ale na razie jakieś niespecjalnie okazałe się trafiają. Jedna większa ryba już nocy dziś się spięła. Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Gołąb Opublikowano 20 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2018 Dzisiejszy "jazik na szybko"Pogardził czarnym paprochem, wobler zeżarł w pierwszym rzucie. 30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kogut1982 Opublikowano 21 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2018 Dzisiaj pierwszy raz tak na poważnie w tym sezonie za białorybem (trzeba było odpocząć od weekendowych turystów na plaży).Pomorskie jazie ochoczo zasysają woblerki.Jedynie do rozmiaru jeszcze można się przyczepić.Dzisiaj taki oto 40+ jasio plus dwa podobne rozmiarem.Były też niechciane przyłowy.Ogólnie dobrze zagospodarowane dwie godzinki nad rzeką.Sprzętowo:Travel Seviera 270cm/<9gPenn Clash 2500Żyłka 0.16 (chyba Mikado)Wobler od Wob-Art (Natręt). 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tebe Opublikowano 22 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2018 Wiślany, opaskowy. Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka 26 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radzio Opublikowano 23 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2018 Wczorajszy spontaniczny wypad na klenie i jazie przyniósł mi takiego grubiutkiego "pampucha". W sumie do przynęty wystartowały naraz dwie ryby podobnej wielkości i jedna była ciut szybsza od drugiej. Wypad udany bo były jeszcze 3 klenie. Sprzęt: CTS ELR 2,9m 5-20g, Daiwa Caldia, żyła 0,18mm HM80, przynęta wobler 4 cm L.D. 32 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ginel Opublikowano 24 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2018 Piotrek ale wam tam przyjaziło w tym lubelskim 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Gołąb Opublikowano 24 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2018 Fakt, jeżeli chodzi o te ryby to są w większości lubelskich rzek i rzeczułek, trzeba "jedynie" je zlokalizować , co nie zawsze jest takie oczywiste 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomCast Opublikowano 25 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2018 (edytowane) Historia tego woblerka zaskoczyła mnie kompletnie. Miałem co prawda kiedyś wobka robionego przez kolege, który miał kusić okonie i robił to wyśmienicie, ale sadziłem że ot udał mu się taki jeden jedyny Ale wracmy do bohatera wątku. W sklepie u mojego kołowego kolegi wybrałem dwa woblery pod jazie i spytałem Darka który? Darek na to, zdecydowanie ten z lewej, to też nie dyskutując kupiłem tego, co zresztą pokrywało się z moim pierwszym wyborem. Było to w poniedziałek rano, ale na ryby wybrałem się dopiero pod wieczór, przed burzą. Zadzwonił kolega że jest i wysłał ładnego okonia, mówiąc, wytarły się i żerują. Więc wędka w rękę, pudełko z przynętami i nad nasze jeziorko. Wcześniej wrzuciłem wobka do pudełka z maleńkimi wirówkami. Nad wodą stwierdziłem, że trzeba sprawdzić jak to cudo pracuje. Mały, 4 cm i 2,8g tonący. Praca iksowana ale spokojna. W drugim rzucie mocne uderzenie i na powierzchni pokazuje się jazik, taki trochę ponad 30 cm. Myślę, przypadek. Ale po 20 min następny jaź melduje sie na końcu zestawu, ciut większy. Dochodzimy do przecinki w grążelach, rzucam, pod brzegiem kociął, duży jaź (ok 50cm) wypina się pod samymi nogami. Czwarty spada daleko ode mnie robiąc piękne salto. Dzisiaj postanowiłem sprawdzić czy aby na pewno to nie był przypadek. Montuję mocniejszy spining, ten już jest do 22g, używam go na pstrągi i daje rade. Plecionka 0,03 i w brew zasadą, zakładam przypon wolframowy (są tu szczupaki i dosyć chętnie biorą, a ja nie lubię lich kolczykować). Nie myliłem się, w dużej, płytkiej zatoczce z grążelami gdzie widziałem jazie, trafiły mi się tylko 3 szczupaki, przypon się przydał. Idę w drugi koniec jeziorka, tam gdzie wcześniej łowiłem już jazie na muchę i UL. Lawiruję wobkiem po między liśmi grążeli i w pewnym momencie mocne przytrzymanie. Pierwsza myśli... znowu zębaty :/ Ale gdy w wodzie widzę piękne karminowe płetwy to już wiem że jest to coś innego ale znowu się pomyliłem, bo nie jaź ale duży okoń. Kolega miał racje, wytarły się i żerują Jeszcze chwila i podbieram go, przy okazji wpadając jedną nogą prawie do kolana. Bywa, takie to uroki tego naszego hobby. Szybkie foty i wypuszczam. Czyli i na okonie skuteczny, co za chwila się potwierdza, bo troszkę mniejszy okoń znów siedzi i dzielnie walczy. Tego wypuszczam od razu, ma wyraźne ślady po szczupaku, więc niech się biedak nie męczy. Zaczyna bardzo mocno wiać i ciężko mi celnie rzucać w grążele, wiec idę w tą przecinkę co w poniedziałek, tam kilka rzutów i do domu. Wiatr mam w plecy, da się jako tako rzucić. W trzecim rzucie mocne uderzenie, nie zapięte. Nie wiem co i nie dowiem się wiec nie nie co się zastanawiać. Rzucam pod liście i prowadzę. Mniej więcej w połowie potężne kopnięcie i wędka wygina się po kołowrotek. Na wodzie fontanna, Jaź niczym pstrąg zaczyna mi młynkować i ucieka w liście pod brzegiem. Udaje się go jakoś wyprowadzić i zostaję ostania przeszkoda, kołki. Jak zawadzi to po rybie. Ale zaczął znów młynkować więc szybko przeciągam go miedzy nimi i już mam go pod nogami. Jest bardzo gruby, ciężko go objąć Nie wiem czy to ten sam co wypiął się w poniedziałek, ale chyba nie bo żadnej innej dziury w pysku poza tą dzisiejszą nie ma. Parę fotek, mierze, 52cm i przytrzymuję go w wodzie żeby odpoczął. Należy mu się za piękną walkę. Zaczyna się wyrywać, luzuję uchwyt i z impetem ochlapując mnie, ucieka na otwartą wodę. Takie dni lubię i takim Wam życzę. Wobka przetestuje jeszcze na rzece, ciekawe czy będzie równie skuteczny co na jeziorku. NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 25 Kwietnia 2018 przez bartsiedlce 35 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motylW1 Opublikowano 25 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2018 Brawo kolego ,opis super ,fajnie się czytało a rybka pierwsza klasa,tym bardziej,że na stojącej wodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
beton Opublikowano 25 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2018 U mnie też się zameldował wczoraj fajny jazio. A dzisiaj były pstrągi, ale o tym niebawem w innym wątku... ;-) 32 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. malinabar Opublikowano 28 Kwietnia 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2018 (edytowane) Piękne ryby prezentowane w wątku zawstydzają nieco , ale podzielę się moją jałową jakże i skromną jaziową wiosną . Początek był naprawdę fajny . Błyskawiczny rozkwit przyrody po późnej zimie i szybki wzrost temperatury spowodował niebywałe przyspieszenie w wodzie i nad nią . Mój stały punkt obserwacyjny na wlocie zaporówki zmieniał widoki z dnia na dzień jak w kalejdoskopie . Po całych tabunach wygrzewających się płotek nastąpiła błyskawiczna aneksja pierwszego rowku przez stada jazi . Wielkie stada z rybami różnych roczników , z pojawiającymi się często kabanami 50+. To wszystko rozgrywa się w obrębie ochronnym , obejmującym zarówno rów/kanał ciągnący się w bezkresne trzcinowiska i mający wiosną bardzo wyraźny uciąg oraz właściwe ujście rzeczki do zbiornika . Można nasycić tam oczy do woli widokami niezapomnianymi oraz oszacować prawdopodobieństwo połowów w górze rzeczki , kiedy przyjdzie na to czas . Zazwyczaj ryby pchają się gremialnie w ów rów , w rzeczce pojawiając się znacznie później jednak ta dziwna , ekspresowa wiosna pomieszała nieco szyki pod wodą . Ryb w górze rzeczki było dużo mniej i te , które udało się przechytrzyć wielkością nie porażały ... Połowy na tym odcinku rzeczki są dosyć specyficzne , bo praktycznie nie ma gdzie łowić . Nieliczne miejsca , pozwalające jako tako zaprezentować przynętę są co sezon coraz bardziej zakrzaczone , zarośnięte i zdemolowane przez bobry . Ma to swój niezaprzeczalny walor estetyczny , ale i frustruje , kiedy nad wodą próbujemy zrobić cokolwiek ... Na tych wczesnowiosennych w sumie rewirach królowała gajosikowo-siekowo-gumowa klasyka , ze wskazaniem na killer eggi właśnie , łykane często nad wyraz łapczywie . Rzeka poniżej zbiornika to temat osobny , jednak definitywnie ( poza nielicznymi wyjątkami ) przestała być kleniową już parę lat temu , a i jaziową przestaje być również . Poza brakiem wody , a tym samym sensownego uciągu i miejsc tarłowych nałożyły się na to regularne już , zimowe naloty kormoranów i przeprowadzone dwa lata temu bagrowanie koryta , które rozwaliło rybostan zupełnie . Jakieś pojedyncze rybki udało się przechytrzyć na szczęście . Najgorsze jednak jest to , że idąc z biegiem rzeczułki nie widać ryb , które normalnie spłoszyłyby się chociażby i zdradziły tym swoją obecność . A całkiem niedawno w sumie na miejscówkach , na których teraz grzęźnie nawet smużak , łowiło się takie ryby w rynienkach , pozwalających stosować głęboko chodzące krakuski . I komu to przeszkadzało ?... NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 29 Kwietnia 2018 przez bartsiedlce 67 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariano Italiano Opublikowano 29 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2018 Największy i najgrubszy jaź z ostatniej wyprawy.Zakąsił Siek-a.Zdjęcie nie jest wybitne,ale nie miałem możliwości zrobienia lepszego.Poza tym chciałem go wypuścić jak najszybciej. PozdrawiamMariusz 32 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radzio Opublikowano 29 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2018 Poranny wypad nad wodę i udało się złowić takiego pampucha. Biorą bardzo ostrożnie albo ja się starzeję i refleks już nie ten co kiedyś:-) . Osobnik mocno niezdecydowany, zacięty za trzecim razem po zmniejszeniu rozmiaru wobka do długości ....2,5cm. Oprócz jazia kleń ok. 40cm. 35 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LOLO Opublikowano 29 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2018 (edytowane) Pierwszy 50+ tego roku W przeciwieństwie do kolegi powyżej branie było niemal że atomowe,no i hol konkretny bo rybka weszła w dosyć mocny nurt i ciężko było ją stamtąd wyciągnąć na spokojną wodę Skusił się na imitacja kiełża własnej produkcji długości 20mm upload photo Edytowane 30 Kwietnia 2018 przez woblery z Bielska 44 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bencur Opublikowano 30 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2018 Jasiu Jasieniu ☺ 29 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drag Opublikowano 3 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2018 Miały być szczupaki,zdjęcia, wywiady, wizyty w szkołach...Szczupaki były ale niefotogeniczne,okoni owszem dużo ale też rozmiarem nie powalające.Przepływając w okolicy drzewa widocznego w tle zauważyłem że coś się tam cyklicznie chlapie.Okazało się że to jaziki,konkretnie trzy.Dwa udało się zdjąć,w dwóch rzutach jeden po drugim.Jako że z jaziami z wody stojącej nie miałem za wiele,a w zasadzie nic do czynienia,niewiele myśląc posłałem w okolice spławów małego twisterka z dwoma ogonkami w kolorze krwistej czerwieni,na 3-gramowej główce.Oba brania pewne,od razu z pierwszego opadu.Ten trzeci o którym wspomniałem wcześniej był duuużo większy od złowionych,niestety nie udało mi się do niego w żaden sposób przemówić .Cała sprawa miała miejsce w okolicach wpływu małej rzeczki do jeziora.Kiedyś,dawno w rozmowach z gospodarzem wody wspominało się o jaziach,raczej jako o ciekawostce.Okazuje się że czasem warto zwrócić baczniejszą uwagę na chlapanko przy trzcinkach i brzegu .Kronikarsko,sprzętowo-Teton 4lb,Abu Revo ALC BF7,plecionka Daiwa 5,5lb z fluo 5lb,przynęta jak powyżej napisane. 17 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. malinabar Opublikowano 3 Maja 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2018 (edytowane) Dziwna ta majówka ... Nie dość , że pracuję zostawiając sobie pole manewru na czerwcową inaugurację , to nie za bardzo miałem pomysł gdzie uderzyć w dni wolne . Szczupaki dopiero za miesiąc , bolki generalnie nie umiem/nie wiem/nie znam się , za to za kleniem dużym to bardzo chętnie tym bardziej , że już drugi sezon z tym dużym to mi jakoś nie po drodze niestety...Wybór pada na dużą rzekę jakieś dobre półtora godziny drogi od nas , dającą szansę na zacnego klenia , jazia , bolenia i inne takie , co to prąd wody wyraźny preferują . Duża rzeka to oczywiście pojęcie względne . Dla mnie to ciek , którego nie wszędzie zdołam przerzucić 3-4 gramowym i lotnym woblerkiem . Jego charakter to już taki podgórski nawet rzec by można , bo i w oddali jakieś górki majaczą ... Jedziemy trzyosobową ekipą na miejsca częściowo już nam znane , ale też i na odcinek zupełnie dla nas nowy .Jest pięknie . Woda ma idealny , niski stan i jest przez to czytelna i dostępna . Jest też lekko trącona i niesie sporo zawiesiny , ale to chyba specyfika tej rzeki . Jest jednak przejrzysta i pozwala cieszyć oczy bogactwem wszelkiego wodnego stworzenia . Tego mi brakuje generalnie w większości moich strumyków przydomowych niestety ... Idę więc sobie powoli brzegiem zazwyczaj paskudnie dostępnym starając się tam , gdzie to możliwe brodzić . To brodzenie też fajne , bo wystarczają w zupełności zwykłe gumowce i wodery zostają w aucie , co zdecydowanie poprawia mobilność . W wodzie życie kwitnie i prócz robactwa zupełnie mi obcego , obserwuję z lubością setki narybku mniejszego i większego , gdzieniegdzie pojawiają się klonki , jaśki , bolek nieśmiało podgoni , pogoda wyborna , ptaszki śpiewają - jednym słowem majówka . Łowię jakieś dwa kleniki , jelca , któremu fotki nie zrobiłem niestety i wypatruję intensywnie tych kleni dużych . Wreszcie znajduję miejsce , którego charakter później okazał się kluczem do sukcesu . Generalnie opaskowo , głęboko i nurtowo . Najlepiej z solidnymi głazami w pobliżu . Najpierw za wobkiem wychodzi Pan Kleń . I to nawet dwukrotnie , ale bezdotykowo . A kawałek dalej , na słusznych rozmiarów krakuska , klasycznie z dwutaktu , z pukiem wstępnym melduje się odżywiony ładnie jasio . Wprawdzie nie na niego się nastawiałem , ale w silnym nurcie walczył dzielnie .Później w podobnych miejscówkach udało się wywabić jeszcze dwie ryby znacznie większe , ale niestety zabrakło odrobinki do konsumpcji wobka . Królem polowania został Arturo , mający na koncie 5 kleni ( w tym piękną , 45 cm kluchę ) i dwa jaziki . A Siwy gdzieś przepadł w krzaczorach , więc kronikarsko go nie odnotuję .Dzisiaj zrobiliśmy powtórkę , tym razem w dwójkę . Szukam podobnych , opaskowych miejsc , które umożliwią dodatkowo odpowiednie zaprezentowanie przynęty , co wcale nie jest oczywiste nad tą trudno w sumie dostępną rzeką . Robię nowy odcinek , na którym kiedyś już bywałem . W szczelinie między łozami znajduję lukę , w której wypatruję piękne jazie . Udaje się przejść nieco wyżej . Jestem po wewnętrznej stronie szybkiego zakrętu . Na koniec zestawu wędruję gajosikowy wobek twitchowy z jakiejś krótkiej , pstrągowej serii ale w kolorze wyjątkowo jaziowym . Rzut na płytkie , wjeżdżam od strony nurtu w rewir i branie jest dokładnie tam , gdzie powinno . Pięknie . I to bez zbędnego certolenia . Strzał i walka , całkiem zresztą ambitna .Rybka chwilkę odpoczywała przy kamykach , ale odpłynęła bardzo sprawnie i w ogóle jakaś taka silna była jak na jazia ...A później miałem jeszcze trzykrotne spotkania z dużymi kleniami , które nawet dały się podglądnąć ( ale nie wyjąć niestety ) . Były bolki atakujące , było ostre słońce i generalnie żałuję bardzo , że nie mam takiej wody w pobliżu . Do domu wróciłem wymęczony , częściowo spełniony z dostatecznie dużą dozą niedosytu , żeby już planować następny wyjazd . Sprzętowo FX 902-2 od Dąbka , Exsence Ci4+ C3000M , Sunline Singlon V Tough Tournament Line 0,165 mm który jawi się bardzo fajną żyłką , choć nie tak mocną jak HM 80 . NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 4 Maja 2018 przez bartsiedlce 51 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LOLO Opublikowano 4 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2018 Dzisiaj jazie bardzo ładnie współpracowały Chcę zrobić fotkę jak odpływa ale niestety albo fotograf ze mnie do bani albo te ryby są tak szybkie 28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sandacz23 Opublikowano 21 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2018 Jakiś jasiek się ostatnio trafił - na wypatrzonego. Smużak A.L. 28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JunakFlyFishing Opublikowano 26 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2018 (edytowane) 60cm nie bylo ale niewiele zabrakło ☺ Jedno z marzeń spełnione Edytowane 26 Maja 2018 przez JunakFlyFishing 42 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pavel Opublikowano 30 Maja 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2018 Nie gigant ale z małej rzeczki cieszy 19 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JunakFlyFishing Opublikowano 5 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2018 21 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert2 Opublikowano 7 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2018 PozdrawiamRobert 31 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert2 Opublikowano 14 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2018 Pozdrawiam Robert 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JunakFlyFishing Opublikowano 14 Czerwca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2018 Wyjątkowo dobry rok 25 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.