Skocz do zawartości

Produkty muchowe Traper


wojciiech

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Streetart90, przejrzałem katalogi z lat 2017-2022 i faktycznie ... mamy obydwoje rację - raz podają 5 lat, innym razem 25, potem znowu 5 lat ... widać lata przestepne były rolleyes.gif biggrin.png

Peresada ... kiedyś o tym pisałem na Jerku - jak złamałem szczytówkę w kiju Jaxon Astral (w tym samym czasie co Ty złamałeś w swoim kiju), to mi odpisali w serwisie Jaxona że co prawda skończyli sprzedaż tego kija w 2006 rok i ... wysłali mi złamany element za 75 zł z przesyłką. Był po dwóch dniach u mnie - dokładnie z tego kija z jego numerami serii na blanku. Wiem, wiem - to nie taki przykład jaki Ty podałeś w temacie Winstona jako producenta. Po prostu mieli w Jaxonie po 13-tu latach zapasowe części do tego kija.

No właśnie - mieli. I to po tych 13-tu latach. Za 75 zł z przesyłką w ciągu dwóch dni, do kija objętego zwykłą gwarancją konsumencką. Tani i badziewny Jaxon ... taki paradoks rolleyes.gif

Pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się tylko cieszyć że mieli zapas i wysłali

Mi tu głównie chodziło o to że dobry producent wędek, nawet jak nie ma elementu to jest w stanie go dorobić bo ma na miejscu i technologie i potrzebne materiały ( pomijam tu wskazane przez kolegę powyżej wędki z chin, bo tego tematu nie znam). Myślę że podobnie jest z dobrymi kołowrotkami ( Lamson czy Hardy)

 

 

Sent from my SM-G781W using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie porównywałbym warunków gwarancji budżetowych wędek w cenie miedzy 15 a powiedzmy 30 dolarów za kilogram, z ich dużo droższymi archetypami, bo po pierwsze - ich jakość gwarantuje stały dopływ części zamiennych, a po drugie producent i sprzedawca segmentu #niewartoprzepłacać, od samego początku całkiem uczciwie zakładają duży procent przyszłych reklamacji, wymian, napraw. Kupuje się więcej towaru i wymienia bez szemrania - co buduje wizerunek marki .. zwłaszcza wśród wychowanych do dużotaniotesco  :)  

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie porównywałbym warunków gwarancji budżetowych wędek w cenie miedzy 15 a powiedzmy 30 dolarów za kilogram, z ich dużo droższymi archetypami, bo po pierwsze - ich jakość gwarantuje stały dopływ części zamiennych, a po drugie producent i sprzedawca segmentu #niewartoprzepłacać, od samego początku całkiem uczciwie zakładają duży procent przyszłych reklamacji, wymian, napraw. Kupuje się więcej towaru i wymienia bez szemrania - co buduje wizerunek marki .. zwłaszcza wśród wychowanych do dużotaniotesco :)

Od kiedy/jakiej ceny/marki zaczyna się segment #wartoprzepłacać?

Z tego co się orientuję duży procent reklamacji ma np.Winston.

O czym to świadczy?

Że to zwykły chłam,tylko troszkę droższy niż 30 dolców za kilogram?

Edytowane przez Radek79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kiedy/jakiej ceny/marki zaczyna się segment #wartoprzepłacać?

Mysle, ze o tym kazdy sam potrafi zadecydowac. 

Z 10 lat temu mialem "bariere psychologiczna" 40pln za jerka. Dla mnie w tamtym czasie bylo to duzo pieniedzy jak za jedna przynete, dzis jest inaczej i te bariere moglbym przesunac.  Z kazdym innym sprzetem bedzie dokladnie tak samo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle, ze o tym kazdy sam potrafi zadecydowac.

Z 10 lat temu mialem "bariere psychologiczna" 40pln za jerka. Dla mnie w tamtym czasie bylo to duzo pieniedzy jak za jedna przynete, dzis jest inaczej i te bariere moglbym przesunac. Z kazdym innym sprzetem bedzie dokladnie tak samo.

Nie znam się kompletnie na jerkach.

Kwestia doboru sprzętu to kwestia świadomości i doświadczenia a nie ceny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od momentu, kiedy relacja ceny do jakości jest decydująca.. czyli w w zaklętym kręgu mniemanologii dobre jest, bo tanie a jak jak tanie to znaczy. dobre. Tak więc karpiówka Haysoon wygląda prawie tak samo jak Harrison, a nawet jest lepsza, bo tania. A realistyczna ocena wynika z relatywizmu snobów  :)      

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie porównywałbym warunków gwarancji budżetowych wędek w cenie miedzy 15 a powiedzmy 30 dolarów za kilogram, z ich dużo droższymi archetypami, bo po pierwsze - ich jakość gwarantuje stały dopływ części zamiennych, a po drugie producent i sprzedawca segmentu #niewartoprzepłacać, od samego początku całkiem uczciwie zakładają duży procent przyszłych reklamacji, wymian, napraw. Kupuje się więcej towaru i wymienia bez szemrania - co buduje wizerunek marki .. zwłaszcza wśród wychowanych do dużotaniotesco  smile.png  

Witam.

No nie masz racji Sławku w tym względzie. 

Każdy poważny producent, zwłaszcza działający w skali globalnej (obojętne jakiej branży) zakłada takie same, lub bardzo podobne, procentowe wskaźniki reklamacyjne. To są podstawy ekonomii produkcji i handlu.

Jest tylko różnica w tym czy ktoś produkuje / firmuje jakiś wyrób wypuszczony w ilości powiedzmy stu egzemplarzy, czy na ten przykład w ilości dziesięciu tysięcy. 

W pierwszym przypadku reklamacja jednej sztuki, a drugim zaś wadliwe 100 egzemplarzy będzie dokładnie na tym samym poziomie jakości towaru, bez względu na jego cenę, masowość produkcji czy dostępność.

Paradoksalnie koszty obsługi reklamacyjnej oraz poreklamacyjnej i czas obsługi są z reguły dużo większe przy produkcji mniejszej niż przy masowej. To też są podstawy ekonomii produkcji i handlu. I to widać bardzo dobrze na przykładzie wędek drogich "producentów" i masowych "sprzedawców".

Mylnie interpretujemy w naszym hobby słowo "reklamacja". Bo pi.rdolnięcię kijem o zol, czy gałąź, albo skoszenie blanku lecąca jak pocisk przynętą, skutkiem czego jest jego połamanie, tak naprawdę żadną reklamacją być nie może gdyż nie wynika z winy producenta czy wady produktu.

To że można po takim zdarzeniu liczyć na serwis czy dokupienie uszkodzonej rzeczy lub jej części, jest ukłonem w naszą stronę producenta - bez względu na to czy jest uważany za drogiego czy taniego ...

Jeżeli można jescze liczyć na załatawienie takiej sprawy w ciągu kilku dni zamiast kilku tygodniczy miesięcy, oraz jeżeli kosztuje to relatywnie tanio a nie bardzo drogo, to tym lepiej być powinno.

Ale nie u nas w kraju na internetowych forach ... smile.png

Pozdrawiam.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja - ja się mylę ? Obertrolle się nie mylą.. :)

 

Logika w zglobalizowanym świecie jest jest jeszcze prostsza niż kiedyś - sprzedać za wszelką cenę! Najtańszy segment generuje największe obroty oraz przychody, a zatem biznes stawia na towar dawno temu nazywany jednorazówką czy chooyówką. Do końca krótkiej gwarancji dojedziesz, ale potem musisz znów kupić. Efektem ubocznym jest globalny śmietnik - więc zapytam - po kiego występować w obronie śmietnika, tego całego dużotaniotesco? 

 

Np umywalkową baterię z kultowego aliexpress albo jakiegoś Lidla kupisz za pięć dych, od Miele za 500. I o dziwo ta druga jest tańsza! Kto chce, ten wie.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kiedy/jakiej ceny/marki zaczyna się segment #wartoprzepłacać?

Z tego co się orientuję duży procent reklamacji ma np.Winston.

O czym to świadczy?

Że to zwykły chłam,tylko troszkę droższy niż 30 dolców za kilogram?

Wg kolegi Winston to chlam... to ja poczekam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że zrobiła się dyskusja o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia.Różnorodność jest piękna,ryby biorą tak samo na sprzęt z Ali jak ten najdroższy.Każdy z nas może samodzielnie dokonać wyboru i to jest piękne.Pamiętam czasy gdy wyboru nie było i to było przykre.

Życzę Wam wszystkiego najlepszego z okazji świąt i połamania w nadchodzącym roku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja - ja się mylę ? Obertrolle się nie mylą.. :)

 

Logika w zglobalizowanym świecie jest jest jeszcze prostsza niż kiedyś - sprzedać za wszelką cenę! Najtańszy segment generuje największe obroty oraz przychody, a zatem biznes stawia na towar dawno temu nazywany jednorazówką czy chooyówką. Do końca krótkiej gwarancji dojedziesz, ale potem musisz znów kupić. Efektem ubocznym jest globalny śmietnik - więc zapytam - po kiego występować w obronie śmietnika, tego całego dużotaniotesco?

 

Np umywalkową baterię z kultowego aliexpress albo jakiegoś Lidla kupisz za pięć dych, od Miele za 500. I o dziwo ta druga jest tańsza! Kto chce, ten wie.. :)

A to ciekawe.

Ja mam chińskiego czy koreańskiego visiona z 10 lat i działa,kolega jakiegoś Szekspira za 300zł i też działa.

Paradoksalnie niższy moduł grafitu i grubsze ścianki trudniej złamać.

Ja myślałem że muszkarstwo to przyroda,połażenie,posiedzenie zapomnienie o konsumpcjoniźmie,samoograniczenie się w kupowaniu i posiadaniu a tu się okazuje że niektórzy oddają sprzętowi nienależną mu cześć.

Edytowane przez Radek79
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kiedy/jakiej ceny/marki zaczyna się segment #wartoprzepłacać?

Z tego co się orientuję duży procent reklamacji ma np.Winston.

O czym to świadczy?

Że to zwykły chłam,tylko troszkę droższy niż 30 dolców za kilogram?

Skąd masz takie informację o reklamacjach w Winstonie?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielu z nas nigdy nie dorośnie do świadomości, że fly fishing jest przede wszystkim wszechstronnym dążeniem do doskonałości.. kontentując się byle czym :) I nie należy go utożsamiać ani sprowadzać do obsesyjnego, wręcz kompulsywnego trzaskania rybek czym tylko popadnie..

 

Żebyście tu dalej nie jęczeli, erzatzy i alternatyw szukali  albo relatywizowali - elitarność to znaczy jakość  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od jakiegoś czasu łowię prawie wyłącznie na klejonki. Ale na gotową konfekcję tylko na kije robione przez sprawdzonego lokalnego twórcę . A jest ich kilku w Polsce.

Ceny się trochę różnią od tego z linku ale nie aż tak bardzo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od jakiegoś czasu łowię prawie wyłącznie na klejonki. Ale na gotową konfekcję tylko na kije robione przez sprawdzonego lokalnego twórcę . A jest ich kilku w Polsce.

Ceny się trochę różnią od tego z linku ale nie aż tak bardzo.

Możesz polecić jakiś twórców klejonek ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie zacytować:

 

“Fly fishing is more than just a rod … It’s a Blue sky afternoon in the Rockies, or a cold rainy morning in British Columbia. It’s a 40 pound Musky, or an 8 inch Brook Trout. It’s friends and road trips, getting up far too early, and going to bed far too late. It’s what lies around the next bend in the stream. It’s memories, and things to look forward to in the years ahead” …

 

Wesołych Świąt Koledzy!

 

Pozdrówka

 

Sent from my SM-G781W using Tapatalk

Edytowane przez peresada
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...