Skocz do zawartości

Szczupaki 2018


WOBI

Rekomendowane odpowiedzi

Ten sezon zacząłem słabo. Skręcone kolano przeszkodziło mi w poszukaniach wiosennych jazi. Majówka okazała się słaba ze względu na upały i niski poziom wody w Bugu. Całe lato spędziłem bardziej na odpoczynku nad wodą, niż na rybach. W końcu przyszła długo oczekiwana jesień. Wziąłem ponad trzytygodniowy urlop na przełomie września i października, by być jak najczęściej nad Bugiem i trafić na ten moment. Ostatni dzień w pracy, był ostatnim dniem upałów, potem pogoda się załamała. Po pierwszych przymrozkach ryby zrobiły się chętne do współpracy. Złowiliśmy pierwsze sandacze i szczupaki, ryby nie były duże. Najczęściej siadały sześćdziesiątki z plusem. Po kilku dniach nad wodą, musiałem zrobić przerwę od łowienia by pojechać na Oktoberfest. Po powrocie z Monachium miałem tylko jeden dzień na odpoczynek i znowu byłem w drodze, tym razem kierunek Siemianówka i zlot Jerkbait.pl. Niestety na zlocie dopadło mnie przeziębienie, na szczęście szybko się go pozbyłem i już dwa dni po zlocie byłem na Bugu. Jak do tej pory, to był mój najlepszy dzień na rybach w tym sezonie. Na pokładzie zameldowało się czternaście ryb, największy szczupak 88 cm. Walczył pięknie, wykonał kilka efektownych świec zanim skapitulował w podbieraku.

 

post-51687-0-28634700-1540849688_thumb.jpg

 

Potem przyszło ocieplenie i wraz ze wzrostem temperatury, aktywność ryb spadała. Mimo wszytko ani razu nie spłynęliśmy na pusto, chociaż dwa razy przyzerowałem.

 

post-51687-0-01048200-1540850450_thumb.jpg

 

Największą rybą dalej był mój szczupak 88 cm złowiony na koguta, aż w końcu nadszedł ten dzień. Od rana słońce mocno przygrzewa, łowię szczupaka sześćdziesiątkę i nic więcej się nie dzieje. Spływamy na popołudniowy odpoczynek i posiłek. Przed piętnastą jesteśmy z powrotem na wodzie. W trzecim rzucie po napłynięciu na miejscówkę, mam porządne branie. Ryba idzie w lewo i nie chce się podnieść od dna. Na początku myślę, że to sum. Nagle ryba robi zwrot, odkleja się od dna i rusza ku powierzchni, naszym oczom ukazał się piękny szczupak, z paszczy wystawał mu tylko mój własnoręcznie zrobiony przypon. Po chwili szczupak ląduje w podbieraku, odpalam silnik i spływamy do brzegu by zrobić kilka fotek i  dokonać pomiaru. Miarka wskazuje 99 cm, może gdybym lepiej ją ułożył, pokazała by metr. Przy okazji ważę szczupaka w dryfkotwie zrobionej z torby z Ikei którą wcześniej moczę w wodzie, waga wskazuje trochę powyżej 6 kg.

 

post-51687-0-13464500-1540852174_thumb.jpg

 

 

Wypuszczamy rybę i wracamy do łowienia, jednak do końca dnia już nic się nie dzieje. Te kilka dni, wynagrodziły mi cały sezon.  ;) Poniżej krótki filmik z rybkami. Przepraszam za jakość, nagrywane telefonem :D

 

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                     :good:

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 42
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wraz wraz z Astral(Przemek) wybraliśmy się za szczupłymi, pierwsze dwie ryby zameldowały się między 8:00 a 8:30 później studnia do 11:30. Brały delikatnie ale powtarzały ataki jeśli nie trafiły. Ogólnie dzisiaj blacha wygrała z gumami i woblerami. Przemek trzy sztuki złapał na blachy zakupione od kogoś z forum, ja swoje dwie na klasycznego relaxa 4-l. Machaliśmy tak od ok 7:30 do ok 15.

Astral w czapce z 77cm ja w kominiarce z 71cm(jeśli te 4cm coś teges  to usuńcie)

IMG201811_qwhpxxa.jpg

IMG201811_qwhpxnw.jpg

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczorajszy wypad na 2h nad wodę zakończył się po ok 10 rzutach :) Fajny grubas jesienny.Przynęta 5`.Pojedynczy krótki hak. Podebranie ręką w wodzie do pasa chwilę zajęło,ale rybsko było w miarę grzeczne na szczęście . Tylko takie zdjęcia ,bo na ładnych wszystko widać ..

post-63787-0-70216200-1541245992_thumb.jpg

post-63787-0-91590400-1541246027_thumb.jpg

  • Like 29
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś odpuściłem okonie i poszedłem brzegiem Drwęcy za szczupakiem. Efekt to 3 ryby. 2 mniejsze i taki ponad 60cm. Plus jeden spad wymiarowego. Wszystkie ryby na 17cm gumę w żółto-czarnym kolorze. Pozdrawiam

 

 

Uwierz mi, informacja, że wybrałeś się na szczupaki i kilka sztuk złowiłeś, jest dobrą informacją. Jednak mamy na forum pewne zasady, z którymi warto się zapoznać. Poniżej masz link do nich. Zwróć zwłaszcza uwagę na pkt 6 który wskazuje, jaka jest minimalna wielkość ryb, które tutaj zamieszczamy:
http://jerkbait.pl/topic/3700-zasady-umieszczania-zdj%C4%99%C4%87film%C3%B3w-na-forum-jerkbaitpl/

Edytowane przez woblery z Bielska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masywne 108cm, złowione ponad tydzień temu. Życiówka :) . Hol i podebranie nie należały do najłatwiejszych- byłem sam na łodzi a sprzęt to tzw. lekki uniwersał: kij NFC MB706 HM (do 21g) i Shimano Sustain z plecionką Daiwa Tournament 8braid 0,14 (realna wytrzymałość to pewnie jakieś 12-13lb) więc trochę się spociłem. Na dodatek ryba uparcie wchodziła pod łódź i w kierunku liny kotwicznej (stałem). W końcu udało się ją wymęczyć i podebrać. Radocha wielka, tym bardziej, że duże szczupaki na ogół raczej mnie omijają :ph34r:

post-60627-0-79376300-1542659676_thumb.jpg

 

  • Like 47
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety problem z plecionkami 8 splotowymi jest taki, ze ja nigdy nie czuje sie pewnie holujac wieksza rybe na nie. Sa bardzo mocne jesli nie maja uszkodzen, ale bardzo latwo je przetrzec czy przeciac. A po dluzszym lowieniu mozemy nie byc swiadomi takowych uszkodzen.

Dlatego np jak mam rybe na zestawie z czterosplotowa Dragon Jiggin Line, to dre rybe na sile i czuje sié pewnie.

...ale gdy klamocik siadzie na drugim zestawie z Daiwa x8 to nogi lekko drza :P

Edytowane przez hlehle
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety problem z plecionkami 8 splotowymi jest taki, ze ja nigdy nie czuje sie pewnie holujac wieksza rybe na nie. Sa bardzo mocne jesli nie maja uszkodzen, ale bardzo latwo je przetrzec czy przeciac. A po dluzszym lowieniu mozemy nie byc swiadomi takowych uszkodzen.

Dlatego np jak mam rybe na zestawie z czterosplotowa Dragon Jiggin Line, to dre rybe na sile i czuje sié pewnie.

...ale gdy klamocik siadzie na drugim zestawie z Daiwa x8 to nogi lekko drza :P

Daniel, piszesz chyba o Dragon Jiggin' Braid?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Domniemanie, że na lekkim zestawie ryba będzie doprowadzona do "śmierci klinicznej", zanim trafi do podbieraka nie bierze pod uwagę umiejętności wędkarza. Domniemanie to byłoby po części prawdziwe, lecz w stosunku do ryb tak delikatnych jak np. lipień łowiony w rzece na zbyt delikatny zestaw. Dobry wędkarz ze zbyt wątłym sprzętem poradzi sobie lepiej, niż słaby ze sprzętem mocarnym i szybciej doprowadzi do podebrania ryby. Dodam przy tym, że szczupaki łowione jako przyłów metodą na boczny trok często do momentu znalezienia się w podbieraku nie szaleją, zupełnie jakby nie do końca wiedziały, że są holowane. Na "dopasowanym" sprzęcie takie zjawiska są rzadkością i zasadniczo tylko przy holu błyskawicznym, gdzie od zacięcia do podebrania mija jakieś kilka do kilkunastu sekund. Przy "normalnym" holu na "normalnym" zestawie szczupak daje z siebie wszystko, nim pozwoli się podebrać.

2. Ponad metrowa ryba nie jest wcale fabryką zdrowego narybku. Zechciej porozmawiać z pierwszym lepszym hodowcą ryb, poszukaj filmów na ten temat (choćby powstały w tym roku cykl filmów o tarle szczupaka). Tak wielka ryba jest pomnikiem przyrody, gratką dla wędkarza, ale jako pula genów... Stara kobieta, stary pies, stara krowa - nie daje zdrowego potomstwa. Wie o tym każdy rolnik i tylko niewielu miastowych. Jest to powielana od lat legenda równie mocno oparta na faktach, jak to, że jeże jedzą jabłka :)

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem, włos mi się zjeżył, a raczej to, co z niego zostało. Pomyślałem, że dorzucę garść faktów. Uwaga, najpierw cud nad cudy: ja osobiście od pewnego czasu z premedytacją łowię szczupaki na kije w klasach 15 i 17lb. Bo nie wiem, czym miałbym podać woblery długości 9-11 cm z odpowiednio małymi kotwiczkami. Najczęściej używam linek 1.2 - 1.5, ew zwykłych czterosplotowych 20lb (to do kijów 17lb). Cud drugi: tak, na okonia na ciężko używam kija 14lb z plecionką 1.0, bo czym miałbym podać gumy 4-5" na główkach 10-20g? Do powyższych kombinacji używam stalek 20lb. 10lb zapewne byłoby wystarczające, ale niestety cienki drut szybko się męczy i potrafi pęknąć przy zacisku.

 

Od 2013 roku na takie zestawy na mojej łodzi padło dziesiątki szczupaków 90+ i wiele szczupaków 100+. Czas holu takich ryb ze stojącej łodzi bardzo rzadko (jeżeli w ogóle) przekracza 2 minuty, na ogół jest istotnie krótszy. Z płynącej - to zupełnie inna bajka; albo trzeba łowić grubiej, albo zastopować, żeby nie przeciążać lekkich bądź co bądź kijów. Śmiem twierdzić, że hol na wędzisku 15, a tym bardziej 17lb jest niewiele dłuższy niż np. na jerkówce 25 czy 30lb. Ryba jest spokojna, nie robi świec, chodzi na elastycznym kiju jak na gumie od majtek i bez dramatycznego chlapania wjeżdża do podbieraka. Nie mam żadnych wątpliwości, że uwalniana jest w świetnej kondycji i ma w mięśniach kupę tlenu, bo włożona do wody nie odpływa, tylko wręcz spiernicza, aż się z nią woda gotuje. Dla porządku dodam, że większość ryb łowię w temp. wody między 6 a 14 stopni.

 

Sprawdziłem filmy: 118 z zeszłego roku (sandaczowy przyłów z rzutu, kij 14lb, linka 1.0) wyjechała z wody po 1,5 minuty, dodając czas na włączenie kamery - zapewne poniżej 2 minut łącznie. 110 z bieżącego roku (tak samo, kij 14lb, linka 1.0) miała bardzo podobny czas. 117 z bieżącego roku (celowy połów, z rzutu, kij 17lb, linka 1.5) wyjechała tak szybko, że kolega nie zdążył włączyć kamery. Sądzę, że trwało to poniżej minuty: bujnęła się kilka razy, dojechała do łodzi, zanurkowała 2 razy i wjechała do podbieraka. Szybko poszło, miałem hamulec w TP ustawiony pod sandacza. 114 z wiosny zeszłego roku wyjechała na kiju 17lb (tylko nominalnie 17, bo to mocno przeszacowane CD Ext. Nano, realnie jakieś 14lb albo i mniej) i plecionce 1.0 w podobnym czasie: kompletnie zgłupiała i dała się podebrać w pierwszym podejściu do łodzi. Szczupak to nie sum; w życiu nie widziałem ryby, która zdecydowanie holowana nie dostałaby zadyszki po 2 - 2,5 minutach.

 

Tak na marginesie XSB 14lb to taka moja perełka do wszystkiego i do okonia na ciężko, i do szczupaka/sandacza na lekko. Wcale nie uważam, żeby było coś niewłaściwego w stosowaniu go do takich celów. Umożliwia szybkie i sprawne, ale spokojne hole z pewnym marginesem bezpieczeństwa, i to wystarczy. A to, że kiedyś pieprznie, to inna sprawa (najczęściej zdarza się to przy rzucie lub na zaczepie). W zestawie z Luviasem 2506 waży 300g z plecionką i umożliwia łowienie z rzutu przez cały dzień na pełnej koncentracji - bez zmęczenia nadgarstka. Skuteczne łowienie nie musi polegać na pałowaniu wody gumami 100-200 czy 300g. Nawet obecność na takim Boren nie zwalnia z myślenia ;)

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiste jest że kij 12-16lb jak najbardziej się nada na okonie.Powiem więcej,majac wiedzę że te pisane z caps lockiem sa w wodzie za jakieś 6 czy 8lb bym się w ogóle nie brał.Nawet za granice nie trzeba jechać,znam jedno czy dwa miejsca gdzie łowienie okoni na przynęty 4-5" jest jak najbardziej uprawnione.Daleko nie szukając,w niedziele dwie godzinki na takim byłem tyle że żerujące i goniące drobnicę koniki mnie olały.A ladne były i żerowały obok zatopionych krzaczorów.Łowiłem(próbowałem)castem 10-16lb,z linką 16lb.Użycie standardowego naszego okoniowego 6lb byłoby proszeniem się o kłopoty(zakładając że któras franca chciałaby zaatakować).

Równie mocno nieuprawniona jest dla mnie teza że kij taki jakim łowiłem(i o jakim w zasadzie jest dyskusja) miałby być za słaby na dużego szczupaka-mówiąc wprost bzdura :) 

 

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda ryba z innym rodowodem niz holdenderski oraz kijek delikatniejszy bo Sakura do 10g, ale przylow pelna geba.

Hol niestety trwal troszke dluzej niz minute (moze dwie), ale ryba znacznie dluzsza niz metr , a przy okazji z nadwaga ;)

 

PS. Bylem sam na lodzi, a samowyzwalacz nie chcial wspolpracowac ...  :)

 

post-46317-0-36982500-1542793688_thumb.jpg

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety mam tylko zdjęcie bulldoga podwodnego. Widać jak kona po tym, jak został barbarzyńsko skatowany kijem 17lb. Ciekawostka: wyszedł koledze spod brzegu do przynęty uwalanej zielskiem, zwijanej w ekspresowym tempie. Nie wziął, zanurkował. Zrobiłem parę ósemek - bez skutku. Przestawiłem łódź kilka metrów, wyobraziłem sobie, gdzie mógł stanąć, zmieniłem gumę na pierwszą z brzegu 15cm i zdjąłem go w pierwszym, może drugim rzucie. Ot, trochę nosa i szczęście. Sprzętowo kij na blanku 3SW76MF, TP4000PG, Duel Harcore 1.5, główka Mustad 6/0 15g. Ciekawy blank z subtelnym szczytem i dolnikiem takiej mocy, że zacięty sandacz 70+ wychodzi do wierzchu po kilku sekundach i do łodzi jedzie po powierzchni.

 

post-45861-0-80708200-1542804516_thumb.jpg

 

  • Like 35
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,
tak więc i ja chciałbym podzielić się z Wami moim ostatnim wypadem na zakończenie sezonu. W sobotę wybrałem się na pobliskie starorzecza PZW. Niestety trzy godzinne biczowanie wody nie przyniosło żadnego brania, nawet "przedszkole" nie uraczyło mnie żadnym zdesperowanym atakiem.. Wpływ na to na pewno ma niżówka, no i tradycyjne jak na tą porę roku przetrzebienie wód przez szeroko pojętą rodzinę mięsiarzy. Po powrocie do domu przeszła mi nawet przez głowę myśl o odpuszczeniu już niedzielnej wyprawy, ale fakt, że to już ostatnia szansa na wyjazd w tym sezonie rozwiał wszelkie wątpliwości. Jasna decyzja, jadę! W niedzielę postanowiłem odwiedzić wodę, którą "opiekuje się" miejscowe Koło, w którego zarządzie sam jestem. Jest to półtora hektarowa woda, która była dawniej połączona z innymi starorzeczami. Głębokość wody sięga maksymalnie 2,5 m, porośnięta kilkoma placami grążeli z zatopionymi konarami drzew. Woda zarybiana głównie wigilijnym karpiem, białą rybą, do której czasami dorzucony jest szczupak. Presja wędkarska bardzo duża z nastawieniem wśród wędkujących "złów i zabierz". Udało mi się jakimś cudem wprowadzić tu widełki ochronne dla szczupaka 50-80 cm, a później nawet zakaz zabierania tej ryby. W tym roku zarząd wpadł na doskonały pomysł odłowu szczupaka argumentując to wyjadaniem ryb spokojnego żeru... Wiem, że ta woda ma służyć każdemu, niestety przede wszystkim „spławikowcom” i wyczynowcom, ale daleko tu do dominacji esoxa. Niemniej skorzystałem z możliwości połowu na tej wodzie. Nad brzegiem zameldowałem się około godz. 10 i z tego co się dowiedziałem wyjechało z wody kilka ryb w przedziale 50-65 cm i dwie +- 90 cm. Oczywiście wiadomo jak skończyły... Brania były przez około 30 minut od godz. 7. Zacząłem obławiać wodę jerkami i gumami 10-20 cm. W ruch poszedł, również lekki spin z obrotówkami nr 3-4, którego na dobrą sprawę nie dotykam odkąd złapałem za casta. Niestety zero kontaktu z rybą zarówno u mnie jak i u innych. I tak minęły trzy najbliższe godziny. Wspólnie z moim kompanem - szwagrem, który chciał poznać tajniki łowienia szczupaków, zaczęliśmy myśleć o powrocie na ciepły niedzielny obiadek. Kończąc tegoroczne zmagania z zębatymi założyłem na koniec zestawu Sweepera 17, który nie przyniósł mi jeszcze żadnej ryby ... miałem na niego w przeszłości kilka strzałów, ale żadna ryba nie zawisła na haku. No i zaczyna się słynna opowieść znad wody o braniu w ostatnim rzucie. Rzeczywiście doświadczyłem tego, nie był to może ostatni rzut, ale na pewno jeden z ostatnich. Przynęta autorstwa Piotra Piskorskiego leci do wody, zaczynam prowadzenie i po chwili strzał z otwartej wody! Zacinam, kilka sekund holu i spinka… Kurrrrr… de (stronię od wulgaryzmów) był fajny. To miała być ryba na zakończenie sezonu… No cóż, nagły skok adrenaliny zmotywował mnie do jeszcze kilku rzutów. Oddałem drugi, może trzeci rzut i strzał! Znowu siedzi! Tym razem branie spod obumarłych grążeli, również z dystansu. Tępy opór i zaczynamy hol. Czuję, że rybka jest fajna, po chwili pod brzegiem pojawia się pięknie wybarwiona mamuśka! Spokojny hol kończy się pewnym podebraniem. Miarka wskazuje 86 cm i jest to moja druga ryba sezonu. Jestem bardzo zadowolony, a w głowie pojawiają się już myśli czy to sweeper okazał się tajną bronią? Jakby nie było dał mi w 5 minut dwie ryby. A może zaczęła się właśnie pora obiadowa i wszystko co by trafiło pod pysk skończyłoby w nim? Nieważne, jeszcze bardziej cieszy mnie fakt, że ukazałem szwagrowi, chyba możliwie najpiękniejsze uroki wędkarstwa. 3 godzinny bez kontaktu z rybą, myśli o powrocie do domu i na koniec nagle ryba! Nawet dwie i to piękne. Na koniec dodam, że w okolicy, w której wędkuję ryba 80+ to rzadkość. Mam na celu złowienie pierwszej metrówki, ale póki co nie będzie łatwo.. W następnym roku znowu powalczę o grube mamuśki. Sprzęt jakiego używałem: Mikado Excellence Baitcast Fight + Shimano Calcutta 201D + Power Pro 30 lbs + przypon z fluorocarbonu + Salmo Sweeper 17 RPE.
Pozdrawiam, Marcin.

 

post-67314-0-70048200-1543325107_thumb.jpg   post-67314-0-45568700-1543325115_thumb.jpg

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                           :good:

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście ryba wróciła do wody ;) Zarząd zezwolił na połów szczupaka znosząc przepis zakazu zabierania go, żadne widełki nie obowiązywały, ALE nie był to NAKAZ zabierania złowionej ryby, więc można było z nią zrobić co się podoba. A że jest to środowisko "złów i zabierz" wszystkie szczupaki za wyjątkiem mojego nie wróciły do wody.. Niestety chyba w całym kole (nie mówiąc o zarządzie) jestem osamotniony w takich działaniach i można powiedzieć, że samotnie robię sabotaż :P Wybrałem się nad wodę właśnie po to żeby ocalić jakiegoś esoxa. Dwa na pewno pływają  :innocent:

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...