Krab Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Wywołany do tablicy w innym wątku chciałbym podzielić sie garścią informacji na temat dwóch tytułowych kołowrotków. Porównania dokonuję na „sucho”, bo z oczywistych powodów nie mam gdzie przetestować na „mokro”. Exist LT3000S-C vs Stella 2500FJ. Wielkościowo idealnie sobie odpowiadają. Wagowo też nie ma istotnych różnic. Co do pracy, to... znów pewnie wybuchnie wojna o to, który lepiej itd. Generalnie nie ma jakiejś znaczącej różnicy. Oba kręcą maślanie, w tym shimanowskim sensie. Absolutnie żadnych wyczuwalnych oznak, ze to jednak pracuje metal z metalem. Jakby producenci posmarowali przekładnie magicznym smarem zmieniającym przekładnie z metalu w silikon. Ciut większe opory stawia Exist, ale to może wynikać z konstrukcji, która jako żywo przypomina projekt Van Staal. Mam akurat jednego VS i nigdy nie należał do kołowrotków, w którym po zakręceniu korba lata niczym perpetum mobile. Ba! Nawet Stella’18 juz nie zbliża sie pracą do wspomnianego perpetum mobile. Pewnie wynika to z braku dotarcia. Wiem, wiem, trochę przesadzam z tym słowem „dotarcie”, bo to nie silnik, ale w jakimś stopniu dotyczy to kołowrotków. Podsumowując, nie potrafiłbym na tym etapie doradzić komukolwiek co wybrać. Jako zadeklarowany zwolennik Shimano powinienem przyznać „szóstkę” Stelce z zasady, ale mocno kradnie moje serce zmiana konstrukcyjna wprowadzona w Daiwie. Doceniam ten ruch, bo to zawsze jakaś innowacja, może nawet ryzyko, i zwykła ciekawość pchnęła mnie w kierunku Exista. Jako, ze ceny sa porównywalne, to jeszcze bardziej komplikuje sie wybór. Chyba, że weźmiemy jeden mega istotny fakt - serwis. Obecność nowego operatora marki Shimano odczułem i z duża satysfakcja podkreślam, ze robią to na właściwym i wysokim jokościowo poziomie. Dla malkontentów tryb zamawiania usługi serwisu czy naprawy poprzez sklep, to dziwactwo, ale z ich punktu widzenia i mojego zreszta tez, to właściwe rozwiązanie. Naszym partnerem jest sklep, nie przedstawiciel producenta, bo to on wg prawa odpowiada za sprzedany towar. Z drugiej strony, na przeciwnym biegunie mamy markę Daiwa i ich przedstawicielstwo w PL. Nic dobrego o nich nie napiszę, bo od nikogo nic dobrego nie usłyszałem. Jeśli się mylę, to chętnie poznam punkt widzenia kogoś z centrali Daiwy. Sam fakt zlekceważenia nas jako klientów na targach w Poznaniu poprzez brak Exista na stoisku świadczy o bylejakości w podejściu Daiwy do nas i naszego rynku. Obsługa na słowo Exist reagowała, jak byk na widok czerwonej płachty. Nie wiem, moze im sie nie spodobałem, bo do przystojnych nie należę. Ale klient to klient, nieważna jego facjata, a zasobność portfela. Kilka zdjeć porównawczych. Miłego oglądania 27 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartas93 Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Ja jakbym miał gotówe, wziąłbym bez zastanowienia exista.A co do serwisu shimano, korzystałeś z niego ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krab Opublikowano 29 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 (edytowane) Tak, korzystałem. Kupiłem „idealną” Stellę 4000FE z zagranicy i z marszu poszedł do remontu. Wymienili wszystko co można za więcej niż przyzwoite pieniądze. Teraz poprosiłem w imieniu kolegi o generalny remont Stelli 4000FD. Wróciła wczoraj, wszystko cacy. W międzyczasie inny kolega dał do serwisu Stelkę 3000FD. Teraz nawet nie chce nią łowić, bo mu żal Trzeba tylko pamiętać, ze nie naprawiają kołowrotków, których nie było w ofercie europejskiej np. bardzo popularnych TP 08 i 11. To ponoc kwestia dostępności części. Edytowane 29 Marca 2018 przez Krab Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartas93 Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 No cóż, jak ja im chciałem coś wysłać, to mnie krótko mówiąc zlali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krab Opublikowano 29 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 No cóż, jak ja im chciałem coś wysłać, to mnie krótko mówiąc zlali Zlało Shimano czy sklep? To dość istotne, bo jednak podejscie niektórych sklepów jest jeszcze ze starych czasów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Jak na załączonych obrazkach widać, powoli zaciera się różnica pomiędzy TOPOWYMI kołowrotkami tych dwóch marek.System hamulca, korbka - już takie same Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartas93 Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Shimano. Bezpośrednio z nimi korespondowałem na fb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krab Opublikowano 29 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Dokładnie, pewnie każda marka obserwuje ruchy konkurencji i wyciąga wnioski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pmiszk1 Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 (edytowane) .. Edytowane 29 Marca 2018 przez pmiszk1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krab Opublikowano 29 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Shimano. Bezpośrednio z nimi korespondowałem na fb. Co do zasady wszystko musi iść przez sklep. Spróbuj właściwej ścieżki. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ryszard Graś Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Różnica na korzyść Daiwy to siła hamulca ,10kg do 4kg Shimano.Przynajmniej na papierze.Ale jak japońce piszą w swoim katalogu to chyba można im zaufać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartas93 Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 (edytowane) Wiesz co, to nie była sprawa życia i śmierci. Po prostu kupiłem Vanka nowego gdzieś na jesień i mechanicznie był sprawny, tylko jego kultura pracy dla mnie pozostawiała "trochę" do życzenia. Była taka akcja, że Shimano na fb pisało, żeby nie wysyłać kołowrotków do prywatnych serwisantów, tylko do nich, bo tamci nie umieją etc. Wdałem się tam z nimi w jakąś dyskusję w komentarzach i na koniec napisałem pod tym, że mogę na następny dzień swój kołowrotek do nich wysłać i jeszcze łychę postawić serwisantowi jeżeli kultura pracy by się poprawiła Oczywiście wszystkie papiery miałem do niego, a nie chciało mi się zamieszania wprowadzać, żeby wysyłać kołowrotek do sprzedawcy i na około tracić czas. No i mnie zlali Po prostu mnie to zniesmaczyło, że oni to tacy pro, elo młodzieżowi, zawody czapeczki, teamy, a jak miałem sprawę do załatwienia to lipa. Nie podoba mi się też ich "agresywny" marketing. Kwestia gustu, ale jak będę miał kaskę do zainwestowania, to z uwagi na przedstawiciela w Polsce, zainwestuję pieniążki w Daiwy.. Edytowane 29 Marca 2018 przez Bartas93 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 gdybym mógł , to zrobił bym hybrydę "shimdaiwa" ... body + napęd i szpula (hamulec) Daiwy ; podstawa (łożysko główne + łożysko oporowe) z rotorem Shimano powinien wyjść z tego niezły kołowrotek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ryszard Graś Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 I jeszcze waga przy wielkości 4000,daiwa 205g,shimano 4000 255g Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krab Opublikowano 29 Marca 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Wiesz co, to nie była sprawa życia i śmierci. Po prostu kupiłem Vanka nowego gdzieś na jesień i mechanicznie był sprawny, tylko jego kultura pracy dla mnie pozostawiała "trochę" do życzenia. Była taka akcja, że Shimano na fb pisało, żeby nie wysyłać kołowrotków do prywatnych serwisantów, tylko do nich, bo tamci nie umieją etc. Wdałem się tam z nimi w jakąś dyskusję w komentarzach i na koniec napisałem pod tym, że mogę na następny dzień swój kołowrotek do nich wysłać i jeszcze łychę postawić serwisantowi jeżeli kultura pracy by się poprawiła Oczywiście wszystkie papiery miałem do niego, a nie chciało mi się zamieszania wprowadzać, żeby wysyłać kołowrotek do sprzedawcy i na około tracić czas. No i mnie zlali Po prostu mnie to zniesmaczyło, że oni to tacy pro, elo młodzieżowi, zawody czapeczki, teamy, a jak miałem sprawę do załatwienia to lipa. Nie podoba mi się też ich "agresywny" marketing. Kwestia gustu, ale jak będę miał kaskę do zainwestowania, to z uwagi na przedstawiciela w Polsce, zainwestuję pieniążki w Daiwy..Zasady sa po to, by je respektować. Nie możesz wysłać bezpośrednio do nich. Stroną dla Ciebie jest sklep, w którym dokonałeś zakupu. Gdybys na mnie trafił też pewnie bym Cię „olał”, jak to ująłeś. A w Daiwy zainwestujesz na przekór przedstawicielowi Shimano w Polsce, czy w kontekście dobrej wg Ciebie jakości przedstawiciela Daiwy? Będziesz pierwszym, który napisze do mojej wiadomości dobre słowo o serwisie Daiwy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartas93 Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 W skrócie masz rację, zasadniczo tak powinni się zachować i pretensji do nich mieć jako takich nie mogę. chociaż, jak ktoś chce, to nie wszystko musi załatwiać biurokratycznie, co w zestawieniu z ich "młodzieżowym" pr, trochę się gryzie. - ja jakbym wszystko chciał załatwiać tak na około, to by mi życia nie starczyło. Dlatego przyznam się szczerze, że ich po prostu po ludzku, subiektywnie nie lubię. Wkurza mnie przy tym ich pretensjonalny marketing i raczej będę wybierał konkurencyjne produkty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coma Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 (edytowane) Jest jeszcze jedna bardzo ważna różnica między nowym Existem i nową Stellą. Siedząc w fotelu przed kominkiem Stelką można kręcić tylko do przodu a Existem także do tyłu Edytowane 29 Marca 2018 przez coma 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartas93 Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 On ma blokadę obrotów wstecznych ? Już myślałem, że nie ma To fajnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coma Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 https://youtu.be/4CSWpBbg5bg?t=454 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Ostróda Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Jest jeszcze jedna bardzo ważna różnica między nowym Existem i nową Stellą. Siedząc w fotelu przed kominkiem Stelką można kręcić tylko do przodu a Existem także do tyłu To robi wielką różnicę 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andru77 Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 To robi wielką różnicę Czasami właśnie robi. Nie wyobrażam sobie pstragowego zestawu bez możliwości kręcenia w drugą stronę. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Czasami właśnie robi. Nie wyobrażam sobie pstragowego zestawu bez możliwości kręcenia w drugą stronę.No tu shimano daje d..... w stosunku do daiwy. Przy lekkich zestawach to podstawa. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość EdekZfabrykiKredek Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Jakoś od zawsze wędkuje na lekko, super lekko i średnio na pstrągach i jakoś nigdy nie używałem biegu wstecznego, nie uważam tego za podstawe i mus egzystencji. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Jakoś od zawsze wędkuje na lekko, super lekko i średnio na pstrągach i jakoś nigdy nie używałem biegu wstecznego, nie uważam tego za podstawe i mus egzystencji.Podobnie.To chyba kwestia nawyków. W trakcie łowienia nie używam. Reguluję jedynie docisk szpuli. Czasami, przy podczepianiu przynęty, przed zmianą miejscówki jedynie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 29 Marca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2018 Jakoś od zawsze wędkuje na lekko, super lekko i średnio na pstrągach i jakoś nigdy nie używałem biegu wstecznego, nie uważam tego za podstawe i mus egzystencji.A ja mam przy swoich stelkach i często, używam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.