Dziwne konstrukcje przynęt.

[stoner]

Ostatnio siedziałem w necie i znalazłem cosik takiego

 

Ciekawa przynęta

[Wędkamojehobby]

Któregoś dnia znalazłem nie wiem czy ktoś wcześniej próbował takiego płaza tutaj zrobić

 

 

 

http://xoomer.virgilio.it/cjbur/g_pietro_manfre.htm

 

Generalnie polecam stronkę można tam znaleźć między innymi RTG woblerków oraz masę cudacznych projektów . Miłego oglądania

[wobler129]

stoner to chyba minogi? Bardzo fajne

 

Albo węgorze

Edytowane 15 Stycznia 2013 przez wobler129

[makamba]

Ostatnio Bartek  nic nie znalazł, to ja coś wkleję żeby temat nie był tak daleko  . Czego to ludzie nie wymyślą : 

 

 

To Alabama Rig.

Sprzedają to też w moich okolicach.

W wersji na dorsze i w mniejszych wersjach.

http://www.thealabamarig.com/

[Wędkamojehobby]

Matkoooo co to? niedługo lodówkę powieszą na koniec wędki .

 

A swoją drogą wiecie gdzie ryba ma ch...ja?

[spinnerman]

Ostatnio Bartek  nic nie znalazł, to ja coś wkleję żeby temat nie był tak daleko  . Czego to ludzie nie wymyślą : 

Fajna przynęta boleniowa     

[Wędkamojehobby]

Taaa tylko za dużo haczyków jak na nasz regulamin

[woblery z Bielska]

Taaa tylko za dużo haczyków jak na nasz regulamin

Ojtam ojtam, Niektóre mogą być nieuzbrojone. Sam znam kilku takich, co by mówili, że mieli pełno brań, ale - taki traf - wszystkie brania w te bez haków!    

[Wędkamojehobby]

To trochę mi przypomina suszarkę do ubrań ale nie pytajcie mnie czemu bo nie wiem . Hehe z suszarką na ryby ahahaha

[makamba]

Węgorzyki Savage Gear Sandeel Slug 10cm.

 

Edytowane 15 Stycznia 2013 przez makamba

[Wędkamojehobby]

Miśki żelki firmy HARIBO

 

 

 

 

 

 

1-wszy zwabia rybę smakiem a drugi oszałamia :D:D - wystarczy uzbroić. Dodatkowo rozpuszcza się w wodzie powodując zmienny opływ przynęty podczas łowienia. Mnogość kolorów oraz możliwość zjedzenia bez przykrych konsekwencji żołądkowych. Poniżej także karaś oraz węgorzyki

 

 

 

 

 

 

 

[Dienekes]

Nie głupie. Skoro w Afryce łowią na najzwyklejsze mydło...

[Kamil Z.]

Że jak? na mydło? ale murzynów na to mydło łowią czy ryby ?

Bardziej opalonych, jak już!

Edytowane 16 Stycznia 2013 przez Kamil Z.

[Dagon]

No skubany ubiegł mnie

[Dienekes]

Że jak? na mydło? ale murzynów na to mydło łowią czy ryby ?

 

Zabawne, co? Murzyni łowią na mydło ryby (nie odwrotnie :lol: ), głównie sumy (gatunków tam mnóstwo, nazw nie pomnę). Mydło w rzece się ładnie... zmydla i wabi drapieżniki z dużej odległości. Myślę jednak, że to "klasyczne" mydło, bez lubianych przez ludzi zapachów.

[Dagon]

Pamiętam takie „klasyczne” mydło z dzieciństwa, trzeba je było na wiórki przerabiać by się zaczęło zmydlać, dobrze ciśnięte mogło zabić średniej wielkości psa a krowę okaleczyć, może to na tym polega ta sekretna murzyńska metoda?

[Dienekes]

W Afryce mydłem polują na ryby, a w sercu Mazowsza (o czym nie wiedziałem, choć mieszkam tu od urodzenia) wykorzystywano je do polowania na ssaki.

 

Człowiek uczy się przez całe życie :lol:

[makamba]

Raczej nie w Afryce a w Ameryce i zapewne chodzi o mydło , które unosi się na wodzie.

Ivory Soap.

http://www.ehow.com/how_4531173_using-ivory-soap-as-fish.html

 

http://www.streetdirectory.com/travel_guide/37848/fishing/catfish_soap_bait_secrets___sure_to_bring_the_best_catches.html

 

http://catfishbaitsoap.com/catfish_bait_soap_videos.html

 

Edytowane 16 Stycznia 2013 przez makamba

[Dagon]

W Afryce mydłem polują na ryby, a w sercu Mazowsza (o czym nie wiedziałem, choć mieszkam tu od urodzenia) wykorzystywano je do polowania na ssaki.

 

Człowiek uczy się przez całe życie :lol:

 

 

Spory okres mojego dzieciństwa przypada na czas gdy nie było kart płatniczych a kartki żywnościowe, niezwykle ciężko było wtedy o kawałek przyzwoitego mięsa, lud pracujący radził więc sobie jak mógł.

[Dienekes]

Raczej nie w Afryce a w Ameryce i zapewne chodzi o mydło , które unosi się na wodzie.

 

Bartoszu, czyżbyś sugerował, że nie wiem, o czym, a przede wszystkim, co piszę? Nieładnie

 

Polecam odcinek River Monsters pt. Congo Killer. O ile mnie pamięć nie myli, to w nim miejscowi rybacy rozstawiali haki z kostkami mydła. Co zaś się tyczy geograficznej akuratności... klik :lol:

[makamba]

^{Odnosząc się konkretnie do Ivory Soap mogę przypuszczać ,że jako pierwsi mogli łowić amerykanie skoro tam to mydło powstawało.}

^{W rozumieniu naszym , europejskim trudno sobie raczej wyobrazić tradycyjne , afrykańskie mydło , które powstaje z ziół , popiołu i masła.}

 ^{No chyba,że wszystko co wzięte w mokrą dłoń i co się pieni to mydło.}

[Dienekes]

Tyle że... ja nie pisałem o "Ivory Soap" wykorzystywanym w USA, a o "soap", o którym mówił Jeremy Wade w Afryce.

 

Twoja sugestia "Raczej nie w Afryce a w Ameryce i zapewne chodzi o mydło , które unosi się na wodzie." była zatem strzałem w płot. Kulą.

 

Albo mydłem w krowę, jak w rodzinie Dagona w czasach PRLu :lol:

[Dagon]

Przestań złośliwcze bo wspomnienia wracają a łza się w oku kręci

[Dienekes]

Wybacz Kolego. Sam "sięgam" tych czasów i upatruję w tej uszczypliwości formę terapii spapranej komunizmem psyche :lol:

[Dagon]

None taken,  osobnik obrzucający środkiem piorącym bydło jakieś tam poczucie humoru mieć musi.