Tomus Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Dzisiaj trafiłem takiego Grubasssssaaaa 45 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tasiek321 Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Mnie bardziej zastanawia jak Ty je trzymasz, że nawet paluszka nie widać?? Za łuskę ????????☺???? 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2018 (edytowane) W sumie nic trudnego. Ujęcie trochę od góry, jaziorek trochę leży na dłoniach, złapany za płetwę piersiową, podparty za płetwą odbytową. Kolega już nie jedną rybę prezentował to i wprawę ma. Nikt nikomu nie zabrania chyba robić takich fotek. Rzecz gustu. Ja np. celowo nie chowam nigdy całkowicie palców, co by jakieś porównanie było.A rybka fajna. Edytowane 4 Kwietnia 2018 przez bartsiedlce 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomus Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Ryba wyeksponowana bo przecież tylko ona jest pięknem tej fotki Proszę inne ujęcie z widoczymi moimi paluszkami o które tak wiele osób zabiega 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARIUSZ 69 Opublikowano 4 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2018 (edytowane) Fajna pogoda i wiadomości z terenu że jest dobrze skłoniły Mnie do tego aby rozpocząć w końcu sezon jaziowy. Warunki nad wodą poza pięknym słońcem ,niezbyt ciekawe a dokładniej woda, którą płynął trawy ,trzciny ,newet kołdra przyplywała obok nas ,bo byłem z kolegą. Początek napewno i taki jaki byśmy chcieli .Nie ma co marudzić, bierzemy się do dzieła, jest to rzeka na której jestem pierwszy raz ,trzeba się jakoś odnaleść i dopasować swoje przynęty do upodobań ryb ,czesto zmieniam przynety ,mija czas i nic się nie dzieje, wyprzedzilem kolegę o spory kawałek ,ciągle pełen nadzieii że w końcu coś siądzie, lecz ryby dziś są okrutnie, nie chcą współpracować. Wracam z powrotem ,dochodzę do kolegi który oznajmia Mi że miał fajną rybkę która zabiera mu woblera ,nadzieja i wiara w końcowy sukces odradza się ponownie .Postanawiamy wrucić w miejsce w którym zaczęliśmy , jak się później okazało to była trafna decyzja. Po trzecim rzucie mam piękne uderzenie czuję że jest coś grubszego, i nagle luz ,tylko jedno słowo ciśnie się na usta ,lecz powstrzymuję się .Kolega ma klenia i jedną rybę która mu spada zaraz po zacięciu. Nie zmieniam miejsca ,rzucam nieco dalej ,pozwalam aby woblerek zszedł pod brzeg i nagle jest piękne uderzenie ,siedzi ,kołowrotek przyjemnie oddaje linkę i zaczyna się walka ,jazik bardzo waleczny nie daje łatwo za wygraną, trzyma się rynny i nurtu który mu pomaga, obawiam się tylko tego aby nie wszedł w zwisajace na wodzie trawy ,nie ma też dobrego miejsca do podebrnia .W końcu jednak udaje Mi się go podebrać, kilka zdjęć i odpływa . NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 4 Kwietnia 2018 przez bartsiedlce 39 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin186 Opublikowano 7 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2018 (edytowane) Wszyscy łowią jazie,złowiłem i ja Wczoraj wybrałem się pierwszy raz w tym sezonie w poszukiwaniu jazi,ale od początku.Po powrocie z pracy chwila wahania jechać/nie jechać,natura wędkarza zwycięża i po 16tej pakuję się do samochodu i jadę na miejscówkę.Dojeżdżajac na miejsce widzę,że mam konkurencję w postaci dwóch speców gruntowo-spławikowych,ich umiejscowienie skraca mi łowisko o połowę. Postanawiam skoncentrować się na około 150 metrowym odcinku rzeki i dokładnie metr po metrze obłowić go z obu brzegów co ułatwia niedaleka kładka.Jak zwykle rzucam pod przeciwległy brzeg,sprowadzam woblera po łuku pod ten na którym stoję i prowadzę w rynience wzdłuż brzegu. Po kilkunastu rzutach w 1/3 szerokości rzeki ostre branie,po pierwszej adrenalinie już wiem, że to tylko niewielki klenik. Słońce co raz niżej więc przechodzę na drugą stronę i ponownie zaczynam kuszenie powoli schodząc z nurtem. Dochodzę do miejsca, w którym bobry powaliły do wody niewielką olchę.Rzucam w poprzek nurtu i sprowadzam woblerka w lekkie zwarki za powalonym drzewkiem. Po kilku rzutach zmieniam przynętę na killerega od gajosika i w drugim rzucie czuje mocne kopnięcie, szybka reakcja i czuję na kiju porządany ciężar sporej ryby.Po krótkiej chwili zwątpienia czy to aby nie szczupak pokazuje się pod powieszchnią ładny jaź. Hol przebiega spokojnie,trzy krótkie odjazdy dwa koziołki na powierzchni,choć staram się tak holować rybę,aby konkurenci nie zorienowali się w sytuacji bo zaraz był by najazd na miejscówkę. Ostatecznie wprowadzam rybę do podbieraka w którym to jaź się wypina, teraz już może. Dwie fotki i rybka wraca do wody.Ostatecznie doławiam jeszcze dwa mniejsze i o zmroku kończę zabawę.Sprzetowo:kij blaas f966-2, kołowrotek twin power 14 2500S,żyłka 0,14mm na końcu zestawu killeregg. Dzisiaj powtórka z rozrywki.Zachęcony wczorajszym sukcesem melduję się na łowisku o podobnej porze.Nad wodą nikogo czyli tak jak lubię,scenariusz podobny do wczorajszego z tym,że od początku na końcu zestawu wisi kileregg.Schodzę w dół rzeki obawiając kolejne metry wody,w końcu staję kilkanaście metrów przed napływem na podwodny garb, po przeciwnej stronie mam powalony do wody olszak(robota bobrów)koryto całą szerokością niesie dość grubą wodę jak na ten odcinek czyli około 1,5m.Wobler ląduje pod przeciwległym brzegiem i schodząc wachlarzem pod mój"omiata" podwodny garb. W drugim rzucie mam wyjście ładnego jazia niestety tylko doprowadził woblera. Zmiana koloru i w drugim rzucie następuje mocne branie ze środka rzeki,szybka reakcja z mojej strony i czuję jakże przyjemny ciężar konkretnego jazia.Ten dał mi więcej emocji w trakcie holu ze względu na spory uciąg wody,jednak bez problemu wylądował w podbieraku dobrze zapięty na dwa groty niewielkiej kotwiczki. Okazuje się minimalnie krótszy od wczorajszego,ale grubszy. Szybkie foto, buźka i do wody.Sprzęt taki jak w dniu wczorajszym. NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Pozwoliłem sobie połączyć dwa wpisy. Edytowane 9 Kwietnia 2018 przez bartsiedlce 45 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Gołąb Opublikowano 8 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2018 (edytowane) Dzisiaj na przekór wybrałem zupełnie inny niż zazwyczaj odcinek rzeki. Trochę żeby uciec od zgiełku, niekoniecznie żeby nie wiadomo jak połowić.Pierwsze branie ze środka rzeki wyrywa mnie z wiosennej zadumy. Czerwone płetwy i kremowy brzuszek od razu zdradzają jazia.Jest pięknie, ryba niezbyt okazała za to kapitalnie wybarwiona. Wziął na około półmetrowym wypłyceniu, ale okazało się, że stoją dzisiaj w różnych miejscach, wymuszając staranne obławianie rzeki. Kolejne zatrzymanie woblera w półtora metrowej rynnie i tu już zagrał hamulec. Ryba jest już dość solidna i nieźle wywija w silnym nurcie. Zjeżdżam na "czterech literach" po stromym brzegu i jaź ląduje w podbieraku. Ten podobnie jak poprzedni jest bardzo delikatnie zahaczony. Macam wobkiem a to płytkie prostki, a to głębsze wlewy i w jednym z nich siada kolejny grubasek z karminowymi płetwami. Jest coś pięknego w tym wczesnowiosennym jaziowaniu, te charakterystyczne brania których nie sposób pomylić z niczym innym. Następny jaź zassał wobler sprowadzany po łuku, na odkosie tuż przy zalanym krzaku jakieś pięć metrów od szczytówki. Dobrze ustawiony hamulec zagrał na moment i po chwili ryba jest na brzegu. Odczepiam jegomościa, ten z impetem wyrywa się z dłoni. Uśmiech na twarzy bo to jeden z tych dni kiedy wszystko jest jak być powinno, są aktywne ryby, do tego odcinek rzeki wyjątkowo urodziwy a na agrafce własnoręcznie wykonana przynęta.Kolejny grubasek wciągnął wobler w głębokiej rynnie i długo nie miał ochoty wleźć do podbieraka, co w końcu się udało. Kilka zdjęć i ten żwawo odpływa w brzegowe podmycie. Jeszcze kilka nie wciętych brań, obserwacja przekrzykującej się pary żurawi na pobliskiej łące, prawdopodobnie tej samej od kilku lat i ze spokojem kończę dzisiejsze łowy. NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 9 Kwietnia 2018 przez bartsiedlce 46 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomus Opublikowano 9 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2018 Dzisiejsze rybki Sprzętowo:St Croix. Panfish 240cm/7gBlue arc 2000Nano clear 0,06mmmały wobek " wylęg"Jeszcze takie ujęcie przy wypuszczaniu kabana .... 34 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Gołąb Opublikowano 10 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2018 Dzisiaj jakieś dwie i pół godziny nad rzeką, stary batson trzykrotnie miał okazję "popracować" 32 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaxFenix Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Półtorej godziny nad rzeką, bo tylko na tyle pozwoliła nadciągająca burza. Poczciwa 862 dwa razy miała okazję popracować 24 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maroni26 Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2018 A mi się taki trafił na 3 calowego "kajtka" 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
russian80 Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2018 hejdzis udany dzionek trafiony ladny kabanek,jeszcze ladniejszy spadł..duzo bran..sprzetowo .batson 2,55 do 14gr,ultergra 2000,pletka berkley 4lb,blaszka 3,3mm 21 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomaszpachalski Opublikowano 11 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2018 St.croix avid, daiwa caldia, sunline siglon v tough tournament line, hornet 24 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pavel Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2018 (edytowane) Na 6cm pstrągowego woblera Edytowane 13 Kwietnia 2018 przez Pavel 19 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
russian80 Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Dzis pomysl na blaszke miedzianke,szybki test nad wodą,i prosze taki kabanek ,nie mierzony ,ale mysle ze 60cm smialo.sprzetowo bez zmian,batson do 14gr,ultegra2000,pletka berkley,i wahadelko 3,5cm 44 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Borowik22 Opublikowano 13 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2018 (edytowane) Dwa dni temu na sprawdzonej corocznej miejscówce jeszcze ich nie było.. dzisiaj szybki rekonesans i w drugim rzucie branie, niestety pudło.. poprawiłem i w kolejnym rzucie ładne łupnięcie, kila młynków i mocny odjazd w dół, pomógł mu potężny uciąg ,chwile potem jest mój, na oko coś ponad 40 cm, niestety trzeba było uciekać burza za plecami .. dojscie do auta zajelo 10 min w wodzie po kolana, wsiadam z pierwszą kroplą deszczu, później ulewa..było warto.. sprzętowo konger wch iri lucky 3,05 ,spro passion 720, żyłka Hm80 0,14 (dla mnie bomba) wobler Gębskiego Edytowane 13 Kwietnia 2018 przez Borowik22 23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mnietek Opublikowano 14 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2018 Wczorajsze dwie sztuki, większy w okolicach 42-43, mniejszy 36-37. Swój wobler, widoczny na zdjęciu. 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregory-171 Opublikowano 15 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2018 Też kilka trafiłem,największy na zdjęciu 37 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Korczas Opublikowano 15 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2018 Taki pod 50cm z Nysy Kłodzkiej na bandziorka.Zostanie zapamiętany jako chrzestny????nowego patyczka od Rafała. 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
K-Pon Opublikowano 15 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2018 Streetfishing w Krk. Rybki 35+ w moich rękach wyglądają jak przedszkole. Może doczekam się rybek na miarę mojego PB (jedyne 52cm). Damian z Wrocławia dziękuję za fotkę i miłą rozmowę. Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka 28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
K-Pon Opublikowano 15 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2018 (edytowane) Zapomniałem...Dziś spontaniczny wypad w związku z weekendowymi odwiedzinami mojej Siostry... Nie wytrzymałem O 7:30 melduję się nad wodą całe 2200m od domu Notuję sporo nie wciętych brań. Jest to moje 3cie wyjście na ryby w tym roku.Po 10 minutach jest na kiju spora ryba, niestety spina się po pokazaniu pięknego złotego boku.Kilka minut później w podbieraki ląduje jazik 37 cm. Brania po wypuszczeniu rybki lekko ustały.Nad wadą zawitał Kolega z Wrocławia. Rozmowa się kleiła, jaziki już mniej choć kilka jeszcze wyciągnąłem. Wszystkie w przedziale 35-40 cm.Sprzętowo Talon + Stella 2500, kuleczka siglon chyba 0,12mm, maleńka agrafka i woblerki Gajosik, Forecast i Wil. Tonące, typowe pod jazik. Edytowane 15 Kwietnia 2018 przez K-Pon 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin186 Opublikowano 16 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2018 U mnie ostatnio jakościowo słabo,ledwo minimum forumowe. Do tego trafiają się przyłowy drapieżnych leszczy.Taki forumowy stykacz. 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mnietek Opublikowano 16 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2018 Dzisiejszy lekko ponad minimum, wody w rzece tak mało, że jak ktoś chce mieć jej więcej do łowienia, to musi brać swoją w wiadrze i dolewać. Generalnie przez 40 minut łowienia, 6 pobić, ten jazik i dwa małe klenie. Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcinZ Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2018 Wracając z pracy do domu postanowiłem zajechać na pół godzinki nad wodę...Na wodzie zauważyłem pokazujące się nieduże jazie więc postanowiłem zdjąć któregoś. Niewcietych brań miałem przez te kilkanaście minut kilka...aż tu nagle bummm..siedzi,kij pracuje a po chwili na powierzchni pokazuje się piękny jaź.Po kilku minutach wylądował na brzegu 51cm Jazik. Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka 43 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Gołąb Opublikowano 19 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2018 Jazie coraz aktywniejsze i zaczynają patrolować górne warstwy wody. Dzisiejszy stał pod powierzchnią w szybkiej rynience i co rusz coś tam sobie zbierał, w drugim podaniu zebrał wobler prowadzony wachlarzem.Niestety tak jak pstrągi, jazie również nie mają łatwo z wydrami i wiele z nich jest mocno pokiereszowanych. 26 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.