Skocz do zawartości

Produkty muchowe Traper


wojciiech

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Trudo dziwić się irytacji wędkarzy ... Ferrari ma jeden cennik obowiązującyna całym świecie.

Simmsa natomiast kupuje się na każdym kontynencie z różnicami cenowymi dochodzącymi często do 50-70 % wartości kupowanej rzeczy w Azji, Ameryce Północnej i Europie.

Budzi to zrozumiałą frustrację i narzuca pytanie czy to jest faktycznie tyle warte ... bynajmniej nie chodzi mi w tej chwil o Ferrari ..

:rolleyes:  :D  ;)

Pozdrawiam.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Trudo dziwić się irytacji wędkarzy ... Ferrari ma jeden cennik obowiązującyna całym świecie.

Cześć z samego rana

 

Doprawdy? Gdyby to miało jakikolwiek związek z tematem wątku, to byłbym skłonny do polemiki ;)

 

Poza tym, o cenach na własnym rynku decydują w dużej mierze dystrybutorzy (nie mam tu na myśli Ferrari, które po aktualnej ekspertyzie fachowców niechybnie pójdzie z torbami), którzy przyczyniają się w dużej mierze do cenowego koszmaru na rynku muszkarskim, co z kolei dotyczy większości krajów europejskich, oprócz Skandynawii.

 

Venom, zauważył poprawnie, że większość konsumentów wyje ze szczęścia, kiedy wejdzie w posiadanie towaru wykonanego z gównolitu. Najważniejszym parametrem jest nie cena a taniość. Aliekspesycja społeczeństwa w toku ;)

Edytowane przez nati
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mam tu na myśli Ferrari, które po aktualnej ekspertyzie fachowców niechybnie pójdzie z torbami

ciekawa opinia tych fachowców bo z tego co mi się wydaje to Czerwoni mocno weszli w rynek USA gdzie zaprezentowali najnowszy model, nie nadążają z realizacją zamówień na swoje hypercary. W F1 też im całkiem nieźle idzie. Rozbili świnkę by zakontraktować Hamiltona i są bardzo blisko by zwerbować geniusza od budowy bolidów Adriana Neweya. Raczej nie są to przejawy pójścia z torbami [emoji846]‍[emoji3483]

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmieszy mnie to nabzdyczenie co niektórych. Ktoś napisał, że najważniejszy jest rozsądek. Niech każdy wydaje swoje siano w taki sposób na jaki ma ochotę.

 

P.S. Był u mnie ostatnio klient (dziany facet), który kupił sobie 2 lata temu kampera za 1,5 mln PLN (Hymer na podwoziu Mercedesa, pełen zautomatyzowany wypas). Otóż narzekał, że przez ten okres naliczył się 17 różnych wad i usterek, które uziemiły jego maszynę na około 15 m-cy. Był w tym okresie raptem raz na Mazurach, gdzie nota bene zje$%#ło mu się łóżko nad szoferką, zmuszając go do przerwania urlopu i doprowadzenia tego bolida do serwisu...

Edytowane przez zeralda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmieszy mnie to nabzdyczenie co niektórych. Ktoś napisał, że najważniejszy jest rozsądek. Niech każdy wydaje swoje siano w taki sposób na jaki ma ochotę.

 

P.S. Był u mnie ostatnio klient (dziany facet), który kupił sobie 2 lata temu kampera za 1,5 mln PLN (Hymer na podwoziu Mercedesa, pełen zautomatyzowany wypas). Otóż narzekał, że przez ten okres naliczył się 17 różnych wad i usterek, które uziemiły jego maszynę na około 15 m-cy. Był w tym okresie raptem raz na Mazurach, gdzie nota bene zje$%#ło mu się łóżko nad szoferką, zmuszając go do przerwania urlopu i doprowadzenia tego bolida do serwisu...

Mój znajomy który jest majętnym człowiekiem i nie jednym autem z wysokiej półki jeździł i mial z nimi różne przygody serwisowe, podsumował je jednym zdaniem - "every car is shit". I tak samo chyba można podsumować rynek śpiochów wędkarskich ;) Edytowane przez Pasta
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój znajomy który jest majętnym człowiekiem i nie jednym autem z wysokiej półki jeździł i mial z nimi różne przygody serwisowe, podsumował je jednym zdaniem - "every car is shit". I tak samo chyba można podsumować rynek śpiochów wędkarskich ;)

Shit i śpiochy nieźle się to

komponuje :D.

 

A poważniej, czy nie jest miło gdy ciuch skrojony tak, ze myślisz-jakby dla mnie?Gdy suwak sunie jak po maśle i każda kieszeń da się otworzyć lekkim ruchem jednej dłoni?

Gdy po dobie napieprzania deszczu, gdy machasz muchą, bo "może o świcie :rolleyes:", plecy nadal suche? Bo ciuch przez lata nadal szczelny, wyblakły może, ale sprawny?

Bo przyzwyczaiłeś się, że w danej kieszeni, a sięgasz do niej odruchowo przez lata, to samo niezawodne pudło z suchymi?

Tak pewnie nie jest i jestem w mylnym błędzie. ;)

Ale... może warto obstawić Defendera i być spokojnym przez lata?

 

Nie ukrywam, że to moja opcja, choć auto mam inne, - raz, a dobrze.

Troszkę za leciwy jestem na badanie rynku.

Pozdrawiam Was muszkarze, więcej humoru, mniej napinki :D

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawle mam podobną zasadę. Kupuję najlepszy sprzęt na jaki mnie stać i użytkuję go bardzo długo. Niestety nie dotyczy to śpiochów. Po prostu nie znam żadnego modelu, który wytrzyma dłużej niż 2 sezony taplania się w błocie, skradania na kolanch lub kilkukilometrowych spacerów po "krzaczorołąkotrzcinowiskach". Jeśli takowe istnieją to poproszę o nazwę.

 

BTW najlepiej do tej pory wypadły Jukony Trapera, Freestony i pierwszy wypust Solvkrokenów.

 

I jeszcze jedno. W sezonie jestem nad wodą minimum 70-80 razy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użytkuje, średnią półkę Simms, dokładnie Headwaters już dobre 6-7 lat. Łowię w słonej wodzie i na Bobrze. Nadal działają nic, nic nie przecieka. Co prawda rozglądam się za nowymi portkami ze względu na wiek owych ale póki co nie mam się do czego przyczepić.

Po każdym łowieniu wodery rozwieszam na wieszak i nie przegrzewam ich na słońcu, nigdy nie płukane ze słonej wody, nigdy nie imprezowałem ich dodatkowo oraz nie czołgam się w nich po dziewiczej ziemi naszych przodków ;)

Zastanawia mnie jak ludzie używają swoich gaci, że padają tak szybko.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze spiochami trzeba mieć trochę szczęścia. Wszystkie będa ciekły wczesniej czy później. Zawsze trzeba mieć backup. Ja sam mam 3 pary. Dwie G3 i Rio galeos patagoni. Obecnie jedna para G3 i Rio galeos są w serwisie ( lecą lekko w kroku) Trzecia para sucha więc nie ma problemu, można łowić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzion błorno

 

Generalnie jest tendencyjnie jednak tak, że jakość poprzednich generacji dobrych gaci do brodzenia minęła bezpowrotnie lub jest na tej drodze

 

https://youtu.be/JKiwLZSXVTk?si=IP3XZIXVhIjS0TkQ

https://youtu.be/vUKRBqwLquY?si=CZft0z4soXXmiBpq

https://youtu.be/7aiP1u4RG9Q?si=oIGwi5C4-RqOqBj5

 

Radzę poczytać komentarze ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie.. Śpiochy stały się z czasem ubraniowym i modowym overallem - ciuchem na każda okoliczność, jak nie przymierzając sneakersy albo adidasy, A do kompletu powstał nieformalny obyczaj,  mocno w świadomości istniejący, wręcz przymus obligujący nas do brodzenia po pachy. Bardzo trudno znaleźć kogoś nie zaszytego w goretex :)

Tak jakby owo obleczenie świadczyło o zaawansowaniu albo jakiejś niebywałej  nowoczesności. A to tylko zwykła uniformizacja :) I zadeptany każdy kawałek rzeki.. :rolleyes:

 


 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absolutnie. Moim zdaniem jest to celowa "gra" producentów. Interes musi się kręcic. Nie ma wytlumaczenia na to że jeszcze kilkanaście lat temu simmsy wytrzymywały bez jakiejkolwiek ingerencji kilka dobrych lat. Teraz G3 ( moje doświadczenia) lecą po 2-3 sezonach. Po naprawie dają radę następne 2-3 i potem już do piachu. Niepotrzebnie marnotrawienie materiałów i niszczenie środowiska.

Edytowane przez peresada
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja mam zipy. Dwutygodniowy przebieg w Norwegii. Na razie OK. Zobaczymy jak z żywotnością

 

Tak powoli do takich właśnie się przymierzałem, ale od dzisiejszego wypadu na ryby muszę to zrobić już. Moje Visiony Scout zaczęły być nadmiernie "oddychające" ;) . Parę dni temu zakleiłem dwie dziurki. Dzisiaj pojawiły się kolejne cztery. Wygląda mi to śmierć kliniczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...

Orientuje się ktoś może o co chodziło z wędkami traper gst . Kołowrotki nie mieściły się do uchwytu ? Myślałem nad kupnem tej wędki do nimfy ale sam już nie wiem .

Choć nie ma tam zbyt dużo miejsca ja nie mam z tym problemu, kilka moich młynków się mieści. Mogę zmierzyć w domu jaka stopka tam wchodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...