Skocz do zawartości

Hiszpania, Rio Ebro - szukamy chętnych na wyprawę!


bigos

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Wybieramy się na Ebro w kwietniu.Spinning i trolling w repertuarze. Ambitna wyprawa dla ambitnych wędkarzy. Zapraszam do udziału. Przedsięwziecie jest towarzyskie.

Pełna informacja w linku.

 

http://www.salmo-adventures.com/wyprawy-studyjne/Hiszpania%2 02012

 

 

Pozdro,

Bigos

 

http://img600.imageshack.us/img600/3365/sum2.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Wybieramy się na Ebro w kwietniu.Spinning i trolling w repertuarze. Ambitna wyprawa dla ambitnych wędkarzy. Zapraszam do udziału. Przedsięwziecie jest towarzyskie.

Pełna informacja w linku.

 

http://www.salmo-adventures.com/wyprawy-studyjne/Hiszpania%2 02012

 

 

Pozdro,

Bigos

 

http://img600.imageshack.us/img600/3365/sum2.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

 

Kurde. Żona sie nie zgodzi na czwarta wyprawe w roku. :D

Fajna sprawa.

B) B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin a na muchie się da ? :D :D

 

Zapomnij.

Aczkolwiek szansa jest, jeśli idealnie się trafi w moment.

 

Eee

Foty widziałem, nawet artykuł miałem, ale zły potwór cyfrowy pożarł razem z dyskiem. Są tam ludzie, którzy ogarniają temat muchowy. Ryby do 40 kilo do tej pory na muchę złowione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, no, Guzu przewodnik, super :D, ale pierwszego sumka zapiąłeś przy mnie Pamiętam dokładnie tę akcję.

pozdrawiam

wujek

 

Ja tez Wujku pamietam. Ta nasza nocna wyprawe na opaske i szybki knockout zaliczony w moim wykonaniu. Wislany sum pokazal mi miejsce w szeregu.

Potem ta sytuacja powtarzala sie jeszcze wiele razy. Ale juz nie nad Wisla Embarassed

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin a na muchie się da ? :D :D

 

Tak jak pisze Hlehle. Mysle ze wykonalne, ale trzeba by przypilnowac tarla ofiar suma, bo wtedy masz gwarantowana koncentracje drapieznikow na malym areale. W ta strone bym kombinowal. Szczerze mowiac juz o tym powaznie myslalem, a u mnie od pomyslu do wykonania tylko kwestia czasu :D Na razie musze poznac ta mete i zalapac jakim cyklem zyje.I przede wszystkim zlowic kilka tych ryb w mniej skomplikowany sposob :D

Jak na woblera bierze to i na muche wezmie, laski nie robi.

Byle to fizycznie i psychicznie wytrzymac - ciezki sprzet + upal...

Lowienie sprzetem w klasie 10 nie ma nic wspolnego z finezja.To jest raczej jak gra w tenisa przez caly dzien...A zeby grac caly dzien na sloncu, trzeba wierzyc, ze jest szansa na wygrana...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin a na muchie się da ? :D :D

 

Tak jak pisze Hlehle. Mysle ze wykonalne, ale trzeba by przypilnowac tarla ofiar suma, bo wtedy masz gwarantowana koncentracje drapieznikow na malym areale. W ta strone bym kombinowal. Szczerze mowiac juz o tym powaznie myslalem, a u mnie od pomyslu do wykonania tylko kwestia czasu :D Na razie musze poznac ta mete i zalapac jakim cyklem zyje.I przede wszystkim zlowic kilka tych ryb w mniej skomplikowany sposob :D

Jak na woblera bierze to i na muche wezmie, laski nie robi.

Byle to fizycznie i psychicznie wytrzymac - ciezki sprzet + upal...

Lowienie sprzetem w klasie 10 nie ma nic wspolnego z finezja.To jest raczej jak gra w tenisa przez caly dzien...A zeby grac caly dzien na sloncu, trzeba wierzyc, ze jest szansa na wygrana...

 

I to jest prawidłowa odpowiedź

 

PS. Fot to ja już tyle w życiu widziałem, a ile artykułów czytałem ho ho ho. A jak przyjdzie co do czego ...

Tak czy siak temat do ogarnięcia - trzeba wiedzieć dokładnie gdzie i kiedy, wtedy szansa jest. Myślę, że takie 3 dni trafiliśmy z @Guzu 2 lata temu, ale wtedy nie myślałem jeszcze żeby na muchę te ryby łowić. Zresztą 50 funtowy sprzęt wymiękał ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź prawidło, bo wpisuje się w oczekiwaną? <_<

A ja foty widziałem, nawet sporo.

Wszystko dzięki spotkaniu wiosną człowieka, który od lat organizuje tam biznes.

Przewodnika sprawdzonego ma jednego, łowienie albo z łodzi z nim, albo 2belly plus gajd na 3cim. Z ludzi których tam zna, a zna większość, on jeden ma regularne i powtarzalne efekty na muchę. Jedyny problem - habla tylko po hiszpańsku.

Łowi się #12, by mieć szansę rybę podnieść. Łowią na przełomie kwiecień-maj i do końca maja. Później jest jeszcze jeden krótki peak i tyle.

Kluczem jest dobranie miejsca, wysokosci wody a później much i odpowiedniej prezentacji, tak przynajmniej wg opowieści człowieka. Trochę inaczej to wygląda, niz do tej pory sobie to wyobrażałem, ale nie sądze bym, był w pozycji do zgłaszania odrębnych pomysłów :D . Facet dopracował sie swoich sposobów i się mu sprawdzają, ogólnie dobrze Bigos kombinuje, jednak najważniejsze jest ponoć miejsce, którego nie ma wiele do takiego łowienia.

W każdym razie, zanim się powie się nie da się - da się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to powiadają - wszystko się da, kwestia czasu i pieniędzy.

95% ludzi wymięka i nawet na spina nie ma ochoty sumów łowić, troszkę więcej osób daje radę trollować, a co tu mówić o muszce.

Mucha? Pewnie , że się da. Tylko nie widziałem jakoś efektów u nikogo.

Ba, powiem więcej, nie widziałem efektów boleniowych na tym forum, a ile zapału było. Gdzie te sandacze na streamery. Dobrze , że chociaż kilka szczupaków się pojawiło

Nie da się? Da się. Kumpel ma na rozkładzie pełno boleni 70-80 i do tego kilka na suchą. Ilu znam takich ludzi? ... jednego.

 

Po kilku wyjazdach na Ebro, mniej więcej wiem, gdzie i kiedy miałbym szanse złowić sumka na muchę. Tyle, że musiałbym trafić mega sprzyjające warunki w znanych mi miejscach. Może gdybym tam mieszkał, to sytuacja byłaby inna...

 

PS. W tym roku, pod koniec października wbiły nam się sumki w sandaczowe łowisko. Całe stado, zgrupowane już przed zimą. Były głodne i złe - 6 albo 8 sztuk w godzinę (nie pamiętam). Przypuszczam, że na muchę byśmy coś też dorwali. Może jednego, dwa ... ale zawsze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w małym stawku (600m2) z dziesięć sumków takich do 10 kg. Ponieważ to tarlaki, to nie bawię się tam z wędką. W przyszłym roku zrobię wyjątek. Mam sprzęt, który to wytrzyma, wiem jak się zachowują. Przyznacie, ze zgęszczenie jest chyba wystarczające? Jak nie złowię to uznam, że łowienie sumów na muchę to onanizm ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam wierze ze sie uda, mnie ta sztuczka udala sie pierwszy raz kilka lat temu kiedy wiosna po raz pierwszy na wodzie stojacej wybralem sie na szczupaki. Szczupaka nie zlowilem, za to na muche prowadzona wolno, dlugimi pociagnieciami zlowilem flathead catfisha( http://www.tnfish.org/SpeciesFishInformation_TWRA/Images/Fla theadCatfishLargeNorrisNegus.jpg czyli odmiane suma dluzszego niz moja reka. Przypadek? chyba nie bo tydzien pozniej w tym samym miejscu zacialem, niestety za slabo, kolejnego suma, ktory zeszdl z muchy po nogami. Lowilem tez sumy w rzece ponizej zapory na steamera, niektorych wedkarzy grunciarzy napewno wprawialem w zaklopotanie bo przez kilka godzin lowilem wiecej niz oni na watrubke.

Jesli tylko muchowka mocna, kolowrotek z duzym zapasem podkladu, nie tylko mozna ale trzeba sprobowac. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...