Traq Opublikowano 11 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2018 (edytowane) Nie zamierzałem akurat tego filmu tutaj wstawiać, bo za dużo na nim widać, ale trudno niech już będzie Okoliczni sumiarze zostawili kwoki w domu i przerzucili się już na sandaczowy opad w wolnym nurcie, więc może dadzą mu już spokój. Przy okazji obejrzałem sam jeszcze raz dokładnie, porównałem ze starszym materiałem i TAK, ja tego suma złowiłem już wcześniej, konkretnie 21 września! Tyle że wtedy z premedytacją na sumowym sprzęcie. Tak mi się od początku wydawało że to może być ten sam osobnik, ale potem zwątpiłem, bo według moich niedokładnych pomiarów ryba skróciła się o 5cm. Układ blizn na pysku nie pozostawia jednak wątpliwości. Niech żyje C&R!!! Temu pechowcowi natomiast życzę, żeby już go nikt nie łowił Edytowane 11 Października 2018 przez Traq 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luk_80 Opublikowano 21 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Października 2018 https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,ponad-2-5-metrowa-ryba-wylowiona-z-zalewu-to-nie-sum-a-wieloryb,wia5-3266-38457.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy6 Opublikowano 11 Listopada 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2018 (edytowane) Wczoraj branie na spuszczonego daleko przy opasce ZaczarowanegoOłówka.Początkowo myślałem, że rekord sandacza, stopniowo przekonałem się,że sum i musiałem ćwiczyć bieg 400m z przeszkodami w dół , tak że sprzęt Stradic,i Lamiglass i plećka 9kg wytrzymały tylko ja mało nie padłem, autentycznie ;)Takiej zadyszki dawno nie miałem ok.148-150cm, a więc żaden okaz, ale mój skromny rekord, gdyż wszystkie większe straciłem..A teraz też były emocje , gdyż sprzęt sandaczowy...Przepraszam za kiepskie zdjęcia , ale cały byłem rozedrgany ;)i inne nie wyszły...Podebrałem za szczękę, a potem za pokrywy i wślizg, ciężko było. Edytowane 11 Listopada 2018 przez jerzy6 36 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krisspin Opublikowano 15 Listopada 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2018 Odrzańskie 180cm zamiast sandacza. Woda ma 8.5 stopnia więc jeszcze od czasu do czasu wąsaty żeruje. Przynęta ta sama co rok temu 1 grudnia, kiedy złapałem 170 cm. Mejsce zresztą też dokładnie to samo z tym, że ryba stała w dołku za przelewem a nie w nurcie. Porównując zdjecie z zeszłego roku a te dzisiejsze mam wrażenie, że to ta sama ryba. Szkoda, że nie zrobiłem jej zdjęcia prawego profilu bo miał bym pewność. 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krisspin Opublikowano 19 Listopada 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2018 Miał byś sandacz i po raz kolejny Odra obdarzyła mnie wąsatym. Mówią że sum jest ślepy, coraz bardziej jestem przekonany, że jednak nie. Trzy listopadowe tegoroczne i jeden z grudnia zeszłego roku złapane na ten sam kolory. To nie może być przypadek. 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Homegeon Opublikowano 19 Listopada 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2018 (edytowane) Wspominając zakończony sezon - największy w tym roku jak i pierwsze 2 metry od trzech sumowych sezonów Sezon uważam za bardzo udany, nie zaliczyłem wyjazdu, żeby nie wyjechała chociaż jedna kijana na pokład, a w najlepszym dniu potrafiliśmy zaliczyć nawet 18 kontaktów rybami na końcu zestawu. Kilka fotek z oderki 2018 Edytowane 19 Listopada 2018 przez Homegeon 32 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekL Opublikowano 20 Listopada 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2018 Co to za niebieski wobek na zdjęciach widać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Homegeon Opublikowano 20 Listopada 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2018 Co to za niebieski wobek na zdjęciach widać?Własna produkcja 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SID Opublikowano 21 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2018 Film dla podgrzania atmosfery i serc. https://www.youtube.com/watch?v=f_j2s7ez-Z8 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 21 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2018 Ubogo w tym roku z sumkami w tym wątku. Wrzucę więc ojcowego spaślaka 17 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adrian Tałocha Opublikowano 22 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2018 Na grupie sumiarz.pl na fb dla zainteresowanych filmik Piotra Baufała, czy linka szkodzi sumom. Polecam zobaczyć.Ja nie stosuję, ale jak ktoś chce zrobić zdjęcia w dzień, albo zreanimować rybę głównie ze stacji z dalekiej wywózki, a warunki nie pozwalają na siedzenie z nim w wodzie to jest to chyba jedyne rozwiązanie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 22 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2018 (edytowane) Bezpieczne potraktowanie ryby wcale nie jest takie proste gdy chcemy zrobić sobie zdjęcia, a w przypadku dużego suma jest to kilkukrotnie trudniejsze. Kilka lat temu może zrozumiałbym takie komentarze, ale w 2018 gdy łowienie sumów stało się wręcz powszechne ... ? Linka przy łowieniu z łodzi pozwala:- nie wciągać suma przez burtę - holujemy POWOLI rybę przy burcie łodzi jak na smyczy- nie wciągać suma na brzeg, gdy już dotrzemy na płyciznę- odpocząć rybie w wodzie, gdy my szukamy aparatu, miarki, przebieramy się do zdjęcia w wodzie- zrobić zdjęcie w wodzie , gdy ryba nie jest bardzo zmęczona i próbuje cały czas uciec Edytowane 22 Grudnia 2018 przez hlehle 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 22 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2018 Każdy kto złowil kilka większych wie, że jedyną alternatywą jest natychmiastowe wypuszczenie, nie zawsze wskazane. Linkę przewleka sie przez gumowe zabezpieczenie i nie robi żadnej krzywdy. Sum odpoczywa i nie ma kontaktu z brzegiem. Zwłaszcza w upale. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinabar Opublikowano 5 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2019 (edytowane) Sumów generalnie nie łowię . Choć nie , to nie tak . Co roku mam ich na koncie co najmniej kilka , jednak nigdy się na nie nie nastawiałem . Większość ryb wyjeżdża jesienią przyłowowo , niejako przy okazji sandaczowych sesji . Są to rybki w okolicach metra najczęściej , z oscylacją rozmiaru 10-20 cm w górę i w dół . Taki stan rzeczy wynika po części z moich perturbacji zdrowotnych . Ciężko nastawiać się na rybę , której później mogę po prostu nie podnieść . Mój przyjaciel kręgosłup zbuntował się dosyć spektakularnie jakieś 6 lat temu i od tego czasu łączą nas stosunki burzliwe i namiętne , aczkolwiek pełne zwrotów akcji i wprowadzające mnóstwo ograniczeń w życiu codziennym ... Ale żyć się da , na ryby chodzić można , wiec źle nie jest . W każdym bądź razie te oślizgłe i wąsate bestie , dotychczas meldujące się na końcu zestawu , dawały mi się po krótszym lub dłuższym holu wyjąć bez większych problemów i nawet fotkę jakąś cyknąć . Ale zawsze było to w jesiennych , sandaczowych rewirach i po pierwszych kopnięciach po plecionce czułem bardziej rozczarowanie niż radość tym bardziej , że nigdy nie miałem pewności , czy nie uwiesiła się akurat jakaś wąsata paskuda , której fizycznie nie dam rady wylądować . A poza tym ten wszechobecny , paprzący wszystko śluz . No porażka po prostu . Poniżej jeden z opisywanych przedstawicieli gatunku w rozmiarze 110 . Tym razem było nieco inaczej ... Branie i początek holu typowe - tępe przytrzymanie , po którym następują pierwsze mocne kopnięcia w kij z bardzo mocnym luzowaniem plecionki , nawet zbyt mocnym . Wiedziałem , że jest grubo . Ryba po wstępnym przywitaniu zaczyna jechać . I nie chce się zatrzymać . Po kilkudziesięciu metrach i dziwnie mocno uszczuplonej z plecionki szpuli wiem , że to chyba największy i mięknie mi rura - podnoszę kotwicę . Świadomość obecności Kolegów na łódce w zasięgu wzroku dodaje nieco animuszu . Hol jest długi i pełen równie długich odjazdów . Ryba wali mocno i agresywnie ogonem w plecionkę mimo późnej w sumie pory roku i wody zimnej , choć zdecydowanie cieplejszej niż kilka dni wcześniej . Po jakiejś półgodzinie mam gadzinę w zasięgu łódki . Koledzy podpływają i trzymają się w bezpiecznej odległości . Kiedy widzę suma po raz pierwszy wiem , że sam go nie wciągnę na pokład . Mam w planie wypiąć Go przy łodzi , bo widzę gumę na zewnątrz przy prawym wąsie . Chcę tylko , żeby kumple cyknęli choć jedną fotkę . Jednak proponują pomoc . Generalnie rybka została zapakowana połowicznie do podbieraczka ( w tej skali tak to chyba nazwać trzeba ) , a następnie wespół w zespół wtaskana do mojej łodzi z większościowym udziałem Adasia na łodzi obok . Artur w tym czasie kręcił chyba coś telefonem . Gdym miał jakieś GoPro , to byłby mocny punkt programu w "Jerkbait się śmieje" . Rybsko ma circa about 150 cm i waży w cholerę . Ten krótki moment , kiedy łapię zdecydowanie za obręcz podbieraka , odbija mi się bolesną czkawką jeszcze kilka dni później ... Po krótkim pobycie na pokładzie trzeba było bestię jeszcze wypuścić . I tutaj zdałem się zupełnie na Adama , któremu udało się ( nie bez trudu ) przeciągnąć potworę przez burtę z łódki przytulonej do mojej . Szacun ! I tym sposobem zaliczyłem moją największą w wartosciach bezwzględnych ( długość , masa ) spinningową rybę . A tak wyglądało sumidło niedługo po wypuszczeniu . I w sumie podobnie , jak przed złowieniem . A najlepsze w tym wszystkim jest to , że ryba wyjechała na mój standardowy "mocniejszy" zestaw na płytką wodę , czyli 10-cio funtową M1 ,takąż samą plecionkę Sunline ( pomarańczową ) i shimanowskie C3000 . Cały sprzęt działał do końca sezonu jakby co . Edytowane 5 Stycznia 2019 przez malinabar 36 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
analityk Opublikowano 5 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2019 slabo u mnie z czytaniem echa - gdzie widać tego suma? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinabar Opublikowano 5 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2019 (edytowane) Ale że po lewej ??? Znaczy na SI ??? Przecież duże toto . Choć faktem jest , że zdjęcie czytelne średnio . Edytowane 5 Stycznia 2019 przez malinabar 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bodzio83 Opublikowano 5 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2019 Bartek pisz ksziążki .Młode pokolenie będzie się uczyć . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SID Opublikowano 5 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2019 Bartek, czekałem na relacje z tego połowu i jest, Brawo. Ps. Na kręgosłup dobry jest basen i "zwisanie z obciążeniem na drążku" 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławomir Opublikowano 6 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2019 I jak zawsze pięknie opisana relacja , czyta się z uśmiechem na twarzy , Brawo Ty 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karkoszek Opublikowano 6 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2019 Piękny obrazek na SI. Mam nadzieję, że latem u siebie też będę takie oglądał 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krisspin Opublikowano 7 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2022 (edytowane) Znalazła się chwilka czasu więc zamieszczam krótki opis.Wybrałem się ze znajomym na nockę nad jedną z większych polskich rzek w okolicach Zielonej Góry. Wieczorne spinningowanie nie przyniosło żadnych efektów więc spłynąłem na tamę na której wcześniej zostawiłem kolegę. Po grillu przyszedł czas na drzemkę. Nad ranem jeszcze po ciemku słyszałem kilkukrotnie typowe sumowe uderzenie nocnego bandyty. Po odaniu kilkudziesięciu rzutów poczułem potężne branie i natychmiastowy odjazd ryby w środek nurtu. Próbowałem ją zatrzymać ale nie miałem szans i ruszyła ona z nurtem dwie tamy w dół rzeki i przykleiła się do dna w jednym z dołków znajdujących się w nurcie. Szybko odcumowaliśmy ponton i napłyneliśmy nad rybę. Kiedy udało się oderwać ją od dna, wpłyneliśmy w tamę i tam po kilku minutach zameldowała się ona w pontonie.Sprzętowo to Shimano Beastmaster AX Silurus 270/300cm o cw. do 200g. Kołowrotek to Shimano Twin Power 400PG z plecionką Berkley Whiplash 0.2 oraz fluorocarbonem 1.0. Ryba wróciła do domu w dobrej kondycji ale musiałem spedzić z nią około 8 minut w wodzie zanim zdecydowała się na odpłynięcie. Mam nadzieję na ponowne sptkanie i patrząc na jej rozdwojonego lewego wąsa raczej ją rozpoznam. Mam nadzieję, że uda jej się uniknąć spotkania z mięsiarzami i spotkamy się jeszcze nie raz. 20180616_073027~2.jpgCztery lata minęły i kolega znów dał się przechytrzyć, tym razem ma 201cm. Warto wypuszczać takie okazy. Edytowane 7 Lipca 2022 przez krisspin 23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyprys19 Opublikowano 7 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2022 (edytowane) Piękna ryba! Edytowane 7 Lipca 2022 przez cyprys19 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marienty Opublikowano 7 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2022 tym razem ma 201cm. Warto wypuszczać takie okazy.Piękna sztuka. Pamiętasz może ile miała długości te 4 lata temu? Ciekaw jestem (pewnie nie tylko ja) ile tej wielkości ryba może przybrać w ciągu 4 lat w Odrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karkoszek Opublikowano 7 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2022 Piękna sprawa! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krisspin Opublikowano 7 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2022 Piękna sztuka. Pamiętasz może ile miała długości te 4 lata temu? Ciekaw jestem (pewnie nie tylko ja) ile tej wielkości ryba może przybrać w ciągu 4 lat w Odrze.192cm 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.