Skocz do zawartości

Łoś super coś


WIŚNIA

Rekomendowane odpowiedzi

A wiec. Dzisiaj miałem 3 brania. Jedno nie do zacięcia. Następne w woblerku wyprostowała sie kotwiczka. Po tym numerze zmieniłem kotwice na mocniejsza i to zaskutkowalo. Trzecie branie i losiek sie zapiol. Miał 79cm. I myślę ze podobnie jak @lukomat i Mr Broda nie będę spal cala noc. :mellow:

post-141-1348913299,5328_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 69
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Cześć Lukomat,

No to fajnie, że nie poprzestajesz na jednej rybie a walczysz dalej. Gratulacje! Piękne ryby!

 

Napisz może coś więcej na temat kijka :D Czy dobrze zrobiony itd.

 

Pozdrawiam

Remek

 

 

Nie jestem sprzetowcem, wiec nie bede bawil sie w porownania tego kija z innymi w podobnej klasie, bo nie mam takiego doswiadczenia. Uwazam jednak, ze jest to najlepszy kij jaki do tej pory posiadalem. Lekki, ale zarazem wytrzymaly i elastyczny Doskonale sie nim rzuca ( slider i fatso 10s, jackiem jeszcze nie probowalem, bo sporo wykracza poza dozwolona gramature, ale wydaje mi sie, ze ma jeszcze wystarczajacy zapas mocy, zeby mu podolac). Przynety prowadzi sie bez najmniejszych problemow. Podczas holu nie trzeba sie obawic, bo swietnie kontruje szarpniecia. Nic mi nie spadlo podczas holu. Dwoch szczupakow nie zacialem poprawnie, gdyz juz nie mialem zapasu, zeby wykonac wymach, bo prowadzilem przynete na plytkiej wodzie (jerkuje kijem do gory brodzac w jeziorze - zakaz lowienia z lodzi). Czego chciec zatem wiecej? No moze metroweczke jakas i sezon bede uwazal za udany :mellow:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis znowu udalo mi sie wyrwac na chwilke nad wode potestowac Irkowa jerkoweczke, ale troche za pozno, bo teraz tak szybko zapada zmrok. Przez pospiech w jakim opuszczalem mieszkanie zapomnialem zabrac kamizelki, a wraz z nia scyzoryka i kombinerek do wyhaczania, ale o tym fakcie dowiedzialem sie dopiero nad woda... Oczywiscei jak na zlosc pierwszy szczupak, cham zreszta, zazarl slidera gleboko i byl problem. Ostatecznie postanowilem zapakowac mu reke w paszcze i wynik byl oczywisty, ale rybka sobie spokojnie odplynela, a ja teraz lize rany. Naszczescie nastepne ryby braly kulturalnie. Na koniec wedkowania odwazylem sie zalozyc jacka no i polecial bez zadnych problemow i to wiele razy, niestety nie udalo mi sie jeszcze tej przynety odczarowac na szkockich wodach i wciaz pozostaje dziewicza. Moze nastepnym razem sie uda.

Pozdrawiam

post-128-1348913303,5999_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...